Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTak się zastanawiam czy mam modernizować już tą listę ? W sensie jest tak trochę osób których w ogóle nie kojarze i nie wiem czy je zostawić czy usunąć ? ;/
I nie drukujcie dużo bo bede w tyle !Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 16:39
-
Angela89 wrote:Tak się zastanawiam czy mam modernizować już tą listę ? W sensie jest tak trochę osób których w ogóle nie kojarze i nie wiem czy je zostawić czy usunąć ? ;/
I nie drukujcie dużo bo bede w tyle !Agusiek89, CzaryMary lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEweliśka ja pamiętam jak zadzwoniłam zapłakana i zarzygana na początku ciąży do mamy żeby się pożalić , że wszyscy mówią, że ciąża to taki piękny okres w życiu kobiety a ja się tak do dupy czuję na co ona 'piękny okres w życiu? gówno prawda! przynajmniej w naszej rodzinie... poczekaj na poród to dopiero jest jazda...'
kocham moją mamę, daje mi tyle nadziei na lepsze dni.
Agusiek89, Fasia, CzaryMary, Anka1501, Eweliśka, iwonka1077, KasiaKwiatek, weronika86, misia83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyno to widzę, że nie tylko mój taki delikutasik
Pociągnie raz nosem i już wielka według niego grypa. To dlatego my zostałyśmy oddelegowane do rodzenia. Faceci nie daliby rady ! ( oczywiście nie chodzi mi tu o wzgędy anatomiczne:) )Anka1501, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
CzaryMary wrote:no to widzę, że nie tylko mój taki delikutasik
Pociągnie raz nosem i już wielka według niego grypa. To dlatego my zostałyśmy oddelegowane do rodzenia. Faceci nie daliby rady ! ( oczywiście nie chodzi mi tu o wzgędy anatomiczne:) )Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 16:48
CzaryMary lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgusiek89 wrote:Dobra, muszę zaraz uciekać bo czekam na pewną wizytę (nie, nie mam kochanka itp.
) na samą myśl ocelu tej wizyty mam palpitacje serca. Kiedyś Wam powiem ale dziś czeka mnie trudna rozmowa i w dodatku mąż jest w pracy a wolałabym żeby był ze mną. będę doglądać dopóki nie dotrą do mnie owi goście. Liczę że wspieracie mnie duchowo i oby nie skończyło się nerwowymi skurczami.
PS. Moje dziecko po wyprawie na lepienie bałwana śpi prawie 3 godziny i nie mogę jej obudzić!!!! Ja do niej Wstawaj kociku bo ciemno na polu a ona mówi mi: mamusiu nie i śpi dalej
Ksiądz?? -
Moje koszule do karmienia są już w drodze, módlcie się dziś wieczorem żeby jutro okazały się dobre
w końcu Wasze męki zostaną zakończone
Eweliśka, iwonka1077, Angela89, haneczka, Gosha, KasiaKwiatek, weronika86, liloe, misia83 lubią tę wiadomość