Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
misKolorowy wrote:Bobas współczuję ci przeżyć i życzę żeby drugi dzieciaczek, był jednak spokojniejszy
a dlaczego synek tak płakał przez te pierwsze noce, bo to chyba nie jest normalne?
niania.ogg, Jagah lubią tę wiadomość
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
Ja po calonocnych skurczach rano przed obchodem poleciałam się wykąpać
umylam sobie też włosy- żeby były świeże:) godzinę później leżałam już na porodowce i cały poród położna do mnie: masz gumkę do włosów? No mam. I tak że 3 razy. Ale ja nie miałam siły jej szukać w torbie
w końcu mi te moje ładne czyste włosy związała recepturką
Milka1991 lubi tę wiadomość
-
Ja też byłam w szoku, że noworodek nie śpi całymi dniami. Co najwyżej drzemki 30 minit z zegarkiem w ręku. Nie miałam chęci ani sił się malować. Mąż całymi dniami poza domem a bywały takie dni, że nie mogłam nawet do bujaka odłożyć, bo był ryk. Czasem nie było jak zjeść.
Mam nadzieję, że teraz będzie lepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 10:35
niania.ogg, Szczęśliwa Mamusia, bobas2015 lubią tę wiadomość
-
Bobas ode mnie tez maz nie wymaga
gdyby wymagal to bym powiedziala, zeby sam sie pomalowal wiec to nie kwestia meza
. Wymagac co najwyzej moge sama od siebie.
Nie doswiadczylam tego ale podobnie nie wyobrazam sobie angazowania faceta do zabiegow pielegnacyjnych typu depilacja czy malowanie paznokci.
Niebieskaa, Omon lubią tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
kahaśka wrote:Ja też byłam w szoku, że noworodek nie śpi całymi dniami. Co najwyżej drzemki 30 minit z zegarkiem w ręku. Nie miałam chęci ani sił się malować. Mąż całymi dniami poza domem a bywały takie dni, że nie mogłam nawet do bujaka odłożyć, bo był ryk. Czasem nie było jak zjeść.
Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej
A to my z dzisiaj:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2830a63eae94.jpg
Przy Was wyglądam jak lipcówkaSzczęśliwa Mamusia, niania.ogg, Milka1991, Reni1982, ilae, misKolorowy, lis87, Omon, Jagah, Kjopa3, Korcia, Lokokoko lubią tę wiadomość
-
Dokladnie to nie chodzi o oczekiwania meza tylko nasze. Maz na pewno nie robilby mi wymowek z powodu wygladu:) chociaz na pewno cieszyl sie, ze nie jestem zaniedbana jak niestety niektore kobiety po ciazy. Ja po prostu nie wyobrazam sobie siebie takiej, depresja porodowa bylaby murowana. Synek byl wymagajacy ale mozna dac sobie z wszystkim rade. Do tego maz wyjechal w trase po tygodniu, bylam wiec z wszystkim sama. Co prawda pomagala mi moja mama ale jednak bylismy ciagle sami.
Antonelka, Niebieskaa lubią tę wiadomość
-
Antonelko no to mnie uspokoiłaś trochę, popytam w tej szkole jak to jest z tą położną i czy faktycznie oddają kasę jeśli nie będzie jej przy moim porodzie. Jakby tak było to przemyślę to jeszcze raz
i fajnie masz, że u Ciebie w szpitalu nie ma takiej usługi, faktycznie problem z głowy
Niebieska majty ! to jest to,ja w szpitalu mam zawsze tylko koronkowe, zresztą jak kupuję to muszą mieć choć trochę koronki. Nawet mój gin kiedyś skomentował, że mam taką ładną bieliznę (zbok)ale młodziak z niego, 40 nie ma więc co się dziwić, że jeszcze zwraca uwagę na takie rzeczy
Donia lubię za recepturkę
Gdzie Ty masz to dziecko ? chyba w cyckachcudny kotek
Wczoraj doszła moja pidżamka z dn nightwear, jest super, dokładnie taka jak z obrazka, zostawię sobie ją do szpitala, ale na poród muszę jeszcze dokupić koszulę bo w legginsach i koszulce chyba raczej nie będę mogła rodzić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 11:02
-
Witam
Ja mysle ze moj juz wtedy maz bedzie z nami przy cc, na poczatku nie do konca chcialam ale on uparty, powiedzial ze chce byc przy mnie.
