Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ja dzisiaj miałam ciezka noc maly co po chwile breczal a mnie bolał zoladek zresztą teraz tez jest nie spokojny nie może zlapac snu i meczy się z kupa co poradzicie na zatwardzenia u malucha?
https://www.suwaczki.com/tickers/8p3odqk3g4i8ffll.png[/img]
Aniołek Lipiec 2017[*]
Aniołek czerwiec 2013[*]
Aniołek styczeń 2014 [*] -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej mamusie!
Próbowałam Was nadrobić, ale się poddałamdziękuję za gratulacje i gratuluję innym świeżo upieczonym mamom
Postaram się opisać Wam poród i pierwsze dni z Maluszkiem ale ostrzegam, że będzie długo
Jak wiecie 16 kwietnia zgłosiłam się do szpitala na wywołanie. Najpierw pobranie krwi, kroplówka nawadniająca i jazda z oksytocyną. Leżałam tak 6 godzin, jakieś tam skurcze się pojawiały ale szału nie było. Rozwarcie też nie postępowało, szyjka tylko się odrobinę skróciła. Dali mi nospę i kazali iść spać. tak się niefortunnie złożyło, że nie było miejsc w salach na położnictwie ani patologii ciąży i naszykowali mi łóżko na porodówce, w sali z czterema stanowiskami porodowymi. Próbowałam drzemać, jednak z marnym skutkiem. Około północy zaczął się hardkor. Przyjechała dziewczyna do porodu z rozwarciem na dwa palce, czyli sam początek. Krzyczała i jęczała tak strasznie, że miałam ciarki. Błagała żeby jej jakoś pomóc a wredne położne powtarzały tylko, że tak wygląda poród. Pomyślałam, że jak tak wygląda poród to idę do domu i rodzić nie będęW końcu mimo braku postępu porodu dali tej dziewczynie znieczulenie a ja zaczęłam coraz mocniej odczuwać skurcze. Była druga albo trzecia nad ranem, chodziłam wzdłuż łóżka i dało się to znieść. Później trochę leżałam, dostałam dreszczy a skurcze były coraz silniejsze ale jeszcze było spoko
Poprosiłam położną o sprawdzenie rozwarcia na co ona powiedziała, że to nie ma sensu bo widzi po oczach, że nie rodzę
leżałam więc dalej, bolało już konkretnie. W pewnym momencie przyszła lekarka, poprosiłam wtedy o badanie i zostałam już zbadana bez problemu. Okazało się, że szyjka jest już prawie zgładzona, dostałam dwa czopki na jej rozmiękczenie i poszłam pod prysznic. Jak wróciłam w badaniu nie było spektakularnych postępów. Rozwarcie ciągle na dwa luźne palce. Była 6 rano. Dali mi piłkę do skakania a skurcze już mocno dawały do pieca. Pomyślałam, że jak tak wygląda ten etap to na dziesiątym centymetrze chyba zejdę. O 7 zmieniły się położne i dzięki Bogu, bo były o niebo lepsze od poprzednich. Poprosiłam o sprawdzenie czy mogę już dostać znieczulenie. Po badaniu położna mówi: jakie znieczulenie? Tu już jest 9 centymetrów, rodzimy! Parłam około 10 minut i Zosia była na świecie
nie mam pojęcia jak z dwóch czy trzech centymetrów w godzinę zrobiło się pełne rozwarcie
poród wspominam dobrze, szybko i sprawnie poszło, myślałam, że będzie trudniej.
