Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaza przytrzymac nozke lub raczke. Ja akurat spokojna jestem na szczepieniach. Kazdy to przechodzi i to nic zlego
Co prawda wklucia minimalizuje ale jakos to znosze
Edit
Tylko to badanie oczu było straszne dla mnie, bo wyglądało okropnie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2015, 13:27
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny. Powiedzcie mi, czy Wy macie jeszcze huśtawki nastroju??? Pytam oczywiście te dziewczyny, które zostały mamusiami tak ok. miesiąc temu. Ja prawie codziennie płaczę, to duża zasługa mojego męża, ale wcześniej (przed ciążą) nie bylam taka wrażliwa. Zastanawiam się czy to mogą być jeszcze hormony?!
-
SHIMMER u mnie owe seche vite tez tylko przez neta bym musiała zamawiać... A tak jak czytam wszydtkie te seche, sally, KIKO to to samo chyba. Tylko ze w zestawach z innym lakierem, czyli gdziekolwiek bym kupiła to ten utwardzacz co daje efekt hybry pewnie moge do kazdego lakieru, jak pisałaś
Kupie ten kiko tylko ze wzgl ze mam w stacjonarnym sklepie. -
A czy jest tutaj jakaś mama u której nie była położna?
Ja szczerze żadnej nie wybrałam... przy synku pamiętam że była tylko raz w 6 dobie.. a później już nie przychodziła.. więc jakoś teraz nie czułam potrzeby jej zapraszania... i sama nie wiem czy dobrze zrobiłamfakt że u nas był ten długi pobyt w szpitalu [11 dób] i tam była codziennie badana, ważona, więc chyba to tak jakby położona przychodziła...
Eweliśka lubi tę wiadomość
-
Justinka wrote:A czy jest tutaj jakaś mama u której nie była położna?
Ja szczerze żadnej nie wybrałam... przy synku pamiętam że była tylko raz w 6 dobie.. a później już nie przychodziła.. więc jakoś teraz nie czułam potrzeby jej zapraszania... i sama nie wiem czy dobrze zrobiłamfakt że u nas był ten długi pobyt w szpitalu [11 dób] i tam była codziennie badana, ważona, więc chyba to tak jakby położona przychodziła...
Justinka lubi tę wiadomość
-
Plastrów nie kupuje
SYLWIA ja takiej huśtawki nastroju to nawet w ciazy nie miałam... Nie płacze, no moze czasami, ale to co we mnie sie buzuje... Az potem jestem zła sama na siebie, Bo potrafię sie złościć na starszaka gdzie zawsze miałam dla niego stoicki spokoj. Denerwuje sie o wszystko, az czuje jak sie momentami robie czerwone i puls na skroniach.najwyzej kiedyś pęknę jak balon -
Justinka wrote:A czy jest tutaj jakaś mama u której nie była położna?
Ja szczerze żadnej nie wybrałam... przy synku pamiętam że była tylko raz w 6 dobie.. a później już nie przychodziła.. więc jakoś teraz nie czułam potrzeby jej zapraszania... i sama nie wiem czy dobrze zrobiłamfakt że u nas był ten długi pobyt w szpitalu [11 dób] i tam była codziennie badana, ważona, więc chyba to tak jakby położona przychodziła...
Justinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA u mnie byla polozna, pierwsza wizyta 1,5 h - obejrzala mnie, mala, pokazala jak pielegnowac, opowiedziala o diecie itd. super
dala nr swoj ze jest od poniedzialku do piatku od 8 do 18 pod telefonem w razie pytan
, pozniej byla jeszcze raz i teraz bedzie 4 maja
mantissa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny