KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam wieczorową porą. Nie odwiedziłam Was dzisiaj, bo jakiś zalatany dzień miałam.q ale już poczytałam i jestem na bieżąco.
Gratuluję "nowym" mamusiom;-)
Fizjo to ja z moim starszym mam o tyle lepiej, że on bardzo lubi Kacperka i chyba ani razu nie okazał zazdrości. Mam nadzieje, ze i Twój "Łobuziaczek" pokocha tak bardzo siostrzyczke:-) I oczywiście, że jesteś dobrą matka:-) Po prostu jesteś trochę przemeczona i niestety nerwy mogą puścić.
Magdalena, super wszystko o pisałaś. Mówisz, że później zapomnisz. Wydaje mi się, że nie. Ja pierwszy poród pamiętam jeszcze bardzo dobrze.
Agata super, że małego przystąpisz. Na pewno będą efekty:-) i rzeka pełna mleka;-)
No a teraz trochę napisze jak nam minął dzień. Dobrze, że mamę mam jeszcze u siebie. Rano pojechałam z małym na kontrolę do pediatry w szpitalu. Mały ok, jest jeszcze trochę żółty, ale ok. Waży 5350g, wiec rośnie mi klopsik. Dostaliśmy skierowanie na podstawowe wyniki i zaraz pobranie krwi. Po południu byłam z małym na usg bioderek i wszystko ok i kontrola za 8 tygodni. I wtedy pojechałam jeszcze odebrać wyniki małego i poszłam do pediatry na oddział pokazać je. No i co? I mały ma za słaba hemoglobine i coś jeszcze podobnego. Czyli za mało żelaza, a dostaje prewencyjne juz mała dawkę. Teraz ma dostawać dwa razy tyle i jeszcze będzie co dwa dni zastrzyki dostawać, na razie mam receptę na 6 ampulek, które będą kosztować ok. 150zl. Nie powiem, mało to dla mnie nie jest, ale co zrobić. Martwi mnie to, bo Konrad tez ma za słaba hemoglobine teraz i dostaje żelazo. Dlaczego oboje mają z tym problemy? Mam nadzieje, ze kuracja zastrzykami pomoże, bo już mnie na straszył trochę pani doktor, że jak mały nie poradzi z tym sobie to nawet przetaczanie krwi mogłoby go czekać. Ale nie panikuje, to na pewno ostateczność, a aż tak niskiego wyniku teraz nie miał.
Dobranoc mamusie, chociaż pewnie zara z jak zasne to znajdzie się ktoś chętny na mamy mleczko:-)
-
Patulla - nie martw się. Jestem przekonana, że wyniki się unormuja. Głowa do gory
Ja wczoraj byłam na kontroli u ginekologa - uwaga! o 21. Musiałam zostawić małego z mamą. Wszystko ok. Powiedziałam mu co sądzę o moim porodzie i zachowaniu personelu. Stwierdzil, ze powinni mnie wcześniej operować. Odkrył Amerykę - to i ja wiem. Dostałam receptę na bromokryptyne na przepalenie pokarmu, ale tego póki co nie robię, bo Kubuś ma problemy z wyproznianiem. Dziś rano pierwszy raz od 3 dni zrobił kupkę. Wczoraj juz byłam spanikowana. Dziś przycisnelam mu nóżki do brzuszka i zrobił bardzo gęstą kupe, ale to podobno normalne przy zmianie mleka. Dziś idziemy do pediatry, bo na czole ma jakieś zmiany skórne, więc wszystko skonsultuje
-
Patulla mam nadzieje, że Kacperkowi poprawią się wyniki po tych zastrzykach:) no tanie nie jest ale cóż dobro dziecka najważniejsze!no i oby obyło się bez przetaczania!
