Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolyn Twój diablo mówił Ci że normy się zmieniły? Teraz 140 1h po posiłku jest, u nas już to stosują, ale wiem, że jeszcze nie wszędzie o tym wiedzą. W każdym razie ja się nadal trzymam starej normy 120, ale przestałam panikować jak po śniadaniu mam np 119. Zresztą zalecili mi być bliżej granicy z powodu utraty 15 kilo, teraz mam -13, przytyłam wreszcie dwa kilo.
Ja założyłam na początku, że ziemniaki mi podniosą cukier i nawet nie próbowałam, okazało się, że niesłusznie. Kotlety też mogę. Czasem się zdarza że po indyku z kaszą przekroczenie a po schaboszczaku z pyrami ok. Nie ogarniam tej francy cukrzycy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2017, 17:30
-
Wiecie z tymi cukrami to naprawdę i duwidualna sprawa, jednemu wywali innemu nie. Raz zjesz obiad i masz 120, a na drugi dzien zjesz to samo i masz juz 130. Słyszałyście o zmianach norm i po godzinie moze byc do 140? Coraz więcej placówek na to idzie, znaczy niby to jakieś odgórne ale nie kazdy diabetolog ja to przystaje. Ja czasami sobie na cos pozwolę, potem czekam do wizyty (mam co dwa tygodnie) i z Michałem wszystko dobrze, nie jest za gruby, przepływy ma dobre, łożysko tez. Myśle, ze wszystko jest dla ludzi. Nasze mamy nic nie wiedziały o cukrzycy ciążowej a z nami wszystko jest dobrze
kto wie moze któraś miła. Ja tam sie cieszę bo mobilizuje mnie to do zdrowego odżywiania, ale czasami sobie cis tam zjem. Choć powiem wam, ze pizzę to bym zjadła nie jadłam tyle czasu
ale po niej mnie juz przed ciąża brzuch bolał (mam insulinoopornośc) wiec i tak tego nie zjem
ale myśle ze jesli widzimy, ze z dziećmi jest wszystko ok to raz na jakis czas cos nielegalnego mozna zjeść (ale to tylko i wyłącznie moje zdanie, w żadnym stopniu nie namawiam ani nic
) ja tylko mowie o sobie
A powiedzcie mi lekarz Wam mowil, ze ciaze trzeba bedzie rozwiązać wcześniej wlasnie przez cukrzyce? Ja biorę jeszcze insulinę to moze dlatego, no ale z cukrzyca ciąży przenosić nie mozna ponoć (albo co lekarz to opinia)
karolyn lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja też z tych cukrzycowych ciężarówek. Normy faktycznie się zmieniły, ja jednak trzymam się tych starych norm bo 140 wydaje mi się, że jest to bardzo dużo. Lis87 mnie lekarz mówił, że przy cukrzycy ciążowej trzeba wcześniej ciążę rozwiązać i nie wolno przenosić.
-
Wanda bylam ostatnio 3 tygodnie temu i nic o nowych normach nie wiedziala. Ja doweidzialam sie na grupie na fb. 27 mam wizyte, zobaczymy czy cos mi na ten temat powie. Nadal trzymam sie normy 120, bo nawrt przy 120 potrafie sie zle czuc. Lisku ja tez sobie duzo pozwalam bo cukier mam ok:) czasem nawet za niski. Mamnzalecenie podjadac bo malo waze.
Mi nic nie mowil na temat rozwiazania ciazy wczesniej ale ja jestem tylko na diecie.
-
i po wizycie
Młody waży 2600
dwa tygodnie temu był ułożony główką na dół, a w między czasie fiknął i leży na odwrót...
co do mojego porannego ciśnienia - jak by mu towarzyszył ból głowy i mroczki, to szpital się kłania
She Wolf, Taśka22, pati87, Justyna Sz, Niebieskaa, Antonelka, Kjopa3, Milka1991, sallvie, Korcia, stowtotka, Jagah, Omon lubią tę wiadomość
Moje aniołki 12tc - 18.04.2013; 6tc- 21.11.2015; 5tc- 27.03.2016 (40dc), 22-06-2018 - 6tc
SZCZĘŚLIWA MAMA małego urwisa Tymka 06-03-2017
-
aniołkowa mama wrote:Lisku ale faworki wcale nie są trudne... przynajmniej z tego co pamiętam ale dawno nie piekłam.
