Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Swedzaca wysypka zazwyczaj pod koniec ciąży, gdy nasilają się hormony. Nasila się pod wplywem ciepła. W przeciwieństwie do cholestazy nie jest groźna dla dziecka. Ale nie o to mi chodzi..
Jest mało informacji o tej przypadlosci. Niby dotyczy pierworodek, niby tylko w 3 trymestrze. Ale boje się tego. Miałam w pierwszej ciąży. Straszne. Płakałam dniami i nocami. W dzień ze zmeczenia, w nocy z bólu. -
Ja nie słyszałam nigdy o tej wysypce.
A co do Angeliki. Nie chciałam się wypowiadać, bo ciężko jest doradzać z boku, znając tylko jedną wersję. Ale skoro już taka dyskusja się zaczęła. Nie powiem, że ma go zostawić, ale jeśli forma tego związku się nie zmieni to ja nie widzę przyszłości.
Mi się w ogóle w głowie nie mieści, że dorośli ludzie mają ze sobą dziecko a każde mieszka ze swoimi rodzicamiSory, ale to jest chore. Dla mnie to wygląda tak, jakby on miał to gdzieś i tylko mydlił oczy, żeby alimentów nie płacić. No ale tak jak mówię - nie znam jego wersji, więc też nie oceniam i nie doradzam.
Po prostu nie rozumiem. I przepraszam, że to powiem, ale dziwię się, że dorosła kobieta mając dwoje dzieci w takiej sytuacji dopuściła do zrobienia trzeciego. Rozumiem, że wpadka, ale jesteście dorosłymi ludźmi, pora brać odpowiedzialność za swoje czyny.Antonelka lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny co do przytycia w ciazy to ja w pierwszej przytyłam 16kg i teraz będę sie pilnować. Radzę Wam za dużo nie podjadać, bo możecie sie rozczarować, bo to wszystko niestety zostaje jako zbędny tłuszczyk. Obliczyłam sobie ze po wyjściu ze szpitala schudnę conajmniej z 10kg a bo łożysko, a bo dziecko plus wody płodowe i nie wiadomo co jeszcze a tu zonk bo zgubiłam tylko 6kg po porodzie. Te 10 kg zeszło mi szybko, schudłam łącznie 20 i teraz jestem chudsza niż przed ciąża, ale niestety juz ciało nie jest jędrne. Dlatego teraz postanowiłam (zobaczymy czy sie uda) ćwiczyć, przytyć około 10 kg resztę pózniej zrzucić, ale ćwicząc, to bardzo ważne, bo ja niestety za szybko schudłam i nie ćwiczyłam. A co do rozstępów to ja smarowałam brzuch i niestety po 25 tygodniu (chyba) zaczęły mi sie pojawiać
co noc wychodziły nowe. A po terminie porodu wyszło mi ich chyba najwiecej. Jak ktoś ma sklonnosc to chyba za wiele nie zdziała. Teraz mam zamiar smarować od czasu kiedy brzuszek sie bedzie pojawial z 3x dziennie plus masaże jakieś na nogi, bo taki cellulit ciążowy mi wyszedł w tamtej ciazy, ze masakra. A rodzimy na sama wiosnę, trzeba bedzie sie szybko ogarnąć zanim upały przyjdą hehe
-
Omon, tak nie można. Ostro besztasz o papierosy, ostro o nieplanowane ciąże, moim zdaniem za ostro. Tam po drugiej stronie nie siedzą dzieci. Tam siedzą równie dorośli ludzie. W dodatku kobiety w ciąży, które szukają wsparcia i pocieszenia, a nie żeby jeszcze im dokładać. Angelika napisała, że ciąża była wpadka i tak się w życiu ludziom czasem zdarza. Ja znam i z belly i z życia związki, gdzie kobiety mówią o rozwodach, wyprowadzkach, nie zajmowaniu się dzieckiem przez faceta, a mimo to następne robią i to zaplanowane. No to to może być chore jak ktoś chce uciekać z domu, a robi sobie zaplanowanego dzieciaka. Angelika cieszy się z ciąży, ma wsparcie najbliższej rodziny, a jak się jeszcze w życiu poukłada to tego nawet odnośnie samych siebie pewności mieć nie możemy. Na tyle siebie znamy na ile nas sprawdzono.
Indiana_dzika, Kad, Camille87, nutella_ lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
wydaje mi się że my nie jesteśmy tutaj od oceniania innych ale od tego by można było się wygadać wyżalić.
więc nie róbcie nagonki bo to nam nie jest potrzebnesandrita86 lubi tę wiadomość
23.03.2010 Synuś Mój Skarb
31.03.2016 (*)aniołek(*) {12tc}
-
nick nieaktualny
-
Za dużo się historii naczytałam na ovufriend o wspaniałych parach, które latami starają się o dziecko i robią wszystko żeby stworzyć możliwie najlepsze warunki (nie mówię tu nawet o sytuacji finansowej, bo to nie jest najważniejsze) i nie potrafię nie podchodzić bez emocji do sytuacji, w której cierpi dziecko.
Czasem głaskanie po głowie i mówienie "jakoś to będzie" to zła droga i ktoś zasługuje na porządnego kopa w tyłek. Nie chodzi tu o dokopanie komuś, ale zmuszenie do działania.
Ja rozumiem, że wpadki się zdarzają, nie chcę nikogo krytykować, ale trzeba się uczyć na błędach. Ok, zaszłam w nieplanowaną ciążę, ale trzeba się pozbierać i pomyśleć co dalej. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że facet mieszka ze swoją mamusią, ja ze swoją, ale jesteśmy razem i wszyscy mnie żałują, bo mam bardzo ciężko. Jeśli facet do porodu by się nie ogarnął to podziękowałabym za taki związek. Ale życie dalej jak gdyby nigdy nic to coś czego nie pojmuję i nie rozumiem doprowadzenia do sytuacji, że w drodze jest kolejne dziecko jak ojciec nie poczuwa się nawet do tego pierwszego. Nie krytykuję tu tylko jednej strony, żeby było jasne. Nie chcę nikogo oceniać, po prostu nie rozumiem. Mam nadzieję, że póki dzieci podrosną to sytuacja się ustabilizuje.
Ale zdaję sobie sprawę, że może za ostro reaguję i obiecuję w tego typu tematach się nigdy więcej tu nie wypowiadać.Antonelka, Teklaa lubią tę wiadomość
-
Omon mimo wszystko brawo za szczerość, czasem potrzebujemy żeby ktoś nas sprowadził na ziemię...
Myślę że Angelika się nie przejmie i nie obrazi bo ma swój rozum, tylko wyciągnie wnioski z tych wszystkich opinii. Myślę że dzieląc się z nami swoimi troskami oczekiwała też jakichś rad i spojrzenia na to z innej strony. Mam nadzieję że Ci w jakiś sposób pomoglysmy Angie, a co z tym zrobisz to zależy od CiebieOmon, Szczęśliwa Mamusia, Antonelka lubią tę wiadomość
-
Angelika ma chyba skomplikowana sytuacje - o ile dobrze pamietam także niepełnosprawna mamę.
Tym bardziej potrzebuje mężczyzny - skaly który będzie opoka i wsparciem zawszeczego jej z całego serca zycze
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Ainade wrote:chiński kalendarz płci
sprawdzałyście ?? mi wychodzi teraz dziewczynka
synuś się sprawdził miał być chłopak i jestSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Ja tez tkwilam jakis czas w toksycznym zwiazku.
Ale na szczęście zmadrzalam:)
Bylam pare miesiecy sama a potem poznalam sie z tatusiem ktory prowadzil corke do tej samej klasy co moja corka. Takze w sumie przez nasze corki sie poznalismy.Omon, nutella_, Antonelka, Niebieskaa, Donia12, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kad wrote:Mi kalendarz w pierwszej ciazy wskazywał syna a mam córkę także to głupoty
50% szans
Omon, mam nadzieję, że Cię nie urazilam. Nie było to moja intencją . Ale z Twojej wypowiedzi wyzieralo zdanie: po co ci to dziecko? A chyba wszystkie nasze kwietniowe dzieci są tu chciane? Nie mówimy przecież o dziecku potencjalnym, a poczetym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2016, 17:33
nutella_ lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
nick nieaktualnyChyba bede musiala sie z wami pozegnac. Jednak przyjchalam do pl d gineologa a tam okazalo sie ze serca nie ma a zarodek taki jak za mgla 9mm. Wczoraj pyszlam do szpitala podczas usg nic nibylo widac ale poderzewam ze skabsza aparatura mimo wszystko na ta chwile wyglada to na puste jajo plodowe i obawiam sie ze tak zostanie i oni chyba trez szans nie daja zadnych leokow procz uspokojajacych nie podaja, czekam na bete z wczoraj . hestem strsznie zalamana i zadnej zwas nie życze takiego przezycia