Natalinka na czym polega to przepalenie pokarmu? Już go nie będziesz miała? To konieczność? -
aga8787 wrote:magdalena - ani śladu że byłaś w ciąży
u mnie jeszcze odrobine jest brzuszka a tak to znowu chuda jak przed ciążąnic mi nie zostało
prawdę mówiąc myślałam, że będzie gorzej po ciązy z moją figurą
wnioskuję że Ty wolałabyś żeby kilka kg zostało? tak?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2014, 16:49
-
hejo mamuski
My dzis noc super:) malutki dał pospać ładnie mamusi, nie mam co narzekać
rano pojechaliśmy do ginekologa, goimy się ładnie, następna kontrola za 4 tygodnie. Muszę powiedzieć, że była to nasza pierwsza samotna podróż samochodem:) i było bardzo pozytywnie:) malutki ładnie spał, a ja pzałatwiałam co chciałam:)
lekarz dał mi zaświadczenie już do becikowego, pojechałam do mopsu po dokumenty i powoli będzie trzeba załatwiać papierologie, a nie wiedziałam, że aż tyle tego.
Później wizyta położnej i drzemka:P mąż późno wrócił, a musiałam już sobie odpocząć. Zaraz biorę się za obiad- leniwe, oby były zaakceptowane;P
Patulla nie powiem spory wydatek. Przy aktualnych wydatkach u nas byłoby ciężko, mam nadzieje, że ogarniecie:)
Natalinka, właśnie, czy to znaczy, że już nie bedziesz karmic? Kurde, bardzo współczuje Ci, ciągle kłody pod nogi... a lekarz, chyba nie komentuje, bo szkoda gadać.
Magdalena też musze dodać takie zdjęcie:P tylko się muszę za to zabraćbo fajna pamiątka:)
aga8787, magdalena lubią tę wiadomość
-
Tak, to oznacza, że zakończę karmienie. Mam receptę, ale byłam dziś u pediatry zapytać o Kubusia i powiedziała, że najlepiej bym karmiła, bo to najlepsze co mogę mu dać. Mama i mąż nalegają, by przepalić, bo inaczej fizycznie się wykończę, ale nie wiedzą, że po antybiotyku planuję wrócić do karmienia... No chyba, że kolejny raz wywali gorączkę, to już odpuszczę. Dziś były takie problemy z kupką i mniej sikania - czuję, że to przez mm. Kurcze, trudne to wszystko
Magdalena - super - porównanie zaskakująceFajnie, że w tych samych ciuchach
Ja się wczoraj ważyłam u ginekologa i mam tyle co przed ciążą, czyli 42 kgmagdalena lubi tę wiadomość
-
magdalena wrote:aga8787 pojawiło się kilka rozstępów ale ciul ważne że mam Olusia:)
prawdę mówiąc myślałam, że będzie gorzej po ciązy z moją figurą
wnioskuję że Ty wolałabyś żeby kilka kg zostało? tak?
Tak bardzo bym chciała żeby zostało nawet wszystko co przytyłam
rozstępy też niestety mammagdalena lubi tę wiadomość
-
Bea-tina ty leniwe jeszcze a ja marchweka i mięso gotowane i tak w kółko
chociaż dziś przepraszam cukinie ugotowałam:) mam taką ochotę na loda, który jest w lodówce ale się obawiam;/
Fajnie, że rana ładnie się goi:) no właśnie na czym polega to becikowe podpowiedz proszę? -
magdalena ja raz już zjadłam big milka:) wydaje mi sie, że było ok, ważne zeby lód nie był owocowy:) raczej jakiś "łagodny"
Natalinka wiadome, że mleko matki najlepsze, ale pamiętaj o sobie i swoim zdrowiu! Ważne, żebyś Ty się dobrze czuła i nie zwariowała! Kubuś już miesiąc jest karmiony przez Ciebie, a to już dużo!
Becikowe dostajesz "od Państwa". Idziesz do Miejskiego ośrodka pomocy społecznej, bo jesli masz dochód nie przekraczający 1900(coś tam) na osobę, to dostajesz 1000 zł. A nie wiedziałąm, że teraz musisz mieć zaświadczenie z US o dochodach z Zus o czymś tam, wcześniej szło to od ręki;P
Kurde ja Wam powiem, dziś mam słaby dzień, czuję się zmęczona tym, że w zasadzie jestem sama z małym. Mąż się nim chwilkę zajmuje i to najczęściej i tak kończy się tym, że mały trafia do mnie bo płacze, albo on nie wie co mu się dzieje... Tak mi się wydaje, że się bardzo z mężem oddalamy od siebie, ja jestem zmęczona, a on jakiś nieobecny... Cholernie mi przykro w związku z tym... A nie mam siły, żeby jeszcze sie z nim użerać... eh, może to jakaś gorsza chwila.
U mnie rozstępy znowu się na udach pojawiły, na brzuchu i cyckach czysto:P ale nie powiem, szykowałam się na to, a póki co są średnio wyglądające- fioletowe:/Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2014, 17:16
-
Ja tez lody jem.w ostatnio jadła pistacjowe i kokosowe i było ok.
Do becikowego z US nie trzeba mieć zaświadczenia, można oświadczenie tylko złożyć na którym samemu pisze się jakie są dochody, ja na podstawie pitu pisze to. I zaświadczenie o składach na ubezpieczenie zdrowotne jest też potrzebne. To z zusu albo z pracy można wziąć. No i zaświadczenie od lekarza jest potrzebne.aga8787, magdalena lubią tę wiadomość
-
hejka
Dzięki dziewczyny za wsparcie :* jesteście nieocenione
Dziś już znacznie mi lepiej. Syn nawet obdarzył siostre kilkoma buziakamimusimy jeszcze popracować nad delikatnością...
madzia- fajne zdjęcie)
Swoją drogą ciekawe jak Wy wyglądacie wszystkie??? Tyle ze sobą piszemy a nie mamy pojęcia jak wygladamy, hehe
Co do becikowego...ja pasuje bynajmniej teraz.Jest od choinki papierów...A słyszałam że ten tysiak to wszystkim się niby należy...A jak dowiadywałam się co muszę przynieść...to pity, z urzędu skarbowego obroty mojej działalnosci, pity męża, zaświadzcenia z gminy o cedig...Kpina powiem Wam- robią wszystko żeby tylko zniechęcić...
Odnośnie wagi- mieszczę się we wszystko sprzed ciąży...ale nie czuję się tym komfortowo..jestem opięta jak baleron...
Po pierwszej ciąży...byłam lżejsza. Teraz brakuje mi z 4 kg do mojej wagi.
-
Fizjo dobrze ze synus zaczyna akceptowac siostrzyczke, inaczej mogloby byc ciezko... a na becikowe jak cos masz rok, co bedziesz odpuszczac! Skarbowka czy ktos to za zlotowke by cie scigali, a ty masz odpuszczac! Nigdy;)
Kurde moj synus to powiem szczerze nocki ma bardzo w kratke, wczoraj bylo super, a dzis istna masakra... obudzil sie po 20(od. 18 od 20 byla siostra z mezem i corkami), zjadl przewinelam go, zjadl drugi raz i synfonia! Ni to plakal, ni to kwilil, rozgladal sie po mieszkaniu i to trwalo do 1 w nocy. W miedzy czasie wcislam mu jeszcze cyca, ale nic go to nie uspokoilo. Zasnal o 1 to wstal ok 3, i to samo tylko krocej, zjadl przewiniecie zjadl i ryk. Zasnal po 4 pobudka 6. No i teraz jakis czas temu zjadl polozylam go sobie na brzuchu i spi i zastanawiam sie czy go rozbudzac przewijac itp czy niech sobie pospi, tyle ze ja nie mam na to szans. A nie powiem jestem wykonczona. Maz wczoraj z nim spedzil 5 minut. Leniwe jadlam o 22 bo wczesniej nie zdazylam, no istna paranoja. Maz mial je zrobic, to najpierw goscie a pozniej poszedl spac i ma w dupie. No i rewelacyjnie wczoraj bylo. Jestem nie dosc ze wykonczona go wsciekla jak osa... zastanawiam sie skad sie wzielo to zachowanie Lukaszka czy przez wizyte i ogromne wrzaski, czy przez zmiane pogody? Eh, juz sama nie wiem, az sie boje dnia dzisiejszego:( -
hejka
Bea_tina a może Łukaszek wyczuł TWoj obniżony nastrój???Dzieci to barometry...
Posyłam Słoneczko do Ciebie na dobry dzień :******
Mówisz rok??? to jeszcze zdążę...pewnie szkoda odpuścić.
Dobrego dnia dziewczyny:*******Bea_tina lubi tę wiadomość
-
Bea-tina, Patulla dzięki za wskazówki do becikowego.
Fizjo no jak ja wyglądam to już wiecie czekam na Wasze fotki:)
Fajnie, że rodzeństwo zaczyna się lubićSwoją drogą to jest zapewne trudne gdy widzimy że starsze dziecko nie do końca dobrze znosi nowego członka rodziny. Ja tak się zastanawiam nad drugim dzieciątkiem ale wiem, że to wszystko trudne by było ogarnąć jeszcze jak Oluś daje do wiwatu, choć wiem, że to ten brzusio. Jak podam kropelki to spokojny jest. No i zauważam że zaczyna coraz więcej kumać obserwuje otoczenie a wczoraj w samochodzie mnie rozbawił miał tak duże oczy że coś nowego się pojawiło super się obserwuje rozwój maluszka.
Bea_tina, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Bea_tina wrote:Kurde moj synus to powiem szczerze nocki ma bardzo w kratke, wczoraj bylo super, a dzis istna masakra... obudzil sie po 20(od. 18 od 20 byla siostra z mezem i corkami), zjadl przewinelam go, zjadl drugi raz i synfonia! Ni to plakal, ni to kwilil, rozgladal sie po mieszkaniu i to trwalo do 1 w nocy. W miedzy czasie wcislam mu jeszcze cyca, ale nic go to nie uspokoilo. Zasnal o 1 to wstal ok 3, i to samo tylko krocej, zjadl przewiniecie zjadl i ryk. Zasnal po 4 pobudka 6. No i teraz jakis czas temu zjadl polozylam go sobie na brzuchu i spi i zastanawiam sie czy go rozbudzac przewijac itp czy niech sobie pospi, tyle ze ja nie mam na to szans. A nie powiem jestem wykonczona. Maz wczoraj z nim spedzil 5 minut. Leniwe jadlam o 22 bo wczesniej nie zdazylam, no istna paranoja. Maz mial je zrobic, to najpierw goscie a pozniej poszedl spac i ma w dupie. No i rewelacyjnie wczoraj bylo. Jestem nie dosc ze wykonczona go wsciekla jak osa... zastanawiam sie skad sie wzielo to zachowanie Lukaszka czy przez wizyte i ogromne wrzaski, czy przez zmiane pogody? Eh, juz sama nie wiem, az sie boje dnia dzisiejszego:(
Bea-tina może Łukaszek być niespokojny po wizycie gości to są jeszcze maluszki i tak może być ich reakcja. No albo brzuszek się odezwał tak jak u nas jest. Co prawda dziś noc spoko ale od 9 do 12 masakra płacz i tylko przy mamie teraz śpi ale wiercioch się;/
No ciekawe czemu Twój mąż tak zmienił stosunek do małego? w ciąży pamiętam, że miałaś wsparcie..... a może on dyga się opieki nad małym??? wiesz faceci się za cholerę nie przyznają że sobie z czymś nie potrafią poradzić to co lepiej zrobić wycofać sięchyba dobrze jakbyś pogadała z nim
Fizjo ma racje dziecko może wyczuwać nasze nastroje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2014, 12:49