Kwietniowe mamy 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
A_Agnieszka wrote:Naay95 tak dobrze, że z maleństwem wszystko w porządku!
Ściskam mocno!Natalia
🤱- 09.12.2017- córeczka 🥰
Obecnie:
👩❤️💋👨- 29 lat
01.03.2024- starania
⏸️- 07.06.2024
💔- 21.06.2024
⏸️- 24.07.2024
🧑⚕️- 09.08.2024- mamy ♥️
🧑⚕️- 23.08.2024- cudny miś ♥️🐻
🧑⚕️- 09.09.2024- 4,5 cm, ♥️- 160/min, prawdopodobnie 🩷
🧬- USG- 5+, pappa 4+
II🧬- zdrowy synek 🩵 18+6, 275g
🧑⚕️- 26.11.2024- 23+1, 588g
-
Patutka wrote:Cześć przepraszam i dziękuję za każde dobre słowo.
U nas dobrze nie jest i juz dobrze nie będzie.
Nie musisz za nic przepraszac, jeśli będziesz potrzebowała wygadać się czy cokolwiek pisz śmiało, jeśli nie to nadal tu jesteśmy. Mam nadzieję że dostałaś od bliskich dzisiaj i na następne dni tyle wsparcia ile potrzebujesz. Bardzo mi przykroNatalia
🤱- 09.12.2017- córeczka 🥰
Obecnie:
👩❤️💋👨- 29 lat
01.03.2024- starania
⏸️- 07.06.2024
💔- 21.06.2024
⏸️- 24.07.2024
🧑⚕️- 09.08.2024- mamy ♥️
🧑⚕️- 23.08.2024- cudny miś ♥️🐻
🧑⚕️- 09.09.2024- 4,5 cm, ♥️- 160/min, prawdopodobnie 🩷
🧬- USG- 5+, pappa 4+
II🧬- zdrowy synek 🩵 18+6, 275g
🧑⚕️- 26.11.2024- 23+1, 588g
-
Mały ma sinicza wade serca. Bardzo poważną.
Na tym etapie nikt nie powie mi rokowań, bo serduszko ma centymetr, a zespół ten lubi się rozwijać, więc nawet na ten moment nie dowiem sie na jaką odmianę tego zespołu trafiliśmy.
Boje się, bo lekarka postanowiła, że lepiej będzie jak zrobimy biopsję kosmówki, ponieważ możemy zrobić ją już teraz, nie czekać do 16 tygodnia i wyniki są po 7-10 dni.
Musimy zobaczyć czy z sercem nie towarzyszy mu któraś wada genetyczna...
A z tym idzie to, aby podjąć jakieś decyzję.
Jest mi ciężko, nosze na barkach teraz cały ciężar.
W środę biopsja.. bojw się bólu... Boje się o synka 🥺
Boje się, że prócz serca ma inne wady...
Zemdlałam w szpitalu. Spędziłam tam pol dnia2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
Emimalina wrote:Pamiętaj, masz tutaj nas na wygadanie się i wiele osób do wsparcia. Myślimy o Tobie!
Dla niektórych to źle zrobione ush albo "serce się naprawi"
Tak cholera, bo to plastuś jest....2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
jesteś bardzo bardzo dzielna! jesteś kobietą, matką i jesteś w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu! ❤️ Ból jeśli będzie to tylko przez chwilę i szybko o nim zapomnisz(jak z porodem), robisz to dla dobra ciebie i twojego maleństwa. Może nie jesteśmy przy tobie fizycznie ale każda z nas bardzo mocno wspiera cię duchowo i trzyma kciuki że będzie to najłagodniejsza z możliwych wad!
