X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 19 grudnia 2022, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ślicznie wyglądała Kalinka 🙂
    A z ciekawości bo wiem, że Ty i Edwarda wychowujecie dzieci bez wiary, to jakie macie podejście do jasełek, kolęd, dzielenia się opłatkiem?

    Byłam z Kubą u fizjo aby sprawdzić napięcia i wyszła mała asymetria, ale co gorsze babka chce zrobić rtg całego ciała. Tłumaczyła mi, że warto sprawdzić czy ma równe nogi, jeśli jest różnica to minimalna, ale warto przy najmniejszej różnicy już nosić wkładki… nie wiem co o tym myślec bo wydaje mi się, że każdy ma troche nierówne kości, a rentgen całego ciała nie wydaje mi się zbyt bezpiecznym pomysłem, w końcu to promieniowanie..
    teraz zastanawiam się aby udać się do innego fizjo, ale nie mam nikogo sprawdzonego.
    Wiecie coś na taki temat?

    Kala lubi tę wiadomość

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 19 grudnia 2022, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czereśniowa bardzo dziękujemy 😘
    Co do świąt i tego wszystkiego co jest z tym związane, to uważam, ze jest to część naszej historii, kultury, tradycji i tak do tego podchodzę. Nie ma to nic wspólnego z wiarą. Jezus to dla mnie taka sama postać jak Mikołaj czy wróżka zębuszka, a bajeczka o bożym narodzeniu jest na tyle ładna, ze nie mam problemu, żeby opowiedzieć ją dziecku jak pyta. Oczywiście pomijając kwestię niepokalanego poczęcia. Nie wyobrażam sobie, żeby nie uczestniczyła w jasełkach, tylko dlatego, ze nie chodzimy do kościoła. A swoją drogą to strasznie się na nich wzruszyłam. Polskie kolędy osobiście uwielbiam … do tego stopnia, że biorąc pod uwagę mój talent wokalny, to w domu mnie w kółko uciszają 🤦‍♀️ opłatkiem normalnie się dzielimy.
    Z Wielkanocą jest już trochę inaczej … jak dla mnie od strony religijnej to zbyt drastyczne sceny, żeby tłumaczyć dziecku co i jak. Ale koszyczek ze święconką normalnie szykujemy, a nawet z nim do kościoła maszerujemy 😉 no i zając oczywiście …
    A jak to wyglada u was?

    Co do rentgena całego ciała, to raczej bym się nie zdecydowała, jeżeli nie byłaby to sytuacja podbramkowa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2022, 13:50

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 19 grudnia 2022, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala masz bardzo luźne, fajne podejście, ale zaskoczyłaś mnie, że chodzicie ze święconką do kościoła 😉

    U nas, nie wdając się w większe szczegóły to też dzielimy sie opłatkiem, składamy sobie życzenia, ale mając świadomość, że to wszystko wywodzi się jeszcze sprzed chrześcijaństwa. Co do jasełek, to nie mam problemu bo nie chodzą do przedszkola, ale traktowałabym to jak każde inne przedstawienie, tak samo kolędy, chociaż nie ukrywam, że gdzieś w środku by mnie to denerwowało, ale wiem że dzieci mają całkiem inne do tego podejście, dla nich to tylko opowieść i bez sensu nadawać temu większy sens.
    Natomiast wielkanocy u mnie nigdy jakoś się nie świętowało tylko święconka i ewentualne malowanie jajek. Do kościoła na pewno nie zabiorę dzieci ze święconką (chyba ze podrosną i sami beda chcieli zobaczyć o co chodzi to wole żeby poszli ze mną), ale z innymi sprawami nie mam problemu.

