Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dziś miałam bidki (bitki?) schabowe w sosie śmietanowym i duszone ziemniaczki z koperkiem
na dodatek sałatka warzywna ze słoiczka domowej roboty, mmmm.
Tak ogólnie to mama z babcią tak mnie obładowały słoikami, że teraz mam tego całą piwnicę
-
Ja tez bede robic nalesniki, ale na kolacje, bo moj T pozno wraca z pracy, wiec z obiadem trzeba czekac do kolacji

Aaaa jeszcze mialam mowic, ze wczoraj poczulam takie jakby dziwne burczenie w tym miejscu gdzie dzidzia siedzi, wiec chyba to bylo TO. Jakos od razu mi sie to wydalo inne niz normalne burczenie. To bylo takie delikatne i szybkie 3 razy, raz po razie.
Kjopa3, kahaśka lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane
- 15.04.17
17 cs
2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]

45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
sy__la wrote:Zamiast Acardu jest jeszcze Acesan w mniejsza dawce od Acardu bodajże ma dawkę 50, a Acard 75 mg.
A ja właśnie zrobiłam zupkę krupnik z kaszą jaglaną
mniam.... niestety nie wytrzymam do powrotu męża to sama zjem
mam zamiar jeszcze zrobić bigos, bo przygotowałam schabowe do usmażenia i tak się zastanawiam... a do pracy mój M jutro miałby superowe danie 
kupnik mega tez mialam wczoraj z kasza peczak
ale kapusta kiszona za mna chodzi, chyba bigos wyczuwam nosem
-
Za mną chodziła kapusta, to jadłam na zmianę kapusniak, surowke z kapusty, a pozniej bigos. Kochana mamusia zrobiłamrik wrote:kupnik mega tez mialam wczoraj z kasza peczak
ale kapusta kiszona za mna chodzi, chyba bigos wyczuwam nosem 
mrik lubi tę wiadomość
-
nutella - ja od jakiegoś czasu jestem dość monotematyczna jeśli chodzi o książki i wybieram tylko thrillery medyczne
Może to spaczenie zawodowe
teraz wypożyczyłam dwie ale chcę najpierw skończyć tę książkę o ciąży, ale jakoś opornie mi idzie. Niby tyle czasu wolnego a zawsze sobie człowiek zajęcie znajdzie
Donia12 lubi tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03

-
Ale jestem złaaaaaa!!!!
Cała zupa do wywalenia
a taki pyszny krupnik, zjadłam nawet kilka łyżek...br jak to sobie przypomnę, to mną trzęsie ;( ;( ;(
W tej kaszy jaglanej musiało się coś zalęgnąć, bo w talerzu takie 2 czarne bobki mi pływały... se myślę, hmmm żadnej takiej przyprawy nie dawałam... zaglądam do garaaa, a tam ich pełno a w dodatku jeszcze takie malutkie białe zwinięte glistki ;( aż sie poryczałam normalnie, bo taka pyszna była ta zupka, cały gar ugotowałam prawie 3L a tu wszystko do wylania
a w pojemniku gdzie ta kasza jest nie widać nic na oko, dopiero jak wszystko wysypałam to na dnie były takie podłużne kokonki
dobrze, że miałam przygotowane te schabowe do usmażenia, to będzie zwykły schaboszczak z ziemniakami i surówką ze słoika od teściowej... ehh chyba muszę poczekać na męża, akurat się zdąży wszystko zrobić 
Normalnie taka zła jestem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 16:40
Marysia ur. 21.04.2017

Aniołek 7t5d [*]
-
sy__la wrote:Ale jestem złaaaaaa!!!!
Cała zupa do wywalenia
a taki pyszny krupnik, zjadłam nawet kilka łyżek...br jak to sobie przypomnę, to mną trzęsie ;( ;( ;(
W tej kaszy jaglanej musiało się coś zalęgnąć, bo w talerzu takie 2 czarne bobki mi pływały... se myślę, hmmm żadnej takiej przyprawy nie dawałam... zaglądam do garaaa, a tam ich pełno a w dodatku jeszcze takie malutkie białe zwinięte glistki ;( aż sie poryczałam normalnie, bo taka pyszna była ta zupka, cały gar ugotowałam prawie 3L a tu wszystko do wylania
a w pojemniku gdzie ta kasza jest nie widać nic na oko, dopiero jak wszystko wysypałam to na dnie były takie podłużne kokonki
dobrze, że miałam przygotowane te schabowe do usmażenia, to będzie zwykły schaboszczak z ziemniakami i surówką ze słoika od teściowej... ehh chyba muszę poczekać na męża, akurat się zdąży wszystko zrobić 
Normalnie taka zła jestem
Mogly to byc mole.....
Ja jakis czas temu zauwazylam mole w domu ale m nie chcial chemia i ich niszczyc ze wzgledu na mnie.
Zaczelismy czytac o molach spozywczych bo one byly w kuchni i w salonie.
Wywalilam wszystkoe otwarte kasze i makarony w pudelkach. Okazalo sie, ze mole byly w szafce gdzie mialam torbe z ziarnami dlamptakow (zima dokarmiam). Bylo tego pelno - glisty, jajka....porzadnie umylismy szafki, wodka przetarlismy i spokoj.
Zalegly sie w torbie z pszenica.....7.03.2017 - Nina jest z nami
-
ja Nutelko czytam dużonutella_ wrote:Czyta któraś z was książki? Może ma coś fajnego do polecenia ? Uwielbiam Sparksa i coś w jego stylu bym poczytała

i bardzo rózne książki. polecam książki autrostwa Hoseinni najlepsza to Tysiąc wspaniałych słońc
AmyLeah lubi tę wiadomość
-
Antonelka no właśnie, może to mole spożywcze. Jakiś czas temu w otwartym makaronie było to samo po ugotowaniu... wywaliłam. Ale niestety nie wyczyściłam jeszcze całej szafki z takimi artykułami, a mama wzięła z tej szafki kaszę jaglaną (pewnie otwartą) i przesypała do pojemnika...no i masz Babo placek!!
Od jutra robię porządki w tej szafie, wszystko wywalam!!!
Nosz kurde, tak mi szkoda tej zupki, że nie mogę przeboleć... po co ja tą kasze tam dodałam, była i tak pyszna bez kaszy
Marysia ur. 21.04.2017

Aniołek 7t5d [*]
-
sy__la wrote:Ale jestem złaaaaaa!!!!
Cała zupa do wywalenia
a taki pyszny krupnik, zjadłam nawet kilka łyżek...br jak to sobie przypomnę, to mną trzęsie ;( ;( ;(
W tej kaszy jaglanej musiało się coś zalęgnąć, bo w talerzu takie 2 czarne bobki mi pływały... se myślę, hmmm żadnej takiej przyprawy nie dawałam... zaglądam do garaaa, a tam ich pełno a w dodatku jeszcze takie malutkie białe zwinięte glistki ;( aż sie poryczałam normalnie, bo taka pyszna była ta zupka, cały gar ugotowałam prawie 3L a tu wszystko do wylania
a w pojemniku gdzie ta kasza jest nie widać nic na oko, dopiero jak wszystko wysypałam to na dnie były takie podłużne kokonki
dobrze, że miałam przygotowane te schabowe do usmażenia, to będzie zwykły schaboszczak z ziemniakami i surówką ze słoika od teściowej... ehh chyba muszę poczekać na męża, akurat się zdąży wszystko zrobić 
Normalnie taka zła jestem
to pewnie mole, niestety
kup Raid na mole spożywcz i poprzyklejaj w kuchni. niestety tego dziadostwa trudno się pozbyć, one się żywią wszystkim, nawet przyprawami czy barszczem w proszku... ja kiedyś walczyłam, aż w końcu się poddałam i wywaliłam całą spożywkę z kuchni, wszystko - kasze, mąki, cukier, sól, przyprawy, herbaty, makarony, no wszystko. umyłam szafki, poprzyklejałam raid i dopiero dałam rade. bo jak gdzieś są larwy to będą się mnożyć
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH














