Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMalinkowe śliczna lista

Trzymam mocno kciuki za wizytujące
Ja wczoraj wieczorem mojemu mężowi zrobilam 4 bulki z serem i ogorkiem do pracy i jak je pakowal o 23.30 to sie spytalam czy odda mi jedna, smial sie i mi dal - wciagnelam ja jakbym nigdy nic nie jadla hihi ;p
Malinkowe oczekiwanie, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Oki jeśli któraś chce podać dwa terminy nie widzę problemu

Stronki szkoda fakt
ale nie wyobrażam sobie mój wypragniony czas oczekiwania na maleństwo o które tyle lat się staramy spędzić pod tytułem żmija
no średnio, ale nie ważne nie wracamy do tematu.
Czy ktoś jeszcze poza mną ma dziś wizytę? Ja dopiero na 15:50 i sądząc po ostatniej będzie poślizg godzinny minimum to się trochę na czekam.
Rotenkopf - trzymam kciukasy że egzamin napisany śpiewająco (a jak nie to że zdany, a to najważniejsze)
gosiunia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie został usunięty tylko został nazwany "kwietniowe jadowite żmije". a przeciez my nie jestesmy zmijami i mamy spokojnie nudno przechodzic ciążekarolajna91 wrote:I znowu nie ma mnie na liście ehh
(termin 13 kwietnia wg belly)
A tamten wątek został usunięty? z kwietnióweczkami?
gosiunia lubi tę wiadomość
-
Lista jest naprawdę piękna

Nie opuszcza mnie zmęczenie, mdłości i zgaga. W ogóle mam wrażenie że w ciąży z Lilą czułam się na tym etapie o niebo lepiej. Faktem jest, że wtedy spałam do 10-11, w ciągu dnia odpoczywałam, a teraz pobudka o 7, nieraz w nocy i bardzo aktywny dzień... Muszę spróbować zastosować każdą radę odnośnie zlikwidowania tego zmęczenia, bo nie pomaga magnez, kawa, drzemka w dzień. Oby w 2 trymestrze nastąpił słynny zastrzyk energii.
Miłego dnia!
Malinkowe oczekiwanie lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014
3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016
3650 g, 55 cm -
nick nieaktualny
-
Ja czuje ciągłe mulenie
najchętniej położyłabym się do łóżka i przespała cały dzień.. ale musze do 16:00 wytrzymać w pracy 
Wcześniej rano w domu zawsze jadłam spore śniadanie, a teraz za cholerę nie umiem w siebie wcisnąć nawet 2 kawałków chleba. Za to ok 10:00 czuje spory głód
-
Aleksandrakili wrote:Dziewczyny a słyszałyście o tym, że jak kobieta ma zbyt dużą wadę wzroku to raczej będzie cesarka??
Tak, ale mnie to nie dotyczy, więc nie znam szczegółów.Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014
3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016
3650 g, 55 cm -
nick nieaktualnyMalinkowa doczytałam się ze usg dzisiaj
daj znać jak mały urósł i wogle 
Ja dzisiaj jadę do mamy u której tydzień temu zamówiłam zupę pomidorowa robioną na soku i babkę ziemniaczaną. Cały tydzień o tym myślę. ....nieustannie ech
normalnie marzę o tym smaku i slinie się na samą myśl
Malinkowe oczekiwanie lubi tę wiadomość
-
Trzymam mocno kciuki za Twoja wizyte i inne dzisiaj. Daj znac jak tam maluszek. Bede 2 dni po Tobie na usg i ciekawie sie jak duży już będzie:)Malinkowe oczekiwanie wrote:Oki jeśli któraś chce podać dwa terminy nie widzę problemu

Stronki szkoda fakt
ale nie wyobrażam sobie mój wypragniony czas oczekiwania na maleństwo o które tyle lat się staramy spędzić pod tytułem żmija
no średnio, ale nie ważne nie wracamy do tematu.
Czy ktoś jeszcze poza mną ma dziś wizytę? Ja dopiero na 15:50 i sądząc po ostatniej będzie poślizg godzinny minimum to się trochę na czekam.
Rotenkopf - trzymam kciukasy że egzamin napisany śpiewająco (a jak nie to że zdany, a to najważniejsze)
Oj ja też się boję z domu wychodzić przez to okropne samopoczucie dlatego teraz siedze u rodziców bo mój niestety na emigracji do października:(
-
Moja kuzynka ma rodzić na koniec października, ma dużą wadę wzroku, w ciąży jeszcze bardziej jej się pogorszyła ta wada i będzie próbować rodzić naturalnie
dopiero jak nie będzie umiała dac rady zrobią jej cesarkę... wg mnie to trochę nie odpowiedzialne...
-
karolajna91 wrote:wg mnie to trochę nie odpowiedzialne...
A jeśli coś pójdzie nie tak i wzrok straci? Ja bym się nie odważyła chyba. Ale każdy ma prawo wyboru. Lekarze też wiedzą co robią. Jeśli pozwolą jej rodzić naturalnie tzn że nie ma zagrożenia i temu trzeba by zaufać. Ale lepiej dmuchać na zimne moim zdaniem. -
nick nieaktualny
-
Malinkowe śliczna pierwsza strona
Bardzo przejrzysta 
A ja dzisiaj znowu nie mogłam spać, o 2 w nocy się obudziłam i myślałam że już się skończy na spotkaniu z porcelanką tak mnie zaczęło mdlić ;( ale na szczęście jakoś udało mi się zasnąć
Dzisiaj idę szukać sukienki na poprawiny.. Mam nadzieję że w końcu uda mi się coś znaleźć
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizytujące i pochwalcie się maluszkami!
Malinkowe oczekiwanie lubi tę wiadomość
-
A ja wczoraj robiłam przymiarkę sukienki w której byłam 2 miesiące temu na weselu i w której chcę iść jutro na ślub przyjaciółki. Chyba coś mnie wtedy tknęło żeby była zbierana pod biustem
dzięki temu ciążowo-wzęciowy brzuch spokojnie ma miejsce
normalnie cud mniód malina i orzeszki 
tylko jak ja wytrzymam na tym weselu chociaż do północy jak wieczorem najlepiej mi jest jak się wypnę na sofie i leżakuję.
-
Malinkowe oczekiwanie wrote:A jeśli coś pójdzie nie tak i wzrok straci? Ja bym się nie odważyła chyba. Ale każdy ma prawo wyboru. Lekarze też wiedzą co robią. Jeśli pozwolą jej rodzić naturalnie tzn że nie ma zagrożenia i temu trzeba by zaufać. Ale lepiej dmuchać na zimne moim zdaniem.
Właśnie o to chodzi.. ja bym się nie zgodziła rodzić naturalnie , przecież to jest ogromny wysiłek... No niby lekarze wiedzą ale czasem wydaje mi się że igrają z losem.









