Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Z Haneczką w 9 miesiącu
Mam sentyment do tego zdjęcia :*Rotenkopf, Olina, Wiolcia1405, Aleksandrakili, triste, malala, dziewussia, jamniczakuchnia, fabdorota, Babu, karola91, Funky09, Catelyn, Malinkowe oczekiwanie, Dobson, Sunday, agulas, Wilka, Lanusia93, malika89 lubią tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualnyNo właśnie, dziewczyny, zapinacie pasy ?
Ja prowadząc auto jeżdżę w pasach bo wtedy zazwyczaj nie mam koło siebie męża, który zna większość policjantów z naszego obwodu ;p (mimo tego, że w kodeksie jest napisane, że ciężarne nie mają obowiązku zapinania pasów) , jeśli zaś jadę jako pasażer to ich nie zapinam bo czuję straszny dyskomfort i nacisk na pęcherz a brzuch jeszcze nie jest tak tyle duży żeby poprowadzić ten pas pod brzuchem. Zresztą te pasy są kwestią sporną, słyszałam historie gdzie pas uratował matkę i dziecko a także i takie, gdzie niestety te pasy przyczyniły się do najgorszego. Owszem, nie zapinając ich mam stracha ale chyba większego go mam jak mam je zapięte bo boję się, że zrobię krzywdę Hani chociażby przy mocniejszym hamowaniu. -
nick nieaktualny
-
ja to sobie trzymam pasy ręką, bo za bardzo mnie ucieskaja a najbardziej te od strony kierowcy , bo jako pasażer ujdzie...nie wiem czemu ego nie da sie troche poluzować
oczywiscie jak jade autem to nie trzymam pasów haha tylko no zapinam je, bo jednak brzucha jeszcze nie mam, po prostu jakos dziwnie mi bez tyhc pasów sie jezdzi...nie umiem a tymbardzej jak prowadzeWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 20:39
Wilka lubi tę wiadomość
-
Hej Kobietki!
A propos pasów - na tych warsztatach Bezpieczny Maluch ratownik medyczny zdecydowanie był za tym, żeby zawsze pasy zapinać. Zapięcie jedynie pasu barkowego nic nie daje w razie wypadku. A zaszkodzić może jedynie źle zapięty pas, czyli uciskający brzuch. Bezpiecznie zapięty powinien przechodzić przez "kolce miednicze" jak to nazwał, czyli chyba kości miednicy ; ) Jeśli nie udaje się nam tak zapiąć pasów, to warto pomyśleć nad adapterem. Podobno niektóre sklepy wypożyczają adaptery na czas ciąży, ale nie wiem w jakich cenach. Na warsztatach polecali akurat markę BeSafe. Pokazywali też filmik, co się dzieje bez zapiętych pasów i ze źle zapiętymi - straszne : //[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
nick nieaktualny
-
Kajka wrote:Hej Kobietki!
A propos pasów - na tych warsztatach Bezpieczny Maluch ratownik medyczny zdecydowanie był za tym, żeby zawsze pasy zapinać. Zapięcie jedynie pasu barkowego nic nie daje w razie wypadku. A zaszkodzić może jedynie źle zapięty pas, czyli uciskający brzuch. Bezpiecznie zapięty powinien przechodzić przez "kolce miednicze" jak to nazwał, czyli chyba kości miednicy ; ) Jeśli nie udaje się nam tak zapiąć pasów, to warto pomyśleć nad adapterem. Podobno niektóre sklepy wypożyczają adaptery na czas ciąży, ale nie wiem w jakich cenach. Na warsztatach polecali akurat markę BeSafe. Pokazywali też filmik, co się dzieje bez zapiętych pasów i ze źle zapiętymi - straszne : //
[/url]
-
Super
ja teraz planuje kolejny akt dla męża na prezent
i pełno zdjęć wspólnych
fajna pamiątka
Sama też pstrykambardziej z zamiłowania. Syn juz jak widzi lustrzankę to ucieka
Cholera!!!Wam też tak skoczyło libido ?
Małż się śmieje ze jak tak dalej pójdzie to go wykończeno masakra !
fabiola lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiolcia1405 wrote:Super
ja teraz planuje kolejny akt dla męża na prezent
i pełno zdjęć wspólnych
fajna pamiątka
Sama też pstrykambardziej z zamiłowania. Syn juz jak widzi lustrzankę to ucieka
Cholera!!!Wam też tak skoczyło libido ?
Małż się śmieje ze jak tak dalej pójdzie to go wykończeno masakra !
-
nick nieaktualny
-
Fabiola, śliczne zdjęcia!
))
Co do pasów - zapinam zawsze i będę zapinać! Nauczyły mnie tego dwie sytuacje: raz, jak uderzył w nas bardzo duży dzik, z mojej strony auta - gdyby nie pasy, zostałaby ze mnie chyba miazga. Dwa - jak zdązyliśmy dosłownie ruszyć tylko spod sklepu i mąż musiał ostro zahamować, bo koleś nam wyjechał - znalazłam się dosłownie (!) pod deską rozdzielczą, a jechaliśmy może 20 km/h? Co byłoby gdybyśmy jechali szybciej albo w coś uderzyli?
Teraz też mi tak, jak chyba Olina pisała, jest niewygodnie w pasach - nie trzymam ich już ręką, od kiedy mąż mnie zje*** od góry, że przy takim trzymaniu nie zadziałają prawidłowo i co najwyżej połamię sobie palce, ale i tak pewnie Polsce na deskę. Znalazłam na to sposób - wkładam między pas a brzuch apaszkęJeżdżę codziennie po 100 km i nie wyobrażam sobie jeździć bez pasów... No, to tala moja tyrada pro-społeczna :PP
Libido u mnie też wróciło! Juhuuu! Czyżby nadchodził cudowny stan II trymestru?Szkoda tylko, że nie mam go z kim spożytkować, bo mojego oblubieńca wiecznie nie ma
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 21:36
Wilka lubi tę wiadomość
-
No to dobrze ze znalezliscie jakiś sposób jamniczakuchnia
Powiem Wam że mi po porodzie jakiś miesiąc strasznie się chciało tulic z mężembrzuszek i waga spada jest latwiej oddychac i w ogole takie tam
to jest dopiero test wytrzymałości
6 tygodni
no u mnie trwało to 4 nie wytrzymalam i rzuciłam się na męża
Na ostudzenie moich chęci wchodzę do sypialni a mąż śpiohh kochany
Hahahaha uciekam spać bo mnie glupawka łapie
Aaa ! To co ja wyprawiam w pracy .. dziury wertepy górki no wszędzie smigam z taką prędkościączekam na śnieg
wtedy jest najlepiej! Ihaa
hahaha
Dobranoc mamuśki! :* -
Wiolcia nie tylko ty nie wytrzymalas 6tyg ja tez dlugo nie czekalam na poczatku 4tyg skonczylam celibat a bylam szyta no ale co emocje wziely góre mąz mnie nie powstrzymal hehe💁♀️córka 26.07.2010r🥰
Aniołek mój skarb 😥
zasnął:13.10.2015 13tc
Porzegnanie:29.10.2015 15tc
💁♂️Syn 21.10.2016😍