Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Różowy_Kordonek wrote:aniołkowa mama a Ty dajesz jeszcze płyn do płukania?
Dziewczyny jeśli kupiłam do prania balsam dzidziuś to wlewam go do komory I czy do komory II czy do obu? Robiąc normalne pranie na proszek zawsze wsypuję do obu jako na pranie wstępne i pranie właściwe, więc tu chyba też, co? -
aniołkowa mama wrote:Mój lekarz w ogóle mi nie sprawdza paluchami czy mam miękką szyjkę czy nie...
Kochane, sporo Was ma już ciuszki poprane i poprasowane. I już je wkładacie tak do szafy? Ja na razie wyprałam i wyprasowałam śpiworki i kombinezony i wsadziłam je w jakieś worki... Wkurza mnie to podwójne płukanie. W ogóle nie czuć żadnego zapachu płynuaniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
Antonelko, Ty kocykowa czarownico:))) alez stoczyłam dzis walkę ze sobą zeby nie kupić ślicznego bawełnianego kocyka:) prawie wszystko dla Małej kupiłam w necie i na swoje nieszczęście byłam dzis po raz pierwszy w świetnie wyposażonym sklepie... prawie wszystko co kupiłam tam maja i spodobało mi sie jeszcze więcej;) niewykluczone, ze wrócę po ten kocyk;)
Skusiłam sie na cos co po norwesku nazywa sie koseklut czyli "szmatka-umilacz"
Dziewczyny, ja juz czuje, ze teraz jestem w fazie czekania i doczekać sie nie moge, alez bedzie radocha widzieć Wasze maleństwa!Milka1991, Jagah, Antonelka lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
aniołkowa mama wrote:Nie będę dawać raczej płynu do płukania choć mam dla dzieci hipoalergiczny, dałam sam balsam do prania dzidziuś. U mnie są komory "na proszek" i na "płyn do płukania" i wlałam tylko tam na proszek. Chodzi mi o podwójną czynność płukania wykonywaną przez pralkę (jak nie wlewam płynu do płukania to samą wodą) żeby dobrze pozbyć się tego balsamu. No i po tym praniu to w ogóle nie pachnie
Ale zakładam, że tak ma być
Też tak pierzecie? i ubranka wyprasowane już hop siup czekają w szafie?
czy jakoś "zabezpieczone"?
Kordonku nie dziwię się, ze nie masz siły. Ja tylko poprasowałąm trochę i ugotowałam obiad i tyle a padamAle to chyba przez przeziębienie.
aniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
U mnie uprane i uprasowane lezą w komodzie.
Kocyki w szafie, tylko materac nadal w folii jakoś nie widzę sensu wyjmować.
Kupiłam dzis wypasiona wyciskarkę, bo cytrusy jem na potegę.
Powiedzcie mi, przy karmieniu piersią nie wolno cytrusów?Antonelka lubi tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
aniołkowa mama wrote:Może za bardzo z tym "wyskakuję" bo jestem trochę za Wami. Dopiero 30-ty tydzień
Nie wiem czy nie za wcześnie na to pranie i prasowanie... hmm...
aniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
atat wrote:U mnie uprane i uprasowane lezą w komodzie.
Kocyki w szafie, tylko materac nadal w folii jakoś nie widzę sensu wyjmować.
Kupiłam dzis wypasiona wyciskarkę, bo cytrusy jem na potegę.
Powiedzcie mi, przy karmieniu piersią nie wolno cytrusów?
Atat tez bym chciała wiedzieć. Na SR mam za dwa tygodnie spotkanie z dietetykiem z ukierunkowaniem na dietę matki karmiącejtakze zapisze sobie to pytanie
musze pomyśleć o co jeszcze zapytać
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
U mnie tez wszystko wyprane i wyprasowane czeka w szafie, komody nie mamy. Aż zaczęłam sie zastanawiać czy to wszystko mi sie nie zakurzy. Rozmiary powyżej 62 czekają w torbach próżniowych wysoko w szafie. Wszystko juz gotowe, chociaż cześć rzeczy jest w foliach ze sklepu, kołyski tez jeszcze nie rozpakowałam.
Powiem Wam kochane, ze ostatnio moje emocje sa jak na karuzeli czy innym rollercoasterze. Zazwyczaj nad nimi panuje i dokładnie wiem co przeżywam i z jakiego powodu i co moge z tym dalej zrobić... natomiast ostatnio to i owo wymyka sie spod kontroli. Leżę w pokoju obok, zeby dojść do siebie i nie obarczać męża moimi "humorami", rozbeczałam sie z powodu bolesnego wkłucia clexane i po chwili zaczęłam sie zastanawiać co ja właściwie robię... no coz chyba musze zrzucić to na hormonalne uroki ciąży, bo innego wytłumaczenia nie znajduje.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
aniołkowa mama wrote:Magni, jeszcze strecz do tego. Poszaleliście
:D
Kahaśka może też użyję płynu, mam specjalny dla dzieciaczków a co do proszku to zobaczymy jak sobie te balsamy potem poradzą. Teraz na przepranie przed użyciem wiadomo, że "dadzą radę" a potem się okaże. Jesteście nieocenione, nawet z takimi głupotami jak pranie ;p
aniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
Szczęśliwa Mamusia wrote:Marsylia Kochana a jak tam ma się wasza córeczka ,,jak Ty się czujesz :*:*:*?
Wróciłam niedawno od Wiktorii. Malutka ma jakąś infekcjęZrobili posiew z krwi, coś więcej będzie wiadomo jutro lub w niedzielę. Ma wysokie tętno i słabiej oddycha. Moja obecność troszkę jej pomogła, mam nadzieję, że szybko jej to przejdzie i że to nic poważnego.
A ja czuję się ogólnie dobrze, trochę ospała ostatnio chodzę. Rana po cesarce się goi ładnie. Poza dzisiejszym małym stresem z powodu infekcji Wiki, humor ogólnie mam dobry. Nie dopuszczam do siebie żadnej negatywnej myśli.
aniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
Ja twardnienia brzucha mialam raz na kilka dni. A wczoraj 4razy i dzis 3razy juz.
Nie wiem czy tym sie martwic czy dzwobic do gina czy jak.
Twardnienie trwa jakies kilkanaście sekund i lekki bol przy tym czuje. -
Tym razem ja jade na IP. Od wczoraj moje twardnienia sie nasilily. Dzis pojawiaja sie nawet co 2 minuty i sa bolesne. Kazali przyjechac. Do tego mala sie slabiej rusza i to mnie tez martwi.
Ciekawe co mi powiedza ciekawego. Nie usmiecha mi sie tam wcale jechac, ale jak mus to mus
Marsylia oby malutka szybko wyzdrowiala.
Donia trzymsj sie tam w tym szpitalu.
Aniolkowa, ja mam wszystko wyprane i wyprasowane od 2 miesiecy jakos. Wszystko lezy w komodzie, wiec nic sie tym ubrankom nie dzieje. A teraz to juz mozemy zaczac rodzic w kazdej chwili. Szczegolnie te z komplikacjami ciazowymi.
