X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe mamy 2025
Odpowiedz

Kwietniowe mamy 2025

Oceń ten wątek:
  • (:Ania:) Ekspertka
    Postów: 203 149

    Wysłany: 27 września 2024, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka❤️

    age.png
  • Kasiula09 Autorytet
    Postów: 2913 2400

    Wysłany: 27 września 2024, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka myślami jesteśmy z Tobą

    age.png
  • Monika33 Ekspertka
    Postów: 191 166

    Wysłany: 27 września 2024, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka: Trzymaj się 🥰

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2024, 13:15

  • Monika33 Ekspertka
    Postów: 191 166

    Wysłany: 27 września 2024, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś mam prenatalne, dziewczyny trzymajcie kciuki ☹️ właśnie covid mi mija, brak kaszlu i Kataru ale bardzo się boję

    Tika, Emimalina, A_Agnieszka, Adeline lubią tę wiadomość

  • (:Ania:) Ekspertka
    Postów: 203 149

    Wysłany: 27 września 2024, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki🤞🤞

    Monika33 lubi tę wiadomość

    age.png
  • A_Agnieszka Ekspertka
    Postów: 204 257

    Wysłany: 27 września 2024, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika33 wrote:
    Dziś mam prenatalne, dziewczyny trzymajcie kciuki ☹️ właśnie covid mi mija, brak kaszlu i Kataru ale bardzo się boję
    Dasz radę! Jeśli nie miałaś gorączki, to nic się nie stało :)

    Monika33 lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Modra Autorytet
    Postów: 257 429

    Wysłany: 27 września 2024, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wracam po kilku dniach nieobecności na forum.
    Patutka ❤️
    Trzymam kciuki za wizyty ❤️
    Sama wizytuje 2.10 i później prenatalne które jeszcze nie wiem kiedy 🫣

    A_Agnieszka lubi tę wiadomość

    23.11.21 mamy Córke ❤️
    20.12.23 🩶👼
    06.24 początek starań o rodzeństwo
    06.08.24 ⏸️
    Beta 12.08.24 - 314,8 😍 14.08 - 792,14 ,😍 16.08 - 2324,60, 😍 20.08 - 14058,4
    28.08.24 serduszko bije
    16.04.25 mamy Syna ❤️
  • Monika33 Ekspertka
    Postów: 191 166

    Wysłany: 27 września 2024, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dzięki ❤️nie miałam w ogóle temperatury i bardzo się cieszę że chociaż to mnie ominęło.napisze jak wyjdę od lekarza 😉

    (:Ania:), A_Agnieszka, Adeline lubią tę wiadomość

  • Marta 40 Ekspertka
    Postów: 210 181

    Wysłany: 27 września 2024, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny trzymam kciuki💓Mam nadzieję że ten dzień przyniesie lepsze wiadomosci

    Monika33 lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Marta1988 Ekspertka
    Postów: 186 234

    Wysłany: 27 września 2024, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,ja wczoraj byłam na pobraniu krwi na pappa oraz rozmowie z genetykiem,we wtorek USG.a w środę odbiór wyników...beznadzieja totalna,badania rozłożone na 3 razy,ja mam 50 km i musi mnie ktoś zawieść,bo po 5 tygodniowym leżeniu w łóżku poprostu balabym się sama jechać....wyszłam na trochę wczoraj z konieczności i już mam katar i psikam,pije herbatę z miodem i cytryną,myślicie że witamina C i sok z czarnego bzu-robiony przeze mnie mogę pić?

    Patutka jak u Ciebie?

    preg.png
  • Naay95 Autorytet
    Postów: 290 434

    Wysłany: 27 września 2024, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, ja właśnie wróciłam z soru- wstałam dzisiaj z kałuży krwi, jak z butelki by ktoś wylał a w łazience miałam skrzep dość spory na papierze. Następnie krwawienie ustało ale pozostał ból brzucha. Na szczęście nie wiadomo skąd krwawienie, z maleństwem wszystko okej ale myślałam że wyjdę z siebie na sorze. Sor ginekologiczny, przez ponad 6 godzin łącznie ze mną przyjęli 4 pacjentki, do rejestracji prosili, po 3 godzinach ktokolwiek zainteresował się co mi jest gdy zostałam już sama, następna godzina za nim zarejestrowali i gdy minęło 5.5 godziny a nikt mnie nawet nie obejrzał weszłam do pań położnych i poprosiłam o swoje dokumenty bo ja od tyłu godzin nie wiem czy nie poroniłam a nikt nawet się mną nie zainteresował i jestem zmuszona szukać pomocy gdzie indziej. No i po chwili zjawił się lekarz i mnie zbadał.
    Patutka, myślami jestem z Tobą..

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 września 2024, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naay95 wrote:
    Hej dziewczyny, ja właśnie wróciłam z soru- wstałam dzisiaj z kałuży krwi, jak z butelki by ktoś wylał a w łazience miałam skrzep dość spory na papierze. Następnie krwawienie ustało ale pozostał ból brzucha. Na szczęście nie wiadomo skąd krwawienie, z maleństwem wszystko okej ale myślałam że wyjdę z siebie na sorze. Sor ginekologiczny, przez ponad 6 godzin łącznie ze mną przyjęli 4 pacjentki, do rejestracji prosili, po 3 godzinach ktokolwiek zainteresował się co mi jest gdy zostałam już sama, następna godzina za nim zarejestrowali i gdy minęło 5.5 godziny a nikt mnie nawet nie obejrzał weszłam do pań położnych i poprosiłam o swoje dokumenty bo ja od tyłu godzin nie wiem czy nie poroniłam a nikt nawet się mną nie zainteresował i jestem zmuszona szukać pomocy gdzie indziej. No i po chwili zjawił się lekarz i mnie zbadał.
    Patutka, myślami jestem z Tobą..

    Strasznie mi przykro i łącze się w bólu😔
    Zostawili Ciebie na obserwacji? Straszne to co piszesz, aby tak długo to trwało.
    Dzisiaj zadecydowali że zostawiają mnie na obserwacji na weekend. Boję się co będzie, pobolewa mnie brzuch i lekko plamię. Dzisiaj złapałam doła, mój syn oficjalnie wie, że mama pojechała na wyjazd służbowy, ale już dziś powiedział, że tak długo beze mnie nie wytrzyma😔
    Kurcze stanowczo za dużo smutnych informacji ti na wątku, trzeba to odczarować.

  • Monika33 Ekspertka
    Postów: 191 166

    Wysłany: 27 września 2024, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wracam z badań prenatalnych i chyba tym razem synek😁 mąż się cieszy jak nie wiem.. a wyniki dobre tylko z krwi kazali mi jeszcze zrobić żeby potwierdzić wszystko 😉

    Naay95, LadyDaga, (:Ania:), Daisy___, Emimalina, A_Agnieszka, Sisska, Koko90, Adeline, Modra lubią tę wiadomość

  • Naay95 Autorytet
    Postów: 290 434

    Wysłany: 27 września 2024, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stela wrote:
    Strasznie mi przykro i łącze się w bólu😔
    Zostawili Ciebie na obserwacji? Straszne to co piszesz, aby tak długo to trwało.
    Dzisiaj zadecydowali że zostawiają mnie na obserwacji na weekend. Boję się co będzie, pobolewa mnie brzuch i lekko plamię. Dzisiaj złapałam doła, mój syn oficjalnie wie, że mama pojechała na wyjazd służbowy, ale już dziś powiedział, że tak długo beze mnie nie wytrzyma😔
    Kurcze stanowczo za dużo smutnych informacji ti na wątku, trzeba to odczarować.

    O kurcze, niedobrze :(
    Nie, powiedziała Pani doktor że szyjka bardzo ładna, z maleństwem wszystko dobrze, żadnych krwiaków, w środku już wydzielina ładna itp. dostałam zalecenia i gdyby krwawienie wróciło to niezwłocznie do szpitala. Współczuję rozłąki z synem :(

    preg.png
  • (:Ania:) Ekspertka
    Postów: 203 149

    Wysłany: 27 września 2024, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika33 wrote:
    Dziewczyny wracam z badań prenatalnych i chyba tym razem synek😁 mąż się cieszy jak nie wiem.. a wyniki dobre tylko z krwi kazali mi jeszcze zrobić żeby potwierdzić wszystko 😉

    Super😁🥰

    Monika33 lubi tę wiadomość

    age.png
  • Monika33 Ekspertka
    Postów: 191 166

    Wysłany: 27 września 2024, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naay95:
    Hej dziewczyny, ja właśnie wróciłam z soru- wstałam dzisiaj z kałuży krwi, jak z butelki by ktoś wylał a w łazience miałam skrzep dość spory na papierze. Następnie krwawienie ustało ale pozostał ból brzucha. Na szczęście nie wiadomo skąd krwawienie, z maleństwem wszystko okej ale myślałam że wyjdę z siebie na sorze. Sor ginekologiczny, przez ponad 6 godzin łącznie ze mną przyjęli 4 pacjentki, do rejestracji prosili, po 3 godzinach ktokolwiek zainteresował się co mi jest gdy zostałam już sama, następna godzina za nim zarejestrowali i gdy minęło 5.5 godziny a nikt mnie nawet nie obejrzał weszłam do pań położnych i poprosiłam o swoje dokumenty bo ja od tyłu godzin nie wiem czy nie poroniłam a nikt nawet się mną nie zainteresował i jestem zmuszona szukać pomocy gdzie indziej. No i po chwili zjawił się lekarz i mnie zbadał.
    Patutka, myślami jestem z Tobą..



