X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Szczęścia 2017
Odpowiedz

Kwietniowe Szczęścia 2017

Oceń ten wątek:
  • Teklaa Autorytet
    Postów: 1309 645

    Wysłany: 27 marca 2017, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gabi irigasin !

    Gabi 19 lubi tę wiadomość

    mhsvhdgexfg3d4nx.png
    kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171
  • Gabi 19 Ekspertka
    Postów: 245 352

    Wysłany: 27 marca 2017, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lokokoko dzieki jutro kupi eobie ten irigasin

    Lokokoko lubi tę wiadomość

    2nn3ugpje3080cv7.png

    1usa20mmk6qkf2j1.png

    https://www.maluchy.pl/sl-72637.png



  • Taśka22 Autorytet
    Postów: 1778 2298

    Wysłany: 27 marca 2017, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    efros ja bym chciała wierzyć w przyspieszenie porodu, ale jakoś mam takie przeczucie, że u mnie przed terminem nic nie ruszy. Na szczęście już się oswoiłam z myślą o ewentualnym cc. O ile ja zawsze bylam dość spontaniczna i slaba z planowania, to w ciąży dużo spokoju daje mi to, że układam sobie w głowie plan A :D

    Tak więc mój plan A na obecny stan: Jeśli do wizyty nie urodzę, to:
    - jadę na wizytę
    - sprawdzamy ile waży mały
    - dogaduję sie z ginekologiem, że przyjeżdżam na skurczach i próbuje Sn
    - jak nie pójdzie to cc

    Taki mam plan w glowie i to mnie uspokaja :D jest tez opcja B, że umawiam się na cc przed terminem (z racji wypadających w terminie świąt) ale to do obgadania :D

    Póki nic mi tego planu nie zniszczy jestem znowu spokojna i oswojona z sytuacja :D

    28.04.2017 r - urodził się Michał <3 (mój naturalny cud)

    Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.

    Prawy jajowód - udrożniony
    Zrosty usunięte
    Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
    Lekka nadwaga
    1 IUI 😐
    2 IUI 😐

    05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło

    10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia :(


    Luty 2022
    Zmiana kliniki
    Pcos
    Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)

    2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy <3

    listopad 2024
    powrót do walki
    kwalifikacja do programu
    grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
    4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek

    12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek
  • bobas2015 Autorytet
    Postów: 1793 1443

    Wysłany: 27 marca 2017, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kad ja miałam same problemy z tym kp. Mój w ogóle nie chciał pić z piersi ale to już dłuższą historia - tydz w szpitalu brak pomocy położnych złamany obojczyk krótkie wiezudelko.. ale pomimo że on ryczał od urodzenia nie dawałam mu mm.. w szpitalu z łzami w oczach krwawiacymi sutkami próbowałam peztstawic i odciągalam ręcznie.. w 4 dobie przyszedł nawal i leciało ciurkiem także doprawdy 100ml szlo z jednego cycka.. koleżanki z sali nie mogły się nadziwić;) ale ka twardo co 2 j odciągalam po 15minut jedna pierś.. ostro pompujac tym reczbym.. po powrocie do domu młody czasem chwycił pierś czasem nie.. ale prawda jest taka ze dziecko powinno pić albo z butli albo z cyca.. inaczej nie umie pić ani tak ani tak w efekcie są kolki bo łyka za dużo powietrza ulewa krztysi się.. wybrałam butle i tak 3 miesiące odciągalam mu mleko.. czasem w nocy dostawał mm jak spałam na stojąco.. poświęciłem się mega i było to mega trudne.. przyszło zmęczenie i kryzys i coraz mniej mleka wiec stopniowo przeszłam ma mm. Żałuję że nie skorzystałam z doradcy. Więc teraz jeżeli nie uda się to dzwonie pp doradcę i będziemy walczyć;)

    k0kdpiqv0y1cvkk1.png
    zem3upjytbg3o3al.png
    Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm
  • Kad Ekspertka
    Postów: 199 213

