Kwietniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny, my tez już po usg prenatalnym. To była cudowna wizyta, dość, że dawno nie widziałam bobo (4tyg) jak go ujrzałam na monitorze, takiego już sporego to łzy same mi leciały, nie mogłam się na niego/nią napatrzeć Badanie trwało dość długo, Pani doktor wszystko pomierzyła, posprawdzała, powiedziała, że nie widzi żadnych nieprawidłowości, wszystko było dobrze Mąż oczywiście też był ze mną, szczerze mówiąc ja sobie nie wyobrażam, że mogłoby go nie być, jego wzrusz, radość bezcenne. Ale to wiadomo, tylko moja ocena.
Płci nam jeszcze nie zdradziła, powiedziała, że nie jest pewna, że na kolejnej wizycie już na pewno nam powie
Termin z usg mam 10.04.
Zapisałam się za to do szkoły rodzenia przy szpitalu, w którym mam rodzić. Moja grupa zaczyna się na początku stycznia.
Czy Wy już coś myślałyście o szkole rodzenia?
Iza1234, nieplodna, Mas, batka, Joan31, Dominika283, marian, Tititata, noonespecial, KasiaC lubią tę wiadomość
Ewwww
Ja 33, on 35
starania od ok 3 lat
1ciaza- maj 2023 💔 6tc
28.07.2023- ⏸️ bHCG 5,52
02.08.2023 bHCG 395,66
09.08.2023 bHCG 8096,58 ; USG- pęcherzyk ciążowy 5tc0d
25.08.2023 - mamy serduszko [7t2d]
02.10.2023 - usg prenatalne [12t+5d] -
marian wrote:O nieeeeee😤😫😫😫😫a myślałam, że w czwartek pokażę wyniki genetykowi 😫
marian lubi tę wiadomość
-
Ewwww ale super. 😍😍 Dobrze ze wszystko ok, ja też jak zobaczyłam że już jest piękne malenstwo, cały czas ten widok mam przed oczami. 😍😍 To jest piękna chwila, mam zamiar poprosić mojego lekarza czy mogłabym nagrać monitor i mojego maluszka za tydz na wizycie, chce mieć możliwość obejrzenia w domu w każdym momencie. 😍😍
Ja mam dwie wybrane ale jeszvze nie dzwoniłam a już najwyższy czas, jedna na NFZ, z polecenia, druga prywatnie z mega super opiniami i sama nie wiem co zrobić. 🤔Ewwww lubi tę wiadomość
Ja 30 on 35.❤️❤️
1ciaza-7.2022-10.2022/9tc/12tc Nadia💔👼
28.07.2023- ⏸️ bhcg-59.80🌈✊
31.07.2023- bhcg-409.30.✊
03.08.2023-USG-0,54cm pęcherzyk🤞4tc+2
08.08.2023-bhcg-9931.2 😍😍✊✊
17.08.2023- kropek 0,56cm. 😍😍🤞🤞 6tc+2
31.08.2023 kropek 1,76cm 8tc+2. 🤞❤️
21.09.2023 kropek 5cm 11+5 💙
12.10.23 99g ludka niskie rysyka. ✊💙💙
7.11.23- 230g chłopca 💙💙
28.11.23-380g zdrowego chłopca.💙🩵 połówkowe
4.12.23 440g🩵💙
4.01.24 820g 💙🩵
25.01.24 1225g- trzecie prenatalne, zdrowy chłopiec.💙🩵
01.02.24 1420g. 🥰💙
22.02.24 1830g. 👶💙🩵
07.03.24 2350g. 👶🩵
21.03.24 2960g. 👶💙
09.04.24 3420g mojego 🌈 cudu na świecie. 🥰
-
Hej dziewczyny.
Za mną kilka stresujących dni.
W niedzielę jak wracałam z wizyty u teściów po drodze zauważyłam krwawienie. Tak spanikowalismy że podjechalismy to pierwszego lepszego szpitala na izbę. Do domu mieliśmy jeszcze jakieś 4 h drogi.
W szpitalu stwierdzili że mnie nie zbadają póki mnie nie przyjmą na odział. Myślałam że przyjmą, sprawdza i jak będzie ok to do domu. Badanie USG wykonywała pani która chyba nie jest w tym biegła. Źle pomierzyla, ogólnie nic za bardzo nie powiedziała. Tylko że jest ok.
Zostawili mnie na noc w szpitalu. Ja bez rzeczy, sklepy pozamykane, mąż koczował pod szpitalem.
Krwawienie przeszło w delikatne plamienie brązowe. Rano na obchodzie ordynator mnie się zapytal czy na USG było ok. Nic nie powiedział za bardzo i od razu chcieli iść dalej. Więc się pytam czy jest możliwość wyjścia do domu bo jesteśmy tu przejazdem. A ten na mnie z morda że co ja sobie wyobrażam że posiedzę tam minimum tydzień. Że chyba mi na dziecku nie zależy. Że każde krwawienie to poronienie. I nie wiadomo czemu ono jest. I ogólnie tak mi podniósł ciśnienie że miałam chyba 200.
Od razu się skonsultowalam z moim prowadzacym. Powiedział że pomysł leżenia przez tydzień jest dość archaiczny i że może mnie przyjąć i zobaczymy co się dzieje.
Stres okropny co tu robic. Ostatecznie zdecydowaliśmy się z mężem wypisać na własne żądanie i jechać do naszego miasta gdzie możliwości opieki SA dużo większe niż na jakimś zadupiu z ordynatorem bucem.
Prosto do kliniki na wizytę. Okazało się łożysko przodujące mam. I ono może powodować takie plamienia. Mogę się położyć do szpitala ale mogę też odpoczywać w domu na spokojnie a na izbę jechać jak dojdzie ból lub większe krwawienie.
Ogólnie plamienie powinno przejść do paru dni bo to już była stara krew ponoć.
Więc odpoczywam w domu. Ale stres dalej ogromny. Nie wiem czy bóle delikatne które odczuwam to jest to co zawsze czułam czyli rozciągania jakieś czy coś nowego czy coś niebezpiecznego. Strasznie się boje.
Cieszę się że zdecydowaliśmy się wypisać z tego spzitala. Przynajmniej u mnie w mieście jak co to jest opieka na wysokim poziomie. Bo tam to ordynator po 70, i chyba cały zespół lekarzy po 60.
Co do ruchów to odczuwam w dole brzucha jakieś takie dziwne uczucie. Ale nie potrafię jeszcze tego zidentyfikować.
Starania od 2021
👩💼KIR AA
🧒- ok
12.2022 - inseminacja nieudana
01.2023 - inseminacja - ciąża biochemiczna
03.2023- inseminacja nieudana
05.2023- IVF - transfer ET - nieudany - zostały ❄️❄️
07.2023. - transfer ❄️ dołożony accofil 5dpt -4,6; 7 dpt 21, 10dpt - 83,32 12dpt - 265,33, 14dpt -671,38 17dpt- 2451.69
04.08.2023 - 18dpt - pęcherzyk ciążowy z żółtkowym
11.08.2023 - 25 dpt - mamy serduszko
18.09.2023 - I prenatalne -wszystko ok
27.11.2023 - II prenatalne -wszystko ok
30.01.2024 - III prenatalne - wszystko o
29.03.2024 - 3280 g szczęścia
-
K_orni wrote:Hej dziewczyny.
Za mną kilka stresujących dni.
W niedzielę jak wracałam z wizyty u teściów po drodze zauważyłam krwawienie. Tak spanikowalismy że podjechalismy to pierwszego lepszego szpitala na izbę. Do domu mieliśmy jeszcze jakieś 4 h drogi.
W szpitalu stwierdzili że mnie nie zbadają póki mnie nie przyjmą na odział. Myślałam że przyjmą, sprawdza i jak będzie ok to do domu. Badanie USG wykonywała pani która chyba nie jest w tym biegła. Źle pomierzyla, ogólnie nic za bardzo nie powiedziała. Tylko że jest ok.
Zostawili mnie na noc w szpitalu. Ja bez rzeczy, sklepy pozamykane, mąż koczował pod szpitalem.
Krwawienie przeszło w delikatne plamienie brązowe. Rano na obchodzie ordynator mnie się zapytal czy na USG było ok. Nic nie powiedział za bardzo i od razu chcieli iść dalej. Więc się pytam czy jest możliwość wyjścia do domu bo jesteśmy tu przejazdem. A ten na mnie z morda że co ja sobie wyobrażam że posiedzę tam minimum tydzień. Że chyba mi na dziecku nie zależy. Że każde krwawienie to poronienie. I nie wiadomo czemu ono jest. I ogólnie tak mi podniósł ciśnienie że miałam chyba 200.
Od razu się skonsultowalam z moim prowadzacym. Powiedział że pomysł leżenia przez tydzień jest dość archaiczny i że może mnie przyjąć i zobaczymy co się dzieje.
Stres okropny co tu robic. Ostatecznie zdecydowaliśmy się z mężem wypisać na własne żądanie i jechać do naszego miasta gdzie możliwości opieki SA dużo większe niż na jakimś zadupiu z ordynatorem bucem.
Prosto do kliniki na wizytę. Okazało się łożysko przodujące mam. I ono może powodować takie plamienia. Mogę się położyć do szpitala ale mogę też odpoczywać w domu na spokojnie a na izbę jechać jak dojdzie ból lub większe krwawienie.
Ogólnie plamienie powinno przejść do paru dni bo to już była stara krew ponoć.
Więc odpoczywam w domu. Ale stres dalej ogromny. Nie wiem czy bóle delikatne które odczuwam to jest to co zawsze czułam czyli rozciągania jakieś czy coś nowego czy coś niebezpiecznego. Strasznie się boje.
Cieszę się że zdecydowaliśmy się wypisać z tego spzitala. Przynajmniej u mnie w mieście jak co to jest opieka na wysokim poziomie. Bo tam to ordynator po 70, i chyba cały zespół lekarzy po 60.
Co do ruchów to odczuwam w dole brzucha jakieś takie dziwne uczucie. Ale nie potrafię jeszcze tego zidentyfikować.K_orni lubi tę wiadomość
👩🏻28
👨🏻34
IVF
brak plemników po chemioterapii -> zamrożone nasienie sprzed choroby
stymulacja długim protokołem
punkcja jajników -> 17 komórek -> 12 zapłodnionych -> 4 zarodki ❄️4.1.1, ❄️3.2.2, ❄️3.2.2. ❄️3.2.3
05.08.23 - transfer zarodka ❄️4.1.1 - cykl sztuczny
12.08.23 - pozytywna beta 🍀
6+0 CRL 0,35 cm - zarodek z serduszkiem ❤️, 9+3 CRL 2,62 cm, 10+1 CRL 3,59 cm, 11+6 CRL 6,13 cm badanie prenatalne I trymestru - niskie ryzyka ❤️, 13+2 CRL 7,80 cm , 15+0 CRL 9,18 cm, 17+2 211 g, 19+2 318 g, 21+4 497 g, 22+0 usunięcie pęcherzyka żółciowego, 23+2 640 g, 23+3 607 g połówkowe - wszystko ok ❤️, 23+5 680 g, 25+1 802 g, 29+2 1395 g USG III trymestru - wszystko ok ❤️, 32+0 1936 g, 35+0 2718g
40+0 chłopczyk A. ❤️ 23.04.24 ❤️ 17:34 ❤️ 3780 g ❤️ 58 cm ❤️
-
Ewwww wrote:Hej Dziewczyny, my tez już po usg prenatalnym. To była cudowna wizyta, dość, że dawno nie widziałam bobo (4tyg) jak go ujrzałam na monitorze, takiego już sporego to łzy same mi leciały, nie mogłam się na niego/nią napatrzeć Badanie trwało dość długo, Pani doktor wszystko pomierzyła, posprawdzała, powiedziała, że nie widzi żadnych nieprawidłowości, wszystko było dobrze Mąż oczywiście też był ze mną, szczerze mówiąc ja sobie nie wyobrażam, że mogłoby go nie być, jego wzrusz, radość bezcenne. Ale to wiadomo, tylko moja ocena.
Płci nam jeszcze nie zdradziła, powiedziała, że nie jest pewna, że na kolejnej wizycie już na pewno nam powie
Termin z usg mam 10.04.
Zapisałam się za to do szkoły rodzenia przy szpitalu, w którym mam rodzić. Moja grupa zaczyna się na początku stycznia.
Czy Wy już coś myślałyście o szkole rodzenia?
u mnie prowadzący nagrywa na pendrive całe badanie USG, w ogóle sam mi tego pendrive na pierwszej wizycie dał i powiedział że mam z nim przychodzić pewnie na prenatalnych na nfz tak nie będzie ale może się spytamWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2023, 10:57
Iza1234, Ewwww lubią tę wiadomość
👩🏻28
👨🏻34
IVF
brak plemników po chemioterapii -> zamrożone nasienie sprzed choroby
stymulacja długim protokołem
punkcja jajników -> 17 komórek -> 12 zapłodnionych -> 4 zarodki ❄️4.1.1, ❄️3.2.2, ❄️3.2.2. ❄️3.2.3
05.08.23 - transfer zarodka ❄️4.1.1 - cykl sztuczny
12.08.23 - pozytywna beta 🍀
6+0 CRL 0,35 cm - zarodek z serduszkiem ❤️, 9+3 CRL 2,62 cm, 10+1 CRL 3,59 cm, 11+6 CRL 6,13 cm badanie prenatalne I trymestru - niskie ryzyka ❤️, 13+2 CRL 7,80 cm , 15+0 CRL 9,18 cm, 17+2 211 g, 19+2 318 g, 21+4 497 g, 22+0 usunięcie pęcherzyka żółciowego, 23+2 640 g, 23+3 607 g połówkowe - wszystko ok ❤️, 23+5 680 g, 25+1 802 g, 29+2 1395 g USG III trymestru - wszystko ok ❤️, 32+0 1936 g, 35+0 2718g
40+0 chłopczyk A. ❤️ 23.04.24 ❤️ 17:34 ❤️ 3780 g ❤️ 58 cm ❤️
-
Ewwww wrote:Hej Dziewczyny, my tez już po usg prenatalnym. To była cudowna wizyta, dość, że dawno nie widziałam bobo (4tyg) jak go ujrzałam na monitorze, takiego już sporego to łzy same mi leciały, nie mogłam się na niego/nią napatrzeć Badanie trwało dość długo, Pani doktor wszystko pomierzyła, posprawdzała, powiedziała, że nie widzi żadnych nieprawidłowości, wszystko było dobrze Mąż oczywiście też był ze mną, szczerze mówiąc ja sobie nie wyobrażam, że mogłoby go nie być, jego wzrusz, radość bezcenne. Ale to wiadomo, tylko moja ocena.
Płci nam jeszcze nie zdradziła, powiedziała, że nie jest pewna, że na kolejnej wizycie już na pewno nam powie
Termin z usg mam 10.04.
Zapisałam się za to do szkoły rodzenia przy szpitalu, w którym mam rodzić. Moja grupa zaczyna się na początku stycznia.
Czy Wy już coś myślałyście o szkole rodzenia?
Dzwoniłam nawet bo rusza nowa szkoła właśnie przy szpitalu i są różne grupy i nie wiem do jakiej sue zapisać:
1. Zajęcia dwa razy w tygodniu trochę lipa bo nam tam kawałek
2. Sobota chyba 2 w miesiącu- miałabym auto albo ktoś by mnie podwoził
3. Przygotowania do CC ( jak myślałam o porodzie to w głowie zawsze miałam właśnie CC. Boje się SN bo te pępowiny złe okręcony, niedotlenienie, nam w bliskiej rodzino dziecko z porażeniem i gdyby nie czekali i na sile nie rodzili myske ze byłoby zdrowe. I mnie zawsze wszystko bardzo boli, jakby prog bolu był żaden. Poza tym to ryzyko stanu przedrzucawkowego, cukrzyca ciążowa. Jakoś tak myśle o tym CC. )
Także mam wyslac@ z terminem porodu i potem sue odezwa w okolicy 20 tygodnia
*Starania 2017
*Punkcja 4 zarodki przebadane PGTA
*Transfery 11.22 i 12.22 nieudane
*Transfer3. Lipiec 2023❤️ Ciąża prawidłowa do 26 tyg💔😭
*06.2024 stymulacja pierwsza- 0 zarodków
*09.2024Stymulacja druga: 3 zarodki, po PGTA zero:(
*25.11.2024 transfer -
K_orni wrote:Hej dziewczyny.
Za mną kilka stresujących dni.
W niedzielę jak wracałam z wizyty u teściów po drodze zauważyłam krwawienie. Tak spanikowalismy że podjechalismy to pierwszego lepszego szpitala na izbę. Do domu mieliśmy jeszcze jakieś 4 h drogi.
W szpitalu stwierdzili że mnie nie zbadają póki mnie nie przyjmą na odział. Myślałam że przyjmą, sprawdza i jak będzie ok to do domu. Badanie USG wykonywała pani która chyba nie jest w tym biegła. Źle pomierzyla, ogólnie nic za bardzo nie powiedziała. Tylko że jest ok.
Zostawili mnie na noc w szpitalu. Ja bez rzeczy, sklepy pozamykane, mąż koczował pod szpitalem.
Krwawienie przeszło w delikatne plamienie brązowe. Rano na obchodzie ordynator mnie się zapytal czy na USG było ok. Nic nie powiedział za bardzo i od razu chcieli iść dalej. Więc się pytam czy jest możliwość wyjścia do domu bo jesteśmy tu przejazdem. A ten na mnie z morda że co ja sobie wyobrażam że posiedzę tam minimum tydzień. Że chyba mi na dziecku nie zależy. Że każde krwawienie to poronienie. I nie wiadomo czemu ono jest. I ogólnie tak mi podniósł ciśnienie że miałam chyba 200.
Od razu się skonsultowalam z moim prowadzacym. Powiedział że pomysł leżenia przez tydzień jest dość archaiczny i że może mnie przyjąć i zobaczymy co się dzieje.
Stres okropny co tu robic. Ostatecznie zdecydowaliśmy się z mężem wypisać na własne żądanie i jechać do naszego miasta gdzie możliwości opieki SA dużo większe niż na jakimś zadupiu z ordynatorem bucem.
Prosto do kliniki na wizytę. Okazało się łożysko przodujące mam. I ono może powodować takie plamienia. Mogę się położyć do szpitala ale mogę też odpoczywać w domu na spokojnie a na izbę jechać jak dojdzie ból lub większe krwawienie.
Ogólnie plamienie powinno przejść do paru dni bo to już była stara krew ponoć.
Więc odpoczywam w domu. Ale stres dalej ogromny. Nie wiem czy bóle delikatne które odczuwam to jest to co zawsze czułam czyli rozciągania jakieś czy coś nowego czy coś niebezpiecznego. Strasznie się boje.
Cieszę się że zdecydowaliśmy się wypisać z tego spzitala. Przynajmniej u mnie w mieście jak co to jest opieka na wysokim poziomie. Bo tam to ordynator po 70, i chyba cały zespół lekarzy po 60.
Co do ruchów to odczuwam w dole brzucha jakieś takie dziwne uczucie. Ale nie potrafię jeszcze tego zidentyfikować.
Współczuję stresu i to jeszcze większego przez trafienie na taki koszmarny oddział i lekarzy. Normalnie jakby się człowiek cofnął o kilkadziesiąt lat wstecz ...
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Pewno, że dobrze zrobiliście, że się stamtąd zabraliście.
Teraz odpoczywaj dużo i postaraj się odpędzić najgorsze myśli, chociaż wiem, jakie to trudne👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
Mas wrote:Współczuję stresu i to jeszcze większego przez trafienie na taki koszmarny oddział i lekarzy. Normalnie jakby się człowiek cofnął o kilkadziesiąt lat wstecz ...
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Pewno, że dobrze zrobiliście, że się stamtąd zabraliście.
Teraz odpoczywaj dużo i postaraj się odpędzić najgorsze myśli, chociaż wiem, jakie to trudne
Najchętniej to bym teraz dzien w dzień na wizytę leciała.
Bo lekarz się mnie pyta czy brzuch boli. A mnie od początku coś tam boli. I teraz nie wiem czy to dalej coś się tam rozciąga czy to coś nowego.
Pociesza mnie to że dużo dziewczyn plami.
Jakoś myślałam że w 2 trymestrze się to skończy.Starania od 2021
👩💼KIR AA
🧒- ok
12.2022 - inseminacja nieudana
01.2023 - inseminacja - ciąża biochemiczna
03.2023- inseminacja nieudana
05.2023- IVF - transfer ET - nieudany - zostały ❄️❄️
07.2023. - transfer ❄️ dołożony accofil 5dpt -4,6; 7 dpt 21, 10dpt - 83,32 12dpt - 265,33, 14dpt -671,38 17dpt- 2451.69
04.08.2023 - 18dpt - pęcherzyk ciążowy z żółtkowym
11.08.2023 - 25 dpt - mamy serduszko
18.09.2023 - I prenatalne -wszystko ok
27.11.2023 - II prenatalne -wszystko ok
30.01.2024 - III prenatalne - wszystko o
29.03.2024 - 3280 g szczęścia
-
Współczuję K_orni przeżyć. Dobrze, że wróciłaś i masz lepszą opiekę na miejscu. A też kiedyś się zastanawiałam jak odróżnić bóle normalne od zagrażających... I z byle jakim pojechałam na IP, ale jak mówię, że 6 ciąża to zauważyłam, że lekarze są bardziej wyrozumiali.
W jednej ciąży miałam taki ból, że nospa nie pomagała, pól godziny, ból sie nasilał, takie mocne skurcze, jakby ktoś macicę ściskał, skojarzyło mi się z wyciskaniem cytryny 🙄, no to wtedy poroniłam.
Będzie dobrze, dobrze że znasz przyczynę krwawienia 🙂K_orni lubi tę wiadomość
ona 41 kariotyp❌️, on 43 kariotyp✅️
2018, 2019 - poronienia 6tc💔
2021 - procedura I, II 6❄️, 2🆗️
FET: beta 0💔
Histeroskopia✅️, Allo 0%❌️, KIR AA❌️
FET: beta 7dpt 67, 9dpt 134, 12dpt 291, 14dpt 644, 16dpt 503, 19dpt 671, 21dpt 865,, 23dpt 1204, 26dpt 2013, 30dpt 2796 💔poronienie zatrzymane; Allo 34%✅️
2022 procedura III - 5❄️, 2🆗️, 1 mozaika🆗️
FET: beta 6dpt 23, 8dpt 66, 12dpt 226, 14dpt 424, 16dpt 602, 18dpt 1109, 20dpt 1528, 24dpt 💔poronienie samoistne
Test IPLE ✅️, NK 29/20❌️
FET: beta 7dpt 28, 9dpt 33, 11 dpt 34 - biochem💔
FET: beta 7dpt 51, 10dpt 241, 12dpt 619, 14dpt 1554, 19dpt 8607, 24dpt❤️,
Pappa: pośrednie, amnio: prawidłowy męski❤️
16+6 175g
17+4 252
20+6 414
23+4 670
25+6 820
28+6 1200
31+3 1734
33+3 2300
36+3 2850
TP 29.03.2024 ♂️❤️ -
K_orni - dobrze ze wyszłaś na żądanie, jakieś patalachy, jeśli na usg jest wszystko ok, to nie ma znaczenia czy będziesz leżeć w domu czy w szpitalu a oni po prostu chcą zarobić bo, bo za Twój pobyt dostaną kasę. 😠 Trzymam mocno kciuki, żeby te bóle to był tylko i wyłącznie rozpychajacy się maluszek. ❤️❤️
Nieplodna - ale super z tym pendrivem. 😍😍 To jest cudowne móc ogladac maluszka. 😍
Filiżanka - jako panikara też przychodzą myśli czy dam radę wypchac maluszka, boję się że to za długo będzie trwać i coś mu się stanie. Szczerze jestem przerażona myślą o porodzie.K_orni, Filiżanka8 lubią tę wiadomość
Ja 30 on 35.❤️❤️
1ciaza-7.2022-10.2022/9tc/12tc Nadia💔👼
28.07.2023- ⏸️ bhcg-59.80🌈✊
31.07.2023- bhcg-409.30.✊
03.08.2023-USG-0,54cm pęcherzyk🤞4tc+2
08.08.2023-bhcg-9931.2 😍😍✊✊
17.08.2023- kropek 0,56cm. 😍😍🤞🤞 6tc+2
31.08.2023 kropek 1,76cm 8tc+2. 🤞❤️
21.09.2023 kropek 5cm 11+5 💙
12.10.23 99g ludka niskie rysyka. ✊💙💙
7.11.23- 230g chłopca 💙💙
28.11.23-380g zdrowego chłopca.💙🩵 połówkowe
4.12.23 440g🩵💙
4.01.24 820g 💙🩵
25.01.24 1225g- trzecie prenatalne, zdrowy chłopiec.💙🩵
01.02.24 1420g. 🥰💙
22.02.24 1830g. 👶💙🩵
07.03.24 2350g. 👶🩵
21.03.24 2960g. 👶💙
09.04.24 3420g mojego 🌈 cudu na świecie. 🥰
-
Iza1234, Nieplodna - super pomysły, też następnym razem zapytam czy mogę jakoś uwiecznic sobie nagranie z usg
U mnie jak zacznę szkołę rodzenia to będę w 26/27 tydzień. Martwię się czy nie jest za późno , bo ponoć już od 20 tyg powinno się zacząć. Ale pani przez telefon powiedziała, że spokojnie zdąrzę, bez problemu... Sama nie wiemWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2023, 11:48
nieplodna lubi tę wiadomość
Ewwww
Ja 33, on 35
starania od ok 3 lat
1ciaza- maj 2023 💔 6tc
28.07.2023- ⏸️ bHCG 5,52
02.08.2023 bHCG 395,66
09.08.2023 bHCG 8096,58 ; USG- pęcherzyk ciążowy 5tc0d
25.08.2023 - mamy serduszko [7t2d]
02.10.2023 - usg prenatalne [12t+5d] -
Iza1234 wrote:K_orni - dobrze ze wyszłaś na żądanie, jakieś patalachy, jeśli na usg jest wszystko ok, to nie ma znaczenia czy będziesz leżeć w domu czy w szpitalu a oni po prostu chcą zarobić bo, bo za Twój pobyt dostaną kasę. 😠 Trzymam mocno kciuki, żeby te bóle to był tylko i wyłącznie rozpychajacy się maluszek. ❤️❤️
Nieplodna - ale super z tym pendrivem. 😍😍 To jest cudowne móc ogladac maluszka. 😍
Filiżanka - jako panikara też przychodzą myśli czy dam radę wypchac maluszka, boję się że to za długo będzie trwać i coś mu się stanie. Szczerze jestem przerażona myślą o porodzie.
No ja byłam zszokowana że mi to dał, ale ja Wam powiem, że ja w sumie nie mam jakiś emocji z tym USG, nadal podchodzę na chłodno. Jak jechałam na IP to zapłakana ale jak lekarz pokazuje to ja leżę i słucham czy ok i tylko ciśnienie że mnie schodzi. Ostatnio w domu sobie oglądałam bo mowie kurde to moje dziecko jakieś leniwe, ale jak się przyjrzałam to się ruszało 🤣
A jeśli chodzi o poród to mi się płakać chce na samą myśl 😂 idę do okulisty w listopadzie i będę się pytać co i jak bo mam słaby wzrok i może cesarka? Chociaż cesarki też się boje 🤣
W sumie jak tak myślę to się wszystkiego boje, że mi dziecko umrze w łóżeczku itp its ciągle o tym myślę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2023, 11:49
👩🏻28
👨🏻34
IVF
brak plemników po chemioterapii -> zamrożone nasienie sprzed choroby
stymulacja długim protokołem
punkcja jajników -> 17 komórek -> 12 zapłodnionych -> 4 zarodki ❄️4.1.1, ❄️3.2.2, ❄️3.2.2. ❄️3.2.3
05.08.23 - transfer zarodka ❄️4.1.1 - cykl sztuczny
12.08.23 - pozytywna beta 🍀
6+0 CRL 0,35 cm - zarodek z serduszkiem ❤️, 9+3 CRL 2,62 cm, 10+1 CRL 3,59 cm, 11+6 CRL 6,13 cm badanie prenatalne I trymestru - niskie ryzyka ❤️, 13+2 CRL 7,80 cm , 15+0 CRL 9,18 cm, 17+2 211 g, 19+2 318 g, 21+4 497 g, 22+0 usunięcie pęcherzyka żółciowego, 23+2 640 g, 23+3 607 g połówkowe - wszystko ok ❤️, 23+5 680 g, 25+1 802 g, 29+2 1395 g USG III trymestru - wszystko ok ❤️, 32+0 1936 g, 35+0 2718g
40+0 chłopczyk A. ❤️ 23.04.24 ❤️ 17:34 ❤️ 3780 g ❤️ 58 cm ❤️
-
K_orni wrote:Hej dziewczyny.
Za mną kilka stresujących dni.
W niedzielę jak wracałam z wizyty u teściów po drodze zauważyłam krwawienie. Tak spanikowalismy że podjechalismy to pierwszego lepszego szpitala na izbę. Do domu mieliśmy jeszcze jakieś 4 h drogi.
W szpitalu stwierdzili że mnie nie zbadają póki mnie nie przyjmą na odział. Myślałam że przyjmą, sprawdza i jak będzie ok to do domu. Badanie USG wykonywała pani która chyba nie jest w tym biegła. Źle pomierzyla, ogólnie nic za bardzo nie powiedziała. Tylko że jest ok.
Zostawili mnie na noc w szpitalu. Ja bez rzeczy, sklepy pozamykane, mąż koczował pod szpitalem.
Krwawienie przeszło w delikatne plamienie brązowe. Rano na obchodzie ordynator mnie się zapytal czy na USG było ok. Nic nie powiedział za bardzo i od razu chcieli iść dalej. Więc się pytam czy jest możliwość wyjścia do domu bo jesteśmy tu przejazdem. A ten na mnie z morda że co ja sobie wyobrażam że posiedzę tam minimum tydzień. Że chyba mi na dziecku nie zależy. Że każde krwawienie to poronienie. I nie wiadomo czemu ono jest. I ogólnie tak mi podniósł ciśnienie że miałam chyba 200.
Od razu się skonsultowalam z moim prowadzacym. Powiedział że pomysł leżenia przez tydzień jest dość archaiczny i że może mnie przyjąć i zobaczymy co się dzieje.
Stres okropny co tu robic. Ostatecznie zdecydowaliśmy się z mężem wypisać na własne żądanie i jechać do naszego miasta gdzie możliwości opieki SA dużo większe niż na jakimś zadupiu z ordynatorem bucem.
Prosto do kliniki na wizytę. Okazało się łożysko przodujące mam. I ono może powodować takie plamienia. Mogę się położyć do szpitala ale mogę też odpoczywać w domu na spokojnie a na izbę jechać jak dojdzie ból lub większe krwawienie.
Ogólnie plamienie powinno przejść do paru dni bo to już była stara krew ponoć.
Więc odpoczywam w domu. Ale stres dalej ogromny. Nie wiem czy bóle delikatne które odczuwam to jest to co zawsze czułam czyli rozciągania jakieś czy coś nowego czy coś niebezpiecznego. Strasznie się boje.
Cieszę się że zdecydowaliśmy się wypisać z tego spzitala. Przynajmniej u mnie w mieście jak co to jest opieka na wysokim poziomie. Bo tam to ordynator po 70, i chyba cały zespół lekarzy po 60.
Co do ruchów to odczuwam w dole brzucha jakieś takie dziwne uczucie. Ale nie potrafię jeszcze tego zidentyfikować.
Współczuję stresów 😞 ja w poprzedniej ciąży miałam łożysko przodujące, od 20 tygodnia przelezalam w łóżku. Ale oprócz tego, że obowiązkowa była cesarka, to wszystko skończyło się dobrze 😊Ania ❤ ur. 27.09.2021
12.2015 💔 7tc 01.2020 💔 10tc
mutacja MTHFR, PAI1
"Potykając się można zajść daleko, nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." -
nieplodna wrote:No ja byłam zszokowana że mi to dał, ale ja Wam powiem, że ja w sumie nie mam jakiś emocji z tym USG, nadal podchodzę na chłodno. Jak jechałam na IP to zapłakana ale jak lekarz pokazuje to ja leżę i słucham czy ok i tylko ciśnienie że mnie schodzi. Ostatnio w domu sobie oglądałam bo mowie kurde to moje dziecko jakieś leniwe, ale jak się przyjrzałam to się ruszało 🤣
A jeśli chodzi o poród to mi się płakać chce na samą myśl 😂 idę do okulisty w listopadzie i będę się pytać co i jak bo mam słaby wzrok i może cesarka? Chociaż cesarki też się boje 🤣
W sumie jak tak myślę to się wszystkiego boje, że mi dziecko umrze w łóżeczku itp its ciągle o tym myślę...
Ja tez mam ciagle jakieś po*ebane lęki🙄 super się czuję obecnie, chodzę na siłownię, jogę, generalnie żyje sobie całkiem fajne życie, ale nie zmienia to faktu, że ciągle mam jakieś takie myśli czy wszystko jest w porządku🫠 kurde to już prawie 16 tydzień, jestem ciekawa czy to w jakimkolwiek okresie ciąży mija😅 generalnie czy Wy czujecie się jakoś „inaczej”?🙃 -
No ja mam tak że cesarki boją się strasznie. I bardzo bym chciała rodzic naturalnie. Ale jak się nie będzie dało to trudno.
Właśnie czytałam że to przodujące to często się ujawnia około 20 tyg. To u mnie jeszcze trochę wcześnie. Już kurde sama nie wiem.
Człowiek ma taką sieczkę w głowie już że hej.
U mnie szkoła rodzenia zaczyna się jakoś koło 20-21 tyg. Miałam dzwonić w tym tyg się zapisać ale kurde przez te akcje z plamieniem boję się nawet zapisać.Starania od 2021
👩💼KIR AA
🧒- ok
12.2022 - inseminacja nieudana
01.2023 - inseminacja - ciąża biochemiczna
03.2023- inseminacja nieudana
05.2023- IVF - transfer ET - nieudany - zostały ❄️❄️
07.2023. - transfer ❄️ dołożony accofil 5dpt -4,6; 7 dpt 21, 10dpt - 83,32 12dpt - 265,33, 14dpt -671,38 17dpt- 2451.69
04.08.2023 - 18dpt - pęcherzyk ciążowy z żółtkowym
11.08.2023 - 25 dpt - mamy serduszko
18.09.2023 - I prenatalne -wszystko ok
27.11.2023 - II prenatalne -wszystko ok
30.01.2024 - III prenatalne - wszystko o
29.03.2024 - 3280 g szczęścia
-
nieplodna wrote:No ja byłam zszokowana że mi to dał, ale ja Wam powiem, że ja w sumie nie mam jakiś emocji z tym USG, nadal podchodzę na chłodno. Jak jechałam na IP to zapłakana ale jak lekarz pokazuje to ja leżę i słucham czy ok i tylko ciśnienie że mnie schodzi. Ostatnio w domu sobie oglądałam bo mowie kurde to moje dziecko jakieś leniwe, ale jak się przyjrzałam to się ruszało 🤣
A jeśli chodzi o poród to mi się płakać chce na samą myśl 😂 idę do okulisty w listopadzie i będę się pytać co i jak bo mam słaby wzrok i może cesarka? Chociaż cesarki też się boje 🤣
W sumie jak tak myślę to się wszystkiego boje, że mi dziecko umrze w łóżeczku itp its ciągle o tym myślę...
Ja szczerze chyba tak po pierwszej stracie podchodzę po prostu strasznie emocjonalnie do usg. ❤️❤️ Niemoge się doczekać kiedy znowu go zobaczę, kiedy poczuje. Już kilka zamówień na ciuszki poszło. 🙈🙈😂 Po prostu biorę z tej ciąży garściami. 😁❤️❤️
To już chyba nie moja ani w ciąży ani po, ja to się zastanawiam jak się z tym Maluszkiem będę obchodzić żeby mu krzywdy nie zrobić.😂 Żeby nie przegrzac, wyziebic, strach przed zadlawieniem. Detektor oddechu do łóżeczka obowiązkowo. 🙈😂❤️❤️Ja 30 on 35.❤️❤️
1ciaza-7.2022-10.2022/9tc/12tc Nadia💔👼
28.07.2023- ⏸️ bhcg-59.80🌈✊
31.07.2023- bhcg-409.30.✊
03.08.2023-USG-0,54cm pęcherzyk🤞4tc+2
08.08.2023-bhcg-9931.2 😍😍✊✊
17.08.2023- kropek 0,56cm. 😍😍🤞🤞 6tc+2
31.08.2023 kropek 1,76cm 8tc+2. 🤞❤️
21.09.2023 kropek 5cm 11+5 💙
12.10.23 99g ludka niskie rysyka. ✊💙💙
7.11.23- 230g chłopca 💙💙
28.11.23-380g zdrowego chłopca.💙🩵 połówkowe
4.12.23 440g🩵💙
4.01.24 820g 💙🩵
25.01.24 1225g- trzecie prenatalne, zdrowy chłopiec.💙🩵
01.02.24 1420g. 🥰💙
22.02.24 1830g. 👶💙🩵
07.03.24 2350g. 👶🩵
21.03.24 2960g. 👶💙
09.04.24 3420g mojego 🌈 cudu na świecie. 🥰
-
Ja jeśli będę chodzić do szkoły rodzenia, to może tylko na kilka zajęć, np.pierwsza pomoc, bo już chodziłam w pierwszej ciąży 😉 może pójdę jeszcze na pielęgnację, jeśli będzie chłopak, bo jestem zielona😉 no i wybiorę tę samą położną, bo była spoko na wizytach😊
Ja raczej z tych co chcą rodzić SN, bez znieczulenia, bo nie dam sobie wbić igły w plecy😅 mimo, że poród naturalny boli, przynajmniej na oxytocynie, bo na swoich skurczach to nie wiem. Wiecie, CC to też nie ideal, większy chyba stres i ból po, a w szpitalach z opieką okoloporodową to różnie bywa... Ale jak to moja mama mawia, najlepiej wybierać pod siebie, gorszymi czy lepszymi mamami nie będziemy😊 -
K_orni wrote:Najchętniej to bym teraz dzien w dzień na wizytę leciała.
Bo lekarz się mnie pyta czy brzuch boli. A mnie od początku coś tam boli. I teraz nie wiem czy to dalej coś się tam rozciąga czy to coś nowego.
Pociesza mnie to że dużo dziewczyn plami.
Jakoś myślałam że w 2 trymestrze się to skończy.
Mnie też pobolewa. Dziś na przykład miałam taki krótki skurcz, jak na okres. Zaraz minął i jest ok, ale ...👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
Ja chodziłam do szkoły rodzenia w pierwszej ciąży, ale nie uważam żeby wniosła dla mnie jakieś informacje o których nie słyszałam, więc teraz się nie wybieram 😁
A co do porodu..hmm wiadomo każda inaczej go przejdzie.
Mi jak zaczęły się bolesne skurcze co 5 minut i pojechaliśmy do szpitala to już miałam rozwarcie na 7cm.
Od przyjazdu młody pojawił się po 4h więc nieźle, ale ból był tragiczny, nie da się tego porównać do niczego, tyle że ja miałam skurcze z krzyża więc te chyba najch*jowsze z możliwych, ból był taki że mówiłam do męża że chyba kręgosłup mi pęka....a nie miałam w ogóle partych...położna do mnie że mam przeć a ja myślę co cię pogięło kobieto jak ja nic nie czuję że to już 😅
Koleżanka zaś dojechała na porodówkę z partymi już i urodziła mega szybko, szwagierka męczyła się 12h wiec naprawdę różnie...
U mnie tym razem raczej na pewno będzie CC, bo mam wskazanie i chyba nawet trochę się cieszę 😅marian lubi tę wiadomość
2017 - 👶
05/2022 - poronienie zatrzymane 6tc
01/2023 - poronienie zatrzymane 10tc
Kariotyp mój ✅
Kariotyp męża ✅
Estriadol,prolaktyna,progesteron,
FSH ✅
DHEA-S04 ✅
Witd.D- 46,6 ✅
Zespół antyfosfolipidowy ❎
ANA 4 dodatnie, miano 1:320
On:
Morfologia 4% za to nadrabiają ilością,żywotnością i ruchliwością (wszystkie te parametry dużo ponad normę 💪)
Fragmentacja DNA plemnika : 11% 👌
24.07 ⏸️