Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamusie podziwiam Was za te zakupy. Ja odkupiłam od koleżanki dwa kartony rzeczy wypralam wyprasowalam wsadzialam na wolne półki w naszej szafie i koniec zmartwień. Prawda jest ze dla mnie niemożliwe się wydaje zakładanie czegokolwiek noworkowi przez głowę. Tym bardziej że czasem trzeba często przebierać jest to i niepraktyczne i chyba trochę niebezpieczne ze jednak ta delikatna główka i szyjka się uszkodzi.. niepraktyczne są tez spodenki typu jeansy i wszystkie z mocnymi gumkani. Na skarpetki tez trzeba uważać. Co do spania no nasz synek od urodzenia do teraz lubi z nami najbardziej. Jako noworodek miał alergie na łóżeczko wiec spal tylko z nami choć zawsze wydawało mi się ze będę się bać.. no jednak wygoda i zmęczenie wygrały. Jedzenie co godzinę i pół godziny usypiania i próby odkładania znuechecily mnie po 2 dniach;) w sumie to dziecko potrzebuje najbardziej naszej bliskości czułości i mleczka reszta to dodatki dla rodziców;)
sy__la lubi tę wiadomość
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
Anian31 wrote:Robi ktoś z Was jeszcze to anty Xa? Myslalam o tym ostatnio, ale hematolog nie widzi sensu i na koniec komentarz, ze chyba za duzo dr google czytam...A wg niego za niska homocysteina ( raz miałam 2 z kawałkiem ) to nic złego...
Ja robię i na tej podstawie mam zwiększoną dawkę. Miałam poniżej normy co oznacza za małą dawkę a jak jest powyżej to ryzyko krwotoków.
Acard odstawia się w ok.34tc ponieważ on bardziej miesza we krwi niż taki clexane. Na innym wątku koleżanka brała do końca i zwlekali żeby wywołać poród właśnie przez branie acardu. W końcu akcja sama się zaczęła. Zmienia coś tam chyba w płytkach krwi czy coś.O znalazłam :
"...no właśnie to jest zmyła z tym działaniem... Mechanizmy są inne. Dlatego Clexane można odstawić później (już kilku lekarzy mówiło tu o 12h), natomiast przy Acardzie muszą się odtworzyć płytki - a na to trzeba dni, a nie godzin." "Co do nasO północy przerzucili nas na Patologię. Fiu fiuuuu - normalnie Hilton.
Z indukcją poczekają do środy/czwartku - żeby minęła karencja związana z Acardem - od razu wtedy mógłby w razie czego zadziałać anestezjolog i dać mi zzo. Do tego czasu siedzimy na oddziale - bo już nie wypuszczą."Anian31 lubi tę wiadomość
-
No i ja dziś poleciałam na lodzie... 1 metr od wejścia do domu rodziców. Na szczęście jakos tak szczęśliwie poleciałam, że w zasadzie nic mi nawet nie zabolało (upadlam na prawy pośladek) i jakoś tak mną specjalnie nie szarpnęło. Na razie nic nie boli maly sie rusza. Na razie leżę i się obserwuje.28.04.2017 r - urodził się Michał
(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Jagah, pokaz prosze jak wyglada ten kojec? widzialam chyba cos pdoobnego u znajomej, ale jej synek ma juz 1,5 roku.
Kolezanka mowila mi ze potrzebne jej bylo tez lozeczko turystyczne..ze mozna brac ze soba w podroze, a w ogole to powinnam miec takie u rodzicow..no nie wiem nie myslalam o tym..jak polece z Mala do rodzicow to moze spac np. w gondolce? albo z czasem obok mnie na lozku?
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Bobas2015
Ja jak bylam w CZD w Warszawie z corka to tam lekarze kategorycznie zabraniali spania noworodka czy niemowlęcia w lozku rodzicow. Chodzilo lekarzam o bakterie na poscieli rodzicow. No chyba ze ktos posciel pierze codziennie.
W sumie tez tak uwazam. Wygoda wygoda ale jak potem oduczyc dziecko spania z rodzicami jak jest przyzwyczajone.
Jeszcze zrozumiem ze jak np dziecko jest chore i ma wysoka gorączke.
Moja corka tez nie chciała spac jako noworodek w łóżeczku. Najwygodniej jej bylo na moich rekach zasypiac przy karmieniu. Potem jak ja odkladalamdo lozeczka czesto sie budzila. Ale szlam w zaparte w koncu przestala sie budzic.
Ja to wogole wesolo mialam z corka budzila mnie conajmniej 4 razy w nocy do 2 roku i 3 miesiaca bo musialam ja karmic. W dzien tez malo spala. Dodam ze nikt mi nie pomagal niestety. Czesto nie mialam jak jesc nawet. -
Różowy_Kordonek wrote:ja jeszcze pomęcze o te termometry. Czy ten termometr Omron Gentle Temp też nadaje się do pomiaru temp. cieszy? Nie znalazłam o tym wzmianki.
Oj nie wiem. Chyba nie, bie rzucilo mi sie to w oczy w instrukcji ale fakt, ze tylko pobierznie przejrzalam. Mierzy temp powietrza na pewno, a jak mierzylismy sobie to fajnie, sprawnie.7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Vero wrote:Jagah wspomnialas o kojcu, no wlasnie kurcze bo ja nawet nie myslalam zeby cos takigo kupic mamy next 2me na kolkach wiec myslalam ze wystarczy ale wlasnie mysle jak mala zacznie siedziec ladnie to chyba dobrze miec cos takigo do zabawy np gdy ja gotuje itd ... takie ala lozko turystyczne
Vero chicco wypuscilo nowe lozeczko - na poczatku takie cos wielkosci next2me a potem poglebia sie. Bardzo fajne ale wiem ile kosztuje. Wczesniej go nie bylo stad kupilam next2me. Najwyzej pozniek zmienie na cos wiekszego jesli uznam, ze kojec jest potrzebny.7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Misiu2017 wrote:Dziewczyny trochę sie martwię , od 3 dni myj maluch jakby rzadziej sie rusza
przyzwyczaiłam sie , ze buszuje cały czas a teraz jakby spokojniejszy .
Tez tak macie czy ja juz przesadzam ?
Misiu tez tak miewam i martwie sie wtedy. Staram sie wtedy lezec i trzymac rekw na brzuchu. Czuje ona wtedy cieplo i daje kopniaczki. Wczoraj i dzisiaj szaleje Urwisek ale wie, ze to lubie.
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Dzisiaj przyszedl organizer do bugaboo - jestem bardzo zadowolona - ladnie wykonany, dosc pojemny - mysle, ze spokojnie zmieszcza sie pamperay, pieluszka, podklad, chusteczki, butelka, body/spiochy na przebranie i jakos krem lub inne gadzety.
Wieksze rzeczy - bluza, kurtka cos na dluga wyprawe raczej wyladuje w koszu na dole.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2017, 14:20
stowtotka lubi tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
pati87 wrote:Bobas2015
Ja jak bylam w CZD w Warszawie z corka to tam lekarze kategorycznie zabraniali spania noworodka czy niemowlęcia w lozku rodzicow. Chodzilo lekarzam o bakterie na poscieli rodzicow. No chyba ze ktos posciel pierze codziennie.
W sumie tez tak uwazam. Wygoda wygoda ale jak potem oduczyc dziecko spania z rodzicami jak jest przyzwyczajone.
Jeszcze zrozumiem ze jak np dziecko jest chore i ma wysoka gorączke.
Moja corka tez nie chciała spac jako noworodek w łóżeczku. Najwygodniej jej bylo na moich rekach zasypiac przy karmieniu. Potem jak ja odkladalamdo lozeczka czesto sie budzila. Ale szlam w zaparte w koncu przestala sie budzic.
Ja to wogole wesolo mialam z corka budzila mnie conajmniej 4 razy w nocy do 2 roku i 3 miesiaca bo musialam ja karmic. W dzien tez malo spala. Dodam ze nikt mi nie pomagal niestety. Czesto nie mialam jak jesc nawet.śpi spał i jeszcze na nic nie chorował nawet kataru nie miał
ka patrze sobie na to tak.. 9 miesięcy w ciepłym brzuchu mamy, jej zapach, serce aż tu nagle klops.. Witaj zimny świecie .. mi by było mega smutno w takim łóżeczku;) a teraz trochę historii? Wiecie w ogóle kiedy wprowadzono łóżeczka? Że są źródła ale pierwsze kołyski były gdzieś w średniowieczu.. wcześniej przez lata naszej ewolucji dzieci spaly z rodzicami;) Dlaczego więc miały by sieć tego oduczyc.. po drugie uważam ze hak najwięcej tulenia i bliskości wzmacnia poczucie pewności siebie i empatii.. kiedy będą go przytulać jak będzie nastolatkiem i będzie wolał kumpli od starej matki;) mąż też kocha przytulać syna i całować to jest urocze;) co do noszenia mój juz chodzi sam wiec o nosić go tak bardzo nie trzeba.. ale ogólnie jesteśmy z gatunków noszenikow tak jak małpy i mamy to w genach.. bujanie u ciepło uspokaja wiec nie bójcie się nosić bo i z tego wyrastają
ogólnie jestem zwolennikiem rodzicielskiej bliskości.. oczywiście są różne szkoły.. te na wypłakanie na nie noszenie.. każdy ma wybór lecz czasem warto się zastanowić co dzięki temu możemy dziecku ofiarować. Jaki styl przywiązania będzie miało w przyszłości. Czy będzie ufne czy nie. Pamiętajcie ze pierwszy rok życia ma wielkie znaczenie w rozwoju emocjonalnym na całe życie;)
stowtotka lubi tę wiadomość
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
Niebieskaa- upolowalam taki wzor
http://i1037.photobucket.com/albums/a453/lenneke6/box2.jpg
Co do lozeczka turystycznego to jesli wybieracie sie na wakacje to wiekszosc hoteli ma mozliwosc wypozyczenia takiego sprzetu dla maluszka, wiec niepotrzebny bagaz do auta. Z kolei na odwiedziny u rodziny dobrym rozwiazaniem jest na poczatek gondola, jak dziecko jest starsze to tych kilka nocy przy boku rodzicow nie jest raczej problemem
Taska- ufff, ostroznie, kobiety!
bobas- co do spania z noworodkiem to chyba u kazdego jest inaczej, nasza Diabolina tez Nas testowala, ale uparcie byla odkladana do lozeczka. Dla mnie wyjatkiem spania z Nia byly noce z goraczka przy zabkowaniu. Czy teraz Krzysiu dalej z Wami spi?Jesli tak, to jaki masz plan rozegrania, zwlaszcza spania jak urodzi sie synek?
Edit.
bobas- masz racje, dzieci wyrastaja z noszenia, tylko kazdy z nich wybiera sobie inny etap, jedna matka odpocznie po roku, a inna po trzech, roznica kolosalnaTez jestem zwolennikiem rodzicielskiej bliskosci, ale nie sadze, by Diabolina byla mniej wypieszczona tylko dlatego, ze zamiast tulenia w sypialnianym lozku rodzicow byla przenoszona do swojego lozeczka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2017, 14:30
Niebieskaa lubi tę wiadomość
-
Jesteśmy umówieni. Lekarz chciał się spotkać już dzisiaj tylko, że ja nie mam dzisiaj czasu popołudniu niestety bo już mam dzień zaplanowany
Ale widzimy się z moim maluszkiem już we wtorek !!
Właśnie ogarnęłam, że w styczniu mam aż 3 wizyty ( jedna już za nami ) - uwielbiam takie wizytowanie co 2 tygodnieJa tak mogę całą ciążę
Reni1982, Jagah, kasieniaczek lubią tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Ja mialam laparoskopie w znieczuleniu ogolnym biorac Acard, oraz zalozenie szwu z zzo, tez biorac Acard. Lekarze o tym wiedzieli i nawet pytalam sie czy odstawic przed zabiegiem. Odpowiedz byla nie. Fakt, ze tutaj maja inne podejscie do leczenia, ale w koncu anestezjolog chyba sie zna na swojej pracy i powiedzialby cos na to. W kazdym razie przezylam
Boje sie go odstawic tak szybko, bo jednak to jakies 6 tyg. bez leku do porodu. Moze jskbym brala heparyne to inacej bym myslala, a tak to sie boje.25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
co do spania z dziećmi, hmm sama nie wiem co jest lepsze. mam kiepski przyklad w rodzinie - małżeństwo śpi w jednym łózku z dwójką przedszkolaków... nie mogą ich oduczyć. ja jednak chce mieć przestrzeń tylko dla siebie i męża, a małą "wyprowadzić" do pokoiku za jakiś czas, na pewno pierwsze pół roku, może dłużej będzie z nami, ale nie chciałabym spać z 4 letnim dzieckiem w sypialni
-
Jagah Krzysiu różnie.. usypia w łóżeczku i w nocy czasem śpi do rana u siebie czasem biorę go do nas jak ma problemy z usnieciem. Nie widzę problemu będziemy w czwórkę
a jak noworodek będzie mu przeszkadzał to ma drugie łóżko w pokoju jego i tam z mężem;)
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
bobas ja jestem za tuleniem, kolysaniem i czuloscia,za tym aby dziecko przychodzilo do nas do lozka,ja nie mam nic przeciwko i zeby zawsze mialo cieplo,i pierwsze miesiace mnie na wyciagniecie reki przy naszym lozku lub w kokonie, ale tez do pewnego momentu ... bo mam tez meza
prawda ? Bliskosci dziecko uczy sie rowniez przez to jak widzi milosc u swoich rodzicow, a gdy tej zabraknie skupione tylko na malej istotce kto go tego nauczy ? . Trzeba pamietac ze to dziecko bedzie dla nas teraz calym swiatem ale ono kiedys pojdzie swoja droga, ja jestem za pielegnowaniem milosci i przestrzeni do meza a nie stawianiu na pierwszym miejscu tylko swojej wygody. A wynoszenie meza n sofe czy do innego pokoju woogole dla mnie nie wchodzi w gre
Ale nie wzielabym w nocy dziecka do lozka bez niczego ochronnego, nie ze wzgledow bakterii a ze wzgledow jego bezpieczenstwa ( mowie tu o spaniu bez kokonu itd, i co jak co sa matki ktore niektore z tych rzeczy robia tylko i wylacznie dla wlasnej wygody a nie dziecka, takie przypadki tez znamWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2017, 14:36
pati87, Karolczyk lubią tę wiadomość
17.03.2017Sofia
-
Pati gdybym ja miała cierpliwość chodzić po ciuchlandach to też bym chodziła i wszystko na ciuchach kupowała
Nie oszukujmy się, ale te najmniejsze rzeczy to ile razy dzieciaczek to założy? Mi się wydaje, że to raczej takie po pół roczku to więcej rzeczy się niszczy, bo jakieś zupki, przeciery marchewkowe - to się ciężko spiera i dużo rzeczy do wyrzucenia leci. A takie malutkie dziecko to nawet nie spoci się dobrze
A też jak kupuję nowe to patrzę żeby taniej było, więc często te ubranka tracą na jakości a w używce to i markowe i nieraz z metkami a cena aż śmieszna
Ostatnio nawet chciałam ciotkę męża poprosić żeby kupowała jak coś fajnego zobaczy, bo wiem, że często po ciuchlandach chodzi i ma podobny gust do mojego - nie raz mi jakąś bluzeczkę albo sukienkę upolowałaTylko, nie chcę jej i siebie stawiać w kłopotliwej sytuacji, bo o ile wypatrzy coś dla mnie, to jej oddaję kasę, bo tak się umawiamy, ale chrzestnym Wojtusia ma być jej syn, więc jak ją znam to nie będzie chciała pieniędzy za te kupione rzeczy, a tak to i ja jakoś nie chcę, prezent to prezent, ale jak wiem na 99% że grosza ode mnie nie weźmie to też jakoś niezręcznie prosić.
Atat, Taśka teraz to trzeba szczególnie uważaćWczoraj wyszliśmy ze szkoły rodzenia a tam na chodniku jest taki dość stromy zjazd. Mój mąż dosłownie wyleciał z budynku, bo dwie godziny bez papierosa to dla niego nie lada wyczyn, i tak był już kilka dobrych kroków przede mną i krzyczy do mnie z daleka "Uważaj, bo ślisko jest!" No faceci to nie myślą w ogóle
Zamiast zaczekać, podać rękę, pomóc żebym nie wywinęła orła to ten leci, nie ogląda się za siebie i drze się, że ślisko
Annak polecam stronkę fotelik.info
Donia ja kupiłam inhalator - sama jak się przeziębiłam to się nim inhalowałamJa mam zestaw z maską dla dzieci, dla dorosłych i smoczkiem, właśnie dla dziecka leżącego, pewnie da się te smoczki dokupić, nie chce mi się teraz wyciągać a się nie przyglądałam jak to jest skonstruowane, ale wydaje mi się tak na logikę, że przy smoczku można inhalować leżące dziecko i nic tam się nie rozleje.