    Wysłany: 27 marca 2017, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bobas2015 wrote:
    Kad ja miałam same problemy z tym kp. Mój w ogóle nie chciał pić z piersi ale to już dłuższą historia - tydz w szpitalu brak pomocy położnych złamany obojczyk krótkie wiezudelko.. ale pomimo że on ryczał od urodzenia nie dawałam mu mm.. w szpitalu z łzami w oczach krwawiacymi sutkami próbowałam peztstawic i odciągalam ręcznie.. w 4 dobie przyszedł nawal i leciało ciurkiem także doprawdy 100ml szlo z jednego cycka.. koleżanki z sali nie mogły się nadziwić;) ale ka twardo co 2 j odciągalam po 15minut jedna pierś.. ostro pompujac tym reczbym.. po powrocie do domu młody czasem chwycił pierś czasem nie.. ale prawda jest taka ze dziecko powinno pić albo z butli albo z cyca.. inaczej nie umie pić ani tak ani tak w efekcie są kolki bo łyka za dużo powietrza ulewa krztysi się.. wybrałam butle i tak 3 miesiące odciągalam mu mleko.. czasem w nocy dostawał mm jak spałam na stojąco.. poświęciłem się mega i było to mega trudne.. przyszło zmęczenie i kryzys i coraz mniej mleka wiec stopniowo przeszłam ma mm. Żałuję że nie skorzystałam z doradcy. Więc teraz jeżeli nie uda się to dzwonie pp doradcę i będziemy walczyć;)

    Ja niby moja przystawialam w szpitalu często, niby jadła, ale mleka było mało. Nawet nawału pokarmu nie miałam :/ jak musiałam zostawic mała na jeden dzień to około 5 rano ja karmiłam i dopiero o 14 poczułam ze musze odciągnąć mleko. Nie wiem jak teraz robic zeby to zadziałało. Złota rada to chyba tylko często przystawiać i nic wiecej chyba nie można zrobić. Zastanawiam sie czy brać laktator do szpitala do pobudzenia laktacji czy nie

  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 27 marca 2017, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tam tez przestalam wierzyc w przyspieszanie porodu roznymi metodami :) Coz caly tydzien latalam z farbami pedzlami i innymi takimi biegam sobie po schodach kilka razy dziennie (a mieszkam na 3-cim pietrze) molestowalam narzeczonego i co? I nic :)
    Za to jestem pewna na 100% że dziecko mi sie jakos obrocilo tylko raczej nie na zasadzie z ulozenia glowkowego na posladkowe czy cos ale tak jak bylo plecami do nas tak teraz chyba jest brzuszkiem :) Na pewno cos musialo byc na rzeczy bo mi noge wypina nie z tej strony co zawsze :)

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • bobas2015 Autorytet
    Postów: 1793 1443

    Wysłany: 27 marca 2017, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kad wrote:
    Ja niby moja przystawialam w szpitalu często, niby jadła, ale mleka było mało. Nawet nawału pokarmu nie miałam :/ jak musiałam zostawic mała na jeden dzień to około 5 rano ja karmiłam i dopiero o 14 poczułam ze musze odciągnąć mleko. Nie wiem jak teraz robic zeby to zadziałało. Złota rada to chyba tylko często przystawiać i nic wiecej chyba nie można zrobić. Zastanawiam sie czy brać laktator do szpitala do pobudzenia laktacji czy nie
    Jestem przekonana ze u mnie taki nawal był tylko przez odciągabie laktatoren i prztstawuabiu . Ale to było też upierdliwe bp mega szybko piersi się napelbialy i jak wyjmowalam wkładkę laktacyjna to tryskalo. Kiedyś zabawna sytuacja. Jakoś w 2 miesiące po porodzie.. dziecko po mega walce śpi odciągniete mleko i idę do męża na bara bara.. jest akcja podniecenie on mi zdejmuje stanik i co z dwóch piersi tryska mu mleko po twarzy hahaha my w śmiech Młody obudzony i tyle z seksu;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2017, 22:40

    Teklaa, ilae, Milka1991, sy__la lubią tę wiadomość

    k0kdpiqv0y1cvkk1.png
    zem3upjytbg3o3al.png
    Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm
  • Teklaa Autorytet
    Postów: 1309 645

    Wysłany: 27 marca 2017, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sallvie moj ginekolog mowil ze naturalne przyspieszanie porodu dopiero od 38tc nam dzis wybił 38tydzien i czuje ze brzusio sie obniżył, ale czekam spokojnie do wizyty w czwartek, zobaczymy co gin powie i pewnie mąż mnie zaciągnie do łóżka ;) zaczęłam nawet myślec o jakis koronkach - wow szok ;) tylko na sama myśl ja + brzuch i przytulanie? cieeekawe jak to nam sue uda ;)

    mhsvhdgexfg3d4nx.png
    kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171
  • Teklaa Autorytet
    Postów: 1309 645

    Wysłany: 27 marca 2017, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bobas :D !!!!!! Serio? To piersi az tak "działają " :D wow!

    mhsvhdgexfg3d4nx.png
    kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171
  • eforts Autorytet
    Postów: 2866 1894

    Wysłany: 27 marca 2017, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taska a ile ważył młody ostatnio?
    Mój gin w poprzedniej ciąży mierzył mi młodego bardzo długo i bardzo dokładnie, wymierzyl go idealnie, różnica ok 100 g przy 4 kg. Ogólnie mówił że cc od 4,5 ale bardzo wahał się co ze mną zrobić. Z racji że ja chciałam rodzic naturalnie to powiedział że w porządku że zawsze dziurę w brzuchu zdarzyły zrobić :)

    Generalnie mnóstwo lekarzy różnych specjalizacji dziwilo się że rodzilam naturalnie choćby ortopeda od bioderek :)

    1usaanlitgnl6x8t.png
    1usaupjyr1vci98r.png
  • eforts Autorytet
    Postów: 2866 1894

    Wysłany: 27 marca 2017, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja karmilam z jednej a z drugiej fontanna :)

    1usaanlitgnl6x8t.png
    1usaupjyr1vci98r.png
  • Lokokoko Autorytet
    Postów: 2247 1646

    Wysłany: 27 marca 2017, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale co do halnego to serio działa. Zawsze jest pełno na porodówce i dużo osób robi sobie krzywdę. Jakoś tak oddzialowuje. ;)

    Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r

    tb73upjyq2xrr14e.png

    [l22ngu1r4hvijs5d.png
  • bobas2015 Autorytet
    Postów: 1793 1443

    Wysłany: 27 marca 2017, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teklaa wrote:
    Bobas :D !!!!!! Serio? To piersi az tak "działają " :D wow!
    Taaa jak dojdzie podniecenie to robi się ciśnienie;)

    k0kdpiqv0y1cvkk1.png
    zem3upjytbg3o3al.png
    Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm
  • mirka14 Autorytet
    Postów: 842 817

    Wysłany: 27 marca 2017, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pamiętam że spałam w sportowym staniku, na każdej piersi poskładana pielucha ttetrowa i jeszcze jedna w poprzek a i tak często łóżko było mokre od mleka, i kapało jak się schylałam lub Ewelina płakała, no i często Ewelina dostawała z fontanny po twarzy zanim złapała pierś

    Aniołeczek 08.05.2013
    jwzh2b5.png
    mbm7spn.png
  • sunshine Autorytet
    Postów: 542 634

    Wysłany: 28 marca 2017, 00:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kad wrote:
    Lokoko nalezy sie polozyc przyciagajac czesc ledzwiowa kregloslupa do fotela. Po Prostu tak zeby całe nasze plecy dotykały fotela, a ja sie położyłam tak ze ta cześć lędźwiowa miałam troche w powietrzu i lekarka kazała mi sie przestawić.

    Atat miałam napisać to co napisała Nutella, najlepiej byłoby Ci kupic wagę i ważyć maluszka. Mysle ze laktacja Ci sie jeszcze rozkręci. 30ml to z jednej piersi czy z dwóch? Ja tyle odciągalam po 2 miesiącach ciagłego karmienia :/ po tygodniu to chyba jeszcze mniej niż Ty. Tu dopiero 6 dzień wiec nie załamuj sie moze jeszcze przybędzie mleka. Mi polozna mowila ze niemowlę naje sie z jednej piersi w 15 mińut, powyżej tego czasu to juz tylko memla dla uspokojenia

    Dziewczyny po cesarce powiedzcie jak radziliycie sobie w pierwsza dobę po urodzeniu? Podobno nie wolno podnosić głowy, jak zajmowalyście sie dzieckiem? Pomagał Wam maz czy same dawaliście rade? Ja myśle ze moj maz za wiele mi nie pomoże, pewnie przyjedzie, chwile posiedzi i pojedzie, bo mamy jeszcze jedna córkę i zapewne po godzinie w szpitalu bedzie sie jej nudzić i bedzie musiał zabrać ja do domu...
    Czy pomoc drugiej osoby jest niezbedna? Jak tak to bede musiała zorganizować babcie do opieki a maz przyjedzie mi pomoc podawać dziecko itp. wypowiedzcie sie :)

    Bobas Ty nie miałaś problemów z karmieniem pisałaś, ze dużo mleka potrafiłas odciągnąć. Jak wyglądało Twoje karmienie w szpitalu, jak często przystawialas? Ja z córka miałam mega problemy z karmieniem, starałam sie, ale chyba popełniłam jakiś błąd. Tym razem chciałabym od samego początku dobrze wszystko zaplanować i moze sie uda

    Kiedyś pisałyscie o takim odgłosie mlaskania dochodzącym z brzucha. Mam to samo! Jak mała sie intensywnie rusza to słyszę takie mlasniecia. Ciekawe co to moze być.
    ja ci szczerze powiem ze nie pamietam jak to było po cc. jakies zacmienie mózgu mam. niw wiem jak przetransportowali mnie na sale, kiedy dali malego, kiedy dali koszule. wiem, ze lezał mi na nagiej piersi -bo mam zdjecie,ale kto go ubrał, ile tak lezał, kto go odłozył...nic...dziura w głowie

    atdc2n0at8s9ecys.png
  • aniab2205 Autorytet
    Postów: 1560 781

    Wysłany: 28 marca 2017, 03:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iga, to też swoje przeszliście. My lekarza zmienialiśmy wielokrotnie. Najgorsze było w tym to, że początkowo kilku z nich wmawiało nam, że to kwestia stymulacji clo i cierpliwego czekania. Jakiego czekania i stymulacji jak parametry nasienia były od początku fatalne i z każdym badaniem widać było, że lecą w dół? 2 lata straciliśmy u androloga, po jej lekach wyniki stały się już nie złe, a tragiczne. Morfologia niby ok. była, ale w sumie na 23 zapłodnione komórki tylko 3 zarodki rozwinęły się do blastocysty tak, że możliwy był transfer. Po pierwszej procedurze nie mieliśmy nic, po drugiej jeden a po trzeciej dwa zarodki. Ja nie wiem jak ja wtedy funkcjonowałam, non stop na lekach, w ciągu połowy roku 3 stymulacje i 3 punkcje. Brałaś clo, więc masz jakieś wyobrażenie jak podkręcone hormony wpływają na psychikę. Dla mnie to był nieustanny koszmar, łzy w toalecie, aucie, do poduchy, byle mąż nie widział, choć i tak swoje wiedział. Trochę pomagała siłownia, jakieś spacery, itp. ale z każdym dniem było coraz trudniej podtrzymać w sobie nadzieję, że kiedyś się uda.
    Patrząc na to teraz, myślę sobie, że i tak jesteśmy szczęściarzami, udało się przy drugim transferze, po trzeciej procedurze, a znam pary, które mają za sobą 5-6 tych procedur, 8-10 transferów, ciąże bioch. i poronienia, których mi los oszczędził albo przechodzą kilkanaście drogich badań, bo niby wszystko ok. a nie udaje się i nie wiedzą z czym mają walczyć. Temat rzeka.
    Eforts, ja też współczuję takich długich starań i z całego serca życzę tym moim nielicznym znajomym, które walczą najdłużej, by w końcu im się udało.

    Ps. Przypomniało mi się coś jeszcze. Po pierwszym nieudanym transferze nie mogłam się pozbierać i mąż zabrał mnie na kilkudniowy wypad nad morze. Robiłam tam zakupy i dziewczyna stojąca przede mną, w towarzystwie 3 dzieci zagadywała ekspedientkę, że to żaden problem "poćwiczyć" trochę i zrobić sobie następne, bo po co ona ma pracować, jak można na tę gromadkę brać 500+. Ta ekspedientka jej na to, że nie każdemu to tak łatwo przychodzi, a ta jej, że to wymysły i jak ktoś chce,to nie ma problemu. Boli taka tępota :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2017, 04:02

    Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia :)
    08.18r-et nieudany
    09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek
  • agadana Autorytet
    Postów: 273 227

    Wysłany: 28 marca 2017, 05:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :) Dopiero udało mi się nadrobić wczorajszy dzień i informuję, że wczoraj, w 38t6d przyszedł na świat nasz Synek :3 poród SN, 3580g i 56 cm. Najpiękniejsze liczby jakie znam :) bardzo dziękuję wszystkim trzymającym za nas kciuki, nie było łatwo ale teraz mamy juz przy sobie nasz sens życia :)

    niania.ogg, Milka1991, She Wolf, Lokokoko, flowerygirl, Niebieskaa, aniab2205, Teklaa, Donia12, karolyn, Misiu2017, misKolorowy, eforts, pati87, kasieniaczek, nutella_, slodka100, sallvie, Jagah, Kjopa3, IGA.G, koniczynkaa, Antonelka, Yammi, Omon, Peg, Marsylia, lis87, vitae13, sy__la, Kasialudek, AmyLeah lubią tę wiadomość

    17u9j44js2ebqhx8.png
    17u92n0a6d86m8j7.png
  • niania.ogg Autorytet
    Postów: 597 498

    Wysłany: 28 marca 2017, 05:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agadana wspaniale :) ogromne gratulacje:)

    agadana lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-71898.png

    https://www.maluchy.pl/li-72950.png
  • Milka1991 Autorytet
    Postów: 2881 4101

    Wysłany: 28 marca 2017, 05:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agadana świetne wieści z rana! ;) gratuluję synka ♡♡♡

    agadana lubi tę wiadomość

    2017 🧒🏻
    2019 👦🏻
    age.png
  • Monika34 Autorytet
    Postów: 1358 378

    Wysłany: 28 marca 2017, 05:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    3450, 52 kg heparyne dostalam :) wszystko wporzadku. Mala jest przesliczna dwa razy juz piers ssala ale przysypianduzo na tym ja ise czuje niestety duzo gorzej jak po 1cc ale juz chce wstac i miec ja przy sobie jesten mega szczesliwa pozdrawiam wszystkie

    Niebieskaa, aniab2205, Milka1991, Teklaa, Donia12, karolyn, Lokokoko, Misiu2017, eforts, pati87, kasieniaczek, nutella_, ojejku, sallvie, Jagah, niania.ogg, Kjopa3, IGA.G, koniczynkaa, Yammi, Omon, Peg, Marsylia, lis87, vitae13, Kasialudek, sy__la, AmyLeah lubią tę wiadomość


    hchyrjjg08pkatsu.png

    Monika34
‹‹ 1931 1932 1933 1934 1935 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