Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Lis a jaki masz ciśnieniomierz w domu? Lekarka powiedziała mojej mamie (ma nadciśnienie i mierzy codziennie), że te na nadgarstek są do niczego, bo przekłamują wynik i że ma kupić taki na przedramię, to wtedy pomiary będą wiarygodne.
-
Ja odstawiłam magnez parę dni temu i szczerze mówiąc nie czuję na razie żadnej różnicy ale to chyba dobrze

I pochwalę się że już wtykam 4 paluchy w broszke przy masażu. W ciągu dwóch tygodni taki postęp. Mam nadzieję że to naprawdę się sprawdzi przy porodzie i unikne nacięcia.
II powróciły mi mdłości ! Nie wymiotuje ale czuje się jak na początku ciąży. No kosmos
Jutro trzymamy kciuki za CC angeliki
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Misiu ja mam taki na ramie takze chyba dobry, ale do końca mu nie wierze. tutaj inaczej pokazuje ten ichny, ale powiem wam ze cos mysi byc z tym ciśnieniem bo mam ogromny bol głowy
myśle ze to nerwy i cisnienie, wiec jednak ten ciśnieniomierz w szpitalu to dobrze pokazuje
-
Jestem po SR nt karmienia. Tutaj polecają oczywiście kp ale nie wmawiają, że wszystko jest super. Przystawiać i przystawiać. Laktator polecają zacząć używać tak powyżej tygodnia, na początku niby się nie sprawdza... nie wiem. Nie wybudzać dziecka ani w dzień ani w nocy jeśli się nie domaga, karmienie na żądanie. Dieta, można jeść wszystko poza alkoholem i lekami (jeśli mama nie bierze leków zatwierdzonych przez lekarza, które musi brać). A jakie u Was przekonania?
Wielki plus za to, że dają purelan i wkładki laktacyjne w szpitalu
Faktycznie prawie nic nie potrzebuję brać ze sobą. Szok.
Jagah, mój rekord to jak robiłam diagnostykę po poronieniach to 11 probówek oddanej krwi podczas jednej wizyty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2017, 20:48
agadana lubi tę wiadomość
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Lisku pewnie tak jest, że to przez nerwy, ale jeszcze chwila moment i będziesz miała ciążę donoszoną i Michałek będzie bezpieczny
a w którym szpitalu jesteś, bo kajarze, że w innym mieli ci ściągać szew, a w innym chciałaś rodzić?
Milka też mam nadzieję, że ten masaż da efekty przy porodzie, ja dopiero zaczęłam w tym tygodniu, więc na postępy muszę poczekać
a mdłości to ci współczuję, mam nadzieję, że szybko przejdą.
A Kordonku dzięki za info odnośnie ktg, uspokoiłaś mnie, zwłaszcza, że my na podobnym etapie ciąży jesteśmy
Milka1991, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Milka1991 wrote:
I pochwalę się że już wtykam 4 paluchy w broszke przy masażu. W ciągu dwóch tygodni taki postęp. Mam nadzieję że to naprawdę się sprawdzi przy porodzie i unikne nacięcia.
ja ostatnio wsadziłam 6 a nawet 7, ale nie pytaj jak ;]
Niebieskaa Ty kupowałaś karuzelkę Done by Deer prawda? Otóż chwaliłam się, ze kupiłam jakąś podróbę dużo taniej za 55 zł ale nie jestem zadowolona.. u mnie ten czarno-biały okrąg jest jakiś taki blady, jakby sprany mimo, że nowa zapakowana itd. Znalazłam stronę, gdzie jest oryginalna ale też wydaje się taka sprana:
http://homeandbaby.pl/czym-bawi-sie-janek-czyli-nasze-hity-wsrod-zabawek/
czy Twoja też taka jest? mam na łóżeczku proporczyk czarno-biały i miedzy nim a karuzelką widać różnicę, karuzelka nie jest taka soczysta.. Nie wiem czy zostawić to tak czy kombinować z jakaś czarną tasiemką - myślałam owinąć całe to kółeczko na czarno albo na biało, bo jakoś razi mnie w oczy. Nawet przeprałam bo myślałam, że to jakieś przykurzone i nic.. teraz nie ma szans oddać ehh..
Milka1991 lubi tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03

-
aniolkowa mama- 11 fiolek, prosze Cie, musieliby mnie wyniesc chyba na noszach
Nie znosze widoku ani uczucia pobierania krwi. W PL czesto zdarzaly mi sie zaslabniecia, bo wymagaja bycia na czczo. W NL, oddaje krew kolo poludnia, i nikt nie zwraca uwagi czy jestem po sniadaniu, czy wzielam odpowiednie leki, itd.
Piszecie o odstawieniu magnezu od 36tc, a mnie troche strach zbiera. Mam w nocy ogrrrrromne skurcze lydek, normalnie paraliz i niedowlad czesci nogi, nie wiem jak to ogarnac do rozwiazania
Tak samo z wiesiolkiem, ciezko mi sobie wyobrazic aplikacje i rozpuszczanie kapsulki w srodku pipki 
Gakin- swietne wiadomosci, Twoje mleko daje czadu, bo pieknie Filip przybiera
trzymam kciuki za szybki powrocik do domu


-
Dziewczynki u nas też nie ma czegoś takiego jak kontrolne ktg. Dopiero po TP.
Aczkolwiek jak coś nas niepokoi to można podjechać i zrobią.
Jagah ja bardzo często robię badania (te podstawowe) nie będąc na czczo. Zawsze mam wszystko w normie.
Aniolkowa ja zgadzam się z Twoją sr w przypadku kiedy wszystko idzie gładko. U mnie przy pierwszym synu tak właśnie było.
Tylko durna ja wybudzalam dziecko!! Nigdy więcej, chyba że urodze jakąś mega kruszynke (co raczej mi nie grozi
)
Gawin cudownie że młody ciągnie z cyca
zazdroszczę już Wam 
Szpitalne dziewczyny bądźcie dzienne to już kwestia dni kiedy maluszki będą z Wami!!
wszystko będzie dobrze.
Co do odwiedzin to ja zaprosilam siostrę z mężem i synkiem na święta bo tak liczę że w tym czasie urodze i nie będę musiała kombinować że starszakiem. Ale jak wyjdzie ze młody się urodzi wcześniej to będziemy mieli gości. Ale teraz trochę inaczej do tego podchodzę jak w pierwszej.
A co do mycia rąk to każdemu zwracała uwagę że ma to zrobić. I nie uważam tego za nie grzeczne, nie każdy ma nawyk mycia rąk po wejściu do domu.
Kiedyś teściowa prawie mnie ugryzla za zwrócenie sobie uwagi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2017, 21:17
-
Aniolkowa, z ciekawosci pytam: Wy sie badaliscie w Szwajcarii czy w Pl, wyszlo Ci cos konkretnego w badaniach? Leki przepisywal Ci lekarz w Szwajcarii? Mnie w Norwegii nie chcieli wyslac na badania, dopiero po 3. poronieniach. Polski lekarz kazal zrobic hsg zeby sprawdzic droznosc jajowodow, ale to badanie tez robilam prywatnie w No. Wszystkie inne badania robilismy w Pl, bo w No nie mozna zrobic takich badan prywatnie.
Kordonku, wiesz co...dopiero Ty mi zwrocilas na to uwage. Mi ten odcien nie przeszkadza i mysle, ze kontrast bedzie widoczny dla dziecka. Zalaczam dwie fotki cykniete przed chwila (niestety nieodwrocone). Widac, ze tasiemka przy karuzelce jest w mocniejszym kolorze niz ten materialw paski. Podobnie kawalek pana B odroznia sie od paskow karuzelki.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/acdd1a661e3a.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8feebb4c945c.jpg
Czy mozna jakos sie dostac do naszej forumowej tabelki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2017, 21:29

Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
aniołkowa mama wrote:Jestem po SR nt karmienia. Tutaj polecają oczywiście kp ale nie wmawiają, że wszystko jest super. Przystawiać i przystawiać. Laktator polecają zacząć używać tak powyżej tygodnia, na początku niby się nie sprawdza... nie wiem. Nie wybudzać dziecka ani w dzień ani w nocy jeśli się nie domaga, karmienie na żądanie. Dieta, można jeść wszystko poza alkoholem i lekami (jeśli mama nie bierze leków zatwierdzonych przez lekarza, które musi brać).
Już sama nie wiem, jak to powinno być z tym wybudzaniem
U nasz na sr położna mówiła, żeby wybudzać co 3-4 (maksymalnie 5h) przede wszystkim dlatego, że jest to konieczne do rozbujania laktacji. Nie ufam temu na 100%, bo nie byłam zadowolona z jej wykładu. Podawała wiele starych i błędnych informacji. W internecie często spotykałam się z argumentem, że trzeba wybudzać, ponieważ przerwa w karmieniu powyżej 4-5 godzin może wywołać gwałtowny spadek cukru u takiego maluszka. I do tego też nie wiem, jak się odnieść

-
Ja przez 4 dni nie wybudzalam mlodego gdy mial cos miesiac ( spal 5,6 h) i mleko zaczelo zanikac niestety...zadzwonilam do doradcy i kazala mlodego wybudzac. Jednak mam kolezanki, ktorym taka przerwa w niczym nie przeszkadzala, wiec chyba roznie z tym bywa i trzeba obserwowac maluszka jego przybieranie a takze czy mleko nie zmniejsza produkcji.
Potem wszystko wrocilo do normy i karmilam 17 miesiecy ale mlody juz do konca musial w nocy ciumkac co 3, 4 h tak sie nauczyl. Ja wstawalam ledwo zywa a on na spiocha ciumkal piers.
Jutro lacze sie ze szpitalnymi dzoewczynami..jedziemy na sterydy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2017, 21:45
-
a mi ostatnio coraz ciężej z masażem... nie wiem ile bym dała radę w włożyć bo ledwie tam sięgam
Kordonek nie wiem jak ty to zrobiłaś, ale juz bym była spokojna o twoje krocze przy porodzie ;p
Aniołkowa nam położna mówiła, że wybudzać w nocy na karmienie bo pokarm jest wtedy najbardziej wartościowy. w dzień mówiła, że można odpuścić wybudzanie














