KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
fizjo wrote:heeej:*
madzia- niestety ta inspekcja;/ jak zwykle wiedzą kiedy...wrrrr...
poprosimy o zdj pokoikubrzmi swietnie.
A ja mam...w lodówce: mazurka, babke cytrynową, sernik z brzoskwiniami, kopiec kreta, jabłecznik, rolade kremową i makowcahehe napracowałam sie ze hoho oczywiscie układaniem tego,hehe
maz odebrał z cukierni...i pojechał na zakupy...prędko nie wroci,hehe bo lista długalaśna ze hej :- D
A ja mam błogi spokój...chyba pomaluje kilka jajeczek
no moment sobie wybrali ale moze beda laskawi powiedz zeby Cie nie wkurzali bo urodzisz he heprzechodzilam juz to nie raz dasz rade tylko nie udowadniaj im, ze to Ty masz racje nawet jak tak bedzie.
zrobie fotke jak wyszykuje:-)
jejku ile masz pysznosci w lodowce mniam:-) -
a co dzis taka cisza?
witajcie w ten sobotni poranek nadrobilam Was:-) wczorajsza wizyta ok za tydzien kolejna i ktg zaczynam. maly dzis od ranca buszuje w brzuszku ale tak bardzo:-)
ale mialam dzis sen.... snilo mi sie, ze wyczuwalam kazda czesc ciala pod brzuchem i jak gilgotalam stopke malego to on sie wkurzyl i wystawil glowke i tak spojrzal na mnie he he sny sa smieszne:-)
dibrze ide cos porobic.
trzymajcie sie milego dnia!Bea_tina, natalinka, mychowe, aisa lubią tę wiadomość
-
magdalena wrote:a co dzis taka cisza?
witajcie w ten sobotni poranek nadrobilam Was:-) wczorajsza wizyta ok za tydzien kolejna i ktg zaczynam. maly dzis od ranca buszuje w brzuszku ale tak bardzo:-)
ale mialam dzis sen.... snilo mi sie, ze wyczuwalam kazda czesc ciala pod brzuchem i jak gilgotalam stopke malego to on sie wkurzyl i wystawil glowke i tak spojrzal na mnie he he sny sa smieszne:-)
dibrze ide cos porobic.
trzymajcie sie milego dnia!
O to super, że wizyta udana:)nie ma nikogo za święconką mamy latają) A sen dobrze wróży jak taki dosyć zabawny:)
magdalena lubi tę wiadomość
-
Spokojnych i zdrowych świąt Mamusie
Oby były spędzone jeszcze w dwupaku
Ja zostalam dziś sama na sali... Święta zapowiadają się więc z poloznymi
Miałam być badana, ale ze względu na duże zamieszanie związane z porodami chyba zapomnieli...
niunia, mychowe, magdalena, aisa lubią tę wiadomość
-
Fizjo - oczywiście, że była doceniana. Pierwsza córka, więc jakby to było inaczej. Zawsze uwaga była skupiona na niej - bo najstarsza - i na najmłodszej. I może właśnie dlatego teraz ciężko jej przyjąć do wiadomosci, ze w takiej sytuacji musi się ze mną dzielić ta uwagą
-
Dziewczyny ja na sekunde!
Witam się w sobotni dzień
Życzę każdej z Was spokojnych i radosnych świąt!! Żebyście spędziły w spokojnej rodzinnej atmosferze:*
Ja uciekam do pieczenia i szykowania wszystkiego buziaki:*niunia, Kaja, magdalena, aisa, natalinka lubią tę wiadomość
-
natalinka wrote:A mi się ostatnio śniło, że mój synus urodził się dużo mniejszy od wagi z USG i tak bardzo to przeżyłam, że od tego czasu ogarnia mnie jakiś strach. Miał tak dużo czarnych włosków...
Natalinko,wiem, że ciężko by było, ale dobrze jest myśleć pozytywnie, to dużo zmienia w życiu, nastawienie jest najważniejsze.. wiem, że to trudne w Twojej sytuacji i wiem, że to głownie ze stresu związanego z rodzina tam jesteś i Twoj synus jest mniejszy.. wiem, że gdybyś nie miała tego stresu, to bylby wiekszy.. czytałam ostatnio artykuł naukowy na ten temat.
Życzę Ci abyś przetrwała w dwupaku jak najdłużej.natalinka lubi tę wiadomość
-
Kobietki i ja Wam zycze spokojnych, pogodnych Swiat Wielkiej Nocy pelnych nadziei i milosci a takze radosnych spotkan w gronie nakblizszych no i abysmy pozostaly jeszcze w dwupakach:-)
aisa, natalinka, Bea_tina, mychowe, agata86 lubią tę wiadomość
-
Mychowe - to pewnie racja... Zbyt wiele ostatnio się działo, bym mogła wszystko przechodzić spokojnie. Dziś sobie pomyślałam, że jest to pewnego rodzaju plus tego pobytu w szpitalu. Skoro siostra tak się zachowuje i tak potrafi nastawić mamę (dziś mialysmy poważną rozmowę), to co byłoby gdybym była w domu... Po dniu wczorajszym zastanawiam się co musi się wydarzyć w jej życiu, by wreszcie coś zrozumiała...
mychowe lubi tę wiadomość
-
Eh dziewczyny padam na twarz!
Od samego rana na wysokich obrotach! Ale wszystko gotowe:D Nawet obiad zrobiłam(czego nie planowałam)! Teraz zostaje mi się modlić, żeby plecy mi wieczorem nie pękły;P Ale jak teraz sie położe, to licze, że będzie ok:)
W sumie teraz to 2,5 dnia leżenia, jedzenia, łakociowania i nic nie robienia:D Uwielbiam przez to święta!
A jutro mamy z mężem rocznicę ślubu kościelnego;P
I oczywiście! Malowanie w nerwach! Rano ja już z Kościoła wróciłam, a małż leży i ogląda "na współnej"(a tego nie oglądamy!) z tekstem, że nie ma przyrządów do malowania, mówie, to bierz dupe i do sklepu póki otwarte! Oczywiście nic:/ ja wściekła pytam się, co kupić, żebyś się wziął za robote?? To OBRAŻONY nagle znalazł i sprzęt i wszystko! I w pokłóceniu, ale pomalowane;P Tylko to sie dla mnie liczy, a niech zarzuca fochem, przejdzie mu jak ciasta będziemy dziabaćmychowe, magdalena, Limerikowo lubią tę wiadomość