Kordonku ja kupiłam olej ze słodkich migdałów na Gemini, 250 ml za 38,39zł. Może nie jest to super tanio (nie szukałąm gdzie indziej) ale tego się używa odrobinkę. Ja sobie dolewam innego olejku do kąpieli kilka kropel dosłownie. Moja skóra wygląda lepiej, ja zawsze byłam bardzo leniwa jeśli chodzi o balsamy a teraz nie jestem taka sucha
Jesteś zadowolona z niechodków? Mieli inne wzory? Jeśli nie śmierdzą i są fajnie wykonane to proszę o linka
Ja nie wiem jak wyrobić się z praniem mając do dyspozycji pralkę przez 5 godzin w tygodniu... nie miałam gdzie tego składować i dopiero zaczęłam pranie. Na jutro tak naprawdę powinnam wrzucić 4 pralki (ta pralka jest wielka) ale nie znajdę tyle miejsca żeby to rozwiesić... grr... a z Polski do mnie wyruszą właśnie 2 paczki, 15 kg i 9 kg i w tym większości ciuchy... co ja najlepszego narobiłam...
Jeśli masz ubranka na starsze dziecko, to może nie musisz ich już teraz prać. Może wypierz teraz te, które będą potrzebne na początek (0-3 miesięcy).aniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
Mrik ja poszłam na zwolnienie około 28 tc i wtedy dopadła mnie trochę galopka (taki mam charakter):)zawsze mam w głowie-a jeśli coś się wcześniej wydarzy?
)
Obecnie mamy rozłożone lozeczko,dziś wyprasowalam falbanką bo jest ciężka do prasowania i ja nałożyłam żeby już mieć z głowy. Materac jeszcze w folii,przewijak też. Ubranka już poprane w komodzie i kącik ogólnie zrobiony,w zasadzie zostało tylko poscielenie łóżeczka ale na to poczekam jeszcze po co się ma kurzyc.niania.ogg lubi tę wiadomość
-
Wanda1986 wrote:Ja też cukrzyca, więc nie czekam z utęsknieniem na tłusty czwartek. Ale wiecie co? Chyba zrobię test na pączki, bo pół roku nie jadłam swoich ukochanych ziemniaków, sądząc, że na pewno wybiją mi cukier. Potem poszłam do szpitala i tam po ziemniakach na obiad cukry były ładne. To teraz myślę, że zjem z dwa gryzy pączka i zmierzę cukier po godzinie i dwóch (pączki są tłuste i lubią wywalać cukier później). Kto wie, może mój organizm sobie radzi z pączkami i mogę? Nie mówię oczywiście o jedzeniu ich codziennie, ale może mogę sobie pozwolić na pół raz na dwa tygodnie, tak jak Prinsesse zebrę albo Knoppersa?
Nie znam się na cukrzycy, ale przypomniało mi się, że u mojej mamy w aptece zawsze były takie słodycze dla diabetyków. Czy takie coś mogłabyś zjeść?
Może jest gdzieś w internecie znajdzie się przepis na jakieś dobre pączki czy ciasta dla diabetyków? -
Mi dziś lekarz dodatkowo zaostrzył rygor łóżkowy. Teraz nie mogę już podjechać w weekend do knajpki na szybki obiadek (taki mamy rytuał z meżem - w weekendy nie gotujemy tylko jemy na mieście), czy na szbko podjechać z mężem do sklepu (żeby kupił wszystko z listy, a nie tylko połowę
) Szyjka dalej się skróciła, synek bardzo nisko +skurcze. Powiedział, że dobrze by było, żebym wytrzymała jeszcze 2 tygodnie. Jakby mnie cokolwiek niepokoiło, to mam jechać do szpitala, bo synek jest tak nisko i wciśnięty w szyjkę to akcja porodowa może się bardzo szybko rozkręcić...
-
AniaStaraczka85 wrote:Mrik ja poszłam na zwolnienie około 28 tc i wtedy dopadła mnie trochę galopka (taki mam charakter):)zawsze mam w głowie-a jeśli coś się wcześniej wydarzy?
