X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
Odpowiedz

KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • Bea_tina Autorytet
    Postów: 2760 3068

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarza nie pytałam, bo nawet nie pomyslałam, że to może być nie wskazane. Na ulotce pisze jedynie, że nie przeprowadzali badań na wpływ na kobiety w ciąży. Czyli w zasadzie nic...

    1usapiqvs8bdmaac.png
  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bemommy - dzięki. Teraz najgorsze czekanie do poniedziałku na posiew i ewentualnie kolejne leki i antybiotyki. Grunt, że szyjka ma 3,9, bo jak lekarz stwierdził: "widać, że Pani poleżała". Chodzi mi o to, by się nie skróciła i infekcja tam nie dotarła, a wydzielina wg gin. jest zapalna. Po drodze wstąpiłam do siostry do szpitala i kurcze chyba na dobre mi to nie wyszło, bo coś kaszlała, a mnie zaczyna teraz coś rozbierać: ból kości, katar. Byle z dala od infekcji - choć tydzień chcę się poczuć dobrze i się jakoś mniej martwić. Bez wiedzy siostry poinformowałam gin. o tym, że leży w szpitalu - to nasz wspólny ginekolog. Chciałam dopytać, bo zalecenia dla niej są jakieś dziwaczne. Ja w 9 tc w szpitalu miałam wlewy z magnezu, nospę, luteinę i bezwzględne leżenie (jak mnie zobaczyli na korytarzu z mężem na krześle, to dostałam burę), a ten sam lekarz co mnie prowadził kazał jej chodzić (w niedzielę, wczoraj zostawił,bo kolejny raz przyjechała z krwawieniem), nie dał jej nic oprócz Duphastonu 3x1, a gdy ja w 14 tc tyle co plamiłam op... mnie z góry na dół, że chodziłam i do 4 tab. lutein dop. dodał jeszcze 2 Duphastony. Nie wiem co jest grane, martwię się. W domu masakra, mama siedzi non stop z siostrzenicą, nie daje rady. Mnie znowu boli brzuch i na niewiele się zdaję. Katastrofa

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea_tina - podobno nie jest zalecane branie leków takich jak Rutinoscorbin, ale co gin. to inna opinia. Lepiej naturalne sposoby - czosnek, cytryna. Możesz też brać samą wit. C - ja tak robię i piję Prenalen teraz.

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
  • patulla Autorytet
    Postów: 2533 2103

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agata86 wrote:
    Dziewczyny poradzicie mi… w niedzielę mam pogrzeb bliskiego wuja i nie wiem czy powinnam iść, niby nie wierzę w te zabobony ze kobieta w ciąży nie powinna uczestniczyć w pogrzebie no ale…. Co wy o tym myślicie.
    Może tylko na mszę iść a na cmentarz już nie

    Ja dokładnie rok temu będąc w ciąży byłam na pogrzebie dziadka i nie zaszkodziło to mojemu synkowi. Nawet nie przyszło mi do głowy żeby zastanawiać się.

    dqprj44jb8yg6zfw.png9f7jx1hpfxfexs93.png
    l22ne6ydz3bwmwg9.png
  • patulla Autorytet
    Postów: 2533 2103

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea_tina wrote:
    Dziewczyny, siostra mnie dziś troche nastraszyła. Od początku listopada biorę 2 razy dziennie po 2 tabletki cerutinu na odporność. Siostra mi powiedziała, że zgupiałam, że sie dodatkowo takich nie bierze. Wiecie coś o tym? Kurde, dzięki temu unikam wszelkich zarażeń, ale czy to nie zagraża maluchowi?