Makijaz na porodwoke czy szpital to nie zlo, wiadomo jak nie mozesz wstac i masz zakaz chodzenia to lezysz a nie robisz makijaz, ale zeszly rok jak bylam w szpitalu tez sie duzo lepiej czulam dbajac o siebie szczegolnie jak sie ma odwiedziny, to chyba normalne ze mamy ochote umyc wlosy , i przynajmniej dac krem czy cos, oczywiscie bez skrajnosci w skrajnosc ale ja mam rzesy robione wiec nie musze ich malowac, ogromny plus, plus pomadka i tyle nie planuje brac calego asortymentu do szpitala, ale jak zawsze dbam codziennie tak dbam w szpitalu.
Antonelka zadna z nas nie jest Anna Lewandowskaja cwiczylam przed ciaza minimum 4 razy w tygodniu wysilek silowy plus zajecia na silowni z trenerem, ladny 6 pak zadnych boczkow jadlam zdrowo,
I co? Lekarz zabronil w czasie ciazy wysilku i teraz to ide tylko na spacer i na tym konczy sie moj wisilek fizyczny, wiec trzymaj sie postanowienia jedz zdrowo i nie ogladaj sie na innych
Mis kolorowy sliczny pokoik dla maluszka
Co do otulaczy ja nie jestem przekonana do wombie ale planuje kupic swaddle me zobaczymy czy mala wogole bedzie chciala w to byc okrywana
Gakin mam tak samo , mala non stop sie kreci wierci itd , kopniaczki prawei non stop mam nadzieje ze choc roche bedzie spala jak bedzie z nami
Antonelka lubi tę wiadomość
17.03.2017Sofia
-
kahaśka wrote:Ja też byłam w szoku, że noworodek nie śpi całymi dniami. Co najwyżej drzemki 30 minit z zegarkiem w ręku. Nie miałam chęci ani sił się malować. Mąż całymi dniami poza domem a bywały takie dni, że nie mogłam nawet do bujaka odłożyć, bo był ryk. Czasem nie było jak zjeść.
Mam nadzieję, że teraz będzie lepieju nas karmienie co dwie godziny całą dobę, kolki, mleka pić nie chciala, chociaż głodna, bo bolało, bolesne bączki.. makijaż to miałam w 4 literach, ale nieporządek w domu mnie bolał. Mąż gotował po pracy. Byliśmy permanentnie zmęczeni i poirytowani. Teraz będzie lżej, bo Helenka pomoże
Edit. A najgorzej wspominam karmienie. Bo co dwie h, ale do tego dochodziło ściąganie mleka i mycie i sterylizacja butelek i laktatora po każdym użyciu.. ja cały czas latalam wokół tych butelek, całą dobęWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 11:13
Jagah lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
Piszecie o koszulach do porodu,u mnie w szpitalu dają swoje...na poród i później.Nie ma sensu kupować ładnych. Mi połozna polecała taką:
http://allegro.pl/koszula-do-porodu-karmienia-i-kangurowania-s-m-i6618947714.html
a po porodzie można coś ładniejszegoReni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
A propo tego malowania itp. itd. to ja się czuję dziś strasznie bezwartościowa ;/ Chyba muszę ogarnąć mieszkanko, zrobić paznokcie, cokolwiek.
Znowu usłyszałam od kogoś, że "nie mam nadmiaru wolnego czasu jak ty". Strasznie mnie to boli bo gdybym mogła pracowałabym nawet jako sprzątaczka żeby mieć więcej pieniążków dla małej. Ta ciąża oraz poprzednie poronienia skutecznie zamknęły mnie w mieszkaniu a ja mam zakaz pracy. I jak oni to mają zrozumieć? To, że NIE MOGĘ żeby nie stracić trzeciego dziecka? Że to kuźwa nie jest mój wybór?! Że wolałabym mieć normalną ciążę i nie mieć poprzednich strat i oddałabym za to wszystko? nawet jakbym miała w zamian pracować na 3 zmianach?
