Kwietniowe mamy 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Wracam po kilku dniach nieobecności na forum.
Patutka ❤️
Trzymam kciuki za wizyty ❤️
Sama wizytuje 2.10 i później prenatalne które jeszcze nie wiem kiedy 🫣A_Agnieszka lubi tę wiadomość
-
Hej,ja wczoraj byłam na pobraniu krwi na pappa oraz rozmowie z genetykiem,we wtorek USG.a w środę odbiór wyników...beznadzieja totalna,badania rozłożone na 3 razy,ja mam 50 km i musi mnie ktoś zawieść,bo po 5 tygodniowym leżeniu w łóżku poprostu balabym się sama jechać....wyszłam na trochę wczoraj z konieczności i już mam katar i psikam,pije herbatę z miodem i cytryną,myślicie że witamina C i sok z czarnego bzu-robiony przeze mnie mogę pić?
Patutka jak u Ciebie? -
Hej dziewczyny, ja właśnie wróciłam z soru- wstałam dzisiaj z kałuży krwi, jak z butelki by ktoś wylał a w łazience miałam skrzep dość spory na papierze. Następnie krwawienie ustało ale pozostał ból brzucha. Na szczęście nie wiadomo skąd krwawienie, z maleństwem wszystko okej ale myślałam że wyjdę z siebie na sorze. Sor ginekologiczny, przez ponad 6 godzin łącznie ze mną przyjęli 4 pacjentki, do rejestracji prosili, po 3 godzinach ktokolwiek zainteresował się co mi jest gdy zostałam już sama, następna godzina za nim zarejestrowali i gdy minęło 5.5 godziny a nikt mnie nawet nie obejrzał weszłam do pań położnych i poprosiłam o swoje dokumenty bo ja od tyłu godzin nie wiem czy nie poroniłam a nikt nawet się mną nie zainteresował i jestem zmuszona szukać pomocy gdzie indziej. No i po chwili zjawił się lekarz i mnie zbadał.
Patutka, myślami jestem z Tobą..Natalia
🤱- 09.12.2017- córeczka 🥰
Obecnie:
👩❤️💋👨- 29 lat
01.03.2024- starania
⏸️- 07.06.2024
💔- 21.06.2024
⏸️- 24.07.2024
🧑⚕️- 09.08.2024- mamy ♥️
🧑⚕️- 23.08.2024- cudny miś ♥️🐻
🧑⚕️- 09.09.2024- 4,5 cm, ♥️- 160/min, prawdopodobnie 🩷
🧬- USG- 5+, pappa 4+
II🧬- zdrowy synek 🩵 18+6, 275g
🧑⚕️- 26.11.2024- 23+1, 588g
-
nick nieaktualnyNaay95 wrote:Hej dziewczyny, ja właśnie wróciłam z soru- wstałam dzisiaj z kałuży krwi, jak z butelki by ktoś wylał a w łazience miałam skrzep dość spory na papierze. Następnie krwawienie ustało ale pozostał ból brzucha. Na szczęście nie wiadomo skąd krwawienie, z maleństwem wszystko okej ale myślałam że wyjdę z siebie na sorze. Sor ginekologiczny, przez ponad 6 godzin łącznie ze mną przyjęli 4 pacjentki, do rejestracji prosili, po 3 godzinach ktokolwiek zainteresował się co mi jest gdy zostałam już sama, następna godzina za nim zarejestrowali i gdy minęło 5.5 godziny a nikt mnie nawet nie obejrzał weszłam do pań położnych i poprosiłam o swoje dokumenty bo ja od tyłu godzin nie wiem czy nie poroniłam a nikt nawet się mną nie zainteresował i jestem zmuszona szukać pomocy gdzie indziej. No i po chwili zjawił się lekarz i mnie zbadał.
Patutka, myślami jestem z Tobą..
Strasznie mi przykro i łącze się w bólu😔
Zostawili Ciebie na obserwacji? Straszne to co piszesz, aby tak długo to trwało.
Dzisiaj zadecydowali że zostawiają mnie na obserwacji na weekend. Boję się co będzie, pobolewa mnie brzuch i lekko plamię. Dzisiaj złapałam doła, mój syn oficjalnie wie, że mama pojechała na wyjazd służbowy, ale już dziś powiedział, że tak długo beze mnie nie wytrzyma😔
Kurcze stanowczo za dużo smutnych informacji ti na wątku, trzeba to odczarować. -
Dziewczyny wracam z badań prenatalnych i chyba tym razem synek😁 mąż się cieszy jak nie wiem.. a wyniki dobre tylko z krwi kazali mi jeszcze zrobić żeby potwierdzić wszystko 😉
Naay95, LadyDaga, (:Ania:), Daisy___, Emimalina, A_Agnieszka, Sisska, Koko90, Adeline, Modra lubią tę wiadomość
-
Stela wrote:Strasznie mi przykro i łącze się w bólu😔
Zostawili Ciebie na obserwacji? Straszne to co piszesz, aby tak długo to trwało.
