Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhwesta wrote:Ja to chyba zabronie brania na rece, bo to dla mnie stres, ona jest kruszynka, niech podrosnie i wtedy
A co ja mam biedna powiedzieć ? Moja to dopiero kruszyna. Dobrze że dużo śpi więc jest nadzieja że jak będą goście to będzie spała -
nick nieaktualnymaggie wiem, moja bratowa ma taka sklonnosc, byli chwile w szpitalu to myslalam, ze ocipieje.Ruszala mala mimo tego,ze spala i wszystko zdrabniala mowiac do niej, glosem srajacego koteczka
maggie86, Fasia, Eweliśka, liwi, Bambi85, Agusiek89, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAngela, no
ile Twoja wazy aktualnie?
I prosze o namiar o jakis fajny kombinezonik na teraz, bo ten misiowy co mam to o kant dupy rozbic, duzo za duzy na moja mala i upchnac sie jej w foteliku nie daWiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2015, 12:40
-
nick nieaktualnyhwesta wrote:maggie wiem, moja bratowa ma taka sklonnosc, byli chwile w szpitalu to myslalam, ze ocipieje.Ruszala mala mimo tego,ze spala i wszystko zdrabniala mowiac do niej, glosem srajacego koteczka
a co do zapomnianych świąt to można się przy maluszkach zatracićWiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2015, 12:40
-
nick nieaktualny
-
haneczka nie sądzę, że uda ci się kupić ja od godziny dzwonie po aptekach i są wielce zdziwieni co ja chcę. Takie to przecież dziwne, ph, że co, że jak a na co;/
Jest tylko test ph z gine intima ale to się wkłada do środka więc nie wiem jakby to miało się sprawdzić bez wkładania a nic nie chce wciskaćhaneczka lubi tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPeggySue wrote:haneczka nie sądzę, że uda ci się kupić ja od godziny dzwonie po aptekach i są wielce zdziwieni co ja chcę. Takie to przecież dziwne, ph, że co, że jak a na co;/
Jest tylko test ph z gine intima ale to się wkłada do środka więc nie wiem jakby to miało się sprawdzić bez wkładania a nic nie chce wciskaćWiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2015, 12:45
-
nick nieaktualnyFasia wrote:Pytam o to noszenie, bo czesto piszecie, ze macie nadziejem ze dziecko bedzie spać podczas wizyt zeby nikt go nie nosil
) ja poki co nie wudze w tym nic złego. W koncu to bliscy. Wiedza zapewne jak trzymac niemowlaka, no i na pewno znaja sie na dzieciach bardziej niz ja
mowa tu np o tesciowej. Nie wiem czy mi sie zmieni po porodzie czy nie ale poki co fajnie jak dziecko jest uspoleczniane od poczatku
Uwierz mi, ja do wszystkiego przed urodzeniem podchodziłam innaczej.
Spanie przy lampce nocnej ? - Nie ma mowy dziecko musi uczyć się spać w ciemności - jak jest? Śpimy przy lampce
Spanie w łóżku naszym - jeszcze ostatnio pisałam że nie ma mowy dziecko ma swoje łóżeczko - jak jest? Od godziny 3 w nocy śpi z nami ( śpi nawet po 4,5 godziny więc potrzebuje naszego ciepła)
Noszenie na rękach przez bliskich - pewnie niech przyzwyczaja się do innych- jak jest- Jak lwica patrze czy teściowa dobrze ją trzyma nawet w rożku co będzie jak ktoś inny ją będzie brał nie wiem.
Wracam po roku do pracy - no przecież będzie w dobrych rękach - już teraz kombinuje co zrobić aby dłużej z nią zostać
Na prawdę wiele zmienia się po porodzie.Ida, mf, Agusiek89, sylvia007 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymaggie86 wrote:Angela życie nam wszystko weryfikuje:)
Peggy wiem że ciężko to zdobyć na już, ja mam sporo bo używam w kosmetyce do sprawdzania ph
Dokładnie. Dlatego teraz już wiem (przyznaje się bez bicia) że nie należy oceniać metod innych mam bo każda robi co uważa za najlepsze dla swojej pociechy.maggie86, Fasia, Eweliśka, CzaryMary, KasiaKwiatek, sylvia007 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFasia wrote:Angela domyslam sie, ze po porodzie wiele rzeczy sie zmienia, nie mowie ze i u mnie tak nie będzie.
Poki co nie zakladam zadnej zz tych rzeczy ktore napisalas. dziecko moze spac z nami, przy lampce jak najbardziej ja sama tak spalam chyba do 8 roku zycia
Poki co to ja jestem przerażona takim mały Czlowiekiem. Nigdy w zyciu nie mialam n rekach tak malego dziecka.. w zasadzie to nigdy nie chcialam brac dzieci moich kolezanek po urodzeniu bo sie ich boje. Wiem, ze to dziwne ale tak jest. Mali ludzie mnie przerażają..
Ja też się kiedyś bałam brac małych dzieci - brałam jak dziecko miało stabilną główkę już. Jak mała przyszła na świat i pierwszy raz musiałam jej przebrać pieluchę to mąż z podziwu nie mógł wyjść jak mi to sprawnie wyszło. Instynkt zadziałał tak jak powinien.Fasia, maggie86, Eweliśka, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość