X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Szczęścia 2017
Odpowiedz

Kwietniowe Szczęścia 2017

Oceń ten wątek:
  • niania.ogg Autorytet
    Postów: 597 498

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja Helenkę urodziłam nagle, w 35 tygodniu. W szkole rodzenia ten temat mi przepadł, na końcówce ciąży czytałam tylko o cholestazie i wielowodziu, temat kp zupełnie miałam nietknięty. Dziecko zobaczyłam pierwszy raz po 14 godzinach, ale było w inkubatorze, wyciągnęli ja do otwartego łóżeczka po 40 godzinach. I dopiero wówczas miałam ewentualną możliwość przystawic ja pierwszy raz. Z tym, że ja w ogóle pierwsze trzy dni nie miałam mleka :/ jechali po mnie jak po łysej kobyle, cały czas ktoś mi wjeżdżał na psyche. Dopiero jak oddali mi dziecko i dali spokój to ta laktacja się rozbujala. Z tym że nikt mi przez cały tydzień w szpitalu nie pokazał jak przystawic, zawsze słyszałam, że ktoś przyjdzie, ale nic z tego nie wynikało. Więc po kilku próbach się poddałam i Helenka piła tylko odciagniete laktatorem. Był czas, że była karmiona mieszanie, ale zawsze lekarze powtarzali, że starać się mimo wszystko jak najwięcej mleka od mamy, nikt nie mówił, żeby nie mieszać. Ja miałam mleka coraz mniej i mniej, aż w końcu laktacja mi sama zanikła (obwiniam za to laktator). Gdy pomijalam karmienie naturalne to tylko tyle,że przy następnym odciaganiu miałam mleka trochę więcej.
    Kp to bardzo delikatna kwestia. Nie wolno nic na siłę, stresować się, obwiniać, bo to tylko utrudnia sprawę.
    Moja Helenka miała kolki, a moja pediatra uparcie nan i nan, a po nan były zaparcia, więc sami zmienialismy, ale ostrożnie. Był Bebilon ar i był dość dobry, ale dostaliśmy zakaz od neonatologa. Potem był hipp combiotic to były prutki baaardzo bolesne. I następnie humana anticolic i to mleczko było najlepsze, teraz dla synka od razu to kupię. Mieliśmy raz przypadek ze zwykłym bebilonem już dużo później, bo Helenka słabo przybierała, ale to jest słodkie, tłuste mleko tak jak Bebiko i skończyło się bólem brzucha z wrzaskiem (ale to też kwestia genialnej pani neonatolog, która kazała nam nie mieszać, ale od razu dać normalna porcja). Teraz córcia pije Holle. Zdecydowaliśmy się na nie, bo podobno ekologiczne i mają też świetne kaszki. O mm to radzę też w necie poczytać, opinie, porównania składów, bo pediatra to zwykle wszystkim poleca to samo, chyba że jest nietolerancja pokarmowa.

    https://www.maluchy.pl/li-71898.png

    https://www.maluchy.pl/li-72950.png
  • Misiu2017 Autorytet
    Postów: 499 459

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 04:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    Dziewczyny, nie chce sie nikomu narazić i absolutnie toleruje każdy wybor matki... ale zastanawia mnie kwestia tego karmienia piersią. Położna w No tez bardzo ostrożnie sie mnie pytała czy będę chciała karmić piersią. Od koleżanek z Pl wiem, ze to dość kontrowersyjna sprawa w Pl... i stad moje pytanie: czemu tak jest? Dlaczego niektóre kobiety absolutnie nie chcą karmić piersią? Ja jestem totalnym laikiem w tej kwestii, ale wydawało mi sie, ze karmienie piersią jest tak naturalne jak zmienianie pieluszki i wszystkie matki karmią piersią, no chyba ze jest to niemożliwe np z braku pokarmu.
    Ja znam kilka przypadków takich gdzie kobieta , matka nie chce karmić piersią bo : nie wygodnie jej z tym , jest ograniczona czasowo , nie moze sobie wyjsć z domu na dłużej , wypić alkoholu , piersi bedzie miała brzydkie itp

    Jesli ktos nie jest nastawiony na karmienie piersią to niestety nie bedzie karmił a szkoda bo to na prawdę jest najlepszy pokarm dla maluszka .
    Ja mojego synka karmiłam 2 lata i tego tez zamierzam ;)

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    Synek :* urodzony 1.04.2017 <3
  • kahaśka Autorytet
    Postów: 1675 1432

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 04:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiu2017 wrote:
    Ja znam kilka przypadków takich gdzie kobieta , matka nie chce karmić piersią bo : nie wygodnie jej z tym , jest ograniczona czasowo , nie moze sobie wyjsć z domu na dłużej , wypić alkoholu , piersi bedzie miała brzydkie itp

    Jesli ktos nie jest nastawiony na karmienie piersią to niestety nie bedzie karmił a szkoda bo to na prawdę jest najlepszy pokarm dla maluszka .
    Ja mojego synka karmiłam 2 lata i tego tez zamierzam ;)

    Ja też znam takie przypadki. Jedna koleżanka od samego początku w szpitalu zadeklarowała, że nie chce karmić. Dla niej to było niepojęte, że miałaby karmić własną piersią. Kuzynka za to też od początku nie chciała, ale przemogła się jakieś 3 tygodnie. To było przy drugim dziecku. Przy pierwszym przez karmienie i ciągłe wiszenie na piersi wpadła w depresję i dla niej to było traumatyczne wspomnienie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 04:50

    BGRAp2.pngFBmcp2.png

  • kahaśka Autorytet
    Postów: 1675 1432

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 04:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam też koleżankę, która jest lekarzem i zawierała się, że absolutnie karmić nie będzie a karmiła samą piersią pół roku ;)

    BGRAp2.pngFBmcp2.png

  • Donia12 Autorytet
    Postów: 1374 1207

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 05:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w pierwszej ciąży na nic się nie nastawiałam i kamiłam systemem mieszanym do samego końca. Nie widzę po dziecku żeby było jakieś gorsze ;) Teraz wolałabym tylko KP ale przecież się nie powieszę jak się nie uda. Zarówno jedno jak i drugie karmienie ma wiele zalet- najważniejsze jest żeby matka depresji nie miała :D

    Dzisiaj wreszcie wizyta! 5 tygodni czekania jakoś zleciało... Jednak jak już czuć w brzuchu łobuzowanie to łatwiej się czeka

    Antonelka, Korcia, kahaśka lubią tę wiadomość

    nqtkpx9ivveu20mb.png
  • eforts Autorytet
    Postów: 2866 1894

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 07:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja mam.zupelnie inne podejście do KP, dla mnie to najwygodniejsze metoda świata. Nie wyobrażam sobie wstawać w mocy, podgrzewać,mieszać. Tak samo na wyjsciach, chcą masz pod ręką zawsze.o niczym nieusisz pamiętać,zabierać z domu.

    Ja nie popieram nie karmienia z powodu utraty wyglądu piersi czy podobnych powodów ale rzeczywiście terror laktacyjny w pl mnie przeraża.

    Niebieska a wynika to z tego że matki to bardzo wredna grupa społeczna, jeszcze się o tym przekonasz :)

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    1usaanlitgnl6x8t.png
    1usaupjyr1vci98r.png
  • Korcia Autorytet
    Postów: 442 444

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja doswiadczylam w szpitalu terroru laktacyjnego i presji jaka jest z tym związana. Dla mnie było normalne,że będę karmić. A tu wielka d.... i rozczarowanie. Dlatego zawsze mam zrozumienie dla kobiet które nie karmią i nie oceniam.
    Druga córkę karmilam rok i przeszłam bardzo ciezka drogę. I nie było to wcale takie cudowne.
    No ale ile kobiet tyle opini. Najważniejsze,aby karmić w zgodzie z sobą.

    Starsza dalej niewyraźna dlatego została w domu.
    Mały na szczęście wczoraj troszkę się rozkrecil,także uspokoilam się. Szkoda tylko,że mąż to olewa i mówi, że przesadzam :(

    8p3o3e3k2s82vwqj.png
  • Yammi Przyjaciółka
    Postów: 108 306

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się z rana. Właśnie siedze na krzywej. Dalo sie to wypić nawet bez cytryny. Mam zamiar nadrobić Was. 17 stron w 2h dam radę :)
    Miłego dnia Wam życzę.

    sunshine, Antonelka, Kjopa3, Donia12, nutella_, Milka1991, kasieniaczek lubią tę wiadomość

    mhsvi09kzm84wu6c.png

    p19uskjojnal1yr3.png
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3915

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eforts, tez tak slyszalam, ze matki to wredna grupa spoleczna:P ale wiesz...ja w Norwegii tu wszystko jest bardzo politycznie poprawne:)

