Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam Was wszystkie
podczytuje Was od jakiegos czasu i postanowilam sie ujawnic- mam termin na 30 kwietnia
gratuluje wszystkim mamusiom i trzymam kciuki za szybkie, bezproblemowe porody!
Czytałam gdzies, ze ktos mial dylemat odnosnie ilosci mleka i mysle, ze moze sie przydac takie obrazowe pokazanie ile maluszek zjada:
https://www.facebook.com/1414913195429356/photos/a.1419904364930239.1073741828.1414913195429356/1463187617268580/?type=1&fref=nfmaggie86, hwesta, Justinka, Fasia, Eweliśka, lysinka, MartaAlvi, Aguś86, Angela89, Ida, Agusiek89, Nadzieja84, Ulka84, KasiaKwiatek, weronika86, Murraya lubią tę wiadomość
-
Jak Amy odpocznie to na pewno wrzuci zdjęcie.
Mamy nasze pierwsze kwietniowe dzieciątkoiwonka1077, shimmer_lip, Eweliśka, maggie86, Aguś86, mf, Bambi85, Krysti, Agusiek89, weronika86, Murraya, Amy_ lubią tę wiadomość
-
Fasia wrote:Dziewczyny a co jest złego w braniu dziecka przez inne osoby? Typu rodzice, teściowie i inne bliskie nam osoby
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2015, 12:26
maggie86, Fasia, Izzy, mantissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHwesta u Nas tłumów nie ma ale teściowa przyleciała z mężem w dniu porodu i była trochę, bardzo pomogła w domu bo mama musiała byc w pracy, był na krótko brat, babcia i tyle. JAk zaczęlismy spacery to sami odwiedzamy babcię,a u niej zawsze a to wujek a to kuzyn i tak maluszek poznał troszkę rodziny,w święta może bracia wpadną, nikt póki co nie brał małego na ręce, tylko się przyglądali jak śpi ale jakby chcieli na chwile to nie widze problemu jeśli zdrowi.
Witaj Agga:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2015, 12:30
Fasia lubi tę wiadomość
-
Co ja pacze? Olek? Gratulacje Amy!
No a u mnie tak.
Lekarka powiedziała, że trzeba było przyjeżdżać szybciutko jak miałam ten "potop", bo dzisiaj nic przy niej nie wypłynęło jak na złość i test wyszedł negatywny. Gdyby wyszedł pozytywny to przy donoszonej ciąży indukują poród, jeśli samoistne skurcze są za słabe, by urodzić.
W ciągu 30 minut ktg miałam 3 silne skurcze i tak się kurczę do tej pory. Nie ma jednak rozwarcia:( Szyjka z USG rozwiera się jednak od wewnątrz i lekarka powiedziała mi, że to dobry objaw i że jeszcze mały może mi dziś zrobić "żart" i się urodzić.
Ale w związku z tym, że wód nie zaobserwowano i że rozwarcie dupy nie urywawypuściła mnie do domu i kazała czekać, aż się rozkręci
Skąd ja to znam. No i jak zaobserwuję znowu ten wyciek, to mam wracać, ale mówi że paniki nie ma z ewentualnym zakażeniem, bo mam ujemny gbs. Przejechałam się po 3 aptekach, ale nigdzie nie ma tego testu ani papierków lakmusowych. Dupa. Wolałabym w domu sobie sprawdzić niż znów tam jechać, może na darmo.
PS. Dzisiaj dużo porodów w Trzebnicy. Jak ja byłam to jedna urodziła (w godzinę!!! od przyjazdu), dwie w trakcie i trzecia do cięcia.Aguś86, KasiaKwiatek, Amy_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo wlasnie,szlag trafia, najlepiej zeby maz i ja tylko moglibysmy brac
Jakies takie cos sie wlacza... ze to moje dziecko i niech nikt mojego mlodego wydanego na swiat w cierpieniu nie dotyka
Ja wiem , ze to chore, ale tak jakos jestmam nadzieje, ze bedzie spala tak jak spi teraz jak beda goscie ;p
Ida, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
Eweliśka wrote:Shimmer tu masz
http://kosmetykiperfumy.pl/pl/l-oreal-telescopic-zloty-tusz-7ml.html
z tego co kojarze odbierasz chyba na Nowogrodzkiej albo gdzieś w centrum
oo a tu jeszcze taniej:D
http://allegro.pl/listing/listing.php?description=1&order=m&string=Loreal+Telescopic+Carbon+Black+tusz+czarny+%C5%9Bwie%C5%BCy!&bmatch=s0-default-0113&requestDescription=1&mode=desc&fallback=description -
nick nieaktualny
-
Amy - super! Gratuluję! W końcu jesteś po!
Odpoczywaj i czekamy na fotkę
Agga - witaj w naszych szalonych progach
Natt - współczuje potraktowania w szpitalu
A ja rano miałam ktg i badanie... najadłam się tylko strachuNa KTG skurcze się pisały, chociaż kompletnie ich nie czułam, no ale były zaburzone przez małą, coś bardzo szalała
a co gorsze jej serduszko zbyt szybko biło po w przeciągu tych 40 min od 130-190! Dużo na poziomie 190
po zapisie powiedziano mi że to raczej nie jest dobrze, że coś jest z serduszkiem i że raczej zostanę w szpitalu, ale lekarz zdecyduje.. ciśnienie mi podskoczyło ale poszłam do gin.. zbadała mnie - szyjka nadal 3 cm... główka bardzo nisko, na szczęście przepływy i wody ok, nic maluszkowi się nie dzieje.. ale i tak się martwię, ale mam nadzieję, że to było chwilowe.. ogólnie jestem w domu i mam obserwować ruchy... w piątek kolejne ktg i badanie.. A mała waży jakieś 3,5kg +- 500 g
Amy_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhwesta wrote:Tesciowa mi dostarczyla kurczaka w galarecie z warzywami, ponoc dobry dla karmiacej
Od kiedy przyjmowaliscie gosci w domu ? Bo my zrobilismy tydzien adaptacyjny dla nas i nikogo nie goscimy przez ten czas, najblizsi goscie w poniedzialek dopiero- tesciowie. I pewnie brat meza z rodzina. I mam taka obawe ze beda ja brac na rece, tez tak macie?
U mnie adaptacja trwa dalejAle ze względu że mała jest wcześniakiem chciałam jak najdłużej ograniczyć widzenia.Mała tylko z teściami ma kontakt oprócz Nas (mieszkają pietro niżej)nawet z nimi została ostatnio jak pojechaliśmy z mężem na zakupy .A po świętach drzwi otwieramy i zapraszamy. Co do brania na ręce jeżeli ktoś nie spyta czy może to ja na pewno nie będę wychodziła z inicjatywą.
-
nick nieaktualny
-
Hej!
Poczytałam co się wczoraj i dziś działo, ale mamy urodzaj!
Auro, Murraya, Kluska, Ewelcia no i Amy, serdecznie Wam gratuluję
Teraz to już pewnie codziennie będzie pojawiał się na świecie jakiś kwietniówkowy maluszek
U nas w zasadzie nic nowego, poza lekkim bólem podbrzusza i twardnieniami brzucha. Dzwoniłam do ginki i powiedziała, że jednak trzeba liczyć jako prawdziwy termin z pierwszego usg, czyli 6.04, tego mam się trzymać, kazała się nie stresować tylko malować pisanki na świętaa jak nie urodzę do terminu to mam zgłosić się do szpitala na ktg.
shimmer_lip, maggie86, Fasia, Murraya, Amy_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nie preferuje noszenia non stop ale na chwilke ok czemu nie, no i głupiego gadania czy piszczenia do dziecka, bo np. teściowa mojego brata jak podchodziła z tym skrzeczeniem do jego dzieci to od razu płacz przeraźliwy wywoływała.Do dziś mam traume jak sobie przypomnę te jej głupia minę i dziwaczne dźwięki