    Z tego co ja wiem to witamina C w ciąży nie szkodzi i można brać.

    dqprj44jb8yg6zfw.png9f7jx1hpfxfexs93.png
    l22ne6ydz3bwmwg9.png
  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patulla - masz rację, ale w suplementach typu Rutinacea, Cerutin, Rutinoscorbin są jakieś inne substancje pomocnicze i to właśnie o nie chodzi. Bea_tina - niczym nie się martw, zapytaj tylko lekarza przy kolejnej wizycie - do niej jeszcze ok. 2 tyg, czy tak? Niektórzy zalecają też wapno (tak mówił mi mój stary ginekolog), ale z tym też różnie bywa. Tylu zwolenników, ilu przeciwników :)

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
  • bemommy Autorytet
    Postów: 440 297

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalinka, a może oni sie sugerują tym, że już raz była w ciąży i mimo, że każda ciąża inna i reguły nie ma to do niej bardziej na spokojnie podchodzą, ty mówiłaś, że miałaś od nastolatki ( jeśli nie mylę się) problemy ginekologiczne toteż na ciebie mieli bardziej oko i dalej mają dmuchają na zimne. Nie denrwuj się, bo to stąd pewnie ten ból brzucha, a musisz myśleć teraz o sobie, bo jeśli ty tego nie zrobisz to kto cię w tym wyręczy? tymbardziej, że oczy reszty zwrócone są gdzieindziej niestety :( Posiew będzie napewno dobry tego ci życzę, wystarczająco cię Kubuś/Kubusia nastraszyła :) teraz już musi być z górki za bardzo się namęczyłaś wchodząc na tą górkę :)

    Ja mam zapisany wapń i żelazo z kwasem foliowym tak z witamin

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2014, 21:33

    bemommygreek.blogspot.gr
    7v8rdqk3fetj07lv.png
  • Bea_tina Autorytet
    Postów: 2760 3068

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eh no cóż, czasu nie cofne. Zapytam lekarza, chociaż pytałam znajomej lekarki to powiedziała, że nie szkodzi, ale wiadome lepiej jabłko niż tabletka:P no cóż. mam nadzieję tylko, że maluszkowi nic nie grozi przez to...

    1usapiqvs8bdmaac.png
  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bemommy - wiem, że powinnam teraz myśleć o maluchu, ale nią też się martwię, bo wiem co teraz przechodzi. Po to pytałam lekarza o siostrę, a on powiedział, że nie mogę się tak tym przejmować, bo spada mi odporność i nasila się infekcja. Muszę to wziąć do serca i przestawić swoje myślenie. Nie zapomniałam jednak, co mi siostra powiedziała kiedy bolał mnie brzuch: leż i kwitnij. Wówczas powiedziałam mężowi, że przecież nie wie co ją czeka i w niedzielę pojechała na oddział. Mam trochę wyrzuty sumienia, że może jej wykrakałam... Z drugiej strony: ona dopiero teraz chyba powoli zaczyna mnie rozumieć; może wie co czułam gdy mówiono, że usuną mi jajnik, wcześniej że nie będę miała dziecka; że nie mam po co się starać, bo i tak nic z tego; kiedy podejrzewali u mnie gruczolaka w przysadce i kazali odłożyć starania; kiedy kręcili głową na hormony i bakterie; kiedy wreszcie w ciąży zagrożonej leżałam na sali z matkami i noworodkami. Ona nie miała problemów ginekologicznych, ale też prawdą jest, że rodziła w innym szpitalu, więc jej nie znają. Jak to jej powiedzieli: na tym etapie to loteria. To wszystko mi przypomina moje trudne początki
    Dziękuję Ci Kochana za dobre słowa - właśnie dlatego tak się przywiązałam do tego forum i do Was Dziewczyny - zawsze potraficie zrozumieć :*

    bemommy, Bea_tina lubią tę wiadomość

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea_tina - z pewnością jest ok, nie martw się, pij samą witaminkę C jeśli chcesz dodatkowo podnieść odporność, a może zastąpisz to cytryną, mandarynkami, kiwi - to świetne źródło wit. C

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
  • Bea_tina Autorytet
    Postów: 2760 3068

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalinka, takich rzeczy sie nie "kraka". I tak jestem w szoku, że po tym co Ci zgotowała mimo wszystko tak bardzo przejmujesz się jej losem. Rozumiem, że siostra, ale nie ukrywajmy, że ona Ci piekło to zgotowała:(

    Przez co się tylko stresujesz, a sama najlepiej wiesz, że to Ci w ani maciupince nie pomaga:(

    Niestety, ale musisz sie oderwac myslami i skupić w 100% na sobie i Kubusiu, bo teraz to Ty i On jesteście najważniejsi! I musisz o tym pamiętać!

    1usapiqvs8bdmaac.png
  • bemommy Autorytet
    Postów: 440 297

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalinka na pewno jest ci przykro,martwisz się o nią, bo tak tak jest w rodzinie, że nieraz byś wszystkich wystawiła za drzwi, ale jak problemy i troski to trzeba się trzymać w kupie. Dodatkowo włączają ci się wspomnienia o twoich trudnych początkach. Nie myśl, że wykrakałaś cokolwiek głuptasie, może to jej karma wraca? , albo ktoś na górze chce żeby trochę zmieniła podejście i nabrała pokory. Niestety takie sytuacje najlepiej uczą nas tego. Natalinka pamiętaj, że to za tobą już jest to co najgorsze najgroźniejsze minęło, myśl wyłącznie pozytywnie, posiew będzie super, dzieciaczek mega zdrowy, że dostanie 20/ 10 w Apgar i tylko tak myśl nie myśl co było i jak było, to "powspominasz" po porodzie patrząc uśmiechnięta , jak dzidziuś spokojnie śpi, a przecież tak miało go nie być jak ci wróżyli, a Ty widzisz wykiwałaś biologię i matkę naturę :)

    bemommygreek.blogspot.gr
    7v8rdqk3fetj07lv.png
  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bemmomy - dziękuję Ci za słowa otuchy. Ten czas powinien być dla mnie najpiękniejszy i będę robić wszystko, by tak się stało. I mam nadzieję, że wykiwam matkę naturę i już nieważne czy z Kubusiem czy "Kubusiową" :)
    A Ty kiedy pędzisz na badanie i podgląd maleństwa?

    Dorjana, bemommy lubią tę wiadomość

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
  • magdalena Autorytet
    Postów: 1681 1163

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea-tina ja też mam radochę jak coś upatrzę zamówię z dziecięcych rzeczy:)

    dqpri09knl7nzqjn.png
  • Dorjana Autorytet
    Postów: 1791 1915

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 00:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Mamuśki <3
    Przepraszam wszystkie, które się martwiły :P

    ...miałam naprawdę kiepski dzień i noc :(((
    Strasznie męczyły mnie wzdęcia, na szczęście już sobie pomalutku z nimi radzę... a przynajmniej już potrafię stanąć o własnych siłach, siedzieć czy nawet chodzić... ufff...
    Najgorszy był ból z prawej strony - na wysokości biodra - bałam się że to wyrostek :O i setka pytań... wyrostek w ciąży ??? a jak będzie trzeba wyciąć ???

    To było straszne i przyszło dość nagle...
    A co gorsza w dniu wizyty - przez co USG całkowicie nam nie wyszło :(
    - czuję taką pustkę, że nie widziałam mojej malusiej kruszynki tym razem :(
    Zrobiliśmy tylko wszelkie pomiary, które pierwszy raz wyszły troszkę słabiej - może to przez te wzdęcia zostały zafałszowane :/

    Również nadal nie znamy płci naszego maleństwa - tzn. mamy wstępne określenie... jednak na potwierdzenie musimy jeszcze miesiąc poczekać :P
    Póki co mamy kolejną podpowiedź :D
    Ostatnio były 2 kółka, a teraz czyżby to była ARMATKA ???