)
Obecnie mamy rozłożone lozeczko,dziś wyprasowalam falbanką bo jest ciężka do prasowania i ja nałożyłam żeby już mieć z głowy. Materac jeszcze w folii,przewijak też. Ubranka już poprane w komodzie i kącik ogólnie zrobiony,w zasadzie zostało tylko poscielenie łóżeczka ale na to poczekam jeszcze po co się ma kurzyc.
hah i mi sie to samo w glowie wlaczylo, co jesli to nadejdzie szybciej niz sie spodziewamy? Ja ciuszki 0-3 tez mam poprane juz i poprasowane, teraz akcesoria do lozeczka musze poprac i niech czekajanatomiast kacika nie ma z racji, ze nie wiemy czy zostajemy tu czy uda sie juz przeprowadzic i ta niepewnosc ciagla, ze nie zdaze wysprzatac sypialni tak jakbym chciala, ajj jakos nie dam rady wyluzowac
-
Mi to chyba głowa dzisiaj odpadnie. Przespałam sie godzine, myslalam ze minie i nic. Czuje sie jak wypluta jakaś, zaraz zabieram psa i idziemy na dłuższy spacer moze jak sie dotlenie to mi przejdzie. Tez tak dzisiaj macie?nawet moje dziecko jakieś mało ruchliwe...
-
Wanda, Lis, Karolyn a ksylitol możecie? ja już jakiś czas temu zastąpiłam ksylitolem normalny cukier, i piekę na nim, robie naleśniki. dosłownie wszystko
Sunshine dasz rade, to tylko 2-3 tygodnie i możemy rodzićja to nawet chciałabym, aby mała zawitała do nas w połowie marca ;p
sunshine lubi tę wiadomość
-
sunshine wrote:Mi dziś lekarz dodatkowo zaostrzył rygor łóżkowy. Teraz nie mogę już podjechać w weekend do knajpki na szybki obiadek (taki mamy rytuał z meżem - w weekendy nie gotujemy tylko jemy na mieście), czy na szbko podjechać z mężem do sklepu (żeby kupił wszystko z listy, a nie tylko połowę
) Szyjka dalej się skróciła, synek bardzo nisko +skurcze. Powiedział, że dobrze by było, żebym wytrzymała jeszcze 2 tygodnie. Jakby mnie cokolwiek niepokoiło, to mam jechać do szpitala, bo synek jest tak nisko i wciśnięty w szyjkę to akcja porodowa może się bardzo szybko rozkręcić...
Boję się że skurcze mnie biorą... tym bardziej że szyjka u mnie już miekkaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2017, 18:53
-
sunshine wrote:25mm, ale miękka i rozwarcie.
Juz niedlugo dasz radę.sunshine lubi tę wiadomość
-
Sunshine słodycze dla diabetyków są słodzone słodzikami a tego zabrania się w ciąży, niestety. Dlatego na kryzysowe sytuacje mam czekoladę gorzką z lidla, z malinami, po tym cukier mi się nie podnosi
Co do ksylitolu to moja diablo pozwala w ciąży, ale tylko jeśli stosowało się go przed ciążą, a ja nie stosowałam. Ale zamierzam zacząć po ciąży i zostać przy zdrowych nawykach żywieniowych, które sobie wyrobiłam dzięki cukrzycyWiecie, zamiast ciast- jagielniki, mój mąż uwielbia.
lis87 lubi tę wiadomość
-
Ania ja tez dzisiaj wyprasowałam falbanke,
Gratuluje dziewczyny wizyt Odpoczywajcie
Ja padam dzisiaj byłam na paznokciach pózniej ugotować obiad i zabrałam sie za pokoj
mrik gratuluje parki!! Ja juz ogarnęłam, komoda juz jest ramki wisza , Polka na książki gotowa w sumie to mniej więcej cały pokoj tylko dokończyć detale, lozeczko juz prawie gotowe tylko pościel i next2me pózniej przygotuje .
Od jutra zaczynam pranie :)ale widzę ze nawet nie mam az tak duzo
Wrzucę zaraz kilka zdjęćWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2017, 19:17
Antonelka lubi tę wiadomość
17.03.2017Sofia