KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas brzuszek się uspokoił ostatnio i mam nadzieje, ze tak zostanie. I wczoraj byłam wyrodną matką, zjadłam chipsy i piłam gazowany napój, ale na szczęście malutki brzuszek nie zareagował jakoś specjalnie.
Mój mały przy cycusiu często się wkurza, na początku póki w miarę lekko idzie ssanie to jest ok, a pod koniec jak mniej leci i musi bardziej ciągnąć to się wkurza, a mleko mam, może nie jakoś bardzo dużo, ale jest. Jak juz tak oboje się denerwujemy to odkładam małego i daje smoka i jak się uspokoimy to kończymy jedzonko. I dzisiaj dałam mu herbatkę koparkowa i nawet mu smakowała.
A tan z innej beczki to wkurza mnie mój brzuch, sporo go zostało i źle się z nim czuje. Nawet zainwestowałam w majtki wyszczuplające i trochę mi lepiej. Wiem, mogłabym lepiej wziąć się za ćwiczenia, ale brak mi chęci i wytrwalosci niestety. A waga tez stoi w miejscu od ponad miesiąca i magicznej 70 nie chce przekroczyć.
-
magdalena wrote:tak ja mam niedoczynność ;/ w ciązy brałam dawkę euthyroxu 88 teraz biorę połowę tabletki bo przed ciążą brałam 25 lub 50 różnie w zależności od wyników badań Ty miałaś sporą dawkę w ciązy. Ja mniej więcej wiem już kiedy powinnam zmienić jak zmęczenie od rana mnie dopada to pierwsza oznaka.
ja z tarczyca juz walcze jakis czas. W ciąży podniesiono mi dawke minimalnie. 112,5 euthyrox jest dosyc spora ale na mniejszych cos mój organizm nie trybił.
a Twoje maleństwo ok z tarczycą?Już po konsultscjach endo jesteście?my jestesmy po badaniach i odetchbnełam narazie z ulgą, bo u małej jest ok;magdalena, Bea_tina lubią tę wiadomość
-
Witajcie w piątek 13ego
Fizjo, fajnie że wrzuciłaś linki do kiecek. Lukne na nie z kompa.
Sasza, fajnie że jesteś z nami po przerwie
Magdalena, my też mamy dwie, czasem trzy pobudki na karmienie w nocy. Wydaje mi się, że to całkiem przyzwoicie jak na kp. Na mm dzieci chyba dłużej śpią.
No Patulla, chipsy i gazowane, nieładnieJa Ci się wcale nie dziwie że zapału nie masz do ćwiczeń. Też bym nie miała po ogarnięciu dwójki dzieci i domu.
Natalinko, to pewnie Ty też byłaś bezkolkowym dzieckiemNo chyba że to działa tylko w roczniku 2014
-
Hej dziewczyny. Dzis piatek 13- ego a my z mala na 12 na usg bioderek
mam badzieje ze wszystko będzie ok i ta data nie okaze sie dla nas pechowa
Noc u nas dzis ciezko mala sie co troche bbudzila, pewnie dlatego że wczoraj caly dzien prawie spala a dzis od rana tez marudna;/ na szczescie teraz zasnela..
Normalnie jestem dzis padnieta... dodatkowo bola mnie plecy.... marze zebt się wyspacwczoraj jak jechalismy samochodem to jak spojrzalam w lusterko to mam mega wory pod oczami
-
ALAALICJA wrote:ja z tarczyca juz walcze jakis czas. W ciąży podniesiono mi dawke minimalnie. 112,5 euthyrox jest dosyc spora ale na mniejszych cos mój organizm nie trybił.
a Twoje maleństwo ok z tarczycą?Już po konsultscjach endo jesteście?my jestesmy po badaniach i odetchbnełam narazie z ulgą, bo u małej jest ok;
alaalicja nie mam zalecenia żeby badać małemu tarczycę ponoć tylko dziewczynki dziedziczą to cholerstwo;/
-
mychowe u nas problemy z laktacją się skończyły na szczęście przystawiam małego teraz częściej nie patrzę na zegarek:) No nasze dzieci prawie jednakową wagę mają
Olo 4300.
no i powiem Wam, że mój Olek to mały szantażysta ;/ najlepiej jak noszą go na rączkach ja staram się tego nie robić ale mój mąż go nauczył a i babcia też nosi bo mały płacze a on wydaje mi się robi to celowo.
no i noce z nami w łóżku masakra nie powiem tutaj ja nawaliłam bo jak mąż miał noce to spał ze mną w łóżku i teraz klops kładę go do łóżeczka ale po jakimś czasie płacz no a że jest noc i chcę choć trochę pospać no to biorę go do łóżka. Myślicie że będzie można go odzwyczaić? I czy tak szybko by się przyzwyczaił?
tak w ogóle to witam się w piątunioWiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2014, 09:55
-
hejka
Patulla- doskonale Cię rozumiem...ten brzuch...wkurza mnie mój też;/ Jestem przyzwyczajona do płaskiego i jędrnego...a tu taki klops. Od poniedziałku ćwiczę ok 30 min dziennie-ale b.intensywnie!!!
