Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMam po tygodniu od pierwszej zrobić czyt. w piątek, aktualnie jestem w terminie @ i mam plamienie, mam nadzieję, że przejdzie bez problemu i na spokojnie będę mogła doczekać do 10.08 na pierwszą wizytę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 18:10
-
nick nieaktualny
-
Fufka30 wrote:Dziewczyny nie za niska ta beta??? Coś schizuję
Pytanie jaka byla pierwsza i kiedy.
Wazne przyrosty bo miasisz sie w normie dla tygodnia. Powtorz sobie moze za 48h dla spokoju swojego.
Ciekawe jaka moja ....ja bede robila teraz w poniedzialek przez wizyta.7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Fufka30 wrote:To była pierwsza beta.. nie chciałam powtarzać bo to mnie bardzo stresuje a przy moich przeżyciach ciążowych wolałam sobie tego oszczędzić...
Rozumiem. Patrzac na wartosc i termin to chyba dobrze. A kiedy wybierasz sie do lekarza?7.03.2017 - Nina jest z nami
-
nick nieaktualny
-
Raannyyy.. dziewczyny, dwa dni mnie nie było a teraz nie wiem kiedy nadrobię Wasze posty, tyle tego
kahaśka - a nie chcesz sobie książki zatrzymać? Nie przyda Ci się? Jak coś to chętnie odkupię
Milka - dzisiaj siedzieliśmy tak wspólnie nad imionami i tragedia Okazuje się, że Aleksander już do mojego męża nie przemawia a Zosia go nie przekonuje.. ehh.. po długich dyskusjach jest w stanie zgodzić się na Zosię, a jak nie to rozważamy Zuzię albo Julkę i Maję a dla chłopca wybraliśmy Kacperek, tylko... okazuje się, że siostra mojego M. dzisiaj urodziła i też zastanawiają się nad Kacperkiem i Tymonem (( Tymon też mi się podobał, ale z mężem nie jesteśmy jednogłośni ;( Dobrze, że mamy jeszcze 8 miesięcy! zazdroszczę, że Wy już macie swoje typy
Goja 88 - u mnie w 12 dpo beta 117,7 a w 14 dpo - 328,5 Teoretycznie, bo ja owulacji nigdy nie czuję, jednak miesiączki mam dość regularne, więc mogę podejrzewać kiedy była
Fufka30 - ja też 10 sierpnia mam pierwszą wizytę u ginekologa W którym tygodniu będziesz? Ja 5t6d i boję się czy cokolwiek będzie już widać
Milka1991 - ja pochodzę ze świętokrzyskiego, ale teraz mieszkam w małopolskim Przyszłam za mężem hehe też mam teraz sezon na kakao, to taki mój mały substytut porannej kawy
Anulk88k - czytałam Twój wpis na innym wątku, wiem, że jedną ciążę poroniłaś ale mąż się bardzo cieszył z dziecinki. W szoku jestem bo nie rozumiem, jak można mieć tak skrajne podejście do jednego tematu? Może boi się ponownie przechodzić przez to samo i próbuje i Ciebie zniechęcić.. ciężka sytuacja, nie wyobrażam sobie abym nie miała wsparcia męża ;( Uważam, że Twój mąż zachowuje się bardzo dziecinnie, bo jednak do zajścia w ciążę potrzeba DWOJGA osób, czemu nie zastanowił się wcześniej? Pytałaś go o to? Wiem, że jest Ci ciężko, ale pomyśl, że teraz masz dla kogo brnąc do przodu. Na pewno wesprze Cię rodzina i bliscy, a kiedy minie największe zagrożenie poronieniem to może i mąż powoli zacznie się cieszyć..Najbliższa wizyta 15.03