Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
pati87 wrote:Nutelka
Mojej siostry i przyjaciółki mezowie pracuja w wojsku. Wiaze to sie z wyjazdami na poligon od 2 do 4tygodni. Obydwie swietnie sobie radza same w domu.
Ale kazda z nas jest inna. Wybor musisz podjac sama.
Ja mam koleżankę ktorej mąż pływa i ona tez spokojnie ogarnia, tylko że to jest "ten" typ kobiety ktory ogarnia rozłąki, ja wiem ze nie potrafiłabym funkcjonować w taki spodób, raz miałam próbkę i była mega tęsknota.
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Hej. Czy któraś z Was ma krwiaka na macicy i jakich jest rozmiarów? Jakie zalecenia? U mnie niby mały krwiaczek ale mam się oszczędzać co przy moim dziecku jest średnio możliwe... oczywiście boje się ze się rozrosnie i będzie kicha.. ach:(
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
Niektórzy są nastawieni na to od początku, albo wchodzą w związek w którym facet pracuje za granicą. Mojej sąsiadki mąż też ciągle za granicą. Syna zobaczył po raz pierwszy jak miał trzy miesiące. Takie rzeczy nie dla mnie.
Pewnie zgodzę się na wyjazd, ale wcale tego nie chce, bo wiem że mu zależy. Tak jak tu któraś napisała, że woli żyć skromnie, ale razem. Tak też myślę. W sumie do niedawna razem tak myśleliśmy. -
Niby trzy miesiące. Niby mówi, że po trzech miesiącach normalnie wróci. Ale gdy zapytałam czy jest pewny na 100 % to powiedział, że po powrocie może mieć możliwość powrotu.
Poza tym już się zaczyna u niego w firmie zazdrość. Koledzy dowiedzieli się, że to jego wybrali do wyjazdu. No i jak to ? Niektórzy pracuja po dwa lata, starają się i nie mają możliwości, a on dostał po 4 miesiącach. Czuję, że będzie miał przechlapane. -
Mój mąż był ostatnio zagranicą 6 miesięcy (wrócił miesiactemu). Daliśmy radę ale my od początku związku przeszliśmy dużo rozłąk. Najgorzej tylko synek to zniósł bo to taki najgorszy wiek, potrzebował bardzo taty)
Wczesniej mąż jeżdzil w delegacje i był tylko na weekendy. Teraz otwiera swoją firmę transportową i pewnie też będzie ciężko z czasem dla nas...ale dajemy jakoś radę bo też są inne cele.
Za to jak jest za długo w domu to zaczynają się kłótniechyba nie jesteśmy aż tak do siebie przyzwyczajeni chociaż za sobą jesteśmy bardzo.
Z doświadczenia wiem, że brak pieniędzy też powoduje kłótnie i kryzysy małżeńskie dlatego czasem trzeba wybrać to co dla nas lepsze. 3 miesące dla mnie to nic...nawet się nie obejrzysz jak miną...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2016, 08:58
-
Dziewczyny, ja już po wizycie. Serce bomba 159 u/m, fasolinka ma wielkość jak na 10t3d
życie jest piękneAntonelka, Taśka22, Peg, nutella_, Teklaa, kasieniaczek, Omon, Kjopa3, Milka1991, karolyn, Szczęśliwa Mamusia, pati87, She Wolf, Biszkopciki, niania.ogg, sy__la lubią tę wiadomość
-
Trzymam trzymam!
Moja wizyta była szybka, bo weszłam przed pacjentkami, a miałam wizytę dodatkową, więc w teorii powinnam siedzieć i czekać aż nikogo nie będzie.
Szybkie badanie na fotelu i usg tylko w celu podejrzenia czy serducho pika. Sprzęt gina ma lichy, więc nie przywiązuję się do tej wielkości maleństwa. Najważniejsze dla mnie, że widzieliśmy i słyszeliśmy serducho! Czyli na tym etapie wszystko jest ok, a brak objawów to dobry objawTeklaa, Antonelka, karolyn lubią tę wiadomość
-
Nutella cieżko doradzić nie znam Was, sytuacji nie wiem co to za praca, ale gdybym miała miec męża raz na jakis czas to nie ( na dłuższa metę to nie dla mnie i wiem że dla męża też nie) gdyby praca wiązała sie z tym ze my po czasie możemy do niego dołączyć, czyli przeprowadzić się, to jeszcze tak. Kazda kobieta inna i inaczej to wszystko czuje, ale najbardziej dzieci to czuja u nas tak było musiałam przyzwyczajać się do tego że tata przyjechał i np. do mamy chodziłam czy może zapytać się taty, nie umiałam z nim rozmawiać nie pamietam ile wtedy miałam lat, ale pamietam takie przebłyski po kilku dniach sie oswajałam i było ok, ale to chyba po czasie zaskutkowało tym że tata wrócił na stałe. Ale wakacje za granica u niego to najlepsza pamiątka z dzieciństwa raany magia to dzis wspominam z utęsknieniem tylko widzicie moj tata sam mowil ze jedyne co żałuje, że nas wtedy nie zabrał i nie żyliśmy tam wszyscy razem we czwórkę.
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Ja już oddałam krew na pappe. Babka sprawdziła czy dzidziuś żyje i zmierzyła. Mamy już 6,52cm
Pierdolnik mają na tej Czerniakowskiej. Nikt nic nie wie oprócz babki w usgTeklaa, Donia12, Antonelka, Omon, Szczęśliwa Mamusia, pati87, She Wolf, atat, niania.ogg, sy__la lubią tę wiadomość
-
Wow ale duzy
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Lokokoko wrote:Cześć dziewczyny
Mam pytanie. Bardzo mnie to nie pokoi.
Od jakiegoś czasu odczuwam bóle serca. Jak myślicie co to może być?
Lokokoko przyszło mi na myśl,że może Ci doskwierać dołek podsercowy. Boli on przy chorobach żołądka (refluks-który też pojawia się w ciąży) i często jest mylony z bólem serca. I może pojawiło się u Ciebie po wymiotach właśnie? Bo żołądek odczuwa i czasem boli po wymiotowaniu więc może to to ale i tak chyba lepiej jakbyś poszła do lekarza.kahaśka lubi tę wiadomość
-
witam
bobas ja mam krwiaka, ostatnio było 1,5cm, nie wiem jak jest teraz...
też mam się oszczędzać itd...ale nie leżę całymi dniami w łóżku, robię wszystko co do tej pory, w granicach rozsądku of courseno i od czasu do czasu nawet sex (za przyzwoleniem ginka)
kahaśka super duży dzidziuś, ja też liczę na jakieś 6cm we wtorek
Donia super, że wizytka się udałaa kiedy prenatalne?
-
Ja mam następną wizytę za 2 tygodnie, ta wczorajsza była nieplanowana ze względu na tą małą różową plamkę. To będzie już wtedy genetyczne i kolejny stres:)
Macie jakieś typy imienne? ja w ciąży z synem wybrałam już w 16 tc ateraz nic mi się aż tak nie podoboa, żebym uznała, że to to. DO tego muszę wybić mężowi imię Lenka bo on od 5 lat niezmiennie chcę takie nadać.