Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kordonek, do środy nic się nie stanie, dzidzia zabierze od Ciebie na maksa czego będzie potrzebować, najwyżej tej tyroksyny dla Ciebie zabraknie. Nie martw się. Ale powiem Ci, że gina to bym zmieniła. Bo o ile internista mógłby ewentualnie odesłać Cię z kwitkiem to już ginekolog absolutnie. Zobacz ile dziewczyn pisało, że ma recepty od gina... Tym bardziej, że możesz potrzebować np. dawki 100, ale nie zaczniesz raczej 100 łykać od początku, bo zwykle lekarze dają dawkę wprowadzającą 25 i później zwiększają, więc choć tą wprowadzającą mogła Ci dać zanim się gdzieś dostaniesz.
Ja jako hashimotka też miałam dużo obaw odnośnie mojej tarczycy w ciąży. Otóż część endokrynologów zleca wtedy jod, a część absolutnie wyklucza. Taki paradoks. Jednocześnie niedobór jodu może powodować kretynizm u dziecka. Ja za radą mojego endo jodu nie brałam, całą ciążę miałam obawy, ale miał rację i dzidzia ok, a tarczyca w ciąży i po też. I w tej ciąży też jodu brać nie będę.pati87 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
Witajcie Dziewczyny, pozdrawiam Was z Prowansji!
Staram się czytać, co u Was, ale robię to na tyle rzadko, że nie wykluczam, że ważne sprawy mi umykają.
lis,
Bardzo mocno jestem myślami z Tobą.
Wiem doskonale, co czujesz, jak się boisz. Wiem, jak wykańcza ta niepewność. I wiem, co znaczy latanie co chwilę do łazienki.
Czekam niecierpliwie na wieści od Ciebie. Mam nadzieję, że szybko usłyszysz od lekarzy uspokajające Cię wiadomości. Trzymaj się, kochana.
Monika,
Dziękuję, że pytasz o mnie, o nas, zwłaszcza o te trudne przypadki.
Zawsze pamiętasz! Dziękuję.
pati87,
Bardzo się cieszę, że widzę Cię na fioletowej stronie!
Spotykałyśmy się już na różnych wątkach. Bardzo dobrze pamiętam Twoją historię, którą ogromnie przeżywałam. Wspaniale, że jesteś znów po drugiej stronie.
Wszystkiego dobrego! Trzymam kciuki bardzo mocno! No i zazdroszczę zbliżającego się ślubu. Dla mnie to było przeżycie kosmiczne! Najcudowniejszy dzień w życiu. Fajnie, że macie to dopiero przed sobą.Milka1991, pati87, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
A co u mnie...
Krwawienia się zmniejszyły, ale ciągle są. Niby w trochę "bezpieczniejszych" kolorach, ale jednak wciąż sporo. Bywają okresy, że bardzo długo nic nie ma. Nawet po kilkanaście godzin. Ale potem nagle coś pojawia się z zaskoczenia i nadzieje pryskają.
Podświadomie przygotowuję się na najgorsze. Mam już małą nadzieję, że uda mi się w końcu tym razem. Nieliczne objawy też raczej zniknęły. Niestety...
Namawiam moje dziecko, żeby tym razem ze mną zostało i jednak zdecydowało się przyjść. Ale obawiam się, że znowu sprzeciwi się matce i ma jakieś inne plany. -
Kjopa - ginekolog wspomniała, że nie będzie jej teraz tydzień czasu, więc może dlatego nie mogła mi nic przepisać? A może chce żeby najpierw zobaczył mnie endokrynolog i najpierw postawił jakąś diagnozę i dopiero wtedy będzie mogła mi coś przepisywać? Kurcze nie wiem.. Zobaczymy jak to będzie. Ta lekarka cieszy się najlepszą opinią tu w regionie i do tej pory byłam z niej zadowolona, więc zobaczymy.. Ja wiem, ze najważniejsze ft4 ale zazwyczaj niskie ft4 pojawia się własnie przy wysokim TSH dlatego tyle szczęścia w nieszczęściu, że u mnie to na razie faza subkliniczna i ft4 jest w normie. To był dla mnie taki dzwonek, że teraz własnie muszę zareagować dopóki moje zapasy hormonów się nie wyczerpią
niania - właśnie zaleciła mi witaminki, w składzie których jest jod ale jeszcze ich nie wykupiłam, bo większość mam ale w postaci osobnych tabletek. Właśnie zapytam tej endo czy w związku z tą tarczycą mam kupić te suplementy czy nie.. czytałam wiele sprzecznych informacji.
Mam nadzieję, że ta endo to będzie jakaś kumata babka.. kurcze, wyszukana jakaś na poczekaniu.. ehh..Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 18:47
Najbliższa wizyta 15.03
-
annak wrote:A co u mnie...
Krwawienia się zmniejszyły, ale ciągle są. Niby w trochę "bezpieczniejszych" kolorach, ale jednak wciąż sporo. Bywają okresy, że bardzo długo nic nie ma. Nawet po kilkanaście godzin. Ale potem nagle coś pojawia się z zaskoczenia i nadzieje pryskają.
Podświadomie przygotowuję się na najgorsze. Mam już małą nadzieję, że uda mi się w końcu tym razem. Nieliczne objawy też raczej zniknęły. Niestety...
Namawiam moje dziecko, żeby tym razem ze mną zostało i jednak zdecydowało się przyjść. Ale obawiam się, że znowu sprzeciwi się matce i ma jakieś inne plany.
Trzymam kciuki za wasze zdrowie -
ja się dziś fatalnie czułam. Mdłości, chociaż nie wymiotowałam, silne zawroty głowy, było mi słabo, a do tego senność taka, że zasypiałam na stojąco, no i kołatanie serca...tętno około 90. Był moment, że zastanawialiśmy się czy na Izbe Przyjęć nie jechać, ale przetrwałam i teraz mi trochę lepiej.
Mam nadzieję, że takie samopoczucie to dobry znak.
Tak bym chciała usłyszeć dobre wieści we wtorek. -
My dziś powiedzieliśmy o ciąży teściowej. Nawet jej oko nie drgnęło, tylko się zapytała czy już u lekarza byłam
Człowiek-głaz.
No i chyba nie pójdzie na emeryturę. Po cichu liczyłam, że pójdzie i będzie brać Basię choć ze 2 razy w tygodniu do siebie, żebym odpoczęła -
Milka1991 wrote:Wyliczyłam, że jest nas na razie 62
ciekawe czy dobijemy do 100
Ejda też czekam na pierwsze bliźniaki, ale to kwestia czasu, na pewno będą
Kordonku ja się weselę 10.09 i też mnie cieszy wizja jedzenia
Jak na razie to u mnie tragedia z tym jedzeniem, ciągle mnie ssie w żołądku, jak tak dalej pójdzie to będę szersza niż wyższa. Mam nadzieję, że te początki tylko takie zwariowane. Zresztą od poniedziałku oficjalnie zaczynam ćwiczyć, znalazłam na youtube fajne ćwiczonka dla 1 trymestrutrzeba się ruszać, już nawet nie dla wyglądu, a dla formy, która nam się później na pewno przyda;)
Też myślę że bliźniaki to kwestia czasu, moja mama dowiedziała się, że urodzi bliźniaki dopiero w 13 tc :p
Kahaśka - pewnie kilka innych dzidziusow postanowi ujrzeć świat tydzień czy dwa wcześniej, a niektóre posiedza dłużej niż mama się spodziewa
Annak - dobrze, że się odezwałaś. Odpoczywaj i wracajcie w tym samym składzie!Milka1991 lubi tę wiadomość
11.08.2016 - usłyszeliśmy serduszko
następna wizyta - 19.09.
-
Dziewczyny, jak tu u nas dzisiaj sympatycznie, takie rozmowy pozytywnie nastawionych ciężarnych:)
Właśnie gotuję pierwszy rosół w naszym nowym, pierwszym wspólnym domu. Mam radochęNie posiadam jeszcze kranu na dole i latam ciągle na górę korzystać ze zlewu. Coś mi chyba strzyknęło i okropnie boli mnie pupa (domyślam się, że to biodro;). Starość nie radość
Aaa, ja też zrobiłam się jeszcze większym roztrzepańcem niż byłam, teraz to biję rekordy zapominania o wszystkim:DOmon, Agga, Teklaa lubią tę wiadomość
-
Sunshine na pewno usłyszysz dobre wieści we wtorek. Będę trzymać kciuki
Co do jodu to mi właśnie endo przepisała w środę jodid 200,wit.D3 2000j.,Ja zapomniałam,że na ostatniej wizycie gin mówiła,że mogę kupić witaminy prenatal uno.Tam też jest jod i D3. Więc na razie biorę to co mi mówiła endo a później najwyżej zamienię. Z tego co wiem to przy Hashimoto właśnie odradzają jod. Ja akurat mam tylko niedoczynność.
Annak widzę, że dużo przeszłaś. Trzymam mocno kciuki żeby dzidziuś się posłuchał mamy i został gdzie trzeba.
Ja też chodzę zakręcona i wracam kilka razy w to samo miejsce a bo jeszcze to i tosunshine lubi tę wiadomość
-
sunshine wrote:i mam straszną ochotę na jajka...a do niedawna moja dieta była w 95% wegańska. Teraz jem wszystko...oprócz mleka i jogurtów, czasem jakiś kefir.
Nawet jakis czas temu o tym słyszałam w dd tvn. Jest chyba tylko 1 preparat dla kobiet w ciazy z cholina- prenatal classic. Tylko w nim jest malo choliny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 20:13
sunshine lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a was tez boli lekko podbrzusze? Mnie wlasciwie od owu codziennie podbrzusze pobolewa tak kilka razy dziennie.
Mnie właśnie zaczyna cos mdlic. Mam nadzieję tylko ze nie bede wymiotowala kilkanaście razy dziennie i nawet w nocy jak w 1ciazy. Chociaz bym wytrzymala i to aby zdrowe dziecko urodzic. -
kahaśka no to faktycznie nie za ciekawa ta teściowa, a nie będziesz mieć nikogo innego do pomocy?
Karolczyk nowy dom? suuuper ! my Jesteśmy dopiero na etapie fundamentów, ale już się nie mogę doczekać tego momentu - na swoim
Kjopka wizytujesz zaraz po mnie, Ty zobaczysz serducho, a ja mam nadzieję na już małego człowieczka. W poniedziałek chyba pójdę porobić wszystkie te badania, bo chcę wiedzieć czy nie mam jakiejś anemii, tfu tfu, czy jakichś innych świństw.
kasieniaczek dzięki :* my pierworódki mamy trochę inaczej, jeszcze nie wiemy co nas czeka, niby dobrze, ale w sumie to mnie najbardziej przeraża
kasieniaczku hurra!!! bardzo się cieszę, że widziałaś to serduszko, to jednak ogromny kamień z serca nie?
pati to dobrze, bo ja też mam jakąś fazę na jajkaSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość