Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhwesta wrote:Ja to juz chcialabym zeby ktos ze mna byl w domu... tak ciezko mi samej, jak cos sie zacznie to nawet nie mam do kogo zadzwonic, a maz zanim sie przebije przez Warszawe to z 2 h w szczycie zejdzie ;/
hwesta jedziemy na tym samym wózku. Dzisiaj mam właśnie jakąś zawiechę, doła i też wolałabym żeby ktoś ze mną w domu był. -
A może się zmobilizujesz właśnie? Nie zakładaj najgorszego. Myślę że poród to tak nieprzewidywalna sytuacja że żadna z nas nie wie jak się zachowa a myślę że jest duża szansa że zupełnie inaczej niż w tym.momencie Ci się wydaje.
Anka1501 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
adk_1989 wrote:Mówisz? No naz będzie na pewno ważył ponad 4kg i mam opcję z tej okazji zrobić cesarkę."na życzenie" i nie wiem co mam zrobić. Na razie się tym nie przejmuje za bardzo ale przyjdzie dzień że będzie trzeba to przemyśleć na poważnie...
-
nick nieaktualny
-
Adk to było do mnie? Wiesz co nie wydaje mi się, bo znam siebie. Co prawda nigdy w takiej sytuacji nie byłam wiec nie mogę powiedzieć na 100% ale z dużą dozą prawdopodobieństwa. Życie pokaże. Natomiast boje się, że tak to będzie wyglądać..
-
No bo sobie poradzi juz taki maluch. Ale ja mam niby troszke starsza ciaze od Ciebie Anka, zamknieta szyjke , tyle ze ktg niespokojne i mam jak najwiecej lezec i zazywam z pol kilo tabsow dziennie. Ale moj gin troche jest przerwazliwiony na moim punkcie mam wrazenie. W sumie mnie to pasuje, bo na rodzenie teraz tez nie jestem gotowa
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hejka! Wchodzę, czytam i się nakręcam. Jeej, jak na razie nie panikuję - wręcz przeciwnie, nie moogę się doczekać pierwszego poważnego skurczu albo mokrych majtek
Czy coś ze mną jest nie tak? Chyba sobie jeszcze nie zdaję sprawy, że poród to nie pierdnięcie...
Wydaje mi się, że nie ma co się stresować. Chcę, żebyście się ode mnie zaraziły takim optymizmem - więc A... a... a... PSIK!!!weronika86, CzaryMary, lysinka, Murraya, Agusiek89, mimka84, Ewelcia, Fasia, haneczka, Gosha, Nadzieja84 lubią tę wiadomość
-
Bambi85 wrote:ADK ja mam dosc waskie biodra i balabym sie ze taki 4kg maluch mi gdzies tam utknie, no i glowe ma duza tak jak Twoj ( kiedys o tym pisalysmy), juz nie chodzi o to ze chyba by mnie tam porozrywalo na strzępy ale ze za bardzo by sie maly umęczyl i poddusil, a niedotlenienie okoloporodowe to cos czego boje sie najbardziej
Rozumiem twoje obawy. Ja mam szerokie biodra, czytałam że waga dziecka sie nie liczy ale liczy się kompatybilność matki z dzieckiem. Jak jest szeroka mieddnica to nie ma obaw... Ja myślę że zdam się w tym temacie na mojego lekarza, w końcu komuś muszę ufać!
Tak Fasia to było do Ciebie. Rozumiem twoje lęki ale powinnaś może jakąś mantrę odprawiać że sobie poradzisz, jesteś silna i takie tam? Bo widzisz ja nie rodziłam jeszxze nigdy ale wydaje mi się że nastawienie psychiczne jest bardzo ważne. Jak będziesz w siebie wątpić to na pewno nie pójdzie po twojej myśli. Będę za Ciebie podwójnie trzymać kciuki jak już przyjdzie Twój czzas :*weronika86, Murraya, Fasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny