X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 🌷KWIETNIOWE MAMY 2026 🌸
Odpowiedz

🌷KWIETNIOWE MAMY 2026 🌸

Oceń ten wątek:
  • Uda się Ekspertka
    Postów: 212 284

    Wysłany: Dzisiaj, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saffy wrote:
    Hej, witam się po dłuższym czasie:)

    Mega niesamowite, że już czujecie ruchy i macie brzuszki. U mnie 15 tydzień i nic. A brzuch miałam większy podczas wzdęć w 5 tygodniu.

    Ale w końcu odzyskałam energię, ten 2 trymestr jest dla mnie na ten moment całkiem łaskawy:) Chociaż dzisiaj niedługo przed umówioną wizytą u stomatologa, zaliczyłam pierwszego w tej ciąży pawia. W porównaniu do trwających całe dnie mdłości to było naprawdę jak drobna niedogodność, żołądek szybko wrócił do normy, a ja mogłam iść na wizytę:)

    Co do snów, jak przez ostatnie miesiące nie miałam ich w ogóle, tak teraz nadrabiam. Śniło mi się już, że moja siostra urodziła córkę z zespołem Downa i mi ją podrzuciła, mówiąc, że to moje. Cała rodzina nalegała, że ja ją urodziłam, ale podskórnie wiedziałam, że wciąż jestem w ciąży i to nie moje dziecko.

    Z bardziej absurdalnych rzeczy śniło mi się też, że spotkałam Trumpa jadącego kabrioletem wiejską drogą prowadzącą do domu mojej babci. I w ogóle trwały wykopki, ale zamiast ziemniaków, ludzie wykopywali z ziemi cytryny.

    No i dzisiaj, miałam we śnie kontrolę z ZUS-u, tyle że kontrolerem był mój odklejony od rzeczywistości wujek. Musiałam mu tłumaczyć, że moje L4 jest zasadne, podczas gdy on wyjadał mi palcami ziemniaki z talerza. Tak więc... boję się, co będzie dalej.

    Hahahaha Trump wygrał 😂😂😂

    Saffy lubi tę wiadomość

    👩🏻40
    ( niedoczynność tarczycy, nadciśnienie 1 st. niedrożny jajowód)
    👱🏻‍♂️43
    niepłodność z czynników męskich

    2013 ciąża jajowodowa
    2015 poronienie 6tc
    2024 poronienie 4tc

    24.07.2025 FET IVF ❤️
    1 procedura, blastocysta 4.2.2
    19.08.2025 mamy ❤️
    29.09.2025 prenatalne 🍀chyba synek :)
    29.10.2025 wizyta
    19.11.2025 połówkowe

    preg.png
  • Uda się Ekspertka
    Postów: 212 284

    Wysłany: Dzisiaj, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja również rozglądam się i robię wywiady o suszarkę bo mimo że mam gdzie w pralni rozwiesić ubrania to jednak tak jak piszecie są produkty które śmiało można tam szybko wysuszyć i nic im się nie dzieje a dom nie wilgotnieje.
    Ja kupiłam poduszkę pufi na vinted to wyprałam u siebie a sąsiadka mi wysuszyła u siebie i mega super bo podusia dalej pięknie pachniała i już pierwszej nocy mogłam użyć. Fakt suszenie 3h ale to pewnie zależy od wsadu.
    Kołdry, poduszki czy koce mega super sprawa.
    Nam znajomi polecali Samsunga i rozważam mocno bo cały sprzęt w kuchni i pralkę mamy z tej firmy i jak narazie super.

    Sny w ciąży są rzeczywiście powalone albo straszne. Miałam taki czas że śniła mi się powódź albo że uciekałam albo że patrzę na majtki a tam krew 🫣 ale skoro wiem że to poprostu mózg sobie takie kręci filmy i to tylko sen to nawet się tym nie martwiłam choć poranny niesmak chwilę trwał..

    Czytając ostanie wasze posty o zdrowiu i sezonie przeziębień muszę wam przybić 5+ bo wiele z was ma już dzieciaczki, wiele ma więcej niż 1 i ja was podziwiam jak wy życie ogarniacie jeszcze do tego nie będąc w formie.
    Jesteście niesamowite i imponujecie mi :)
    Ma nadzieję że jak już urodzę i dziecko będzie na domu to też sobie tak z trudnościami poradzę
    :)


    A narazie edukuje się mocno z porodami. Wiem ze ponad połowa to loteria jak się to potoczy ale tam gdzie mogę to chcę się ja najwięcej dowiedzieć.
    Nawiekszą obawą patrzę w przyszłość na połóg.
    Mowi się coraz więcej o tym że po porodzie nie tylko dziecko ważne ale mama powinna dostać wiele wsparcia.
    My mieszkamy sami z moim tatą. Moja mama nie żyje od wielu lat a teściowa… jak z kawałów.. czuje że zostanę w tym trudnym okresie mocno bez wsparcia kobiet i chciałam zapytać czy macie ochotę opisać co was zaskoczyło w połogu, na co zwrócić uwagę, jak sobie pomóc?

