X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniówki 2015 :)
Odpowiedz

Kwietniówki 2015 :)

Oceń ten wątek:
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylvia007 wrote:
    A ją dalej chodzę w swoich przedciążwych spodniach, które na dodatek zsuwają mi się z tyłka :-(

    Ja mam dokładnie to samo :)

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Robotka1 wrote:
    mój też się wczoraj śmiał że za 4 miesiące będę na łóżku jak foka leżała hahah głupek stary:P
    Robotka ty się nie śmiej bo my orki będziemy i bedzie ciezko dupe ruszyć dopiero z wyra ja czuje ze bede mieć wielki brxuch ,wczoraj do mojego mówie ze wygladam jak bym blizniaki nosiła taka krówka się robie :)

    weronika86 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mimka84 wrote:
    Dzięki Krysti za troskę. Synowi po wymazie wyszło że ma liczne bakterie +++. Wczoraj skończył brać antybiotyk, a jutro mamy kontrolę i ciekawe co mi lekarz powie... Fizycznie jest super, roznosi go, mówi, ze gardło już nie boli. Może będzie już ok.
    To super nie ma to jak patrzec jak dziecko sobie bryka :) i jest dobrze z nim fajnie ,dobrze ze pusciło i ze ciebie nie zaraził ,po chorobie powinnaś wyjsc gdzies z domu do rodziny z dzieckiem na pare minut i po otwierać okna w domu by się wywietrzyło z choroby malego .

    mimka84 lubi tę wiadomość

  • sylvia007 Autorytet
    Postów: 3395 3790

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adk_1989 wrote:
    Ja mam dokładnie to samo :)
    Ja bym już chciała mieć taki super brzuszek jak np. Krysti albo Robotka

    Krysti, Robotka1 lubią tę wiadomość

    Aniołek [*] 28.05.2010
    Aniołek [*] 29.05.2014
    dxomio4py1pvii3n.png
  • Robotka1 Autorytet
    Postów: 6880 6735

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylvia007 wrote:
    A ją dalej chodzę w swoich przedciążowych spodniach, które na dodatek zsuwają mi się z tyłka :-(
    u mnie w nogach i w dupsku to samo, spadają, ale brzuch już nie pozwala na dopięcie komfortowe spodni, tam gdzie guzik mam już tasiemkę.
    wczoraj miałam jedne przedciążowe ale tak było mi nie wygodnie w pasie, nie tyle co mnie cisnęły, co po prostu jakoś mi tlenu brakowało:P
    u mnie jedynie legginsy.
    i teraz zamierzam dokupić takie w których po ciąży będę mogła sobie estetycznie panel opuścić niżej i będą jak zwykłe wyglądały:)

    haha Krysti nawet nie żartuj:) ja tu myślę nad ograniczeniem spożywanych posiłków, może nie tyle posiłków co ich ilości, niby wiele nie jem ale wiem że mogę jeszcze mniejsze porcje jadać, będzie mi na żołądku lżej:)
    nie chcę być jak foka bo się z mężem na tapczanie nie zmieścimy razem:D


    MIMKA może to już koniec choróbska:) pewnie będziecie kontrolny wymaz robić teraz, trzymam kciuki.

    SYLVIA będziesz miała taki brzucho:) już niebawem, ani się nie obejrzysz:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 12:41

    qdkkqps699ih7zxn.png
    3i49io4plnxypnm1.png
    I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taką sąsiadke mam fajną Polke mloda dziewczynka z chlopakiem mieszka swoim wnet przyszlym męzem :) tak się czasem z nią spotykam i herbatke bawarke pijemy i sobie gadamy o ciązy :) jak urodze mowila ze mi pomoze zawsze czy wozek znieśc czy co inne czy psa wypriwadzić no super ludzie .Moj zaznaczyl ze po porodzie dwa tyg wolnego bierze ale siè ciesze bo do prxyjazdu mamy naprawde moze mi byc cięzko zwlaszcza ze mam psa takiego ze no na spacer z niā trzeba wyjsc nie ma innej opcji .:)