    729adc484f429517.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2014, 00:58

  • niunia Autorytet
    Postów: 1319 666

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 00:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agata86-ja byłam w ciąży teraz na pogrzebie i poki co ok,tylko mówili że nie można oglądać ciała

    bemommy-co tam kochana???;-) jak się masz???;-) to twoja mała świetnie waży,kiedy kolejna wizyta??ja mam w czwartek ;-) i już się nie moge doczekać ;-)

    Beatina-jak tam dzień minoł???

    natalinka-to teraz sama jestem ciekawa ;-) jak ten lekarz wam pokazywał jajeczka a teraz ich brak hehe

    dorjana-trzymaj sie,ja ledwo chodze bo teraz tak przytyłam i kości nie wytrzymują obciażenia hehe

    eikt3e3kgdbujljc.png
    ijpbio4pdn6hzzzp.png
  • slonkozusa Ekspertka
    Postów: 161 128

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 03:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beatina ja na początku ciąży przyziebiłam się i gin przepisał mi rutinoskorbin co prawda nie brałam go tak długo jak ty ale nie zaszkodził maleństw
    natalinka musisz zadbać o siebie i maluszka bo to jest najważniejsze ,ja wiem że to twoja siostra ale po latach walki o maleństwo nic innego nie powinno być na twojej głowie a jeśli chodzi o pępowinę to się nie martw do puki jest w brzuszku nic mu /jej nie grozi a przy porodzie na pewno wiedzą co mają zrobić by było dobrze

    czekamy na ciebie mikołajku
    dahva3q.png
    hkqloxz.png
  • niunia Autorytet
    Postów: 1319 666

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiecie co mialysmy nasza liste :D i jakos zaginela wiec postanowilam ja zapisac w swoim watku na pierwszej stronie :D tylko nie wiem czy kogos nie zapomnialam jak cos to pisac kochane :D

    eikt3e3kgdbujljc.png
    ijpbio4pdn6hzzzp.png
  • Bea_tina Autorytet
    Postów: 2760 3068

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niunia fajny pomysł, kiedyś zarzuciłam takim pomysłem, ale nikogo to nie zainteresowało:p

    Ale jestem wściekła! Musze się Wam wygadać, bo już szlag może trafić! siedzę w domu więc wiadome, sprzatanie, gotowanie, szykowanie jedzenia do pracy, pranie, zakupy, wszystko robię ja, bo przeciez i tak siedze w domu. Żadnego prosze pomóż, dziekuję tylko wiecznie i wiecznie mało! Jak poprosze o coś, bo nie moge już tego zrobić, ze względu np na schylanie się przez pół godziny to jak 10 razy nie poproszę i 100 razy jeszcze nie przypomnę, to "bo mi nic nie mówiłaś, nie przypominałaś!" i oczywiście moja wina... Ale dziś, mieszkamy już 2 lata razem, praniem się tylko ja zajmuję, bo jak D raz zrobił pranie to mi szczęka opadła... Jedynie proszę wrzuć do kosza to co mam uprać, powyjmuj wszystkie bibeloty, bo ja tego już nie robie. I co, ostatnio wyprałam mu 50 zł, bo moja wina, a dziś jakiś zwitek kartek, cholera wie jakich i nie dość, że całe pranie w białych kartkach, to cały bęben tak samo! No ręce do cholery opadają! Co za człowiek!! Gdzieś to mam! jak on myśli, że wyszedł za służącą, to sie grubo pomylił! Nie mówie, ma ciężką prace, ale cholera jasna! Ilez można:( Normalnie płakać mi sie tak chce, że ;(

    1usapiqvs8bdmaac.png
  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea_tina - nie stresuj się, tak to jest z tymi facetami. Mój jedynak, więc ciężko mu cokolwiek przeforsować. Pranie musiałam robić jak był w pracy, bo zaraz było: a mama robi tak, a mama robi to inaczej. I też nigdy nawet skarpetek nie przekręcił na właściwą stronę, więc musiałam robić to sama. Teraz jak się źle czuję sam sprząta, odkurza, myje WC,a dziś nawet włączył pranie jak spałam. A jeszcze kilka miesięcy temu miał ciągłe pretensje, że koszulka leżąca w szafce z czystymi rzeczami (sam włożył) nie jest wyprana. No niestety, jasnowidzem nie jestem i według mnie jeśli coś jest schowane do szafki, to znaczy, że jest czyste.

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
‹‹ 198 199 200 201 202 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