Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie czasem jak zakłuje to aż się zegne i musze chwile poczekać zanim pójdę dalej. W moim przypadku to nic nie.oznacza, nie skraca mi szyjki choć byłam pewna że może to.mieć wpływ no ale to u mnie. Ja tfu tfu byle nie zapeszyc na koniec nie mam problemu z szyjka - od poczatku byla 3,7 potem 3,3 teraz jest 2,9 no ale ma.już prawo być krotsza.Filipek - 09.03.17
-
Kasieniaczku,
Mój dla odmiany ma nóżki krótsze niż reszta. A sam taki pulpet!
Aż mi ciary przechodzą jak myślę, że taki pulpet bedzie się przeze mnie przeciskał. Za tydzień zobaczymy jak rośnie i będzie decyzja czy cc. Bo na razie od kilku tygodniu juz trzech lekarzy przewiduje wagę powyżej 4 kg.
Ja wieczorami i rano jestem bardzo obolała - bolą biodra i spojenie. Do tego czasem te kłucia mnie przerażają. Łapią w najmniej oczekiwanych momentach.
Kordonku, mysle, że dopiero po porodzie Ci przejdzie niestety skoro nic nie pomaga. A może spróbuj nasmarować amolem? Mi amol pomogl na szyje, ale to tylko szyja była nie rwa.. ale spróbować można.kasieniaczek lubi tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Atat na pocieszenie mój synek.przez ostatnie dwa albo nawet trzy tygodnie już nie przybieral za wiele a później to nic. Z przeplywami wszystko było w porządku, urodził się zdrowy zwyczajnie nie nabieral już masy pod koniec.
Misiu mnie bardzo kluje, myślałam że to może infekcja ale w sumie gin nie zbadał mnie na fotelu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 21:03
-
bol bioder i spojenia..cos okropnego, mam to od kilkunastu dobrych dni, a ostatnio przebudzam sie w nocy z bolu kilka razy, biodro promieniuje do nogi
i dopiero jak sie na drugi bok przerzuce to mam spokoj..dopoki tej nogi nie dopadnie.. i tak w kolko
-
Kordonku a ktos Ci zdiagnozowal ze to rwa? Bo jak ja mialam te wiezadla krzyzowo biodrowe to tez myslalam ze to rwa. Co prawda rwa sie w ciazy tez zdarza ale o wiele czesciej jest problem z wiezadlami przez zle ulozenie dziecka i naciski na nie. Cholernie sie meczylam dobre 3 tyg. Dopiero 3 osceopata mi pomogl i juz wszytsko wrocilo do normy. Nic nie boli. Jezeli masz mozliwosci poszukaj jakiegosc osceopaty od ciezarnych zeby sprawdzil co tak naprawde boli.. po co sie meczyc..
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
kasieniaczek wrote:W markecie nie widziałam, w aptekach (byłam w 5) też nie mieli. Jutro zaatakuje zielarskie. Pewnie tam dostanę najszybciej.
Potwierdzam zielarski i niektore apteki.
Ja jeszcze nie kupilam ale zastanawiam sie. Niby planowane cc a moze przyspieszyc. Sama nie wiem.7.03.2017 - Nina jest z nami
-
nick nieaktualnyKochane nie nadrobię was , wreszcie mogę normalnie pisać tak jak pisałam wrzucam wam naszą focię w niedzielę wizyta dam wam pozniej znać jakby co mam kontakt z Mileczką :-* będzie was informować
.
A to My 36 tc.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/47bcfefd2b03.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 21:58
Jagah, sallvie, Antonelka, Marsylia, Milka1991, aniab2205, Lokokoko, pati87 lubią tę wiadomość
-
eforts wrote:Atat na pocieszenie mój synek.przez ostatnie dwa albo nawet trzy tygodnie już nie przybieral za wiele a później to nic. Z przeplywami wszystko było w porządku, urodził się zdrowy zwyczajnie nie nabieral już masy pod koniec.
Synek nie przybieral masy, a Ty przytylas na koncowce czy waga stanela w miejscu?Kurcze, nie pamietam swojej koncowki w temacie wagi, bylo lato i glownie korzystalam z owocow i lodow
No wlasnie, u mnie podwojna kolacja o 19, dwie spore kanapki, i wszystko w obiegu: szynka, ser zolty, ser bialy, lyzka powidel ze sliwek, papryka i zielony ogorek, i wciaz czuje niedosyt. Czuje, ze przede mna kolejny skok rozwojowy wewnatrz brzucha, bo mam niepohamowany apetyt, tyle dobrze, ze ciagnie mnie do warzywa i owocow, a slodycze wciaz omijam szerokiem lukiem -
Kad wrote:Hej dziewczyny ja tez mam klucia. Strasznie spuchlam czuje sie okropnie, w 3tygodnie przytylam 4kg
czy ktoras tez tak ma??
Ja kochana ostatnio przez 4 tygodnie przytyłam 5,5 kgteraz tyje jakoś niesamowicie szybko.
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Kordonku badanie genetyczne będziemy robić. Jeśli się potwierdzi ZD, to wynik będzie potrzebny do orzeczenia o niepełnosprawności i do otrzymania dodatku na chore dziecko.
Dzisiaj niestety kangurowania nie byłoOd kilku dni pogarszały się wyniki krwi, a dzisiaj w nocy miała kilka bezdechów. Podejrzewają jakąś infekcję. Czekamy na wyniki posiewu. Dodatkowo wyszło, że ma cholestazę (najprawdopodobniej z powodu tej infekcji), podają jej leki . A i przez te bezdechy musieli ją na nowo zaintubować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 22:08
-
Kjopa może w przypływie emocji tak przedstawiłam sytuację, że macie wrażenie, że nie mam w mężu żadnego wsparcia, nie jest tak. Jest zawalony remontem ale zawsze mi pomaga nawet przy drobnych rzeczach, schyli się po coś, poda mi, zaniesie, śmieje się czy na ręce mnie wziąć, pójdzie na strych po pranie jak poproszę albo do piwnicy. Widzi, że mnie boli i wierzy mi ale chyba nie zdaje sobie sprawy, że ten ból jest czasem tak silny, że muszę jęknąć. On zna ból pleców jako przewlekły, od długiego siedzenia przy biurku/komputerze a mój jest "skokowy" raz przejdę dość sprawnie a za drugim razem nogi się ugną.. no jakby prądem ktoś poraził, bo to w końcu nerw. Pewnie nie doświadczając takiego bólu nie jest sobie w stanie tego wyobrazić, ale denerwuje mnie takie gadanie, że jak teraz narzekam to co dopiero będzie przy porodzie... tak jakbym nie miała prawa krzyczeć, jęczeć, stękać bez względu na to czy doświadczyłam rwy kulszowej czy nie. Denerwuje mnie, że od razu stawia mnie na przegranej pozycji zamiast dać trochę wiary, że będzie dobrze. Sama byłam pozytywnie na poród nastawiona a teraz dręczy mnie, że nawet między skurczami nie odetchnę bo "zwykłe" czynności będą sprawiać ból: chodzenie, leżenie na boku, siadanie.. Powiedziałam mu, że mam prawo narzekać i jęczeć na porodówce, sama położna oprowadzając nas mówiła, ze nawet wskazane jeśli ma pacjentce pomóc, więc jeśli inaczej sobie to wyobrażał, na zasadzie, że położę się a dziecko wyskoczy, to niech sobie daruje.
Bardzo ładny ten Twój nawilżaczSzkoda, że na niego nie trafiłam.
atat amol jest na bazie alkoholu, nie jestem pewna, czy w ciąży można się nim smarować? Teraz i tak mam plastry, więc nie chcę ich niczym moczyć. Poza tym mój ból nie jest takie "punktowy" żebym w konkretne miejsce mogła coś wetrzeć, jak siedzę, leżę to nic nie boli, dopiero jak chodzę to taki prąd w całym pośladku i udzie. Nawet fizjo mnie mocno uciskał i co chwilę pytał czy boli, ale pod dotykiem nie boli nic..
bobas doktor google mnie zdiagnozowałno a tak serio to tylko ten fizjoterapeuta przytaknął, że objawy wskazują na rwę, ale sama już nie wiem. Mam już dość, chyba przeleżę plackiem do tego porodu i wtedy jeśli nie ustąpi to zacznę jakieś leczenie, będzie więcej możliwości.. jeśli to dziecko na coś naciska, to nie wiem czy jakikolwiek lekarz pomoże, pozostaje chyba liczyć, że dziecko się przesunie.
Marsylia Trzymamy kciuki za Wiktorię! Już tyle razy pokazała, że nie z takich sytuacji potrafi wyjść obronną ręką. Myślę, że przeszła już tyle, że teraz może być tylko lepiej i tego Wam życzę, by zaczęła się dla Was dobra passa! Dużo zdrówka dla córeczki :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 23:03
Marsylia, Kjopa3 lubią tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
Marsylia, biedna ta Twoja Wiktoria. Ale jest tak silna dziewczynka, ze zadne choroby jej nie zlamia!
Usciski dla Was obu.Marsylia lubi tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Kordonku, przepis na kocyk wzięłam stad:
http://www.finesja.pl/diy-kocyk-minky/
Musze przyznać, ze to bułka z masłem, chociaż ze względu na ciaze troche sie nastekalam.
Marsylia, nie lubię czytac złych wiadomosci o naszej bohaterce! Mam nadzieje, ze zaraz sie z tym upora!Duzo zdrówka dla Wikusi!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 23:01
Marsylia lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017