    👩🏻40
    ( niedoczynność tarczycy, nadciśnienie 1 st. niedrożny jajowód)
    👱🏻‍♂️43
    niepłodność z czynników męskich

    2013 ciąża jajowodowa
    2015 poronienie 6tc
    2024 poronienie 4tc

    24.07.2025 FET IVF ❤️
    1 procedura, blastocysta 4.2.2
    19.08.2025 mamy ❤️
    29.09.2025 prenatalne 🍀chyba synek :)
    29.10.2025 wizyta
    19.11.2025 połówkowe

    preg.png
  • siesiepy Autorytet
    Postów: 8405 16676

    Wysłany: Dzisiaj, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    krolik wrote:
    Lianaa ogólnie czuję się super, już mi została resztka kataru, ale poza tym jest świetnie 😁 no to oby tak z tymi snami było jak mówisz, koszmary mi się nigdy nie ziściły także oby i tutaj też było ok :) myślę, że to te obawy przed wizytą trują głowę eh.

    No ten sen o porodzie i amnezji to bolesny był, bo połowy ciąży nie pamiętałam 🤣 także zawiodłam się, bo ominęły mnie ruchu itd.

    Myśmy 2 lata temu kupili nowa pralkę, wzięłam z tej serii co mam suszarkę z myślą, że będą na słupku, bo mimo wszystko miejsce by się przydało. Jednak tak teraz myślę, w sytuacji awarii to jestem w tyłku 🙈 tak to sobie jedną czy druga odsunę, ogarnę, a nim ktoś przyjedzie, pościąga, o zgrozo. Także i tak źle i tak niedobrze 🤣

    Hermiona ja się spodziewałam po tych filmikach, że tam też będzie dużo gorzej z kłaczkami, fakt, że było zawalone i może to i lepiej,że przerywała suszenie to przynajmniej do pożaru nie doszło. Teraz będę częściej to odkurzać. Leci teraz pranie elegancko i nadrabiam zaległości🥰

    Siesiepy ja sobie tak wymodliłam zepsutą zmywarkę, by już miała 9 lat, dwa razy coś w niej naprawialiśmy, a od dłuższego czasu chciałam nową. Jak się zepsuła trzeci raz w przeciągu niecałego roku to już kupiliśmy nową. Jak ona myje 🥰

    Co do smrodu z pralki to może być z tego pojemniczka. Próbowałaś to octem zapuścić? Ja od kilku lat robie swój domowy proszek do prania i wsypuję do bębna bezpośrednio, a do płukania ocet z olejkami eterycznymi. Czasami używam płynu do płukania z zielko. Niestety jak się leje do tego pojemnika to to wszystko tam po czasie sobie gnije i stąd te brzydkie zapachy. Ciężko jest tam głębiej się dostać i to doczyścić.
    Próbowałam niestety. I dodatkowo znalazlam opinie innych użytkowników o tym, że pranie brzydko im pachnie właśnie z tej pralki co mamy.

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
    01.24 LEEP szyjki macicy (CINIII i HPV)
    07.24 puste jaja płodowe 💔💔
    9 x letrozol ❌

    30♀️34♂️
    ◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, APCA i Castle, hiperlipoproteinemia
    ◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
    ◾crossmatch 25,3%
    ◾MSOME: 0% + 1%

    03.25 IMSI 💉13MII →1❄️ 5BB
    04.25 FET beta 10dpt <0,1
    05.25 IMSI + FertileChip💉14MII→1❄️ 3AB

    🌈naturals po scratchingu
    30.07 ⏸️
    accofil, neoparin, acard, encorton, luteina →neoparin 0,6
    preg.png
  • Dorkaa87 Ekspertka
    Postów: 184 166

    Wysłany: Dzisiaj, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Co do połogu to zbytnio mnie Nie zaskoczył. Krwawienie poporodowe dość szybko ustało.
    Nawet po pierwszym porodzie jak byłam nacięta to przy sikaniu nic nie bolało i nie piekło a każdy kto był nacięty to właśnie mnie przestrzegał żeby się nastawić na ból i pieczenie i ze nie da się usiąść. Wiec myśle ze jak było się dobrze zszytym to nic nie boli i nie uwiera.

    Szczerze polecam irygację z tantum rosa i piankę ginekologiczna do macica ginexid super się sprawdzają
    Co do tych dużych podpasek poporodowych to tylko w szpitalu używam a potem wkładki z teny.
    U mnie tez sprawdzały się pasy poporodowe. Brzuch się szybko wciągał (ogólnie fizjoterapeuci nie polecają ich ale mi one służyły)🙈

    Uda się lubi tę wiadomość

    D👩🏼‍❤️‍👨🏻M
    A👦🏼14.05.2018
    B👧🏼💔💫05.06.2023 - 40+3tc
    🐈‍⬛🐈

    Starania od 09.2023
    ⏸️ 04.08.2025🌈🥰
  • Pomarańczowa Autorytet
    Postów: 283 200

    Wysłany: Dzisiaj, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uda się wrote:

    A narazie edukuje się mocno z porodami. Wiem ze ponad połowa to loteria jak się to potoczy ale tam gdzie mogę to chcę się ja najwięcej dowiedzieć.
    Nawiekszą obawą patrzę w przyszłość na połóg.
    Mowi się coraz więcej o tym że po porodzie nie tylko dziecko ważne ale mama powinna dostać wiele wsparcia.
    My mieszkamy sami z moim tatą. Moja mama nie żyje od wielu lat a teściowa… jak z kawałów.. czuje że zostanę w tym trudnym okresie mocno bez wsparcia kobiet i chciałam zapytać czy macie ochotę opisać co was zaskoczyło w połogu, na co zwrócić uwagę, jak sobie pomóc?

    Co do połogu to warto zadbać o głowę. Przygotować też partnera na różne kwestie, może też jakaś rozmowa dla niego nie wiem z położną czy psychologiem? Mój mąż mam wrażenie, że nie do końca ogarnia te sprawy, że po porodzie kobieta może czuć się przytłoczona. Mnie to mocno dojechało.
    Ja jestem bardzo podatna na ocenianie innych, przejmuje się każdym zwróceniem uwagi. Mieszkamy z moimi rodzicami, my na górze, rodzice na dole. Mocno się zawzięłam, że wszystko chce sama. Nie dopuszczałam do dziecka nikogo. Ja usypialam, ja karmiłam, ja byłam z dzieckiem na drzemkach bo spala tylko kontaktowo. I szybko mnie to dojechalo, że totalnie nie bylo w tym mnie. Średnio ogarniałam życie domowe, jednak za to się nie obwiniam. Na prawdę te pierwsze tygodnie z maluszkiem to według mnie nie czas na sprzątanie czy gości. Warto pomyśleć o jedzeniu wcześniej i pomrozic coś sobie co można wyciągnąć itd. Ja niestety usłyszałam parę razy, że nie robię nic, nie dbam o dom tylko siedzę z dzieckiem i odpoczywam. Teraz zapewniłabym sobie więcej spokoju, właśnie nastawiła męża na pewne kwestie organizacyjne. Tym razem dochodzi jeszcze też starszak w tym wszystkim. Moja córka była wymagająca i to tez mnie przerosło, bo też niektórych rzeczy się nie spodziewałam. Myślałam że będzie jadła, spala, ja ją odłożę i właśnie ugotuje itd, a tego się na prawdę nie dało zrobić. Zresztą do tej pory wymaga dużo uwagi. Z pomocy rodziców nie lubiłam korzystać i nadal Średnio to robię. Bo to jest taka pomoc, na zasadzie dużo mówimy, ale koniec końców jest potem dużo komentowania i oceniania, więc wolę tego unikać.
    Jak już bardzo mnie psychicznie dojechało to wszystko i problemy z jedzeniem u córki to korzystałam z psychologa online. Pamiętam, że mi to bardzo pomagało, bo mogłam się komuś wygadać. Nie miałam przyjaciółki, która mierzylaby się z takimi problemami. Miałam wrażenie patrząc na dzieci braci, że dzieci są mało problemowe. A tutaj jednak zmieniło się całe życie. Przed porodem chodziłam też do psychologa i ta pani mówiła o zadbaniu o relacje z mężem póki jesteśmy we dwoje, co też mi się wydawało błahe i wróciło do nas później, bo łatwo w tym wszystkim się pogubić. Teraz bym chyba też nie stawiała tego dziecka przed sobą, ale dbała właśnie o siebie jeśli się tylko oczywiście da zdobyć choćby kilka minut dla siebie. To są moje odczucia. Mam wyrzuty, że może zbyt negatywnie wspominam to macierzyństwo, ale taką mam historie i uważam, że przede wszystkim warto dbać o własną głowę, bo to na prawdę potrafi być rewolucja w życiu :)

    Uda się, Lianaa, Saffy lubią tę wiadomość

    03.2023 🩷

    30.09.2025 prenatalne, chłopczyk?
    💙
    08.10.2025 8 cm chłopczyka 🐻💙
  • Kobea Autorytet
    Postów: 352 354

    Wysłany: Dzisiaj, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak już miałam zdrowe, donoszone dziecko na rękach po poronieniach i przygodach w ciąży to połóg dla mnie był piękny 🙂 oczywiście pomijając karmienie piersią 😜

    A jeszcze najlepiej nie słuchać złotych rad i oglądać idealnych dzieci na insta- ogólnie się nie porównywać🙂

    Mi się najlepiej sprawdziły majtki siateczkowe chyba z canpolu bo po CC to dość długo w nich chodziłam.