    sylvia007, weronika86 lubią tę wiadomość

  • PsotkaKotka Autorytet
    Postów: 4917 2366

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chcialam sie pozalic.
    Poklocilam sie z mezem. Nie wiem juz sama kto ma racje.
    Chodzi o sprzatanie. Zgodzilam sie, ze to ja w wiekszosc sprzatam w domu w sensie odkurzam, myje podloge, lazienke itd. On robi za to wiele innych rzeczy, zajmuje sie samochodem, naprawia cos, wymienia, wynosi butelki i papier itd. Natomiast dobija mnie to, ze zostawia balagan i to nie na dzien czy dwa a na tydzien lub dwa. W sypialni wyglada jak u cyganow bo w rogu leza jakis czesci od samochodow (zaglowki), jakis koc, jego bluzy. Lezy tak to od miesiaca. Na komodzie zawsze bajzel i skladowisko wszystkiego czego mu sie akurat do szafki gdzie wlozyc nei chce. Chcialabym miec ladna sypialnie ale jest burdel bo nei mozna na przyklad postawic ladnie siweczki i obrazka na komodzie bo lerza ciuchy, kable, bateria, kartki.... W korytarzu to samo. Mamy tam 3 komody i prawie nigdy nie jest tak ze ladnie tam wyglada bo zawsze tona papierow. Zrobilam przeglad tych papierow ponad tydzien temu. Zostawilam mu na kupce jego rzeczy plus jakis plastikowy kubek i pare innych "drobiazgow". Lezy to od ponad tygodnia. Kurwicy dostaje. A jak przypomne to zawsze jest "nie teraz, jutro". Wczoraj przyszedl ok. 20 z pracy, fakt ze pozno, ale nigdy nie ma wedlug niego dobrego czasu zeby posprzatac. Bo on jest zmeczony, jutro....A jutro znowu jest cos. Ja nawet nie chce myslec co bedzie jak bedzie dziecko?
    On nie jest w stanie posprzatac swoich rzeczy w momencie keidy ma je w rece. Ja jak rzeczy z pralki wyciagam to skladam swoje i do szafy, jak rozpakowuje list to koperte od razu wyrzucam, jak sie rozbieram wieczorem to ciuchy wkladam do szafy albo wrzucam do kosza na pranie.
    U nas poprostu nigdy nie bedzie porzadku, nigdy nie bedzie ladnie :(
    A on mi jeszcze jest w stanie powiedziec ze robi w domu i sprzata wiecej niz ja! Chyba na glowe upadl.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 12:44

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylvia007 wrote:
    Ja bym już chciała mieć taki super brzuszek jak np. Krysti albo Robotka
    Sylvia ty taki bedziesz miala :D zobaczysz przypomniesz sobie moje slowa :) jaka Orka z ciebie fajna będzie .

  • Robotka1 Autorytet
    Postów: 6880 6735

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KRYSTI kupisz sobie nosidło albo chustę dla noworodka i będziesz z psiakiem wychodzić na krótkie spacery nie ciągnąc wózka:)
    ja coraz bardziej o tym myślę, pod kątem odprowadzania młodej do zerówki a potem do szkoły, mamy bardzo blisko więc podejrzewam że to będzie szybka i ekonomiczna rzecz:)

    Krysti lubi tę wiadomość

    qdkkqps699ih7zxn.png
    3i49io4plnxypnm1.png
    I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Robotka1 wrote:
    u mnie w nogach i w dupsku to samo, spadają, ale brzuch już nie pozwala na dopięcie komfortowe spodni, tam gdzie guzik mam już tasiemkę.
    wczoraj miałam jedne przedciążowe ale tak było mi nie wygodnie w pasie, nie tyle co mnie cisnęły, co po prostu jakoś mi tlenu brakowało:P
    u mnie jedynie legginsy.
    i teraz zamierzam dokupić takie w których po ciąży będę mogła sobie estetycznie panel opuścić niżej i będą jak zwykłe wyglądały:)

    haha Krysti nawet nie żartuj:) ja tu myślę nad ograniczeniem spożywanych posiłków, może nie tyle posiłków co ich ilości, niby wiele nie jem ale wiem że mogę jeszcze mniejsze porcje jadać, będzie mi na żołądku lżej:)
    nie chcę być jak foka bo się z mężem na tapczanie nie zmieścimy razem:D


    MIMKA może to już koniec choróbska:) pewnie będziecie kontrolny wymaz robić teraz, trzymam kciuki.

