KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
My się zdecydowaliśmy na taki wózek, 3 w 1, ale kupujemy dopiero w marcy, zeby w kwietniu do nas dotarl:) nie mamy gdzie go trzymac, a póki co czasu jeszcze troche jest;P
Mam nadzieję, że zdjęcie się załaduje!
Limerikowo, Zancia28, aga8787, mychowe lubią tę wiadomość
-
No i po połówkowym wszystko dobrze, Maluszek rośnie jak na drożdżach 466gram
a dostał ciuszków najwięcej, buciki i pościelLimerikowo, mychowe, magdalena lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Aga8787-to super śliczny wózek też chce taki tylko z fotelikiem do auta jak wogóle samopoczucie???
dorjana-fioletowy dla chłopca???czemu nie w sumie fioletowy to nie różowy ja ciagle szukam i szukam i nie moge się zdecydować ale myśle że szaro-różowy kupie
beatina-ja też wcześniej niż w marcu nie kupuje nie będe miała gdzie to trzymać bo pokój dla małej będziemy malować luty-marzec bo poki co mamy tam sypialnie :p bo nasza nie zrobiona i gratuluje półmeka :*
asia87-duże te wasze maleństwo gratuluje tylko moja mała była w tym czasie kurdupelka w 20+5 ważyła 280gram troche sie martwie że tak mało ale może już przytyła ;-)oby;-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2013, 13:20
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
niunia - samopoczucie raz lepiej raz gorzej, źle sypiam i jak nie wezmę magnezu to mam strasznie twardy brzuch ale najważniejsze że czuje ruchy do 8 też już coraz bliżej i będę miała to USG wreszcie
Twoja malutka na pewno przybrała nie martw sięniunia lubi tę wiadomość
-
asia87- bardzo się cieszę, że maluszek zdrowy:) i widać, że pięknie rośnie!
Ja połówkowe dopiero 8, więc jeszcze 1,5 tygodnia czekania, ale licze, że szybko zleci, na poczatku czekałam niemal miesiac:)
Kurcze, nie wiem skad to mam, czy z przejedzenia(ale święta już za nami, przejedzenie też) ale podbrzusze mnie pobolewa, nie ciągle, ale w niektórych pozycjach siedzących i leżących odczówam dyskomfort:/ nie wiem, moze za duzo pije, bo ostatnio coraz wiecej... eh, oby tylko z maluszkiem było dobrze:) -
dorjana ja na szczescie nie mam tego problemu, bo mój mąż rozbił mi moja wage i teraz nie mam możliwości jak wejść na wage:P ale szczerze powiedziawszy, ja jakoś się nie przejmuję wagą, nie jest to dla mnie najważniejszy punkt ciąży. Wiadome, staram się jeść racjonalnie(nie licząc świąt), a od stycznia rozpoczynam totalną zmianę jadłospisu na różnorodny i zdrowy:) nie z lęku, ale dla maluszka, żeby później nie miał problemu z apetytem:P
Limerikowo, aga8787 lubią tę wiadomość
-
Ja tam wchodze na wage tez z duza obawa, tym bardziej ze przed ciaza to obsesja co dzien a I tak przy tarczycy I mimo pracy w ruchu to ciagla walka..
wykresy pokazuja ze mam nie tyle apetyt co super przyrost kg, no coz beda rundki po irl wsi jak trza z wozeczkiem, dziecko extra dotlenione ;;--))
jak tu nie jesc jak ssie maly Ssak np o 11 wieczor, choc nie powiem na szczescie apetyt odpuscil sporo na 2 trymestr
-
Zreszta każda z nas straci wiele zaraz po porodzie:) jeśli któraś będzie karmić, to nadmiar też może zostać wypita przez maluszka:) a reszta to będą spacerki:) jako, że porody będą w maju to zapewne pierwsze co to spacerkowo będzie:) dla naszego zdrowia i maluszków oczywiście:)
Limerikowo, mychowe lubią tę wiadomość
-
Witam, witam po Świętach:)
To musiałam Was poczytać i cieszę się, że wszystko u Was dobrze i u Waszych maluszków:)
Mój Mały po świątecznym obżarstwie szaleje w brzuszku i mąż też czuję jak kopie:)
Wagą nie ma co się za bardzo przejmować. Ja po Świętach mam 1kg na plusie, ale przed tem przez 3 tyg. nie przytyłam nic właściwie, więc nie przeraża mnie to. A obwód brzuszka też mierzę od czasu do czasu i mam teraz 97 cm i też ostatnio zauważyłam, że do góry podnosi mi się brzuch.Dorjana, Limerikowo, natalinka lubią tę wiadomość
-
ja się ważyłam wczoraj wieczorem i 90.5kg czyli 9kg na plusie hmmmm chyba setkę jednak przekroczę, trudno najważniejsze żeby dzidzior przyszedł na świat zdrowy a ja kilogramy jakoś zrzucę
Limerikowo, mychowe lubią tę wiadomość
-
Ale sie dzisiaj nabiegałam! Najpierw zus, bo jak sie okazało pracodawca źle mi zdeklarował wysokości wynagrodzenia! Później okazało się, że mi L4 cofneli, bo lekarz źle wypisał! Więc po druk do pracodawcy, z nim do lekarza, a po lekarzu znowu do ZUSu, co by szybko wszystko grało! Masakra! Nogi to mi wchodzą do D... Mam nadzieję, że teraz już nie będzie żadnego problemu i wszystko się samo "naprawi".
Ale co najgorsze! Ginekolodzy w moim mieście zmieniają miejsca przyjmowań i mój aktualny lekarz nie będzie od stycznia przyjmować! Teraz to się zacznie cyrk! Ciekawe co teraz zrobie...Limerikowo lubi tę wiadomość