    Hemoglobina mi już spada bo miałam 13,8 a teraz mam 12,4 i dostałam skierowane na ferrytyne znów. Ostatnio nie było źle ale u mnie z żelazem nie ma rewelacji. Chociaż wolałabym go nie jeść bo troche miałam po nim zaparcia i jeszcze do tego pessar mi też uciskał i ciężko było z dwójką.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 18:54

    Uda się, Saffy lubią tę wiadomość

    2 poronienia, 11tc i 7tc.
    age.png

    preg.png
  • Uda się Ekspertka
    Postów: 212 284

    Wysłany: Dzisiaj, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pomarańczowa wrote:
    Co do połogu to warto zadbać o głowę. Przygotować też partnera na różne kwestie, może też jakaś rozmowa dla niego nie wiem z położną czy psychologiem? Mój mąż mam wrażenie, że nie do końca ogarnia te sprawy, że po porodzie kobieta może czuć się przytłoczona. Mnie to mocno dojechało.
    Ja jestem bardzo podatna na ocenianie innych, przejmuje się każdym zwróceniem uwagi. Mieszkamy z moimi rodzicami, my na górze, rodzice na dole. Mocno się zawzięłam, że wszystko chce sama. Nie dopuszczałam do dziecka nikogo. Ja usypialam, ja karmiłam, ja byłam z dzieckiem na drzemkach bo spala tylko kontaktowo. I szybko mnie to dojechalo, że totalnie nie bylo w tym mnie. Średnio ogarniałam życie domowe, jednak za to się nie obwiniam. Na prawdę te pierwsze tygodnie z maluszkiem to według mnie nie czas na sprzątanie czy gości. Warto pomyśleć o jedzeniu wcześniej i pomrozic coś sobie co można wyciągnąć itd. Ja niestety usłyszałam parę razy, że nie robię nic, nie dbam o dom tylko siedzę z dzieckiem i odpoczywam. Teraz zapewniłabym sobie więcej spokoju, właśnie nastawiła męża na pewne kwestie organizacyjne. Tym razem dochodzi jeszcze też starszak w tym wszystkim. Moja córka była wymagająca i to tez mnie przerosło, bo też niektórych rzeczy się nie spodziewałam. Myślałam że będzie jadła, spala, ja ją odłożę i właśnie ugotuje itd, a tego się na prawdę nie dało zrobić. Zresztą do tej pory wymaga dużo uwagi. Z pomocy rodziców nie lubiłam korzystać i nadal Średnio to robię. Bo to jest taka pomoc, na zasadzie dużo mówimy, ale koniec końców jest potem dużo komentowania i oceniania, więc wolę tego unikać.
    Jak już bardzo mnie psychicznie dojechało to wszystko i problemy z jedzeniem u córki to korzystałam z psychologa online. Pamiętam, że mi to bardzo pomagało, bo mogłam się komuś wygadać. Nie miałam przyjaciółki, która mierzylaby się z takimi problemami. Miałam wrażenie patrząc na dzieci braci, że dzieci są mało problemowe. A tutaj jednak zmieniło się całe życie. Przed porodem chodziłam też do psychologa i ta pani mówiła o zadbaniu o relacje z mężem póki jesteśmy we dwoje, co też mi się wydawało błahe i wróciło do nas później, bo łatwo w tym wszystkim się pogubić. Teraz bym chyba też nie stawiała tego dziecka przed sobą, ale dbała właśnie o siebie jeśli się tylko oczywiście da zdobyć choćby kilka minut dla siebie. To są moje odczucia. Mam wyrzuty, że może zbyt negatywnie wspominam to macierzyństwo, ale taką mam historie i uważam, że przede wszystkim warto dbać o własną głowę, bo to na prawdę potrafi być rewolucja w życiu :)


    Woow ale jesteś dzielna !!!!
    🥹♥️
    Bardzo ci dziękuję za te słowa bo ja także jestem momentami podatna na opinie i muszę się pilnować. Nawet teraz jeszcze w ciąży muszę sobie przypominać że nie tylko o dziecko chodzi ale też o mnie.
    Dobry pomysł z kimś do rozmowy dla męża.
    Dziękuję ☺️

    👩🏻40
    ( niedoczynność tarczycy, nadciśnienie 1 st. niedrożny jajowód)
    👱🏻‍♂️43
    niepłodność z czynników męskich

    2013 ciąża jajowodowa
    2015 poronienie 6tc
    2024 poronienie 4tc

    24.07.2025 FET IVF ❤️
    1 procedura, blastocysta 4.2.2
    19.08.2025 mamy ❤️
    29.09.2025 prenatalne 🍀chyba synek :)
    29.10.2025 wizyta
    19.11.2025 połówkowe

    preg.png
  • Uda się Ekspertka
    Postów: 212 284

    Wysłany: Dzisiaj, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Hemoglobina mi już spada bo miałam 13,8 a teraz mam 12,4 i dostałam skierowane na ferrytyne znów. Ostatnio nie było źle ale u mnie z żelazem nie ma rewelacji. Chociaż wolałabym go nie jeść bo troche miałam po nim zaparcia i jeszcze do tego pessar mi też uciskał i ciężko było z dwójką.[/QUOTE]


    Spróbuj pić Floradix :)


    Taaak na infulenserki co po porodzie wyglądają jak miss universe nie ma co się rozglądać. Masz totalną rację

    👩🏻40
    ( niedoczynność tarczycy, nadciśnienie 1 st. niedrożny jajowód)
    👱🏻‍♂️43
    niepłodność z czynników męskich

    2013 ciąża jajowodowa
    2015 poronienie 6tc
    2024 poronienie 4tc

    24.07.2025 FET IVF ❤️
    1 procedura, blastocysta 4.2.2
    19.08.2025 mamy ❤️
    29.09.2025 prenatalne 🍀chyba synek :)
    29.10.2025 wizyta
    19.11.2025 połówkowe

    preg.png
  • krolik Autorytet
    Postów: 1944 1523

    Wysłany: Dzisiaj, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie połóg był łaskawy jeśli chodzi o emocje, ja tak dużo czytałam, nastawiałam się na tak złe scenariusze, że się w sumie miło zaskoczyłam. Mężowi mówiłam, że będzie fatalnie, będę płakać, gryźć itd. z pierwszą córka najgorsze to było krocze, ale ze wsparciem męża mogłam dużo odpoczywać. No i też mnie dobijała waga po porodzie, ale teraz już wiem, że to tylko woda, później zleciało wszystko. Teraz po prostu kupiłabym więcej sukienek na ciepłe dni, bo wtedy nie spodziewałam się, że po porodzie będę miała tak szeroką miednicę! Wszystko wróciło do normy po 3 miesiącach, ale zmienione ciało było dla mnie szokiem. Po drugiej córce wiedziałam czego spodziewać się po swoim ciele więc ten połóg to już była wyluzka totalna, najtrudniejsze było tylko to, że miałam 2,5 latkę na pokładzie, która też wymagała uwagi. Po drugim porodzie fizycznie czułam się znakomicie, nie byłam nacięta, doszłam do siebie szybciorem.

    Polecam wam dziewczyny wizyty u położnej po 21tc, są darmowe, a jak się trafi na fajną położoną to można się dużo wyedukować i przygotować dobrze. Chodziłam z pierwszą córka regularnie, z drugą już później, bardziej pod kątem żeby mieć ktg od 36tc. Taka położna to też super wsparcie w połogu, znacie się z okresu ciąży, przychodzi i wyłapie czy na pewno z wami wszystko ok.

    I tak, Instagramowe szybkie dochodzenie do siebie po ciąży to jedno, a rzeczywistość drugie. Miałam piekne ciało przez ciążami, wysportowane, w ciąży mimo że przytyłam po 16kg to i tak wyglądałam ok, a to co zobaczyłam po porodzie i na zdjeciach, totalnie inna osoba! I wiecie co, dbałam o siebie w ciążach, ćwiczyłam, jadłam zdrowo, nie opychałam się, ale przeżyłam szok. Teraz wiem, że tak moje ciało reaguje, później wraca do normy tylko na początku nie ma co się tym przejmować, najważniejsze to dbac o głowę, relacje z partnerem, siebie i maleństwo. Otoczenie mieć daleko w powazaniu, bo to nie oni z wami żyją i przeżywają to co się dzieje, łatwo się patrzy z boku i ocenia. My przez pierwszy miesiąc nie mieliśmy odwiedzin, to była mój decyzji, mówiłam do męża, że to jest nasz czas, ja chcę przede wszystkim dojść do siebie i na spokojnie odnaleźć się w nowej sytuacji. I to była najlepsza decyzja, bo potem to mi mogli naskoczyć z poradami i całą resztą.

    Uda się lubi tę wiadomość

    03.2018 14tc 👼
    05.2019 🩷
    01.2022 🩷
    04.2026 ?

    28.08.2025 jest ❤️ i 0,19 cm ludzika 😍
    20.09.2025 2,46 cm ludzika 😍
    13.10.2025 6,5 cm 😍

    9.08 9dp pierwszy pozytyw
    11.08 36,90 bhgc
    18.08 1100 bhcg
    preg.png
  • HimalayanDream Ekspertka
    Postów: 135 446

    Wysłany: Dzisiaj, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny, ile różnych tematów się przewinęło tutaj przez te kilka ostatnich dni 🙂 Ja w weekend chyba poczułam ruchy dziecka, ale nadal nie jestem pewna 🤔

    Co do pralek i suszarek, to ja mam pralko-suszarkę (Samsung) i jest średnia, ale już przy zakupie wiedzieliśmy że to średnie rozwiązanie - nasz research pokazał (bez zaskoczenia), że jednak wersja kombinowana nigdy nie dorówna dwóm osobnym urządzeniom. Nie mamy miejsca na dodatkowe urządzenie, a mąż się upierał że on „słupka” czy „wieży” w naszej mini łazience nie chce. Używamy suszenia sporadycznie, ale w razie potrzeby jest.

    Planujemy też zakup auta, pierwsze w życiu, i dla mnie i dla męża 😶‍🌫️ Dotychczasowo rowery i zbiorkom były wystarczające, ale przy dzidziusiu auto może się przydać. Nie ukrywam, że wizja zakupu samochodu przez takich dwóch motoryzacyjnych nieogarów mnie przeraża 🫣 W Polsce zawsze znajdzie się jakiś wujek ekspert do pomocy, a tutaj trochę ciężko, boję się że się natniemy 😅

    Co do połogu, my też będziemy sami, ale mój mąż będzie w domu przez 4-5 tygodni ciągiem, więc myślę że to pomoże plus planujemy wielkie gotowanie przed - każda mama w moim otoczeniu mi powtarza żebym sobie nagotowała na zapas.

    Zaczynam też wyprawkowe zakupy i mam pytanie do bardziej doświadczonych - czy któraś z Was miała takie łóżeczko-dostawkę 5w1, 7w1 czy inny zestaw Xw1 - czy to się sprawdza? Na pierwszy rzut oka wydaje mi się to super rozwiązaniem, ale nie jestem pewna.

    Sen o Trumpie mnie rozwalił 🤣 Ja ostatnio miałam sen, że nasz bobas tak płakał, że zdesperowani postanowiliśmy pojechać do szpitala w środku nocy. Zeszliśmy na parking z dzieckiem i przypomnieliśmy sobie, że przecież my nie mamy auta - po tym śnie jeszcze bardziej cisnę męża o auto 😅😅😅

    Ja ’92, On’85 tworzący swoją przyszłość i rodzinę w 🇳🇱🌷🧀

    Starania o pierwszego bejbika od 04.2024

    ⏸️ 01.03.2025 — 💔 cb
    ⏸️ 03.04.2025 — 💔 6tc


    ⏸️ 24.07.2025 —🌈? Zostań z nami kropusiu
    30.07.2025 - βhcg 2106
    07.08.2025 - βhcg 14556
    11.08.2025 - dwa pęcherzyki, jeden zarodek z bijącym ❤️🥹, drugi pusty 😔
    25.08.2025 - CRL 18 mm
    08.09.2025 - CRL 39 mm
    23.09.2025 - prenatalne i NIPT - zdrowy dzidziuś ❤️
    26.10.2025 - 🩷 Córeczko czekamy na Ciebie
    07.11.2025 - ⏳połówkowe

    preg.png
  • Saffy Znajoma
    Postów: 26 51

    Wysłany: Dzisiaj, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się obawiam połogu, chyba nawet bardziej niż porodu. Ogólnie nie boję się bólu, tylko właśnie tej fizjologicznej strony: krwi, pęknięcia, szwów, itp. Nigdy nie miałam żadnej operacji ani nawet zabiegu, więc przez to mój strach jest większy, bo nie mam zielonego pojęcia, czego oczekiwać.

    Potem wiadomo: dochodzenie do siebie w domu. I szczerze? Wolałabym, żeby nikt na mnie w takich momentach nie patrzył.

    Boję się też jak to będzie z dzieckiem. Wiadomo, pierwsze, człowiek nie wie, jak sobie poradzi. No i mój partner, który nigdy styczności z noworodkami nie miał. Mam przeczucie, że na późniejszych etapach będzie naprawdę dobrym ojcem, ale ten początek... sama nie wiem. A niestety rodzinę mamy daleko, więc któraś z babć nie przyjdzie pomóc, gdy ja zaniemogę.

    Może dla Was to nie do ogarnięcia, żeby facet nie potrafił się własnym dzieckiem zająć, ale mam cztery siostry i żaden z moich szwagrów nie był na tyle ogarnięty, by zostać z miesięcznym dzieckiem dłużej niż godzinę. Dwie z moich sióstr, mimo że po ślubie, wróciły z dzieckiem do domu rodzinnego, a tam wiadomo - babcia dostępna 24 h na dobę. Ja zresztą też nieraz kosztem własnego snu albo czasu wolnego musiałam pomagać.

    Wtedy to się wydawało normalne, teraz się zastanawiam, jak moja mama mogła na to pozwalać, żebym ja, mając 12 czy 13 lat, musiała wstawać w nocy i robić mleko, a potem iść do szkoły, podczas gdy szwagier jeden z drugim mogli się przed pracą w spokoju wyspać.

    30 👫 32

    18.08⏸️

    15.09. 1,03 cm 💖
    13.10. 5,4 cm
    22.10. 7,1 cm

    preg.png
  • Yoanne Autorytet
    Postów: 622 965

    Wysłany: Dzisiaj, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamy suszarkę i pralkę w słupku właśnie, oba Samsunga i mogę bardzo polecić 🙂 ale przez to, że suszarka na górze i schowana w szafie nie mam pojęcia jak zabrać się za ściąganie obudowy 😆 dałoby się to wysunąć, ale obawiam się, że jeden biedny mąż do tego nie wystarczy 😁

    34 👫 32
    04.2023 💙

    02.25, 03.25. 04.25 - cb
    ⏸️ 13.08, 8/9 dpo
    14.08 - beta 16,4; 16.08 - 50,9; 18.08 - 103; 22.08 - 582; 26.08 - 2857
    05.09 - ❤️, 0,85 cm🦐
    14.10 - prenatalne - 5,8 cm 👶, niskie ryzyka, prawdopodobnie 💙

    AMH 0,66
    Mutacja PAI-1 [hetero] i MTHFR [oba hetero]

    preg.png
  • Kitana Autorytet
    Postów: 307 357

    Wysłany: Dzisiaj, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heej!
    Nie było mnie tu chyba 2 dni i ledwie Was nadrobiłam 😅
    Sen o Trumpie i cytrynach... - rewelacja 🤣👌Też mam popieprzone sny niemal codziennie, ale niestety nie tak humorystyczne 🙃
    Suszarka, oj marzy mi się, ale na razie kasy brak, a samochód trzeba do wiosny wymienić na większy 🫣

    Co do połogu - zaskoczył mnie hardcorowy baby blues po drugim porodzie. Myślałam, że będzie tak, jak za pierwszym razem, albo łatwiej, bo już wszystko nie będzie dla mnie takie nowe. Tymczasem miałam taki zjazd emocjonalny, że przez 3tygodnie prawie co chwilę beczałam, mimo że w zasadzie nie miałam najmniejszego powodu. A do tego teście tupali nogami od samego porodu, kiedy mogą zobaczyć małego, a potem przychodzili 2 razy w tygodniu, żeby sobie na niego popatrzeć... Podczas gdy ja w rozsypce, po cesarce, z nawałem pokarmu itd 🥴🤦‍♀️ Ale mojemu betonowemu mężowi nie dało się wytłumaczyć, dlaczego przez pierwsze tygodnie chciałabym, żeby nikt nas nie odwiedzał 😒 Więc prawdopodobnie i tym razem będę musiała zagryzać zęby. Aż mnie skręca w środku, kiedy tylko o tym myślę 🥴

    Poza tym, wczoraj przyszły w końcu wyniki PAPPA - wszystkie ryzyka niskie na szczęście 😊

    Hermiona5, Uda się lubią tę wiadomość

    37👩👨‍🦲41
    🩷24.04.2014
    💔08.2023
    💙01.08.2024
    ⏸️ 9 dpo, tp 23.04.2026 🩷


    preg.png


    age.png
  • Hermiona5 Autorytet
    Postów: 522 511

    Wysłany: Dzisiaj, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Potwierdzam, że w połogu najważniejsze to zadbać o własną głowę. Nie wiedziałam, że ta burza hormonalna to będzie rollercoaster emocjonalny - w jednej chwili jesteś najszczęśliwszą na świecie, żeby po kilku minutach płakać z bezsilności/poczucia winy/zmęczenia itd.

    Polecam książkę Parents First Julii Izmałkowej, na instagramie wygląda jak szamanka, ale to naprawdę mądra babka 😁

    Uda się lubi tę wiadomość

    94’ 👫 94’
    03.2023 córeczka 💖

    29.07 ⏸️ 12dpo
    20.08 5mm 🦐
    15.09 4cm ❤️
    30.09 I prenatalne - ryzyka niskie
    25.11 połówkowe 🤞

    preg.png
  • Pomarańczowa Autorytet
    Postów: 283 200

    Wysłany: Dzisiaj, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To też pamiętam wizytę teściów jak mała miała 10 dni i potem nasze wyjazdy do nich co 2 tyg. I mąż tłumaczący czemu w sumie tylko chwilę siedziałam z nimi, a potem karmiłam małą w drugim pokoju 🫠 najgorsze że ja co wyjazd się stresowałam i od razu dziecko to czuło, bo też była zestresowana i płaczliwa.

    Co do tej fizycznej strony, to dobrze znioslam. Bardzo się bałam krwawienia, jak to wygląda, że to pewnie tak zalewa, bo miesiączki miałam kiepskie i balam się, że to pewnie jakiś dramat. A nie było tak źle. Teraz się boję obkurczania macicy, bo też słyszałam, że przy kolejnych porodach już gorzej z tym.

    No i bym chciała męża nastawić żeby on też lepiej się przygotował. Moja mama już zaczęła mądrości, że co ja myślę o organizacji jak ja wrócę ze szpitala i będę kp to mam jeść inne rzeczy niż reszta domowników. Obyśmy już byli całkiem na swoim do tego czasu, to może na głowę mi to lepiej zrobi 🤔

    03.2023 🩷

    30.09.2025 prenatalne, chłopczyk?
    💙
    08.10.2025 8 cm chłopczyka 🐻💙
  • Lianaa Autorytet
    Postów: 450 603

    Wysłany: Dzisiaj, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o połóg i wizyty poporodowe, to akurat jako, ze niestety bywam bezkompromisowa - zakaz odwiedzin dopóki nie poczuję się na siłach. Może odwiedzić mnie tylko siostra mieszkająca blok obok, z którą mam bardzo bliski kontakt. Pozostali muszą poczekać. Mój mąż to szanuje i sam powiedział, że chce żebyśmy ten czas spędzili po swojemu i bez złotych, nieproszonych rad.
    Popatrzeć na dziecko mogą przez przesłane zdjęcia, nie potrzebuję czuć się jak małpa w zoo 😅

    📝Agata
    👩🏼‍💼31 🤵🏽 28 🗓️4 CS
    💊Asertin💊Pueria Uno💊Omega3


    18.08.25 ⏸️ 🤫🙏🙌
    •Utrogestan - plamienie w 7HBD
    •Acard•Pueria Duo•OMEGA3•Asertin
    19.08.25 •BETA 720,69
    21.08.25 •BETA 1488
    01.09.25 • 1 wizyta 4,4 🐛mm z ❤️
    10.09.25 • 7+1 HBD 10,6mm🪲😍
    24.09.25 • 9+2 HBD 2,7 cm 🦐 172 ❤️
    13.10.25• I prenki: ryzyko preeklampsji 1:24 😔 reszta - ryzyka niskie i..czekamy na Daniela 🩵
    24.10.25 • Wizyta kontrolna 13+4. Dalsza diagnostyka w kierunku preeklampsji, prog. (Szyjka na granicy)
  • Uda się Ekspertka
    Postów: 212 284

    Wysłany: Dzisiaj, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde dziewczyny jak fajnie że się tym dzielicie i bardzo otwarcie piszecie co i jak czułyście.
    Bardzo dołujące jest że często rodzina która powinna wspierać i rozumieć więcej jest taka zawzięta i uparta.
    No i wtedy tak się myśli że może być gdzieś na odległość to wcale nie jest takie złe…
    Pomysl aby przez pierwszy miesiąc wogole się od świata odciąć mega do mnie przemawia i na pewno tak zrobię. Dzisiaj z mężem planowaliśmy jak ma sobie ustawić urlop żeby właśnie jak urodzę być obok nas 4-5 tygodni. Dobrze że jest ten urlop tacierzyński 😊
    Tip z gotowaniem na zapas ostatnio mi wybrzmiał jak widziałam że coraz częściej zamiast baby shower kobiety organizują mamie właśnie posiłki na połóg i to takie piękne 😍
    Widać że nie ma reguły jak się ten czas przeżyje ale na pewno dziękuję wam że tak zaznaczacie by dać sobie czas i akceptować czy to ciało które się zmienia czy te hormony. Swoją drogą hormony to straszne skurczybyki 😂

    Lianaa lubi tę wiadomość

    👩🏻40
    ( niedoczynność tarczycy, nadciśnienie 1 st. niedrożny jajowód)
    👱🏻‍♂️43
    niepłodność z czynników męskich

    2013 ciąża jajowodowa
    2015 poronienie 6tc
    2024 poronienie 4tc

    24.07.2025 FET IVF ❤️
    1 procedura, blastocysta 4.2.2
    19.08.2025 mamy ❤️
    29.09.2025 prenatalne 🍀chyba synek :)
    29.10.2025 wizyta
    19.11.2025 połówkowe

    preg.png
‹‹ 205 206 207 208 209
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