Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratulacje dla nowych mamusiek!My mamy się świetnie
Zosia waży już 3100g i dostałyśmy pozwolenie na przejście ze specjalnego mleka dla wcześniaków na to normalne
oczywiście cycem też się karmimy, ale moje cycki zamiast coraz więcej produkować mleka to coraz mniej .. Wczoraj miałyśmy sesje noworodkową
coś pięknego, żałuję że starszak nie miał .. pozdrawiamy ! :*


-
U Nas w nocy 21-22 st.i choć zarzekalam się że nie chcę jej przegrzewać, to śpi w pajacyku, czapeczce, owijam ją w kokonik kocykiem i czasem przykrywam kawalkiem rożka (spi na rozłożonym rożku ale go nie składam). W dzień cieplej, poza tym.ona sie więcej rusza, więc wtedy głównie body i skarpetki i przykrycie z kocyka.
-
Ja ubieram w body na krótki rękaw, spodenki, skarpetki i bluzeczkę. Jak dłużej leży to kocyk bambusowy.
Na noc krótki bodziak, pajac i w becik minky. W domu jest dość chłodno.
Dziś ma być 26st więc może ograniczę się do jednej warstwy
-
Jakaś szmatka (np wkładka laktacyjna wielorazowa) lub pieluch włożona do miseczki z wodą i do mikrofalówki na 30s. Pôźniej odcisnąć lub ciepły prysznicPineapple wrote:Cześć
Gratuluję nowym mamusiom 
My od środy w domu. W nocy Szymuś nie daje mi pospać, w dzień też nie ma kiedy za bardzo, więc i czasu i sił na udzielanie się na forum brak. Zaczyna się powoli chyba nawał pokarmu, bo piersi lekko pobolewają, chociaż jeszcze nie są twarde jak kamienie, więc póki co nic z tym nie robię. Zastanawiam się tylko czym można robić ciepłe okłady tak na szybko w nocy w razie gdyby była potrzeba. Ktoś coś, jakaś rada?
-
U nas dość chłodno w mieszkaniu, ok 19 st, w nocy spada nieraz do 15-16. W dzień w domu chodzi w cienkim bawełnianym pajacu. Jak śpi przykrywam chustą lub wkładam docienkiego śpiworka. Wczoraj na placu zabaw była ubrana za ciepło (pajac), spokojnie wystarczył by rampers z krótkim rękawem i nogawkami. Na noc chodzi spac w śpiworku, w zależności od temp cienki bawełniany, lub taki trochę ocieplony. Czapki w domu nie zakładam, używam tylko jak wychodzimy wcześnie rano 7-9 i jest chłodno, ewentualnie do chusty zakładam taką chustko/czapkę z daszkiem i ogonem z tylu by jej słońce nie przypiekło
pumka1990 lubi tę wiadomość
-
Mikolaj w nocy budzi sie co godzine lub dwie i je tak lapczywie ze wymiotuje steka beka juz nawet nie staram sie go odlozyc do lozeczka bo bym chyba zeariowala, spi z mami mamy 21-22 stopnie i ubieram go w samego bodziaka z krotkim rekawem bez skarpetek, przykrywam kocykiem lub spi pod nasza koldra, nie wiem co z tym karmieniem on ewidentnie sie przejada a jak odloze od cyca to w ryk.. najgorsze te wymioty, probuje go karmic bez kapturka ale wtedy tak sie wkurza ze krzyczy w nieboglosy

-
A i zapomniałam się pochwalić. Ciąża +18 kg, z tego 14,5 kg już zrzucone (w ok 3 tyg). Teraz zostanie to, co najtrudniejsze czyli zrzucanie końcówki i praca nad wyglądem (cellulit wodny+ujędrnianie), a najgorszy jest w tym wszystkim brak czasu, bo ledwo się wyrabiam ze spacerami i obiadem. Mąż niby jest w weekend, ale 2 na raz nie ogarnia (starsza jest mega absorbująca), a jeszcze mieszkanie trzeba gruntownie posprzątać (bo na codzień robię to tylko powierzchownie)
Sassy lubi tę wiadomość
-
Najlepiej z nia haha ja juz mam sposob, kolo 10 wsadzam malego do chusty i wtedy szybko siku myje zeby poranna toaleta z nim w chuscieacygan wrote:Wzielam ja na rece i spi jak zabita. Ja rozumiem ze potrzebuje bliskosci ale jak ja mam isc siku?:p

-
Dobrze ze mieszkam z tesciami bo przy moim Mikolaju nie ma szans nic kompletnie nic zrobic czasem jak odwiedzi mnie mama to zaopiekuje sie nim na godzinke to wtedy mam chociaz czas cokolwiek posprzatac, poprasowacKinga. wrote:A i zapomniałam się pochwalić. Ciąża +18 kg, z tego 14,5 kg już zrzucone (w ok 3 tyg). Teraz zostanie to, co najtrudniejsze czyli zrzucanie końcówki i praca nad wyglądem (cellulit wodny+ujędrnianie), a najgorszy jest w tym wszystkim brak czasu, bo ledwo się wyrabiam ze spacerami i obiadem. Mąż niby jest w weekend, ale 2 na raz nie ogarnia (starsza jest mega absorbująca), a jeszcze mieszkanie trzeba gruntownie posprzątać (bo na codzień robię to tylko powierzchownie)

-
Nam się szykuje weekend pełen gości - jutro moi rodzice przywiozą moje babcie żeby poznały swoją prawnusię, a pojutrze przyjeżdża mój brat z dziewczyną. Także dziś mam plan zrobić jakieś ciasto na szybko. Na szczęście tatuś jeszcze w domu więc myślę, że dam radę przy małym skrzacie coś ogarnąć

Załączył mi się etap poszukiwania czegoś na wakacje. Chcielibyśmy gdzieś pojechać z malutką. Pierwszą wizję miałam, że za granicę, ale teraz zaczęłam mieć pewne obawy co do takiej wyprawy z maleństwem i stwierdziłam, że to może dopiero zimą, a teraz jakieś SPA nad morzem... chociaż z drugiej strony pogody i tłumów w Polsce też się obawiam i trudno mi podjąć jakąś dobrą decyzję... -
Za jakiś czas ogarniesz temat. Jakbyś nie miała wyjścia, to ogarnęłabyś wcześniej. Starsza była takim dzieckiem, a najbliższa rodzinka 800 km od nas. Plus był taki że maluch nie robi bałaganu, teraz ledwo ogarnę jedno pomieszczenie, a starsza robi w tym czasie bajzel w 2 kolejnych... Czasem serio tęsknię za 2 pokojowym lokum...oli123 wrote:Dobrze ze mieszkam z tesciami bo przy moim Mikolaju nie ma szans nic kompletnie nic zrobic czasem jak odwiedzi mnie mama to zaopiekuje sie nim na godzinke to wtedy mam chociaz czas cokolwiek posprzatac, poprasowac
-
My planujemy włochy, jak młodej nie wyjdzie nietolerancja, może gdzieś w czerwcu by się udało na trochę wyskoczyc. Ciepło ale bez upałów. No ale zobaczymy... W maju zrobimy pierwsze 600-700 km i zobaczymy jak się podróżuje z 2Paatka wrote:Nam się szykuje weekend pełen gości - jutro moi rodzice przywiozą moje babcie żeby poznały swoją prawnusię, a pojutrze przyjeżdża mój brat z dziewczyną. Także dziś mam plan zrobić jakieś ciasto na szybko. Na szczęście tatuś jeszcze w domu więc myślę, że dam radę przy małym skrzacie coś ogarnąć

Załączył mi się etap poszukiwania czegoś na wakacje. Chcielibyśmy gdzieś pojechać z malutką. Pierwszą wizję miałam, że za granicę, ale teraz zaczęłam mieć pewne obawy co do takiej wyprawy z maleństwem i stwierdziłam, że to może dopiero zimą, a teraz jakieś SPA nad morzem... chociaż z drugiej strony pogody i tłumów w Polsce też się obawiam i trudno mi podjąć jakąś dobrą decyzję...






powiedzcie mi proszę jakie szczepienia wybieracie? Standardowe czy 5 albo 6 w 1?




w nocy bylo to samo