Gabi pochwal się zdobyczami
Bobas dobrze, że piszesz, że wygrały wygoda i zmęczenieBo ostatnio wdałam się w dyskusję o spaniu dziecka z rodzicami i jak napisałam, że ja planuję nie dopuszczać do takiej sytuacji to usłyszałam, że niektóre dzieci tego potrzebują i jak rodzic na to nie pozwala to jest wyrodny, zimny chów itd. to samo tyczy się spania na rękach i generalnie robienia wszystkiego z dzieckiem na ręku, bo ono tego potrzebuje. Ja się teraz nie zapieram, że sama tak nie będę robić, ale ja argumenty o potrzebie bliskości zawsze obalam przykładem wieloraczków - jak się ma bliźniaki, trojaczki itd. to przecież takie dzieci też potrzebują bliskości, może nawet bardziej, bo muszą się "dzielić" rodzicami a wtedy jest przecież fizycznie nie możliwe, żeby wszystkie nosić na rękach i żeby wszystkie spały z rodzicami a nie wydaje mi się, żeby takie dzieci czuły się mniej szczęśliwe i niekochane
Mam nadzieję, że mnie wygoda i zmęczenie nie zdominują i jednak dziecko będzie spało w swoim łóżeczku, bo też przeraża mnie późniejsze oduczanie.
Mam pytanie do kobiet, które już rodziły. Jak to jest z tym dochodzeniem do siebie? Bo słyszałam już różne historie i jestem ciekawa jak było u Was. Wczoraj w SR był temat porodu i w szpitalu, w którym chcę rodzić jest tak, że po cesarce kobietę zganiają z łóżka po 6 godzinach a po SN zostaje się jeszcze na godzinę na sali porodowej a potem już na nogach się idzie do sali i przez cały czas już dziecko jest przy matce. Jak to usłyszałam to byłam przerażona (bo miałam w głowie opowieści koleżanek, np. że dzieci były zabierane na noc a przywożone jak przychodził tatuś) i co jeśli ja nie dam rady się tak od razu zajmować dzieckiem? Powinnam była wczoraj spytać, ale żadna dziewczyna nie pytała, nie komentowała i już głupio mi było tak wyskoczyć, chociaż wiem, że po to są te zajęcia, żeby nawet głupie pytania zadawać. Ja ogólnie jestem raczej z tych "delikatnych" i ciężko mi sobie wyobrazić siebie zajmującą się dzieckiem tak krótko po porodzie...
Z resztą mój mąż też w drodze powrotnej o tym mówił, że jakoś tego nie widzi. Jeszcze jak nad ranem urodzę to pół biedy, bo będzie mąż, ale jak urodzę po południu i na noc mi już dadzą dziecko, to słabo to widzę. W dodatku ja jestem osobą, która rzadko prosi o pomoc, będę pewnie miała z tyłu głowy, że inne kobiety sobie radzą, to zacznę sobie wkręcać, że jestem złą matką itd.
Mój mąż już mnie pytał, czy jest taka możliwość zatrudnienia położnej/pielęgniarki, żeby po porodzie ze mną była i pomogła przez te pierwsze godziny, jak moja teściowa miała operację kilka lat temu to właśnie wynajęli pielęgniarkę, żeby siedziała przy łóżku i podała wodę, pomogła dojść do łazienki itd. Niby personel szpitala jest od tego, ale wiadomo jak to czasem bywa jak na kiepską zmianę się trafi... -
Dzieci same z tego wyrastają naprawdę.. obserwowałam dużo bardzo dużo dzieci i była garstka co z tego nie wyrosła;) Krzyś wie ze jego łóżeczko jest jego ale czasem chce się przytulic pogłaskać itd.. ja bym nie umiała mu tego odmówić
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm