Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
o przepraszam, ten lekarz chyba niedoinformowany. Z tego co wiem odstęp między porodami powyżej 18 miesięcy jest najbezpieczniejszy. Akurat orientowałam się w temacie, rozmawiałam z położną, lekarzem i tak twierdzą położne z grupy VBACowej. Jestem 14 miesięcy po cesarce i lekarka pozwoliła na starania po 10 miesiącach, a zaszliśmy około roczku synka. Mam zamiar rodzić naturalnie, jeśli cukrzyca mi w tym nie przeszkodzi i nie spowoduje zbyt dużego przyrostu masy u dzidzi. Byłam w szpitalu dwa razy, rozmawiałam z kilkoma lekarzami i żaden słowem nie powiedział nic że to za wcześnie. Niech się ze swoją dezaprobatą wypcha.
kahaśka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
sunshine wrote:Koko skoro gin nie przypisała ci nic na tarczycę, to powinnaś jak najszybciej iść do tego endokrynologa. Tak wysokie tsh jest niebezpieczne w ciąży.
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
Poszłam tam okazało się, że nie jestem zapisana. Byłam ale na nazwisko panieńskie. Co zmienili dane, od początku wracały stare. Zajęło im to 45 minut. Lekarz powiedzial, ze mnie nie rzyjmie bo od poczatku do niego nie chodze i mam wracać tam skad przyszlam .Jak lekarz powiedział, że mnie nie przyjmie najpierw się rozplakalam, a później jak mi minęło wróciłam się i powiedziałam mu parę słów. Powiedziałam, że idę do ordynatora. Nagle dostałam skierowanie na usg genetyczne (bo prywatne go nie interesuje, mimo ze robiłam u lekarza ktory pracuje w szpitalu, ale lepiej dla mnie ,bo bede miala dodatkowe usg). Usg mam na jutro, bo się nagle termin zwolnił. I później mam wrócić do niego (11.10) to pomyślimy co z prowadzeniem ciąży u niego
-
Dziewczyny czy istnieje jakiś paragraf, przepis gdzies może w jakiś prawach pacjenta, że mogę zmienić lekarza ? Co przysluguje mi w ciąży ? Nie chodzi mi o artykuły, tylko jakieś przepisy.
-
Nutella napisz może do rzecznika praw pacjenta? Ja po poronieniu opisałam w takim mailu przebieg pobytu w szpitalu i mi ładnie odpowiedział konkretnymi paragrafami co po kolei było nie tak i jakie przepisy zostały złamane lub naruszone.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 13:07
-
nie wiem czy istnieje taki przepis, ale wydaje mi się ze możesz w każdej chwili zmienić lekarza. Nie dziwie ci się ze chcesz zmienić lekarza po takim potraktowaniu... serdecznie Ci współczuje... dobrze ze mu powiedziałaś parę slow:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 13:20
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
Nie, nie. Kiedyś już pisałam. Pierwsze wizyty miałam u lekarza idioty. I to jego chciałam zmienić na tego u którego byłam dziś. Ale nie chciał mnie przygarnac. Ja i tak pójdę do niego, tylko chce mieć odpowiednie przepisy w ręku co mogę a co nie.
-
Koko dla mnie tez dziwne ze nie dostałaś tabletek moj ginekolog jak został poinformowany ze moje TSH to 2,97 to odrazu zapisał mi eutoryx było 25 teraz mam 50 i na kolejne spotkanie znowu mam miec wyniki
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Nutella, a ja sie zastanawiam z tym nazwiskiem, co ma piernik do wiatraka, przecież w dowodzie masz panienskie wiec w czym problem, ważny pesel. Ja jestem 5 miesięcy po ślubie i u hematologa na zleceniu badań miałam panieńskie, a w komputerze juz po mężu i Pani nie robiła problemu, sprawdziła dowód i ok, tak samo kartę w banku dopiero bede miec nowa w listopadzie, zdziwiłam sie a Pani w banku powiedziała to samo w dowodzie ma pani panieńskie wiec wszystko ok jakby ktos sie pytał. Dziwny lekarz moze miał bardzo, bardzo zły dzien?
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Kochane moje!!! Mam wizyte w sobote. Wiec juz niedlugo. Pojde tylko z TSH. A inne wyniki doniose na nastepno wizyte u endo.
Sadze, ze lekarz przeisze mi eutorytrox.sama noja gin mowila, ze tak bedzie.
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
nutella_ wrote:Nie, nie. Kiedyś już pisałam. Pierwsze wizyty miałam u lekarza idioty. I to jego chciałam zmienić na tego u którego byłam dziś. Ale nie chciał mnie przygarnac. Ja i tak pójdę do niego, tylko chce mieć odpowiednie przepisy w ręku co mogę a co nie.
Mnie tez kiedyś lekarz odprawił bo była wcześniej gdzie indziej... chyba poczuł się urażony... sama nie wiem... może i w twoim przypadku ujął się duma czy coś:)Albo zwyczajnie miał gorszy dzień... ta pogoda dobija...Dobrze ze się zrehabilitował i dal ci skierowanie na usg. Z tymi przepisami to masz racje warto wiedzieć i w razie czego się nimi posłużyć.
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
cześc, dopiero zasiadłam dzisiaj do kompa. brzuch przestał boleć to musiałam chociaż troszkę mieszkanie ogarnąc i obiad zrobić, bo od poniedziałku zaniedbałam wszystko.. dobrze, że mąż wyrozumiały. do tego mamy całą łazienkę rozkutą, pękła rura, ściana zalana - masakra. na sam koniec mieszkania, za miesiąc przeprowadzka i czekają nas dwa remonty... klatke malują farba śmierdzi i weź człowieku wytrzymaj ;p
Madlene... tak mi przykro, popłakałam się... myślałam, że wszystkie straty z naszej grupy już za nami, bo wchodzimy lub weszłyśmy w 2 trymestr... ściskam mocno!
Justyna witam i zapraszam
Nutella walcz, dasz rade niech cie prowadzi. tak jak mówisz lepiej mieć jakiś przepis
Angelika - strachu się najadłaś, ale dobrze, że wszytsko ok! -
hmm, Nutella, nie wiem w takim razie, chyba nie chciałabym prowadzić ciązy u kogoś kto traktuje pacjentki w taki sposób. Może poszukaj jeszcze?
Ja w 5 mc pierwszej ciąży zmieniałam lekarza, bo mnie olewał, nie zlecał żadnych badań, cały czas twierdził, że to nie dziecko a krewetka, ja jestem samicą, która spełnia swoją życiową misję, a ciążą mam się nie cieszyć, bo jeszcze łatwo mogę ją stracić. Znosiłam te uwagi, bo jest ordynatorem szpitala, w którym chciałam rodzić, ale po wizycie na której orzekł, że mam łożysko przodujące i "trudno, stracimy tą ciążę" zapisałam się do innej lekarki, która wyśmiała jego rewelacje, pokazała mi na USG gdzie łożysko (na przedniej ścianie, wysoko) zleciła badania, które on zaniedbał przez cały pierwszy trymestr, dała całą listę przydatnych wskazówek co jeść, czego unikać itd. Teraz prowadzę u niej drugą ciążę, niestety koszt jest, bo 200 zł za wizytę, ale wolę zapłacić niż wykończyć się ze stresu.