Dzisiaj zadecydowali że zostawiają mnie na obserwacji na weekend. Boję się co będzie, pobolewa mnie brzuch i lekko plamię. Dzisiaj złapałam doła, mój syn oficjalnie wie, że mama pojechała na wyjazd służbowy, ale już dziś powiedział, że tak długo beze mnie nie wytrzyma😔
Kurcze stanowczo za dużo smutnych informacji ti na wątku, trzeba to odczarować.
O kurcze, niedobrze
Nie, powiedziała Pani doktor że szyjka bardzo ładna, z maleństwem wszystko dobrze, żadnych krwiaków, w środku już wydzielina ładna itp. dostałam zalecenia i gdyby krwawienie wróciło to niezwłocznie do szpitala. Współczuję rozłąki z synemNatalia
🤱- 09.12.2017- córeczka 🥰
Obecnie:
👩❤️💋👨- 29 lat
01.03.2024- starania
⏸️- 07.06.2024
💔- 21.06.2024
⏸️- 24.07.2024
🧑⚕️- 09.08.2024- mamy ♥️
🧑⚕️- 23.08.2024- cudny miś ♥️🐻
🧑⚕️- 09.09.2024- 4,5 cm, ♥️- 160/min, prawdopodobnie 🩷
🧬- USG- 5+, pappa 4+
II🧬- zdrowy synek 🩵 18+6, 275g
🧑⚕️- 26.11.2024- 23+1, 588g
-
Naay95:
Hej dziewczyny, ja właśnie wróciłam z soru- wstałam dzisiaj z kałuży krwi, jak z butelki by ktoś wylał a w łazience miałam skrzep dość spory na papierze. Następnie krwawienie ustało ale pozostał ból brzucha. Na szczęście nie wiadomo skąd krwawienie, z maleństwem wszystko okej ale myślałam że wyjdę z siebie na sorze. Sor ginekologiczny, przez ponad 6 godzin łącznie ze mną przyjęli 4 pacjentki, do rejestracji prosili, po 3 godzinach ktokolwiek zainteresował się co mi jest gdy zostałam już sama, następna godzina za nim zarejestrowali i gdy minęło 5.5 godziny a nikt mnie nawet nie obejrzał weszłam do pań położnych i poprosiłam o swoje dokumenty bo ja od tyłu godzin nie wiem czy nie poroniłam a nikt nawet się mną nie zainteresował i jestem zmuszona szukać pomocy gdzie indziej. No i po chwili zjawił się lekarz i mnie zbadał.
Patutka, myślami jestem z Tobą..
Będzie dobrze, trzymam mocno kciuki 🥰napiszę Ci moją historię, ja tak miałam z pierwszą córcia i dawali mi 50 na 50 że utrzymam..krwawilam dwa tygodnie potem wyszłam do domu..przed samymi świętami wielkanocnymi dostałam taki krwotok że jak pojechałam do pani doktor to podłożyła mi miskę bo tak jakby ktoś kran odkręcił z wodą i powiedziała tutaj już raczej nie ma czego ratować a ona robi mi USG a tam serducho bije małej i żyje wiec dostałam skierowanie do szpitala gdyby przez świeta coś się wydarzyło.. i stał się cud, cztery dnia krwawienia i przestałam krwawić i córcie donosiłam do 40 tygodnia ciąży. Także wiem co przechodzisz i jak sie martwisz czy będzie dobrze..trzymam mocno kciuki za Was 🥰
Magii, Marcycha lubią tę wiadomość
-
Naay95 to strasznie długo,jak ja pojechałam i powiedziałam że w ciąży z krwawieniem to tylko spisali dane z dowodu,zmierzyli ciśnienie,mnie zabrali odrazu na USG a męża pytali o resztę danych.Nie wiem czy też bierzecie,ale podobno acard też może powodować takie samoistne krwawienia....ja w szpitalu też dostałam strasznego krwotoku i skrzepy wylatywały,że myślałam że to już koniec...a było dobrze...teraz mam zastrzyki i za tydzień lekarz ma zdecydować czy dalej zastrzyki czy wracamy do acardu...ale szczerze boje się go dalej brać,mimo wszystko wolałabym te zastrzyki bo są dla mnie psychicznie lepsze...
-
Marta1988 wrote:Naay95 to strasznie długo,jak ja pojechałam i powiedziałam że w ciąży z krwawieniem to tylko spisali dane z dowodu,zmierzyli ciśnienie,mnie zabrali odrazu na USG a męża pytali o resztę danych.Nie wiem czy też bierzecie,ale podobno acard też może powodować takie samoistne krwawienia....ja w szpitalu też dostałam strasznego krwotoku i skrzepy wylatywały,że myślałam że to już koniec...a było dobrze...teraz mam zastrzyki i za tydzień lekarz ma zdecydować czy dalej zastrzyki czy wracamy do acardu...ale szczerze boje się go dalej brać,mimo wszystko wolałabym te zastrzyki bo są dla mnie psychicznie lepsze...
Też tak myślałam, zwłaszcza że był osobno typowo ginekologiczny ale jak sama spędziłam 3 godziny, żadnej innej pacjentki to po prostu byłam wściekła...
Ja właśnie od kilku dni biorę acard..
Ale i tak usłyszałam że na tak wczesnym etapie to oni i tak nie są w stanie nic zrobić, jak będę miała poronić to poronie. I może to logiczne ale no można by było jakoś delikatniej..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2024, 19:32
Natalia
🤱- 09.12.2017- córeczka 🥰
Obecnie:
👩❤️💋👨- 29 lat
01.03.2024- starania
⏸️- 07.06.2024
💔- 21.06.2024
⏸️- 24.07.2024
🧑⚕️- 09.08.2024- mamy ♥️
🧑⚕️- 23.08.2024- cudny miś ♥️🐻
🧑⚕️- 09.09.2024- 4,5 cm, ♥️- 160/min, prawdopodobnie 🩷
🧬- USG- 5+, pappa 4+
II🧬- zdrowy synek 🩵 18+6, 275g
🧑⚕️- 26.11.2024- 23+1, 588g
-
Monika33 wrote:Naay95:
Hej dziewczyny, ja właśnie wróciłam z soru- wstałam dzisiaj z kałuży krwi, jak z butelki by ktoś wylał a w łazience miałam skrzep dość spory na papierze. Następnie krwawienie ustało ale pozostał ból brzucha. Na szczęście nie wiadomo skąd krwawienie, z maleństwem wszystko okej ale myślałam że wyjdę z siebie na sorze. Sor ginekologiczny, przez ponad 6 godzin łącznie ze mną przyjęli 4 pacjentki, do rejestracji prosili, po 3 godzinach ktokolwiek zainteresował się co mi jest gdy zostałam już sama, następna godzina za nim zarejestrowali i gdy minęło 5.5 godziny a nikt mnie nawet nie obejrzał weszłam do pań położnych i poprosiłam o swoje dokumenty bo ja od tyłu godzin nie wiem czy nie poroniłam a nikt nawet się mną nie zainteresował i jestem zmuszona szukać pomocy gdzie indziej. No i po chwili zjawił się lekarz i mnie zbadał.
Patutka, myślami jestem z Tobą..
Będzie dobrze, trzymam mocno kciuki 🥰napiszę Ci moją historię, ja tak miałam z pierwszą córcia i dawali mi 50 na 50 że utrzymam..krwawilam dwa tygodnie potem wyszłam do domu..przed samymi świętami wielkanocnymi dostałam taki krwotok że jak pojechałam do pani doktor to podłożyła mi miskę bo tak jakby ktoś kran odkręcił z wodą i powiedziała tutaj już raczej nie ma czego ratować a ona robi mi USG a tam serducho bije małej i żyje wiec dostałam skierowanie do szpitala gdyby przez świeta coś się wydarzyło.. i stał się cud, cztery dnia krwawienia i przestałam krwawić i córcie donosiłam do 40 tygodnia ciąży. Także wiem co przechodzisz i jak sie martwisz czy będzie dobrze..trzymam mocno kciuki za Was 🥰
Bardzo dziękuję za te ciepłe słowa 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2024, 19:33
Monika33 lubi tę wiadomość
Natalia
🤱- 09.12.2017- córeczka 🥰
Obecnie:
👩❤️💋👨- 29 lat
01.03.2024- starania
⏸️- 07.06.2024
💔- 21.06.2024
⏸️- 24.07.2024
🧑⚕️- 09.08.2024- mamy ♥️
🧑⚕️- 23.08.2024- cudny miś ♥️🐻
🧑⚕️- 09.09.2024- 4,5 cm, ♥️- 160/min, prawdopodobnie 🩷
🧬- USG- 5+, pappa 4+
II🧬- zdrowy synek 🩵 18+6, 275g
🧑⚕️- 26.11.2024- 23+1, 588g