Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mimka84 wrote:Każdego kolejnego dnia wydaje mi się że już nie mogę kochac bardziej, a jednak...budzę się rano i moja miłość jest jeszcze silniejsza. Uwielbiam jak ta mała istotka się we mnie wtula a na jej buzi widać spokój i poczucie bezpieczeństwa.
Jejku mam nadzieję, że ja też to poczuję... Bo powiem szczerze że nie mam takich uczuć w tym momencie jak niektóre z was pisały że chcą już przytulać, całować, że kochają już swoje dzieci jak są jeszcze w brzuchu... będąc całkiem szczerą to nie mogę powiedzieć, że kocham swoje dziecko w tym momencie... mam tylko nadzieję, że nie zrozumiecie tego opacznie że go nie chcę czy cos bo to nie tak ale nooo... nie wiem jak to wyrazić
I sama się sobie dziwię bo tyle lat czekałam na tą ciąże i dziecko... myślałam że będę szaleć z miłości już od poczęcia...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 11:50
-
Adk jestes zupelnie normalna:) ja majac juz jedno dziecko mam wrazenie, ze nie bede w stanie pokochac jeszcze kogos taka bezgraniczna miloscia, a w sumie wiem, ze i tak bede kochac je tak samo
kazdy ma glupie mysli
mimka84, adk_1989 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyadk_1989 wrote:Jejku mam nadzieję, że ja też to poczuję... Bo powiem szczerze że nie mam takich uczuć w tym momencie jak niektóre z was pisały że chcą już przytulać, całować, że kochają już swoje dzieci jak są jeszcze w brzuchu... będąc całkiem szczerą to nie mogę powiedzieć, że kocham swoje dziecko w tym momencie... mam tylko nadzieję, że nie zrozumiecie tego opacznie że go nie chcę czy cos bo to nie tak ale nooo... nie wiem jak to wyrazić
I sama się sobie dziwię bo tyle lat czekałam na tą ciąże i dziecko... myślałam że będę szaleć z miłości już od poczęcia...
Ja ta tez miałam takie podejście, pytałam się nawet męża czy ze mną coś nie tak, że nie kocham jej jak była w brzuchu. Może nie chciałam jakiej kolwiek więzi z nią łapać ? Może bardziej wierze w rzeczy namacalne może to jest tym spowodowane. Kiedy ją mi wyjęto poczułam ulgę że jest, że żyje i od razu przyszedł taki napływ miłości - od 15 lutego wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Później z każdego dnia a w moim przypadku można powiedzieć że było to trudne bo mala była daleko odemnie miłość i tęsknota była coraz wieksza. Z każdym dniem jest jeszcze wieksza.
mimka84, mantissa, adk_1989, Lali, misia83, KasiaKwiatek, Fasia lubią tę wiadomość
-
Adk ja mam to samo, nie odczuwam narazie żadnego instynktu macierzyńskiego czy jak to tam zwą
ale czekam, wiem że przyjdzie i do mnie. Martwie się
Natomiast im bliżej tym coraz częściej martwię ię czy z małą wszystko ok czy zdrowa, czy wszystko ma na swoim miejscu i takie tam.... -
Dziewczyny ja z pierworodnym miałam podobnie. Wydaje mi sie ze tak działa instynkt macierzyński, nie ma czasu na wielkie uniesienia uczuciowe bo działa sie mechanicznie, trzeba nakarmić, przebrać i myslec zeby wszystko było z bebe ok. Dopiero po jakimś czasie przychodzi spokoj i pojawiają sie uczucia

Mój syn ma 9 lat a mój maz ostatnio mi powiedział ze zaczął go kochać jak mial jakies pol roku a tak naprawde oszalał na jego punkcie jak miał około 3 lat. Teraz żyć bez siebie nie moga.
Z drugim mam troszke inaczej, jestem spokojniejsza, nie wariuje tak jak przy pierwszym. Ale przyznaje ze kochałam go juz w brzuszku, ale ta ciaza była dla mnie czymś zupełnie innym...
Ulka84, Eweliśka, Angela89, mimka84, maggie86, CzaryMary, Lali, Agusiek89, Ida, KasiaKwiatek, Fasia lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH











[/url]