Niestety w szpitalu spędziliśmy pięć dób, bo Malutka miała podwyższone crp, a ze względu na mój dodatni GBS trzeba było to poobserwować. Wyszlibyśmy wcześniej gdyby o czasie podano mi antybiotyk, muszą być co najmniej 4 godziny przed porodem a u mnie było półtora. Jak wróciliśmy do domu to też mieliśmy przeboje. Mam bardzo mało mleka i karmimy Zosię modyfikowanym, podawałam jej to mleko z przegotowaną wodą z kranu. Malutka dostała biegunki, jeździliśmy w nocy na IP, ogólnie było koszmarnie. Teraz podaję je z wodą Mama i ja i jest ok. Wczoraj też się przestraszyłam, bo zwróciła na żółto, kupki robi normalne, nie ma temperatury, chyba nic złego się nie dzieje? Podejrzewam, że mogłam ją przekarmić albo nazbierało jej się powietrza w brzuszku bo praktycznie cały dzień nie odbijała. Ogólnie jestem spanikowaną matką, chyba jeszcze nie ogarnęłam całej sytuacji. Nie wiem czy to wina hormonów. ale czasem mam taką wielką ochotę porządnie się zwyć bez powodu. Mam śliczną, kochaną córeczkę a ciągle się zamartwiam i nie potrafię jeszcze cieszyć z macierzyństwa.
Mówiłam, że będzie długomantissa, Krysti, Gosha, Aguś86, Justinka, Lali, lysinka, Nadzieja84, misia83, maggie86 lubią tę wiadomość
-
Anka1501 wrote:Natan juz waży 5200
czyli od wagi urodzeniowej 900g a od wyjścia 1180 więcej
I tylko na moim mleczku
Anka1501 lubi tę wiadomość
-
Aguś86 wrote:Szymon w poniedzialek 3505 przy urodzeniowej 2740 i najnizszej 2530. W porównaniu do Zuzi to super przybiera
I tylko na moim mleczku
No tez super przybieramyślałam, że przybrał w dwa tygodnie może 0,5kg a tu niespodzianka bo prawie 1200g.
Aguś86 lubi tę wiadomość
-
Gosha wrote:Ja mam wkładki chicco, kupiłam na promocji chyba 250 w paczce, użyłam tylko 2 razy, jakbyście bliżej mieszkały to bym odstąpiła, sa całkiem dobre
Mojego Kubusia kupy nie czuc w ogole, jak niucham pampera da sie wyczuć ze to nie tylko siuski, ale to nawet pachniekarmie tylko cycem.
Ja małego kapie co 2 dni bo baaardzo nie lubi, pediatra powiedziała ze poki nie ma upałów to wystarczy taka częstotliwość, ja sie z nia zgadzam, tylko nam jeden rytuał dzienny odpadł...
HWESTA... Szukałam tych lakierów sally u siebie i gowno, ni ma. Jak chciałam zamówić przez Allegro zeby mu tu wysłali to sie zastanawiałam nad kolorem godzine, ja zawsze czerwień bo uwielbiam do tego zawsze w modzie, ale sie zastanawiam jakye kolory na ten sezon w midzie... Moze SHIMMER by pomogła... No ale w każdym badz razie zauważyłam ze firma KIKO tez robi taki lakier cud a i u mnie sklep jest wielkiwiec jutro ide i sobie tez kupie, ciekawe czy okaże sie ok
Ja powiem raz jeszcze dajcie sobie spokój z tymi lakierami, kupcie sobie seche vite i wszystkie lakiery będą jak hybrydynawet te ze straganu za 3 zł
wysychają w 5 min, 10 minut na mur beton, są błyszczące i wyglądają jak szkiełka a nie paznokcie
i z kolorami można poszaleć
ja wiosną uwielbiam pastelowe bez względu na modę a w lato często mnie łapią neony
hwesta, Aguś86, Gosha, KasiaKwiatek, maggie86 lubią tę wiadomość
-
Klaudia90 wrote:Trzy kłucia (prawa rączka i obie nóżki)
zwykłe szczepionki nie są płatne
Maz mowi zeby szczepic normalnie... i ze z nim pojdzie.. ja bede pilnowac wozka przed przychodnis ;P
3 klucia to do przezyciai dla matki i dla dziecka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2015, 11:34