    Ok... na pewno kiedys slyszalam, ze piersi traca wyglad po karmieniu...ale czy to jest pewne?:P troszke mnie zmartwily Wasze wpisy. To znaczy, ze zrobia mi sie zwisy do pasa?:)

    jeszcze co do tego karmienia...generalnie jestem w szoku, ze tyle przy tym emocji, myslalam, ze to naturalne, ze sie karmi i ja chce karmic, ale zobaczymy jak bedzie w praktyce. Jednoczesnie nie wzbudza to we mnie zadnych emocji, ze ktos nie karmi...ot po prostu...roznie ludzie, rozne sytuacje, rozne wybory. Wybaczcie, ale smieszy mnie tez ta nagonka szczepieniowa, kompletnie moja glowa tego nie ogarnia, ze to tez jest taki temat, przy ktorym ludzie skacza sobie do gardel.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 08:32

    Kamilutek, eforts, Omon lubią tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Antonelka Autorytet
    Postów: 3153 4099

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wg mnie jak dba sie i cwiczy to mozna zmniejszyc to ryzyko.
    Ja mam duzy biust wiec pewnie bedzie trudniej utrzymac go w ladnej kondycji ale w najgorszym wypadku jest medycyna estetyczna...co prawda nie poddalabym sie zabiegowi chirurgicznemu zmniejszenia bo blizny, implanty chyba nie dla mnie bo mam sklonnosc do torbieli ale moze sa inne metody. Bede ciulac na cycki :-)

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    7.03.2017 - Nina jest z nami
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    X

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2017, 09:32

  • Kamilutek Autorytet
    Postów: 1540 3132

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    Ok... na pewno kiedys slyszalam, ze piersi traca wyglad po karmieniu...ale czy to jest pewne?:P troszke mnie zmartwily Wasze wpisy. To znaczy, ze zrobia mi sie zwisy do pasa?:)

    dzień dobry :)
    Podczytuję Was czasem, więc za pozwoleniem wtrącę się w tym temacie: to nie karmienie piersią, a sama ciąża sprawia, że wzrasta ryzyko zwisów do pasa (im więcej ciąż, tym większe ryzyko). Więcej tutaj: http://mataja.pl/2015/11/karmienie-piersia-zrujnowalo-mi-piersi-i-zwiazek/
    (nawiasem mówiąc, sama jestem naukowcem i ze względu na bardzo wysoką rzetelność podawanych informacji bardzo polecam tego bloga)

    Niebieskaa, niania.ogg lubią tę wiadomość

    3jgxhqvktwt5w6mq.png
    Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku!
  • bobas2015 Autorytet
    Postów: 1793 1443

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieska nie robią się zwisy jeśli nosi się dobrze trzymające staniki. Jednak piersi stają się bardziej miękkie. To tak jak masz balona i go nadnuchasz a potem wypuscusz powietrze nigdy nie będzie taki jak pierwotnie;)

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    k0kdpiqv0y1cvkk1.png
    zem3upjytbg3o3al.png
    Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm
  • Korcia Autorytet
    Postów: 442 444

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Donia,trzymam kciuki za wizytę.

    Niebieska ja pierwszej córki nie karmilam a piersi delikatnie o góry straciły na objętości. Po drugiej córeczce lekko osunely ale zaczęły powoli wracać do wyglądu pk pierwszej ciąży. Także w moim przypadku jest dobrze. Teraz mam jędrne i dorodne jak grejfruty :p

    Niebieskaa, Donia12 lubią tę wiadomość

    8p3o3e3k2s82vwqj.png
  • Vero Autorytet
    Postów: 837 1029

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witamy poranna kawka ,

    Zosia wczoraj spokojna to w nocy szalala,
    Ale mam dziwne bole po bokach jakby miesnie, zakwasy ? tez tak macie troche sie martwie ale wizyta juz w czwartek wiec zapytam.

    Ja mam dwie pary ponczoch samonosnych na wymiar kompresowach, czarne i bezowe ale uzywam tylko gdy wiem ze bede dluzej chodzila lub gdy lece samolotem moim zdaniem przydatne.

    Widze temat piersi my planujemy liczna gromadke wiec zapowiedzialam m ze po ostatnim dziecku poprostu zrobie sobie esteteycznie ladny biust, nie mowie o powiekszeniu ale lifting sie przyda tu podniesc tam podniesc, :) nie jestem zwoleniczka inwazyjnej chirurgii, ale tez nie jestem przeciwna
    Ja bardzo chce kp ale jesli nie da rady to nie da no nic nie zrobie, a co do mnie nie chce robic tego dluzej niz 6 mies bo nie wyobrazam sobie malucha rocznego czy dwuletniego z zabkami przystawiac ( ale nie neguje matek ktore to robia ). Kazda ma swoj instynkt i tego sie trzymajmy...

    Co do mm ja kupilam nan pro mala saszetke za 20zl ( na wszelki wypadek ) zanim rozkrece laktacje nigdy nic nie wiadomo a ni chce zenby moje dziecko z glodu plakalo...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 09:06

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    17.03.2017 <3 Sofia

    f2w39jcgw9mcoxh4.png
  • Magni Autorytet
    Postów: 267 338

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć :) Jak już Was nadrobię, to nie mam czasu napisać.

    Marsylia.. całym sercem z Wami..

    U nas przygotowania pełną gębą :) łóżeczko przemalowane na biało, komoda też, wszystko wgląda ładnie, choć bałam się efektu. Kącik dla maluszka będzie u nas w sypialni, a za jakieś 2 lata dostanie swój pokój. Ubranka mam wyprane, poprasowane i czekają w workach próżniowych. Mi brakuje tylko szlafroka, bo mam tylko taki bardzo gruby i domowy a chcę kupić bawełnę. poza tym kilku rzeczy kosmetycznych i octanispetu. Synkowi kilka pieluch bambusowych, kocyka jakiegoś i torby do wózka, bo dla nas to akurat gadżet niezbędny, a stara się wysłużyła. Co do prasowania, to nienawidzenie tej czynności nauczyło mnie porządnego wieszania prania, przez co większość rzeczy nie wymaga prasowania :) Dla maluszka będę prasować tylko to, co będzie tego wymagało.

    Widziałam, że sporo z Was ma i martwi się o cellulit, ja też mam, w pierwszej ciąży moje ubrania składały się tylko z długich spodni, mimo że rodziłam w środku lata. Moje nogi były w stanie tragicznym.Ale pocieszę Was, po porodzie wszystko zniknęło, nic nie zostało i liczę, że tym razem też tak się to skończy.

    KP.. ech.. dla mnie traumatyczne przejścia. walka z bólem (młody ulewał moją krwią) i psychiczna masakra związana z tym, że ciągle młode uwieszone na mnie było. Wykończyło mnie to. Kiedyś już pisałam, że wygody to ja zaznałam dopiero przy mm. Ciepła woda w termosie, kilka miarek mleka, wstrząsnąć i już. Teściowa śmiałą się, że w tym czasie nawet bym piersi nie zdążyła wyjąc a dziecko już miało butlę w buzi. No i przespane noce. Luksus. Ale, jeśli teraz będzie to wyglądało inaczej, tzn. brak zeżartych piersi i nietraktowanie mnie jak smoczka, to na pewno spróbuję karmić dłużej niż poprzednim razem.

    Płeć - Synuś
    Następna wizyta 13 kwietnia
    va5bvkcbvumpepc0.png
  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Znam kobiety ktore wykarmily 2 czy 3 dzieci, przy czym kazde karmily od pol roku do roku i maja ładne piersi.
    Nie uwazam ze prawda jest ze karmienie to brzydkie piersi czy tez zwisy.

    Ja sama rok karmilam córkę i piersi przed i po karmieniu byly takie same.

    Powiem tez ze pod koniec karmienia tzn od okolo 10miesiaca już mi cos sie z psychika dzialo dlatego corke odstawilam od piersi.

    Wogole chcialabym chociaz te pol roku kp no max do roku.

    Nie wiem jak kobiety kp np 3 lata. Ja ledwo rok wytrzymalam.

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • Magni Autorytet
    Postów: 267 338

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vero ja też od wczoraj odczuwam jakby zakwasy na brzuchu :O nie wiem co to jest. Normalnie jak po aerobiku.
    No i znów mi się odezwał kręgosłup, jego dolna część. Dopiero jak się rozchodzę to ból ustępuje.

    Płeć - Synuś
    Następna wizyta 13 kwietnia
    va5bvkcbvumpepc0.png
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3915

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antonelka wrote:
    Bede ciulac na cycki :-)

    hahaha:DDDD! dobry plan:D


    No dobra, dziewuszki, czyli nie taki diabel straszny jak go maluja.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 09:14

    Antonelka lubi tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Hashija Autorytet
    Postów: 1453 993

    Wysłany: 23 stycznia 2017, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy karmiebi u mnie pojawil się. Jeszcze jeden stres. Gdy malej cos sie dzialo - ból brzuszka, wysypka to czulam sie winna choc pilnowalam się zeby nir jesc nic szkodliwego dla dziecka. I nie moglam spojrzec mezowi w oczy i balam sie jesc a bylam glodna i rozdrazniona i smutna i wszysyko na raz. Jak przeszlismy na mm prsynajmniej pod tym wzgledem bylam spokojniejsza ze to nie ja szkodze dziecku :(

‹‹ 1385 1386 1387 1388 1389 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