KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Patulla-kochana myślisz że warto zabrać laktator do szpitala??? Wogóle kiedy jest pierwsze karmienie???
agi88-moja mała rządzi cały czas jak nie kopie po żebrach to dupke wypina i tak ciąglea jak chwile jest spokojna to się boje że coś z nią nie tak
-
Niunia a propos karmienia to my właśnie mamy nocne karmienie, ale wracając do Twojego pytania. Mi laktator w szpitalu bardziej się przydał, ale ja nie miała od razu Maluszka przy sobie, wiec żeby pobudzać laktacje ściągałam pokarm i zanosi łam do Małego. Z drugiej strony ja od drugiego dnia miałam nawał i dużo, dużo mleka, wiec ściągałam i wylewalam żeby mnie nie bolały cycki od nadmiaru.
Zwykle pierwsze karmienie jest juz na sali porodowej, chociaż ja nie miałam Maluszka, wiec ominęło mnie to niestety.
Widzisz Ty siary masz dużo już teraz a mi właściwie nigdy w ciąży nie poleciało nic, a później mleka miałam dużo. I tak też mam do teraz, aż za dużo;-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2014, 02:49
niunia, mychowe lubią tę wiadomość
-
Witajcie kochane Mamuśki
Ja również nie mam spania
Strasznie się wczoraj urobiłam - na szczęście urodzinki zaliczyłam i mam luz
Jestem padnięta ale szczęśliwa)
W końcu wszystko się uspokoi - mam taką nadzieję
Przede mną jeszcze 2 dni urodzinkowe - jednak ja muszę odpuścić...
Dzisiaj na roczek mąż sam musi pojechać bo ja nie dam rady
Strasznie się nabiegałam przygotowując swoją imprezkę ...
...a oto mój szybki torcik... niestety piecyka jeszcze nie mamy to trzeba było stworzyć coś na zimno
Mniami... pyszny serniczek z truskaweczkami
... trzeba się nacieszyć tymi pysznościami
Na szczęście te święta zamykają rozdział mojej gonitwy...
Teraz zamierzam poświęcić każdą chwilę dla maluszka i jego potrzeb
No i muszę sporo nadrobić - widzę Patulla że trafiłam w temat - akurat męczy mnie ta kwestia - też póki co siary nie widać...
aż dziw bo w pierwszym trymestrze już miałam a teraz się unormowała, w sensie że zanikła
Aż zaczęłam się martwić o pokarm...
A do szpitala też planuję się uzbroić w laktatory
tak bardzo chciałabym zapewić mojemu synkowi troszkę (w sensie jak najwięcej) tego dobroczynnego pokarmuWiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2014, 05:03
niunia, Limerikowo, magdalena, mychowe lubią tę wiadomość
-
Dorjana odpocznij jeszcze trochę póki możesz już niedługo niedługo będziesz potrzebować dużo sił.
Na początku pokarmu jest tyle co kot na płakał i 5ml to już jest dużo;-) A jeżeli komuś Zależy na karmieniu (co bardo popieram i mogę wesprzeć i pomoc w miarę możliwości) to nie można się poddawać i z pomocą laktatora można również pobudzać laktacje i pomaga to. I najważniejsze przy karmieniu piersią jest nastawienie - karmienie rozpoczyna się w głowie. I niestety na początku może trochę boleć, ale z czasem karmienie staje się przyjemne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2014, 02:46
Dorjana, magdalena lubią tę wiadomość
-
Alaalicja - będzie dobrze.,. Już jesteśmy na końcówce, więc pozostaje tylko spokojnie czekać
Trzymam kciuki za pozytywne wieści z wizyty. U mnie na obchodzie pojawił się temat wyjścia do domu. Pani doktor powiedziała, że może mnie wypisza, ale w razie czego mam szybko wracać, bo położenie jest pośladkowe. W sumie chcę wyjść, ale też trochę się boję, bo są dni kiedy nikogo nie ma w domu. Mój lekarz zabronił wychodzić...
-
natalinka wrote:Alaalicja - będzie dobrze.,. Już jesteśmy na końcówce, więc pozostaje tylko spokojnie czekać
Trzymam kciuki za pozytywne wieści z wizyty. U mnie na obchodzie pojawił się temat wyjścia do domu. Pani doktor powiedziała, że może mnie wypisza, ale w razie czego mam szybko wracać, bo położenie jest pośladkowe. W sumie chcę wyjść, ale też trochę się boję, bo są dni kiedy nikogo nie ma w domu. Mój lekarz zabronił wychodzić...
Kurcze jak już tyle wytrzymałaś to może warto posiedzieć w szpitalu. U mnie podobnie, to już koncówka a jak cos to małż pod telefonem.A do szpitala mam też kawałek, więc tak sobie myslę, że może to nieglupie sie trochę szybciej położyć.Trzymaj się tam:) -
Witajcie w Lańca Oblewańca
Joala, trzymam kciuki!
Natalinka, też myślę, że może już lepiej zostać w szpitalu choć na pewno chciałabyś już odpocząć w domu..
Moja wizyta w szpitalu udana. Na ktg serduszko ładnie pukało, skurczy nie mam.
Na usg wszystko ok. Dzidzia ma już 3500 więc po mojemu niech już wychodzi bo potem będzie ciężej z takim kluseczkiem
Potwierdziło się na 100% że chłopak więc poproszę o dopisanie na liście
Miłego dalszego świętowania :*Kaja, magdalena, niunia, Dorjana, mychowe lubią tę wiadomość
-
Hey laseczki no zostalo nam juz troszku wiec oby te nasze maluszki sie nie osiągały i ruszyły sie z tych brzuszków hihihi
Alicja co do puchniecia to tez mam rece i stopy opuchniecia ehhhh , ale teraz juz tylko wyczekuje porodu !!!!!
niunia lubi tę wiadomość
-
Kaja wrote:Asia no a jak ty sie kochana czujesz????
Dziękuje, bardzo dobrze
Nic nie zapowiada akcji poród więc spokojnie czekam. Torba jeszcze nie spakowana, może jak spakuje to coś ruszy
A poważnie to nie mam skurczy ani bóli. Jest ok
Mam nadzieję, że u Ciebie też ok? -
aisa wrote:Dziękuje, bardzo dobrze
Nic nie zapowiada akcji poród więc spokojnie czekam. Torba jeszcze nie spakowana, może jak spakuje to coś ruszy
A poważnie to nie mam skurczy ani bóli. Jest ok
Mam nadzieję, że u Ciebie też ok?
No ja mam bóle takie jak na miesiączkę poboli i odchodzi , a i jakby ktoś szpilke mi tam nadole ladowal no i te jasno brazowe upławy !!! ! Ale skurczy nie mam!!! Czekam tak ja Ty !!!!!Limerikowo, aisa lubią tę wiadomość
-
Ja po wizycie. Puścili mnie do domu ale o każdej godzinie mogę wrócić w najbliższych dniach ,nawet tej nocy. Ktg zapisuje juz skurcze na jednym miałam 5 wyższego kalibru ,brzuch boli jak na okres i odpuszcza -to są skurcze właśnie ja juz mam dość długie te boleści skurczowe i rozwarcie na 1palec napewno. Tez mnie kłuje tam na dole to jest objaw skracania sie szyjki i mięknięcia. Mala ma +|- 3750 lub trochę wiecej lub trochę mniej. A myślałam ze będę mieć maleństwo bo sama startowalam z wagi 48 a brzuszek mam malutki i cały wypełniony moim klocuszkiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2014, 17:26
aga8787, Kaja, Limerikowo, aisa, Dorjana, magdalena lubią tę wiadomość
-
Ja wczoraj byłam u lekarki w szpitalu na dyżurze miała mi zrobic USG i KTG ale skończyło się tylko na KTG ( były pojedyncze skurcze) bo lekarka miała jakiś nagły przypadek, ale pierwsze KTG za mna
jakby coś się działo to mam do niej dzwonić.
Brzuch też mnie boli jak na okres w nocy spać przez to nie mogłamWiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2014, 20:06
magdalena lubi tę wiadomość
-
Jola no kurcze ,a już myslalam ,że wrocisz z bobasem ,ale spokojna twoja rozczochrana
masz tak jak piszesz duże szanse na ten hepy end
Ja mam to co pisalam wyżej , a ktg jeszcze nie mialamwiec nie wiem co ten mój maszy kaszalot tam wyprawia bo ja jestem Mama Kaszalota opuchnieta
magdalena lubi tę wiadomość