-
Binia wrote:jesteś bardzo bardzo dzielna! jesteś kobietą, matką i jesteś w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu! ❤️ Ból jeśli będzie to tylko przez chwilę i szybko o nim zapomnisz(jak z porodem), robisz to dla dobra ciebie i twojego maleństwa. Może nie jesteśmy przy tobie fizycznie ale każda z nas bardzo mocno wspiera cię duchowo i trzyma kciuki że będzie to najłagodniejsza z możliwych wad!2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
Patutka wrote:Ehhhh.... Dziękuję... Mam nadzieję, że nie będzie żadnej wady prócz serca. Bo jestem chyba tak zła kobieta, ze nie wiem czy dam radę z gwmetycznie chorym dzieckiem
nie jesteś absolutnie zła! to oczywiste że masz takie rozterki, ale moim zdaniem powinnaś spróbować nie zadawać sobie w tym momencie takich pytań, bo nic nie jest jeszcze przesadzone. I bardzo bardzo polecam żebyś była w stałym kontakcie z psychoterapeutą i lub psychiatrą - masz potwornie ciężką sytuację i potrzebujesz solidnego wsparcia 🫡 -
Naay95 wrote:Też tak myślałam, zwłaszcza że był osobno typowo ginekologiczny ale jak sama spędziłam 3 godziny, żadnej innej pacjentki to po prostu byłam wściekła...
Ja właśnie od kilku dni biorę acard..
Ale i tak usłyszałam że na tak wczesnym etapie to oni i tak nie są w stanie nic zrobić, jak będę miała poronić to poronie. I może to logiczne ale no można by było jakoś delikatniej..
W pierwszej ciąży również miałam krwawienia i to mega krwawienia ze skrzepami, również usłyszałam wtedy w szpitalu tekst od lekarza, ze to jest poronienie i żebym poszła do domu bo oni mi nie pomogą, bo skoro mam poronić to poronię... a na usg nie było widać skąd krwawienia i serduszko pięknie biło. Ja podejrzewam, że to od heparyny te krwawienia były. Ale właśnie.. lekarz mógł być delikatniejszy. Wtedy jeszcze powiedziałam że to ciąża z ivf i powiedział mi że takie ciążę rzadko się utrzymują... Teraz nikomu nie mówię o ivf, tylko mój ginekolog prowadzący wie.
-
Patutka:
Mały ma sinicza wade serca. Bardzo poważną.
Na tym etapie nikt nie powie mi rokowań, bo serduszko ma centymetr, a zespół ten lubi się rozwijać, więc nawet na ten moment nie dowiem sie na jaką odmianę tego zespołu trafiliśmy.
Boje się, bo lekarka postanowiła, że lepiej będzie jak zrobimy biopsję kosmówki, ponieważ możemy zrobić ją już teraz, nie czekać do 16 tygodnia i wyniki są po 7-10 dni.
Musimy zobaczyć czy z sercem nie towarzyszy mu któraś wada genetyczna...
A z tym idzie to, aby podjąć jakieś decyzję.
Jest mi ciężko, nosze na barkach teraz cały ciężar.
W środę biopsja.. bojw się bólu... Boje się o synka 🥺
Boje się, że prócz serca ma inne wady...
Zemdlałam w szpitalu. Spędziłam tam pol dnia
Jesteś bardzo dzielna naprawdę 🥰 bardzo mi przykro ale trzymam za Was kciuki żeby żadnych innych wad nie wykryli ❤️gdybyś chciała pogadać , pisz, wygadaj się , my Cię będziemy wspierać.. -
Naay95 kazali Ci odstawić acard?mi kazali odrazu jak się zaczęły plamienie i przez 2,5 tyg nie brałam nic,teraz te zastrzyki.Acard brałam chyba 1,5 tyg ale ja miałam odklejenie kosmówki i krwiaka pod nim.
Stella informuj jak się czujesz?
Patutka myślę o Tobie i tak mi przykro,ale trzeba mieć jeszcze nadzieję tak jak piszą dziewczyny,że wada będzie jak najbardziej łagodna.