Kordonku dzis zamowilam mojego Roana i fotelik. Nie musze na niego czekac bo maja na stanie. A do tego dostalam 5% rabatu i adaptery do fotelika gratistakie zakupy to ja lubie
aniołkowa mama, Marsylia lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
kasieniaczek- super wygladasz, a brzuszek juz spory
Marsylia- oby ta infekcja szybko odpuscila, duzo zdrowka dla Wiki :*
aniolkowa mama- my bedziemy w drugiej turze do rozwiazania, damy radea 30tc to jest dobry czas na swobodne przygotowanie ciuchow, im wyzszy etap ciazy tym gorzej i trudniej bedzie z pracami domowymi jak pranie, prasowanie, etc
Moze jestem dziwna, ale zamierzam uzywac plynu do prania i plukania typowo dla dzieci, lubie delikatne zapachy. Z Diabolina nie mialam zadnych problemow skornych, alergii, podraznien. Licze na powtorke z rozrywki
Niebieskaa- ja rowniez mam takie jazdy emocjonalne, czasem trudno mi sie opanowac przy Diabolinie i wychodze do drugiego pokoju, bo mam ochote krzyczec, zaklnac albo rozplakac sie jak male dziecko, a zazwyczaj chodzi o blahostki, ot tak.. cos sie dzieje i wyprowadza mnie z rownowagi. Co do zakupow, to dzisiaj zrezygnowalam z pojscia do sklepu, bo zapomnialam PINu do karty. I caly dzien mysle jaka to byla kombinacja cyfr, zgrrrrroza..
atat- na poczatku karmienia cytrusy raczej odpadaja, ale jak laktacja sie unormuje i brzuszek bedzie dobrze funkcjonowac, to nie widze przeszkod, by powoli wprowadzac do menu i sprawdzac reakcje dziecka. Wg mnie, calkowita eliminacja produktow w diecie matki karmiacej to przesada. U mnie dzialy sie rewolucje po bialym serze, ale wszystkie inne pokarmy z nabialu - corka tolerowala dobrze\
She Wolf- kciuki za szybka i pomyslna akcje na IP. Obyscie predko wrocily do domu, usciskiDonia- Ty tez, nie grzej miejscowki w szpitalu, tylko migusiem do domeczku, kciukam mocno
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 21:25
Niebieskaa, She Wolf, kasieniaczek, aniołkowa mama, Marsylia lubią tę wiadomość
-
She wolf oby bylo wszystko ok, trzymam kciuki. Daj znać bo wszystkie będziemy sie denerwować i myśleć o was.
Marsylia twoja córeczka to istne cudo, ten lobuzerski uśmiech jest rozczulajacy
Ja to glupia tak jestem że naprawdę. Co chwilę czytam ze wam brzuch sie spina że twardnieje a ja nie umiem u siebie tego rozpoznać. Dzisiaj był twardy boleśnie ale wydaje mi się że to z obzarstwa.caly dzień nie jadłam i zjadłam dwie miski zupy był po prostu pełny. Chyba...
Ktoś wcześniej pytał o zawroty głowy. U mnie to norma. Dzisiaj apogeum znowu nie mogę na nogach ustać. Słabo mi strasznie kręci się w głowie z oddychaniem problem i jeszcze mdłości. Ale to wina anemii z która tocze nierówna walkę. Żelazo brałam było tylko gorzej, teraz mam roztwór żelaza do picia i jest to samo. Gdybym dzisiaj wypila pewnie bym zemdlala. Tak na mnie działa że po zażyciu jeszcze bardziej mi słabo przez kilka godzin. Mięsa nie jem bo nie mogę, sam zapach to od razu toaleta i wymioty. Ja nie wiem naprawdę jakim cudem mój syn rośnie i waży prawidłowo bo moja dieta jest bardzo odległa od prawidłowej.
Co do prania, ja 40stopni lovela do prania i do płukania też. Jakoś nie umiem bez płynu do płukaniaFilipek - 09.03.17 -
Marsylia,zdrówka dla Wiktorii.
She Wolf oby to był fałszywy alarm i abyście wróciły dzisiaj do domku.
Atat w mojej ocenie cytrusy w dużej ilości odpadają. Ale szklanka soku myślę,że nie zaszkodzi.
Dzisiaj przestawilismy meble w sypialni,bo mąż stwierdził,że skoro już pomalowal kołyske to bez sensu jest ja wynosić do piwnicy. Czeka już zatem na małego.She Wolf, Marsylia lubią tę wiadomość