Przepraszam za post pełen emocji ale no nie wytrzymam... i chętnie się z nimi zamienięJakby to była moja wina, że mam jakieś mutacji czy nie mam jakichś białek czy cholera wie co jeszcze. Jakbym zrobiła to specjalnie żeby nie pracować. No żesz.. a pracowałam od 16 roku życia.... w liceum, na studiach, no zawsze. A teraz nagle jestem bezużyteczna...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 11:19
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Milka1991 wrote:
Donia lubię za recepturkę
Gdzie Ty masz to dziecko ? chyba w cyckachcudny kotek
To chyba nie jest kotłazi za nami całymi dniami jak pies
zresztą na każde zdjęcie też musi się wepchać. Obawiam się też że jak się Lidka urodzi to będzie chciał spać z nią w łóżeczku:) a chicco next2me może być za małe na dwoje
Gacie te poporodowe są z siateczki. Taka niby koronkaGdyby nie ta pielucha od pępka po kość ogonowa to były by całkiem sexi
Milka1991, ilae, Omon lubią tę wiadomość
-
dziewczyny bylam dzis na mierzeniu szyjki na szczescie niv sie nie zmienilo od tygonia wiec jest super. ale owiedzialam mu o mojej dolegliwosci czyli leje mi sie sluz po nogach ciagle zmieniam wkladki. Zbadal powiedzial ze rzeczywiscie duzo pytal cyz czuje dyskomfort swedzenie albo cos mowie ze nie to powiedzial ze zatydzien pobierzemy wymaz. I teraz moje pytanie powiedzial, że ph jest ok czyli sprawdzil i jakby byly to wody to by widzial po ph tak?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 11:24
kahaśka lubi tę wiadomość
Monika34 -
Aniolkowa, nie przejmuj się. Ja mam małe dziecko, anemię, wielki brzuch, dom na głowie i też według niektórych nic nie robię
ludzie są wredni i tyle.
aniołkowa mama, kahaśka lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
aniolkowa mama ... a Ty odpowiedz a ja mam nadmiar czasu , i niebawem go juz nie bedzie i robie to nie tyko dla siebie.
Coz ja pracuje teraz z domu i mam zamiar chlonac ten czas jak najbardziej potrafie bo pozniej tego nie bedzie to ostatnie 3 miesiace kiedy nie musze sie spieszyc,i na spokojnie zrobilam sobie liste, zrob sobie podobna moze ci pomoze tylko nie przemeczaj sie rob na swoje sily a innych miej w nosie.
ja mam zaplanowane m.in codziennie ogarnac inna czesc mieszkania jest bardzo duze i ciagle cos mozna robic...
Dzisiaj ogarnie pralnie, suszarnie, miejsce na reczniki itd , jutro mam zamiar porobic w kuchni zeby przygotowac juz polke na butelki , podgrzewacz itd bo wszystko stoi w pokoju malej.
aniołkowa mama lubi tę wiadomość
17.03.2017Sofia
-
witam się i ja
żebra bolą ciut mnie dzisiaj, może w końcu zrobię coś pożytecznego, mam stos uranek do przebrania i duzo prania.
Ewelina moja mała mam wrażenie zmienia sobie pozycję ciągle, raz czuje nóżki tu, raz tu. a na usg grzeczna dziewczynka układa się głowkowo
co do koszul - ja kupiłam jednolite, jedną mam marynarskąwybierałam aby nie w hipcie i żyrafki ;p po porodzie kupię sobie jakąś ładną dla męża ;p teraz nie chciałam ryzykować rozmiarem, bo wzięłam L, żeby się zmieścić. nie wiem ile jeszcze brzuch urośnie. ja też nie lubie skrajności, ale na pewno chce czuć się komfortowo
ale malować się nie będę, na codzień się nie maluję, tylko na wyjścia
Miśkolorowy cudowny pokoik. Moja Anielka będzie na razie miała kącik w sypialni, którą właśnie urządzamydopiero za kilka dobrych miesięcy swój pokoik. najpier musimy wykończyć łazienkę i zrobić szafy wnękowe.