Wiecie mi jak byłam wtedy w szpitalu to położna powiedziała że czas lepeij poronić...a ja z mega krwotokiem,wyczucia zero ale to tylko taka jedna była,reszta z mega empatia. -
Cześć,
Właśnie nadrobiłam forum po kilku dniach 😔
Patutka, strasznie mi przykro z powodu wady serduszka Twojego Maleństwa. Mam nadzieję, że masz dużo wsparcia od Najbliższych. Nawet sobie nie umiem wyobrazić przez co teraz przechodzisz 😢 Dawaj nam znać jak się sprawy toczą i mimo wszystko liczymy, że wada nie pójdzie w najgorszym kierunku, a sytuacja jest do odratowania...
Naay, cieszę się, że jednak wszystko dobrze ❤️
Stela, trzymaj się, dobrze, że chcą Cię poobserwować. Wiadomo, że w domu najlepiej, ale przynajmniej będziesz się bezpieczniej czuła i będziesz mieć większą pewność, że jednak wszystko jest dobrze.2 lata starań
Ja (34 l) - Endometrioza III st (histerolaparoskopia 06.12.23), mięśniaki macicy, KIR - BX
Narzeczony (37 l) - wyniki nasienia idealne
07.24 - pierwsze podejście do in vitro
26.07 - punkcja jajników, pozyskane 2 komórki
31.07 - transfer "świeży" blastki 3AA
02.08 - nasza druga blastka 5BB jest mrożaczkiem ❄️
6 dpt - beta 13.0
8 dpt - beta 55.5
9 dpt (oficjalne badanie) - beta 86.4
12 dpt - beta 378.5
16 dpt - beta 1524 + pierwsze usg - mamy pęcherzyk prawie 1 cm 😊
30 dpt (30.08) mamy serduszko ❤️
23.09 - 3 cm szczęścia, 169 ud/min, Chłopczyk 👶🏻🩵
-
nick nieaktualnyU mnie bez zmian, od czasu do czasu lekkie brudzenie na papierze. Po wizycie mam leżeć odpoczywać, przyjmować leki i czekać, bo na tym etapie nic więcej nie można pomóc. Bardzo chcę wierzyć, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku, no ale nie ukrywam jest ciężko.
-
Hej dziewczyny. Czytam Was na bieżąco. Mocno trzymam kciuki i się modle za te które mają problemy i chwilowe trudności. Wierzę że jakoś się to poukłada i ostatecznie będzie dobrze. Trzymacie się i wierzcie w cuda.
Ja przychodzę z pytaniem. Mam zlecony praktycznie od początku neoprenu i się zastanawiam jak dlugo będę go brac lekarz mówi że dobrze byłoby do końca ciazy ale robią mi się siniaki na brzuchu i nie mam się już gdzie kuc. Czy wy się kujecie w miejscach tych siniaków?
Dwa dodatkowo mam progesteron dopochwowo o doustnie, początkowo myślałam że to tylko przez pierwszy trymestr ale lekarz nic nie mówi o rezygnacji, czy wy też macie tak że będziecie go brac możliwe cała ciążę? -
Ja w poprzedniej ciąży brałam progesteron prawie do końca. Jak była już donoszona, to lekarz wtedy kazał odstawić progesteron i magnez. Chodzi o neoparin? W sensie heparynę? Ja brałam jeszcze dwa tygodnie po porodzie. W siniaki staram się nie kłuć. Obok, czasem bardziej mi wychodzi nie na linii pępka, tylko poniżej, no a czasem, żeby nie trafić na siniaki, to prawie blisko linii boku. Uciążliwe, ale jak trzeba, to trzeba. Nie wiem jak robisz, ale mi kiedyś pielęgniarka mówiła, że wbijamy igłę w miarę szybko, ale wstrzymujemy już dość powoli i staramy się nie ściskać mocno tego fałdu skóry.
Dziewczyny, nie odzywałam się, bo nie wiem, co powiedzieć. Myślę o Was i wierzę, że jeszcze wszystko jakoś obróci się ku dobremu. Jestem z tych, co w cuda wierzą do końca. Jesteście cudowne, silne, wytrwałe i pięknie kochacie Wasze Małe Kropeczki!Madlen90 lubi tę wiadomość
-
Madlen90 wrote:Hej dziewczyny. Czytam Was na bieżąco. Mocno trzymam kciuki i się modle za te które mają problemy i chwilowe trudności. Wierzę że jakoś się to poukłada i ostatecznie będzie dobrze. Trzymacie się i wierzcie w cuda.
Ja przychodzę z pytaniem. Mam zlecony praktycznie od początku neoprenu i się zastanawiam jak dlugo będę go brac lekarz mówi że dobrze byłoby do końca ciazy ale robią mi się siniaki na brzuchu i nie mam się już gdzie kuc. Czy wy się kujecie w miejscach tych siniaków?
Dwa dodatkowo mam progesteron dopochwowo o doustnie, początkowo myślałam że to tylko przez pierwszy trymestr ale lekarz nic nie mówi o rezygnacji, czy wy też macie tak że będziecie go brac możliwe cała ciążę?
Ja mam odstawić neoparin w 12tc. Tak samo progesteron, tylko z niego będę schodzi stopniowo od 12tc. Tak samo miałam w pierwszej ciąży. A z jakiego bierzesz te leki ? -
Madlen90 wrote:Hej dziewczyny. Czytam Was na bieżąco. Mocno trzymam kciuki i się modle za te które mają problemy i chwilowe trudności. Wierzę że jakoś się to poukłada i ostatecznie będzie dobrze. Trzymacie się i wierzcie w cuda.
Ja przychodzę z pytaniem. Mam zlecony praktycznie od początku neoprenu i się zastanawiam jak dlugo będę go brac lekarz mówi że dobrze byłoby do końca ciazy ale robią mi się siniaki na brzuchu i nie mam się już gdzie kuc. Czy wy się kujecie w miejscach tych siniaków?
Dwa dodatkowo mam progesteron dopochwowo o doustnie, początkowo myślałam że to tylko przez pierwszy trymestr ale lekarz nic nie mówi o rezygnacji, czy wy też macie tak że będziecie go brac możliwe cała ciążę?
Ja biorę progesteron dopochwowo i w formie zastrzyków domięśniowych. Czasem robią mi się siniaki to omijam lekko te miejsce żeby nie wbić się w siniaka. Już nie mogę doczekać się kiedy zejdę z nich, są uciążliwe. Jak zejdę z zastrzyków, koło 12 tygodnia to mam też przejść na progesteron doustny zamiast tego dopochwowego. Dużo koleżanek brało proga dopochwowo lub doustnie do 34 tygodnia ciąży.
-
anka013 wrote:Ja w poprzedniej ciąży brałam progesteron prawie do końca. Jak była już donoszona, to lekarz wtedy kazał odstawić progesteron i magnez. Chodzi o neoparin? W sensie heparynę? Ja brałam jeszcze dwa tygodnie po porodzie. W siniaki staram się nie kłuć. Obok, czasem bardziej mi wychodzi nie na linii pępka, tylko poniżej, no a czasem, żeby nie trafić na siniaki, to prawie blisko linii boku. Uciążliwe, ale jak trzeba, to trzeba. Nie wiem jak robisz, ale mi kiedyś pielęgniarka mówiła, że wbijamy igłę w miarę szybko, ale wstrzymujemy już dość powoli i staramy się nie ściskać mocno tego fałdu skóry.
Dziewczyny, nie odzywałam się, bo nie wiem, co powiedzieć. Myślę o Was i wierzę, że jeszcze wszystko jakoś obróci się ku dobremu. Jestem z tych, co w cuda wierzą do końca. Jesteście cudowne, silne, wytrwałe i pięknie kochacie Wasze Małe Kropeczki!