    Będzie dobrze, trzymam mocno kciuki 🥰napiszę Ci moją historię, ja tak miałam z pierwszą córcia i dawali mi 50 na 50 że utrzymam..krwawilam dwa tygodnie potem wyszłam do domu..przed samymi świętami wielkanocnymi dostałam taki krwotok że jak pojechałam do pani doktor to podłożyła mi miskę bo tak jakby ktoś kran odkręcił z wodą i powiedziała tutaj już raczej nie ma czego ratować a ona robi mi USG a tam serducho bije małej i żyje wiec dostałam skierowanie do szpitala gdyby przez świeta coś się wydarzyło.. i stał się cud, cztery dnia krwawienia i przestałam krwawić i córcie donosiłam do 40 tygodnia ciąży. Także wiem co przechodzisz i jak sie martwisz czy będzie dobrze..trzymam mocno kciuki za Was 🥰

    Magii, Marcycha lubią tę wiadomość

  • Marta1988 Ekspertka
    Postów: 186 234

    Wysłany: 27 września 2024, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naay95 to strasznie długo,jak ja pojechałam i powiedziałam że w ciąży z krwawieniem to tylko spisali dane z dowodu,zmierzyli ciśnienie,mnie zabrali odrazu na USG a męża pytali o resztę danych.Nie wiem czy też bierzecie,ale podobno acard też może powodować takie samoistne krwawienia....ja w szpitalu też dostałam strasznego krwotoku i skrzepy wylatywały,że myślałam że to już koniec...a było dobrze...teraz mam zastrzyki i za tydzień lekarz ma zdecydować czy dalej zastrzyki czy wracamy do acardu...ale szczerze boje się go dalej brać,mimo wszystko wolałabym te zastrzyki bo są dla mnie psychicznie lepsze...

    preg.png
  • Naay95 Autorytet
    Postów: 290 434

    Wysłany: 27 września 2024, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta1988 wrote:
    Naay95 to strasznie długo,jak ja pojechałam i powiedziałam że w ciąży z krwawieniem to tylko spisali dane z dowodu,zmierzyli ciśnienie,mnie zabrali odrazu na USG a męża pytali o resztę danych.Nie wiem czy też bierzecie,ale podobno acard też może powodować takie samoistne krwawienia....ja w szpitalu też dostałam strasznego krwotoku i skrzepy wylatywały,że myślałam że to już koniec...a było dobrze...teraz mam zastrzyki i za tydzień lekarz ma zdecydować czy dalej zastrzyki czy wracamy do acardu...ale szczerze boje się go dalej brać,mimo wszystko wolałabym te zastrzyki bo są dla mnie psychicznie lepsze...

    Też tak myślałam, zwłaszcza że był osobno typowo ginekologiczny ale jak sama spędziłam 3 godziny, żadnej innej pacjentki to po prostu byłam wściekła...
    Ja właśnie od kilku dni biorę acard..
    Ale i tak usłyszałam że na tak wczesnym etapie to oni i tak nie są w stanie nic zrobić, jak będę miała poronić to poronie. I może to logiczne ale no można by było jakoś delikatniej..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2024, 19:32

    preg.png
  • Naay95 Autorytet
    Postów: 290 434

    Wysłany: 27 września 2024, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika33 wrote:
    Naay95:
    Hej dziewczyny, ja właśnie wróciłam z soru- wstałam dzisiaj z kałuży krwi, jak z butelki by ktoś wylał a w łazience miałam skrzep dość spory na papierze. Następnie krwawienie ustało ale pozostał ból brzucha. Na szczęście nie wiadomo skąd krwawienie, z maleństwem wszystko okej ale myślałam że wyjdę z siebie na sorze. Sor ginekologiczny, przez ponad 6 godzin łącznie ze mną przyjęli 4 pacjentki, do rejestracji prosili, po 3 godzinach ktokolwiek zainteresował się co mi jest gdy zostałam już sama, następna godzina za nim zarejestrowali i gdy minęło 5.5 godziny a nikt mnie nawet nie obejrzał weszłam do pań położnych i poprosiłam o swoje dokumenty bo ja od tyłu godzin nie wiem czy nie poroniłam a nikt nawet się mną nie zainteresował i jestem zmuszona szukać pomocy gdzie indziej. No i po chwili zjawił się lekarz i mnie zbadał.
    Patutka, myślami jestem z Tobą..



    Będzie dobrze, trzymam mocno kciuki 🥰napiszę Ci moją historię, ja tak miałam z pierwszą córcia i dawali mi 50 na 50 że utrzymam..krwawilam dwa tygodnie potem wyszłam do domu..przed samymi świętami wielkanocnymi dostałam taki krwotok że jak pojechałam do pani doktor to podłożyła mi miskę bo tak jakby ktoś kran odkręcił z wodą i powiedziała tutaj już raczej nie ma czego ratować a ona robi mi USG a tam serducho bije małej i żyje wiec dostałam skierowanie do szpitala gdyby przez świeta coś się wydarzyło.. i stał się cud, cztery dnia krwawienia i przestałam krwawić i córcie donosiłam do 40 tygodnia ciąży. Także wiem co przechodzisz i jak sie martwisz czy będzie dobrze..trzymam mocno kciuki za Was 🥰

    Bardzo dziękuję za te ciepłe słowa 🥰

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2024, 19:33

    Monika33 lubi tę wiadomość

    preg.png
  • A_Agnieszka Ekspertka
    Postów: 204 257

    Wysłany: 27 września 2024, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naay95 tak dobrze, że z maleństwem wszystko w porządku!
    Ściskam mocno!

    Naay95 lubi tę wiadomość

    preg.png
‹‹ 93 94 95 96 97 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