    SYLVIA będziesz miała taki brzucho:) już niebawem, ani się nie obejrzysz:)
    To ja się zaczynam martwić czy ja się z brzuchem na łozku zmieszcze wnet bo coś widze ze wiecej miejsca ja potrzebuje by wygodnie się ulozyć a co dopiero z brzuszkiem wielkim .dobrze ze sofe bed kupili my bo z tego wzgledu by mama miala gdzie spac jak przyjedzie :) na koncówce ciazy to chyba ja z niej po korzystam znając mnie i moj charakter bede potrzebiwać przed porodem wyciszenia a moj chrapie :D

  • Klaudia90 Autorytet
    Postów: 716 1573

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Robotka1 wrote:
    KRYSTI kupisz sobie nosidło albo chustę dla noworodka i będziesz z psiakiem wychodzić na krótkie spacery nie ciągnąc wózka:)
    ja coraz bardziej o tym myślę, pod kątem odprowadzania młodej do zerówki a potem do szkoły, mamy bardzo blisko więc podejrzewam że to będzie szybka i ekonomiczna rzecz:)
    Mojej sąsiadki córka ma już prawie roczek, a ona nadal śmiga w chuście. Szczerze to baaardzo rzadko widuję ją z wózkiem ;)

    Krysti lubi tę wiadomość

    atdcpx9igi18i82j.png
    l22n6iyebdj8geju.png
  • Robotka1 Autorytet
    Postów: 6880 6735

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PsotkaKotka wrote:
    A on mi jeszcze jest w stanie powiedziec ze robi w domu i sprzata wiecej niz ja! Chyba na glowe upadl.

    to się nazywa szantaż emocjonalny, tylko nie daj się przy nim ponosić emocjom, moja kuzynka miała taką sytuację jak opisujesz, mąż polityk, ciągle w obłokach bujał, wiecznie go nie było a bajzel zostawiał straszny, krzyczała, wrzeszczała, groziła rozwodem i nic, i nagle dostała olśnienia, jak jest np w sypialni gdzie on zostawił skarpetki woła go miłym głosem i prosi aby podniósł i wrzucił te skarpety do prania, on nie wie po co go woła(gdyby wrzeszczała jak kiedyś na pewno by nie przyszedł)więc idzie do sypialni no a jak już w niej jest to nie ma wyjścia bierze skarpetki, po kilku latach takich praktyk jest już o niebo lepiej:)

    szczytem bezczelności było by gdyby ona go zawołała a on po przyjściu zamiast zabrać te cholerne skarpetki odwrócił by się i wyszedł. no ale tak się nie zdarzyło na szczęście;)

    tak że wydaje mi się że trochę pracy przed Tobą niestety

    qdkkqps699ih7zxn.png
    3i49io4plnxypnm1.png
    I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Robotka1 wrote:
    KRYSTI kupisz sobie nosidło albo chustę dla noworodka i będziesz z psiakiem wychodzić na krótkie spacery nie ciągnąc wózka:)
    ja coraz bardziej o tym myślę, pod kątem odprowadzania młodej do zerówki a potem do szkoły, mamy bardzo blisko więc podejrzewam że to będzie szybka i ekonomiczna rzecz:)
    Ja mialam nie kupować takich rzeczy ale na szkocji jedna z dziewczyn kupila taką fajną chuste taka elastyczna kolorowa spodobała mi się bardzo , i łatwo jest .:) takze chuscie nie mówię nie ,opinie poznalam i swiadoma jestem ze to nie głupi pomysł.

  • sylvia007 Autorytet
    Postów: 3395 3790

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysti wrote:
    Sylvia ty taki bedziesz miala :D zobaczysz przypomniesz sobie moje slowa :) jaka Orka z ciebie fajna będzie .
    Krysti Ty to potrafisz pocieszyć :-) od razu mi lepiej!!!
    Psotka u mnie jest podobnie tzn. Mąż też często tak rozwala różne rzeczy, ale ja już się nauczyłam od razu mu zwracać uwagę, widzę, że zamierza coś nie na miejscu położyć to od razu krzyczy, a z dokumentami to robię tak, że jak zobaczę, że się walają gdzieś to je chowam, a później jak mąż ich szuka to zawsze udaję, że nie wiem gdzie są, on mówi, że położył np.na kominku, a ją mu, że skoro w takim miejscu to pewnie wyrzuciłam. Skutkuje!!!

    Krysti lubi tę wiadomość

    Aniołek [*] 28.05.2010
    Aniołek [*] 29.05.2014
    dxomio4py1pvii3n.png
  • PsotkaKotka Autorytet
    Postów: 4917 2366

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Robotka1 wrote:
    to się nazywa szantaż emocjonalny, tylko nie daj się przy nim ponosić emocjom, moja kuzynka miała taką sytuację jak opisujesz, mąż polityk, ciągle w obłokach bujał, wiecznie go nie było a bajzel zostawiał straszny, krzyczała, wrzeszczała, groziła rozwodem i nic, i nagle dostała olśnienia, jak jest np w sypialni gdzie on zostawił skarpetki woła go miłym głosem i prosi aby podniósł i wrzucił te skarpety do prania, on nie wie po co go woła(gdyby wrzeszczała jak kiedyś na pewno by nie przyszedł)więc idzie do sypialni no a jak już w niej jest to nie ma wyjścia bierze skarpetki, po kilku latach takich praktyk jest już o niebo lepiej:)

    szczytem bezczelności było by gdyby ona go zawołała a on po przyjściu zamiast zabrać te cholerne skarpetki odwrócił by się i wyszedł. no ale tak się nie zdarzyło na szczęście;)

    tak że wydaje mi się że trochę pracy przed Tobą niestety

    No to skarpetki to by podniosl ale on ma skladowiska rzeczy ktorych przez tygodnie nei rusza. Ja juz nie mam sily, serio. Jak mu wierce dziure w brzuchu to jest zle bo on zmeczony praca, bo jak mu takei sceny robei to nei ma ochoty do domu wieczorem wracac, bo on w ciagu tygodnia nei ma czasu...A jak nic nei mowie to tez zle bo to bedzie lezec do konca swiata. Serio nie wiem co zrobic juz :(. Nawet myslalam ze z jego mama pogadam bo moze ona mu cos powie albo mi jakas rade da.

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PsotkaKotka wrote:
    Chcialam sie pozalic.
    Poklocilam sie z mezem. Nie wiem juz sama kto ma racje.
    Chodzi o sprzatanie. Zgodzilam sie, ze to ja w wiekszosc sprzatam w domu w sensie odkurzam, myje podloge, lazienke itd. On robi za to wiele innych rzeczy, zajmuje sie samochodem, naprawia cos, wymienia, wynosi butelki i papier itd. Natomiast dobija mnie to, ze zostawia balagan i to nie na dzien czy dwa a na tydzien lub dwa. W sypialni wyglada jak u cyganow bo w rogu leza jakis czesci od samochodow (zaglowki), jakis koc, jego bluzy. Lezy tak to od miesiaca. Na komodzie zawsze bajzel i skladowisko wszystkiego czego mu sie akurat do szafki gdzie wlozyc nei chce. Chcialabym miec ladna sypialnie ale jest burdel bo nei mozna na przyklad postawic ladnie siweczki i obrazka na komodzie bo lerza ciuchy, kable, bateria, kartki.... W korytarzu to samo. Mamy tam 3 komody i prawie nigdy nie jest tak ze ladnie tam wyglada bo zawsze tona papierow. Zrobilam przeglad tych papierow ponad tydzien temu. Zostawilam mu na kupce jego rzeczy plus jakis plastikowy kubek i pare innych "drobiazgow". Lezy to od ponad tygodnia. Kurwicy dostaje. A jak przypomne to zawsze jest "nie teraz, jutro". Wczoraj przyszedl ok. 20 z pracy, fakt ze pozno, ale nigdy nie ma wedlug niego dobrego czasu zeby posprzatac. Bo on jest zmeczony, jutro....A jutro znowu jest cos. Ja nawet nie chce myslec co bedzie jak bedzie dziecko?
    On nie jest w stanie posprzatac swoich rzeczy w momencie keidy ma je w rece. Ja jak rzeczy z pralki wyciagam to skladam swoje i do szafy, jak rozpakowuje list to koperte od razu wyrzucam, jak sie rozbieram wieczorem to ciuchy wkladam do szafy albo wrzucam do kosza na pranie.
    U nas poprostu nigdy nie bedzie porzadku, nigdy nie bedzie ladnie :(
    A on mi jeszcze jest w stanie powiedziec ze robi w domu i sprzata wiecej niz ja! Chyba na glowe upadl.
    Ja tez ostatnio z moim o sprzatanie poszlo :) ale zaraz się pogodzilismy bo my to wogole się nie klocimy padla wymiana słów jak co i kiedy i przyznal mi racje ze ma mi być prawo cieaz cięzej ,smieje się zemnie bo naprawdę butow zawiązac nie mogę juz przez brzuch ,na alegro zamowilam dwie pary wciąganych takich .

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj znow ma tak ze jak pod prysznic idzie to zostawia bokserki i skarpetki na podlodze w łazieńce :D tak co dziennie jest :) ale nie balagani papiery mamy w segregatorach teczkach oczywiscie ja wszystko ukladam :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 12:59

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2014, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idę pod prysznic bo juz dwa dni włosów nie myłam i wygladam jak wyploszona wiewiórka :D

  • Robotka1 Autorytet
    Postów: 6880 6735

    Wysłany: 13 listopada 2014, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PSOTKA te skarpetki to oczywiście tylko przykład.:)
    a co gdybyś tak posprzątała gruntownie np tą zagraconą sypialnię i za każdym razem gdy on cos w niej zostawi wołałabyś go aby to wyniósł bo sypialnia jest od spania a nie od składowanie przeróżnych rzeczy.
    pewnie będzie się złościł ale....wątpię że teściowa Ci pomoże.....

    nie powiem Ci jak ja bym zrobiła, bo ja bym postąpiła dość drastycznie. ale na szczęście lub nieszczęście mam męża który mnie czasem upomina albo łazi ze szmatką jak ledwo zjem śniadanie, bo okruszki są na blacie;)

    qdkkqps699ih7zxn.png
    3i49io4plnxypnm1.png
    I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:)
  • PsotkaKotka Autorytet
    Postów: 4917 2366

    Wysłany: 13 listopada 2014, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Robotka1 wrote:
    PSOTKA te skarpetki to oczywiście tylko przykład.:)
    a co gdybyś tak posprzątała gruntownie np tą zagraconą sypialnię i za każdym razem gdy on cos w niej zostawi wołałabyś go aby to wyniósł bo sypialnia jest od spania a nie od składowanie przeróżnych rzeczy.
    pewnie będzie się złościł ale....wątpię że teściowa Ci pomoże.....

    nie powiem Ci jak ja bym zrobiła, bo ja bym postąpiła dość drastycznie. ale na szczęście lub nieszczęście mam męża który mnie czasem upomina albo łazi ze szmatką jak ledwo zjem śniadanie, bo okruszki są na blacie;)

    Napisz co bys zrobila?

    Ja mu juz od roku powtarzam ze nasza sypialnia jest straszna. On ma problemy ze snem i ja mu tez wlasnie mowie, ze to jest w brew pozorom wazne jak sypialnia wyglada a nasza wyglada tak ze mis ie tam wchodzic nei chce.
    Ja mu nie moge jego rzeczy sprzatac bo nie wiem gdzie mam je wlozyc a juz mi pare razy powiedzial zeb jego rzeczy nie ruszala. To nie ruszam, wiec leza.

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
‹‹ 839 840 841 842 843 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