    Dzięki za opinie na temat rtg 🙂

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 19 grudnia 2022, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czereśniowa z tą święconką to sami z siebie nie chodzimy, tylko na życzenie dzieci. Rok temu byliśmy, bo Kalina chciała (potem powiedziała, ze fajnie w kościele, ale w cyrku lepiej 🤦‍♀️). Franek do pewnego wieku różnie, czasami chciał chodzić i wtedy szliśmy … potem jak już z tego wyrósł (jakoś wczesna podstawówka) to długo długo nawet święconki nie szykowaliśmy, dopóki Kalince się nie zachciało

    Widzę, ze masz podobne podejście 😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2022, 17:31

    Czereśniowa lubi tę wiadomość

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 19 grudnia 2022, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze co do Wielkanocy, to u mnie podobnie, ograniczała się do malowania jajek, święconki i śniadania wielkanocnego. Zresztą moja rodzina specjalnie religijna nigdy nie była.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2022, 17:32

    Czereśniowa lubi tę wiadomość

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 20 grudnia 2022, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czereśniowa o kurczę, nie zrobiłabym RTG dziecku jeśli nie byłoby to naprawdę konieczne - jakieś złamanie itp. Skonsultowałabym to z innym fizjo, jestem przekonana, że kwestia ćwiczeń i będzie ok😀

    My po neurologu. Czeka nas test ados2, na podstawie którego Lila dostanie pełną diagnozę, ale raczej na pewno będzie to spektrum autyzmu 🙂 teraz czekamy na wizytę w poradni psychologiczno - pedagogicznej, zobaczymy jak wygląda u nich ados2, ile się czeka itd., ale mocno zastanawiamy się czy nie zrobić tego prywatnie i nie dać już gotowej diagnozy do poradni publicznej. Muszę to jeszcze w pracy skonsultować, dziewczyny są bardziej doświadczone w tym temacie. No i będzie nam przysługiwać war czyli wczesne wspomaganie rozwoju, w ramach którego na pewno będzie terapia SI, przy czym to akurat na pewno będziemy chcieli też zrobić prywatnie, bo na NFZ z tego co się orientuję, tych zajęć jest mało. No ale zobaczymy, chyba już poczekam na tę wizytę w poradni, żeby wiedzieć na.czym stoimy. No i w przedszkolu będzie musiała mieć nauczyciela wspomagającego, o ironio 😅

    Czereśniowa lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 20 grudnia 2022, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro faktycznie ironia losu. A u neurologa co wyszło? Na czym w ogóle polega takie badanie w poradni pp? Długo to trwa zanim otrzyma się pełną diagnozę czy tylko to jedno badanie?
    A jak w ogóle Lilka? Czy od kiedy zaczęliście podejrzewać zespół aspergera jakoś inaczej z nią postępujecie?
    No i jak kaszel u dziewczyn lepiej?

    Tak spojrzałam na swój post, a tam tylko sto pytań do … 😅

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 20 grudnia 2022, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U tej neurolog powiedziałam "Dzień dobry" i od razu zaczęła rozmawiać z Lilą - pytała ile ma lat, czy lubi zabawki, jaka jest jej ulubioną, czy lubi śnieg itd. Lila oczywiście bardzo elokwentnie jej na wszystko odpowiedziała 😅 Potem kazała mi ją rozebrać do majtek, oglądała jej rączki, nóżki, kręgosłup, badała odruchy itd. No i potem ubrałam ją i poleciała do męża i Sarki i dopiero zaczęła ze mną rozmawiać. Co mi się zresztą bardzo podobało, bo na tej prywatnej konsultacji cały czas gadalysmy o Lili przy Lili, co nie było fajne 😐 już wiem, że nie chciałabym, żeby jakaś kolejna konsultacja czy wizyta tak wyglądała. No i powiedziałam jej o nadwrażliwościach, ona powiedziała, że na pewno będzie spektrum, że Lila jest bardzo inteligentna, ale widać, że ma problemy z kontaktami, że dlatego nie odnalazła się w przedszkolu zupełnie. Ma słabszą lewą półkulę, więc nad tym trzeba będzie pracować, muszę się dokształcić 😅 No i dała papiery, zalecenia itd. Zalecała też wizytę u dietetyka, bo Lila ma też wybiórczość pokarmową, chociaż akurat to idzie w dobrym kierunku, sądzę.

    W poradni mam się pojawić bez Lili, z dokumentacją jaką na ten moment posiadamy, nie wiem jak będzie pierwsza wizyta wyglądać, podejrzewam, że będę wypełniała coś na temat umiejętności, zachowan itd Lili. No i powinni nam właśnie dać termin tego testu ados. To jest taki test z użyciem różnych zabawek, pomocy, dziecko wykonuje w formie zabawowej jakieś zadania z różnych obszarów, a terapeuta na tej podstawie przyznaje punkty, potem się je sumuje. Neurolog mówiła, że w przypadku takich małych dzieci nie jest potrzebna konsultacja psychiatryczna, tylko diagnozuje się na podstawowe tego testu. Więc teoretycznie chyba tyle powinno wystarczyć 🤷 Chyba, że nas jeszcze do logopedy wyślą.

    A Lila jak to Lila, przegadala oczywiście całą wizytę 😁 Neurolog tłumaczyła, że to jej metoda samoregulacji. Jedne dzieci mają tiki, inne jeszcze jakieś inne zachowania, a Lilka gada 😁 Czy inaczej postępujemy? Na pewno zaczęłam dostrzegać rzeczy, które wcześniej bagatelizowałam czy nie zwracałam na nie uwagi. Dużo spokojniej podchodzę do jej histerii i w każdej staram się doszukać ukrytej przyczyny. W sobotę np. pojechaliśmy z dziewczynami do teatru na spektakl dla dzieci - był jakiś bezpłatny, męża brat dostał bilety i nam dał. Stwierdziliśmy, że świetna okazja, żeby sprawdzić czy dziewczyny dadzą radę. Wtedy będzie można pomyśleć o jakimś wypadzie na coś konkretnego 😀 Po przedstawieniu mieliśmy jechać na salę zabaw, bo z kolei teście stwierdzili, że w ramach Mikołaja zafundują nam salę 😀 No i jaralam się tym wypadek cały tydzień, Lila też się cieszyła, a jak przyszło do wyjazdu ona w tym, że nie chce do żadnego teatru, że ma gdzieś przedstawienie, ona jedzie tylko na salę zabaw i koniec. Potem wpadła w straszną histerię, że wychodzi z tego głupiego domu, ona zamieszka na sali zabaw, a ten dom niech ktoś sobie kupi.i inne bzdury, aż do niej niepodobne 😳 a nic nie dawało rady jej uspokoić, aż wreszcie sama zaczęła płakać i wołać na rączki.. jak ochłonęła, to powiedziała, że ona w ogóle nie chce nigdzie jechać, że może za tydzień byśmy się na tę salę zabaw wybrali itd... no i wtedy już miałam potwierdzenie, że Lila stresowała się tym wyjazdem, nowymi miejscami itd. Pod koniec jej histerii, jak już była u mnie na rękach, to płakałam z nią, bo już naprawdę nie wiedziałam jak jej pomóc, a byłam pewna, że to strach przed nowym. Po czym uspokoiła się, ubrała i pojechaliśmy jak gdyby nigdy nic, jakby w ogóle tematu nie było 🙈 i takie przykłady mogę mnożyć. Dlatego staram się jak mogę nie reagować nerwami, chociaż czasem człowieka szlag trafia i bardziej starać się zrozumieć, uspokoić czy udobruchać ją.

    Co do chorób, to ostatecznie obie jadą na sterydach, ale już jest duża poprawa, kaszlą jeszcze, ale dużo mniej i fajnie im się zrywa, więc, mam nadzieję, że to już końcówka 🙉

    A pytań dużo, bo i temat myślę ciekawy 😀 ja teoretycznie siedzę w tych tematach, a praktycznie to uczę się przy Lili wszystkiego od nowa 😀 no i teraz widzę wszystko od kuchni 😅

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 21 grudnia 2022, 05:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro Twój post to była niezła lektura do poduszki 😅 a temat faktycznie bardzo ciekawy … zdawaj nam relację na bieżąco. Ale muszę się dokształcić za co lewa półkula odpowiada, bo nie pamiętam.
    Ostatecznie podobało się dziewczynom przedstawienie? Kalinka bardzo lubi. Jak tylko udaje nam się kupić bilety, to chodzimy praktycznie na każdy spektakl w naszym teatrze miniatura. Kino z kolei w ogóle się nie przyjęło.

