Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLekarz mój ma dyżur 1.05 w szpitalu więc jak się nic nie zmieni to się wybiorę.
Fabiola a widziałaś tę szyjkę jakoś. Ja swoją widzę po odchyleniu warg. No i obniża się najbardziej po południu. Rano jak wstanę to nie przeszkadza.
Urodziłam duże dziecko ale poród nie był ciężki. Druga faza była krótka niecałe 30 minut z napięciem więc cały czas mam nadzieję że to nie jest to groźne wypadanie macicy o którym pisze Ania.
Przepraszam dziewczyny za te anatomiczne szczegóły -
Mappi koniecznie to skonsultuj z lekarzem. Mam nadzieję ze to nic poważnego.
Dziewczyny czy zastanawialyscie się juz nad szczepieniami? Tzn czy brać te podstawowe czy skojarzone? Zupełnie jestem zielona w temacie a mamy mieć szczepienie jakoś po 4 tygodniu życia. -
Melduje się że szpitalnego łóżka.
Miałam pomierzona miednice, biodra, brzuch. Szyjka mięknie, brak rozwarcia. Szybko by się sama nie urodziła...
Zrobili mi Ktg.
Prawdopodobnie dopiero jutro zrobią usg z oceną masy płodu.
Była u mnie moja położna. Powiedziałam jej co u jak. Stwierdziła, że w takim razie dostanę zapewne balonik dzis/jutro.
A ja niecierpliwa chciałam już!! Haha. No nic poczekam
Męża wysłałam po jedzenie. Minęła mnie pora obiadowa a ja głodna jak wilk!! Rano tylko zjadłam kawałek czekolady na tą biegunkę...ania0141, Lanusia93, Larisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMam termin na 27.04 (z miesiaczki). Jak do 30 nic się nie będzie działo to gin powiedziała, żebym się zgłosiła do szpitala. Nie chciała mnie zbadać, bo stwierdziła, że "na tym etapie jest to już nie wskazane". W środę zaczynam 40 tydzień ale póki co cisza, czuję tylko, że jest już dosyć nisko. Ledwo zipię.
ania0141, Larisa lubią tę wiadomość
-
Agulas no to powodzenia,szybkiej i jak najmniej bolesnej akcji ci życzę!
Łodyszka być może,mnie jak gin zbadał na ostatniej wizycie to wody chlusnęły odrazu,w zasadzie zaczął badać...tylko się dotknął a też czułam małego
Mappi bądź dobrej myśli ale koniecznie wybierz się do gin lepiej dmuchać na zimne...
Paprotka ja biorę podstawowe szczepienia,rozmawiałam z pielęgniarkami i położnymi na oddziale na temat tych szczepień i wszystkie były za podstawowymi szczepieniami-miałam sporo czasu żeby je podpytacagulas lubi tę wiadomość
ania0141 -
Lodyszka ja dziś mam 41 tydzień 2 dzień i pani dr wsadzila palce dość głęboko... A jak niby maja sprawdzić rozwarcie?
Miałam usg. Mała waży 3150 przepływy ok. Łożysko dojrzałe. Dziś lub jutro zapadnie decyzja co dalej. Na razie ciągle słyszę o balonikuania0141, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHeh, dlatego napisałam o tym bo coś z tą moją lekarką jest chyba nie nie halo. W dodatku przez całą ciążę człowiek czuł się jak intruz z gabinecie. Ale cóż, żona wiceministra w końcu, więc szaraków takich jak ja ma w nosie. Przy następnej ciąży chyba będę chodzić prywatnie bo takie traktowanie do cholery jest niepodobne.
-
nick nieaktualnyNajlepszy przykład, kiedy miałam robione połówkoee usg nie chciała wpuścić, tak dla zasady, męża,mówiąc: "nie lubimy mężów". Odparłam, że specjalnie wziął wolne na ten dzien, z resztą sama wcześniej mowila, że będzie mógł uczestniczyć w badaniu. Łaskawie się zgodziła ale nawet mąż czuł się nieswojo przez co trochę popsuła nam dzień, w którym dowiedzieliśmy się, że będziemy miec córę.
Nie ma co więcej narzekać, postanowiłam, że w tym tygodniu rodzę i nie chcę tej baby na oczy widziećania0141 lubi tę wiadomość
-
mappi u mnie to było tak że podczas stosunku zaczęłam mocno krwawić poszłam do WC, dotknęłam ręką i poczułam kulkę. Byłam tak przerażona że odrazu na szpital pojechałam. Okazało się że śluzówka trochę pękła a jak spytałam o tą kulkę to powiedział mi że to szyjka i samo wróci do normy.
[/url] -
marzenka06 wrote:Dziewczyny wy już w większości urodziłyście. Czy przy końcu ciąży dziecko tak kopie jakby po szyjce czy odbicie? Bo strasznie mnie boli momentami. Bo to chyba nie są skurcze?
Kopie, oj kopie! Moja mnie bardzo kopała jak mi założyli ten cewnik Foleya na wywołanie. Te rurki po prostu się dyndały, tak uderzała główką
Skurcze odczuwalne są inaczej- to napinanie brzucha, jakby ktoś zaciskał na nim obręcz, brzuch ciągnie do dołu i mocno rwie w podbrzuszu. Jest to taki ból, że nie pomylisz go z niczym innymAniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Lodyszka masakra!!! Mój mąż był na każdym usg. Usg lekarz robił w innym pokoju i zawsze mówił : zapraszam Państwa na usg!
To było normalne, że skoro mąż wszedł do gabinetu i "zrobił mi" dziecko to może zobaczyć mnie w trakcie usg. Wg mnie, jeśli ojciec uczestniczy w takich momentach, to przynajmniej przeżywa jakoś tą ciążę razem z nami.
Ja też miałam porównanie wizyty na nfz w przychodni i prywatnie. W przychodni masakra. Byłam jedna z wielu. Lekarz mnie nawet nie zbadał. Prywatnie, wizyta trwała zawsze godzinę.Lanusia93, ania0141 lubią tę wiadomość
-
agulas wrote:Lodyszka ja dziś mam 41 tydzień 2 dzień i pani dr wsadzila palce dość głęboko... A jak niby maja sprawdzić rozwarcie?
Miałam usg. Mała waży 3150 przepływy ok. Łożysko dojrzałe. Dziś lub jutro zapadnie decyzja co dalej. Na razie ciągle słyszę o baloniku
Powodzenia!! Czuję, że już jutro będziesz mamą Mam nadzieję, że balonik zadziała u Ciebie tak jak u mnie i od razu pojawią się skurcze, które wywołają szybki poród!
agulas, ania0141 lubią tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
A teraz- co u nas Malutka jest cudowna, bardzo podobna do Lilianki po porodzie
Praktycznie cały czas wisi na piersi, sporo ssie, ale traktuje ją jak smoczek-uspokajacz i cyca sobie godzinę Oddała 4 razy smółkę, co jakiś czas się krztusi, bo wypiła sporo wód podczas porodu. Jest najwspanialsza, moja, wyczekana!
Muszę zaktualizować suwaczek!
Krótki opis porodu:
Około 19:00 lekarz założył mi cewnik Foleya. Cewnik miał wypaść kiedy rozwarcie osiągnie 3/4 cm. Zaczęłam lekko plamić, ale poza tym nic się nie działo. O 20:30 zaczęły się naprawdę bolesne skurcze co 3 minuty, porodowe, dałabym im 40 w skali bólu. Siedzieliśny z narzeczonym na naszej sali, oglądaliśmy TV, ja podczas skurczu opierałam się o łóżko i bujałam na boki. O 21 narzeczony pojechał do domu, bo położne powiedziały, że raczej nic z tego dziś nie będzie (nie informowałam ich o skurczach, bo wolałam przetrwać jak najdłużej na sali, a nie na porodówce leżąc pod KTG ). Od 21 do 22 rozmawiałam przez telefon z mamą i siostrą, na każdym skurczu opierałam się o łóżko. O 22 skurcze były już bardzo bolesne, poszłam do położnych, które akurat asystowały przy porodzie, żeby mnie szybko zbadały. Oznajmiły mi, że mam już 5 cm rozwarcia, a balonik nie wypadł, bo się przykleił Zaprosiły mnie na porodówkę. Zadzwoniłam do kilku osób i o 22:30 byłam na łóżku porodowym.
Skurcze były bardzo silne, ledwie dawałam sobie radę z bólem, o 23:30 zaczęły się skurcze parte i o 23:40 wyskoczyła ze mnie moja cudowna córeczka
Jestem trochę nacięta i obolała, zdecydowanie gorzej zniosłam drugi poród niż pierwszy, bo akcja toczyła się błyskawicznie i zaskoczyłam same położne. Ale było warto! To był bardzo dobry poródagulas, Olina, ania0141, _Saszka_, czarna_owca lubią tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Lodyszka mnie też np dzisiaj nie badał i powiedział ze w środę zbada a to 40+2. Nie wiem dokładnie dlaczego,ale ufam ,ze tak ma być i tyle. Spokojnie trzeba czekać. Byłam na ktg, zero skurczy i nic... bez sensu. Jeśli drugi poród tez mam mieć wywolywany to porażka
Kciuki za wszystkie dziewczyny,które jeszcze są nierozpakowane.
agulas, katka/85 lubią tę wiadomość