Bobas moja siostra tak zasnęła też dwa dni po porodzie, nie słyszała swojego synka. a później chodziła i miała wyrzuty sumienia, że dziecko płacze a ta nie słyszy nawet
Mrik ja zacznę pewnie suplementować żelazo od następnej wizyty, bo znów wyniki poleciały w dółjutro lub pojutrze powtarzam morfo
Antonelka moja siostra cioteczna była takim zaniedbuchem po porodzie, i nie mówię tutaj o kilku dniach po porodzie, ale miesiącach. było lato, ta nieogolone nogi, nieumyte włosy. no kurczę, nie wierzę, że nie może się wykąpać i ogarnąć nawet raz na kilka dni. mąż niech pilnuje dziecko, nawet jak śpi, a kobieta do łazienki i tyle. moja siostra brała synka do łazienki na leżaczku i sama się kąpała w wannie, jak marudził to go zagadywała itp
a jeśli chodzi o mycie zębów - to istna masakra, ja po operacji nie mogłam wstawać kilka dni na OIOM, i poprosiłam pielęgniarkę o pastę do zębów i szczoteczkę z kosmetyczki i umyłam praktycznie bez płukania wodą, tylko zapiłam ;p bo już wytrzymać nie mogłam
Aniołkowa ja siedzę też w domu, i też słyszę różne opinie. ja nie straciłam dziecka, ale długo się starałam, więc wg mojego lekarza też jestem objęta ryzykiem i mam uważać na ciążę a nie pracować. ja pracowałam w szkole, więc to ciężka praca, dzieci nie uważają, ciągle choroby. jak byłam w 1 trymestrze to dwa razy dostałam w brzuch od dzieci. one nie rozumieją, że dziecko w brzuszku, chciały się przytulić i z biegu wskakują na mnie. nawet mąż koleżanki z pracy skomentował jak się dowiedział że idę na zwolnienie, że jego żona będzie pracowała a nie leniuchowała. zobaczymy jak oni będą się spodziewać dzieckaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 11:27
aniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReni W szpitalu w którym będę rodzić też mają swoje koszule , ja wolę mieć jednak własną , te co mają są za krótkie jak założyłam do mojego drugiego i trzeciego porodu szpitalną koszulę , to du*** było mi widać , dobrze że szlafrok miałam do kolan , nie świeciłam tyłkiem na porodówce
.
Reni1982 lubi tę wiadomość
-
Reni sexy ta koszulka
a tak serio, to hmm, może to nie jest taki zły pomysł, na pewno jest w niej wygodniej niż w takiej zwykłej, muszę to porządnie rozważyć
Aniołkowa strasznie przykre to co ktoś Ci powiedział, żeby nie powiedzieć chamskie...ale ja bym miała w nosie takie uwagi, ostatnio antonelka wrzuciła fajny cytat, coś w stylu, że narzekają tylko Ci niezadowoleni. i tak o tym myśl, ta osoba powiedziała to bo gdzieś coś nie idzie po jej myśli. nie traktuj tego osobiście, niektórzy lubią się wyżyć na kimś innym żeby ulżyć sobie, głowa do góry kochana :)Jesteś teraz jedną z najbardziej użytecznych osób na świecie
https://www.youtube.com/watch?v=jYX76uw23xQ
tu piosenka dla Ciebie, specjalnie ją znalazłam żeby Ci poprawić humor
normalnie się chichram jak głupek jak jej słucham
p.s. to nie moje klimaty, po prostu podoba mi się tekstWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 11:34
aniołkowa mama, Reni1982, Kjopa3 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry,
Antonelka dzięki za stronę z tymi otulaczami. Te od Ciebie, wydają się znacznie lepsze, więc taki zamówię.
Właczę się do dyskusji i popieram dbanie o siebie w szpitalu. Oczywiście nie chodzi mi, żeby 5 minut po porodzie iść się malować i stroić, bo nie to jest w tym momencie najważniejsze. Ale w szpitalu jest się kilka dni, więc znajdzie się czas na umycie głowy, czy lekki makijaż. Zwłaszcza, że takie maluszki cały czas śpią i nie wiem jak wy ale ja się nudziłam w szpitalu. Ja jak tylko mogłam wstać poszłam się wykąpać, makijaż też zrobiłam. włosy umyłam, prostownicę i suszarkę wziełam z domu...W dzień chodziłam w dresach a na noc ubierałam się w piżamę. Nigdy nie będę i nie byłam fanką mocnych makijaży, ale jak dla mnie podkład do wyrównania koloru skóry, róż do policzków i tusz do rzęs to podstawa. Jak się tym pomaluję to tzw tapety nie mam, wyglądam naturalnie, a przede wszystkim czuję się lepiej. Nigdy nie zrozumiem kobiet, które po urodzeniu dziecka nagle się zapuszczają i przestają o siebie dbać, bo twierdzą, że nie ma czasu....Musimy o sobie też myśleć, na wszystko czas się znajdzie.
Niana śmieszne to co napisałaśPrzynajmniej było wesoło...We wszystkim trzeba znaleźć umiar, szkoda że się źle skończyło dla tej dziewczyny..
Misiu śliczny pokójPamiętam jak my urządzaliśmy pokój dla córki...Na początku też tak schludnie,mało rzeczy, wszystko ładnie pasowało, a teraz po 6 latach pełno zabawek i nie ma miejsca na nic więcej. Mnie czeka remont pokoju dziewczynek jak malutka podrośnie,narazie będzie spała z nami...A potem to nie mam pojęcia co ja z tymi wszystkimi rzeczami zrobię.
Milka z tego co wiem, to warto mieć swoją położną. Rozliczacie się chyba po porodzie, więc jak nie dojedzie to nie płacisz, ale dużo moich koleżanek i dziewczyn z rodziny brało położną i były zadowolone. Taka prywatna położna naprawdę o Ciebie zadba, pomoże przy porodzie, a jak nie zapłacisz to różnie może być...Jak będzie kilka porodów to nie będzie mogła być przy Tobie non stop.
Mrik ja też mam niską hemoglobinę, ale narazie lekarz powiedział, że mogę spróbować nadrobić dietą. Żelaza nie biorę, bo też się po nim źle czuję. Narazie piję soki z buraka, pietruszki, jem mięso, pestki dyni, słonecznika itp..Póki co mi hemoglobina nie spada a nawet podniosła się o 0.3
Niebieska lubię za Twój post dotyczący dbania o siebie...Tak jak bym o sobie czytała. Też nie jestem paniusią, często chodzę ubrana na sportowo, daleko mi do tzw "Piczona", ale lubię dbać o siebie, lubię podążać za modą, obcasy ubieram od święta
Antonelka też ubolewam nad tym, że nie ćwiczę...U mnie odwrotnie, bo siły i chęci są, ale od kilku tygodni lekarz już nie pozwala. Teraz końcówkę ciąży już sobie możesz odpuścić, a po porodzie jak nie znajdziesz motywacji to chętnie pomogę..Ja należę do tych co bez ćwiczeń żyć nie mogę, choćby lało, zimno było to ja i tak na trening pójdę. Jak się widzi efekty to to jest najlepsza motywacja.. Co do słodyczy ja walczę od nowego roku. Mam zamiar przez miesiąc nic nie jeść słodkiego, a potem raz w tygodniu.
Milka1991, Antonelka lubią tę wiadomość
-
Iga dokladnie ludze uwielbiaja komentowac, ja nie narzekam moge pracowac z domu teraz jesli musze to sie poloze, moglam isc od pooczatku na zwolenienie ale tez nie chcialam, ale niech kazda kobieta decyduje za siebie i sowje zdrowie... moi wspolpracownicy tez komentowal ( glownie mezczyzni )
chyba nie maja co robic.
17.03.2017Sofia