    A swoją drogą, to Kalinka też ma teraz etap, ze wszystko jest głupie itp. i w złości ma identyczne teksty jak Lila w sytuacji, którą opisałaś.

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 21 grudnia 2022, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A bo ja się nie umiem streszczać 😂

    Przedstawienie się podobało, bardziej nawet Sarze niż Lili. Sara siedziała jak zaklęta, Lili w połowie zaczęła przeszkadzać zmiana oświetlenia sceny, narzekała, że ją już pupa od siedzenia boli, plecy itd, ale ostatecznie była zadowolona 😀

    To może te teksty, to po prostu taki etap 😀

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 21 grudnia 2022, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro nie krępuj się 🤷‍♀️ bardzo ciekawie piszesz … ze długie to w pozytywnym sensie było

    Co do tekstów to u nas wczoraj było: „ Głupia ulica, głupi samochód, głupia mama… nie mama jednak nie, tylko samochód i ulica” 😂

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 22 grudnia 2022, 07:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja się pochlastam … wczoraj wróciła do przedszkola, a dzisiaj katar, gorączka i ból ucha 🙁 no masakra jakaś. Z tej roboty to chyba mnie wypier… jakiś maraton, a do tej pory naprawdę miałyśmy spokój z wszelakimi chorobami. Zaraz się ubieram i idę ustawić się pod przychodnią, żeby wbić się na dzisiaj.

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 22 grudnia 2022, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O niee, współczuję ☹️ Zdrówka dla Kalinki ☹️ Przewalone z tymi chorobami. Ja mam ten plus, że z dziewczynami jest moja siostra, ale w październiku jak były chore i faktycznie gorączka zwaliła je z nóg, a ja nie chciałam brać L4, bo przygotowywałam tę akademię to myślałam, że umrę, jechałam do pracy i ryczałam😞 Takie biedne były, umęczone, tylko mama , rączki itd, a ja musiałam je zostawić... 😞 Czasem sobie myślałam, że jakbym nie miała z kim ich zostawić, to przynajmniej bym nie rozkminiala, tylko brała L4 i trudno, a tak to człowiek chciał się wywiązać ze swoich obowiązków i to tak...

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 29 grudnia 2022, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Fajnie było was poczytać. Jestem w totalnym niedoczasie :(


    Nie udało mi się pogadać z paniami przedszkolakami, najpierw ja nie mogłam, potem któraś z pań była chora, potem próby do jasełki, a potem Henio się przeziębił. Tydzień był w domu, katar i kaszel ale osłuchowo czysto. Jasełka go ominęła ale nic straconego, zdecydowanie cieszyłam się bardziej że był na wizycie Mikołaja, na pieczeniu pierniczków itp. Mieli taki świąteczny tydzień na początku grudnia i to było super. No i po tym tygodniu w domu z kaszlem, zdrowy wrócił do przedszkola, ja wzięłam sobie 2 dni urlopu żeby ogarnąć siebie, mieszkanie i odpocząć a o 15.00 dostaje telefon że Henio wymiotuje bo UWAGA jelitowka w przedszkolu. Pobiegłam po niego, wymiotował jeszcze w łazience w szatni, w drodze do domu i tak do wieczora co 20-30 minut. Oprócz niego wymiotowalo jeszcze 2 dzieci i jedna z nauczycielek. Mówię do tych pań no wszystko fajnie ale Henio jest dziś 1 raz po tygodniowej nieobecności a żaden wirus nie działa w kilka godzin. Więc ewidentnie zatrucie :/ wkurwiłam się bardzo! I teraz mimo że w tym tyg przedszkole jest otwarte to przyjechałam do rodziców bo boje się go puścić :(


    Co do wiary: Mikołaj, choinka, prezenty nie mają zbyt dużo wspólnego z kościołem więc to celebrujemy. Ozdabiamy dom, na początku grudnia ubieramy choinkę. Nie dzielimy się opłatkiem i nie składamy sobie życzeń. W przedszkolu na religię nie chodzi ale jasełki spoko, tak jak u Kali to zwykle przedstawienia a koledy to zwykle piosenki. Już wie że niektórzy wierzą w mity że istniał taki ktoś jak Bóg i chodzą do kościoła. My nie wierzymy za to np wierzymy w ufo a inni nie itp ;) Wielkanoc to dla nas po prostu święto z jajkami, kurczakami i barankami. Ozdabiamy jajka (sztuczne), ozdabiamy dom i już.


    Henio tez ma ostatnio dni marudzenia i jęczenia i doprowadza mnie do szału. Pamiętam jak Kala kiedyś pisałaś że Franek około 5-6 lat tak marudził o wszystko, ja chciałem, ja nie chciałem, zmiana zdania co 5 minut, jęki, do tego muszę powtarzać po 10 razy. Kilka razy ostatnio ostro wybuchłam i potem miałam totalnego dola ale też miałam sporo stresów ostatnio, oprócz jego ciągłych przeziębień (średnio co 3 tyg zostaje tydzień w domu bo ma katar i żadnych innych objawów...), musimy kombinować z opieką, zero pomocy znikąd, w pracy miałam bardzo dużo pracy przed końcem roku, ostatnio mam gorsze wyniki tarczycy, przytylam i ogólnie źle się czuje psychicznie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2022, 15:17

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 29 grudnia 2022, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda przytulam ❤️ a próbowałaś diety z niskim ig? Moja siostra fajnie sobie tak wyregulowała tarczycę i insulinooporność. Teraz wyniki ma książkowe.

    Oj tak Franek i jego słynne „ja nie chciałem” 🤦‍♀️ tak zaczynał i kończył dzień… przyznam, ze nawet teraz jako nastolatek jest dużo przyjemniejszy, biorąc pod uwagę, ze nastolatki już z natury specjalnie miłe nie są

    U nas ostatnia infekcja szybko przeszła, typowa wirusówka, katar, gorączka i jeszcze w pakiecie biegunka 😅 na szczęście przez święta udało się wyjść na prostą i wczoraj poszła do przedszkola

    Co do kataru to moja ma permanentny … w zasadzie trzy tygodnie gila i tydzień bez 🤦‍♀️ i zauważyłam, ze jak jej ten gil mija, to przeważnie coś łapie. Ostatnio czytałam wypowiedź u Pana Tabletki, że taki gil lub lekki kaszel, to u dzieci nie jest zły objaw, bo organizm cały czas wytwarza przeciwciała odpornościowe, a układ odpornościowy jest w pełnej gotowości i dzięki temu unika się jakiś poważniejszych infekcji. No i to by się zgadzało z tym co zaobserwowałam u Kaliny. Ostatnio rekordowo z dwa tygodnie bez kataru, a potem infekcja, która pierwszy raz skończyła się antybiotykiem.


    Acha … i muszę się pochwalić w temacie, którego już tu wieki nie było: mamy pierwszego zęba nr 6 na dole!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2022, 19:12

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 29 grudnia 2022, 23:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Edwarda! Właśnie się zastanawiałam co tak nie zaglądasz 🙂 Współczuję samopoczucia. Mam nadzieję, że z początkiem roku w pracy zrobi się spokojniej. Co do diety, to Kala dobrze pisze. Ja staram się cały czas ciąć węglowodany i wagę jako tak trzymam, ale nie ćwiczę z kolei i to mnie wkurza 😐

    Kala gratuluję szósteczki 😀 U Lili na razie cisza, Sarce za to 5 wychodzą, oczywiście gorzej sypia, a zęby przebijają się w porażającym tempie... 😅
    Proszę jaka z Kalinki praktyczna dziewczynka.😀

    U nas 5 infekcja zażegnana i na razie spokój. Mam właśnie przerwę świąteczną, korzystamy z dziewczynami jak się da, rany, tak nam brakowało tego luzu, leniwych poranków... Strasznie ciężko będzie mi od poniedziałku wrócić do pracy 😞 Już mnie brzuch boli na samą myśl... Byle do ferii. No tylko nie wiem co dalej, po feriach. Mam dwie opcje pracy, ale jeszcze nie wiem co zrobię. Czekam na rozwój sytuacji. A gdyby nie finanse, to w ogóle najchętniej siedziałabym z dziewczynkami w domu.

    Kala lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 30 grudnia 2022, 06:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro będziesz robiła to samo co teraz? W innej szkole chyba coś wspomniałaś?

    Nooo 5 to hardkor był. Niech się szybko przebijają i będziecie mieli spokój na trochę z zębami 😘

    Co do odkurzacza, to Kalinka jest w dalszym ciągu mega pomocna i sprzątająca bardzo 😅 dlatego marzyła o własnym odkurzaczu … to jest dziecko, które nie położy się spać jak zabawki krzywo leżą i najchętniej jeszcze rano przed wyjściem ogarniałaby chatę, bo ją drażnią np. łóżka niepościelone i pełna zmywarka, dlatego często się spóźniamy

    Co do węgli, to od kiedy raczej trzymam się keto, to z moją wagą „chu….o, ale stabilnie”. Nie tyję i pewnie bym schudła gdybym wreszcie raz na zawsze przestała żreć na noc i trzymała się okna żywieniowego. Ale i tak dużo lepiej się czuję. Nie jestem taka wiecznie śpiąca i nie mam sensacji żołądkowych.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2022, 06:18

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 30 grudnia 2022, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala tak, ale pojawiła się też opcja przedszkola, tylko czekają na orzeczenie z poradni. W opcji szkoła miałabym pracę do czerwca i nara, ale przeskoczyłabym z obecnej szkoły do drugiej i miała ciągłość. W opcji przedszkole nie wiadomo jak szybko pojawi się orzeczenie, ale jak już się pojawi, to prawdopodobnie miałabym pracę 2 lata pewną. I tak rozkminiam 😐

    Jeej, wypożyczyłabym taką Kalinkę do nas😅 Nasze ani jedna, ani druga nie mają pociągu do sprzątania 😅. A z węglami racja, ja też dużo lepiej czuję się na keto, mniej ospała, lepiej mi na jelitach, no i łatwiej wagę utrzymać.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 30 grudnia 2022, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze to faktycznie masz dylemat. A w szkole w jakim wieku z dziećmi byś pracowała? Myślisz, że łatwiej z przedszkolakiem czy takim szkolnym dzieckiem?

    Kalina to pod tym względem ewenement 😅 mój mąż był taki jako dziecko. Zabawki trzymał w oryginalnych pudełkach … Frankowi było obojętnie czy posprzątane czy nie. W zasadzie dopiero teraz zaczął tak ogarniać swój pokój, że faktycznie utrzymuje porządek.

    Ja z jelitami oprócz zaparć nie miałam problemu, ale np. po zjedzeniu kanapki czy zupy, odbijało mi się, wracało i miałam wrażenie, ze pół dnia zalega mi to w żołądku. Teraz tego nie mam i do kibla chodzę regularnie bez wspomagaczy, także już zostaję przy keto … tylko, żeby nie żreć na noc!!!! Niech to będzie takie noworoczne postanowienie 😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2022, 15:41

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 30 grudnia 2022, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W szkole miałabym aż 8-klasistę😱 no i w szkole bez porównania łatwiej niż w przedszkolu... Tylko nęcą mnie te 2 lata.. Tak to pójdę na 1 semestr i znowu jestem w punkcie wyjścia i nie wiadomo czy wyląduję w szkole czy w przedszkolu... Yh. Pominę w tym wszystkim, że mąż mnie ściga o trzecie dziecko😅😅😅

    U nas żadna nie chce sprzątać,.jedynie Lila ma manię pilnowania swoich rzeczy, chowania wszystkiego w SWOIM pudełeczku, podpisywania itd 😅

    Kala powodzenia w postanowieniu😀 Ja się dobrze czuję że swoją wagą, trzymam 57kg, ale chyba będę musiała przytyć, bo ja poniżej 59kg nie miesiączkuję😞

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
‹‹ 2172 2173 2174 2175 2176 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