Polecam taki zestaw ćwiczeń: (Mell super to prowadzi)
1)http://www.youtube.com/watch?v=s2-X4r-NOW4
2)http://www.youtube.com/watch?v=Xad8citIdUM
3)http://www.youtube.com/watch?v=-FFBmsPcYdg
Po takiej gimnastyce czuję się lżej psychiczniea licze że za jakiś czas bedzie widać efekty.
AAA...i mój syn pokochał siostrzyczkę wreszcie!!! jest b. opiekuńczy)) serce mi się raduje
))
Madzia- witaj :-)hymmm bedzie cieżko go odzwyczaić...wiem z autopsjiale nic straconego- jest jeszcze Malusi
my swojego oduczaliśmy jak miał o zgrozo 1,5 roku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2014, 10:02
Bea_tina, magdalena, aisa lubią tę wiadomość
-
Witajcie:-)
Fizjo później zerkne na ćwiczenia i może się skuszęSuper, że braciszek pokochał siostrzyczke:-)
A co do spania razem to chłopcy łatwiej i szybciej się przyzwyczajają do wspólnego łóżka z rodzicami. Moja siostra ma 3 dzieci i dziewczyny nie lubiły nigdy spać u rodziców, za to synuś uwielbia. Mój brat ma synka i ten też uwielbiał spać razem. Mój Konrad tez uwielbia spać z nami i u nas zasypia i czasami na ranem tez śpi u nas, ale na szczęście można go przenieść do jego łóżeczka i śpi dobrze tam. A Kacper tez lubi spać u nas. Dzisiaj spał z nami i tylko raz się obudził, a tak to co 2 godziny pobudka. Chyba coś jest w chłopcach. Najpierw to takie "tulusie" z nich a później twardziele z nich wyrastają
Byłam dzisiaj na kontroli w Ośrodku Wczesnej Interwencji u fizjoterapeuty, bardzo miła pani. Na razie mały radzi sobie dobrze i nie odstaje zbytnio od normy, tylko jemu licz się czas od planowanej daty porodu, czyli jakby miał 1,5 miesiąca. I 24.06 znowu idziemy. I tak ciągle coś, praktycznie nie ma tygodnia żebyśmy gdzieś nie musieli iść.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2014, 11:24
Bea_tina lubi tę wiadomość
-
hejo w piątek 13-tego!!
Powiem Wam, że mój syn jest niesamowity:P Wczoraj jechałam(sama)na zakupy po karmieniu o 16. Mąż małego wziął na spacer(najlepszy usypiacz). Ja wróciłąm może po 40 min i słysze ryk! Wchodze, a Łukasz głodny(na szczęście dopiero co zaczął płakać). Więc jadł 16 i 17. 18,20 Łukasz w ryk i znowu go karmie! o 19 to samo, a o 20 to ledwie zdążyłam się wykąpać, bo myjąc się słyszę płacz! No i od 16-20 go karmiłam co godzinkęWzięłam go, poczytałam mu(rodział Hobbita) i usnął, mi na brzuchu tylko oczywiście:) także ok 21:30 poszliśmy spać(tak, opanowałam już spanie z Łukaszem na brzuchu;]). o 23 przełożyłam go na rożek, bo śpi już w łóżku;P i wstał dopiero parę minut przed 2! Szybciutko zjadł, przebrałam go i elegancko zasnął bodajrze do 5:50:) Zjadł, ale teraz już chciało mu się i pogadać i pobawić, więc poszaleliśmy, ja na półśpiocha:D i po 7 zasnął i wstał o 10:) Także ja już robie w domu wszystko i Łukaszek dalej śpi, ale już w łóżeczku, bo ostatnio raczej w nim nie bywa:D
Magdalena, mam obawy, że się szybko przyzwyczai do naszego łóżka i trudno będzie go oduczyć, ale nie muszę wstawać 100 razy w nocy do niego:P a mąż i tak nie reaguje, bo musi się przed pracą wyspać, więc z myślą o mnie tak robie:) A najwyżej będzie z nami spał, trudno, na szczęście mamy duże łoże:D
U mnie też problem z brzuchem:/ Ale ja zawsze miałam oponkę, ale nie aż takąpo wizycie u lekarza mam nadzieję, że znajde czas, żeby chociaż przez pół godzinki na rowerze stacjonarnym pojeździć, bo kurde wagowo fajnie zeszłam, tylko ta sylwetka do bani:/ A trzeba się teraz dla synusia postarać, żeby mamcia Go nie straszyła hihi:)
Akcja truskawka chyba przebiega pomyślnie! Nie obejrzałam Go jeszcze dokładnie, ale na twarzy i głowce nie widze żadnych nowych chrostek, je ładnie, dziś może poszaleje i zrobie koktajl:D! Już się doczekać nie mogę, oby nadal mu nic nie wyskoczyło, trzymajcie kciuki:)
Mam do Was pytanie. Bo tak powiedzmy, że chce gdzieś wyjść i na wszelki wypadek odciągnąc mleko dla Młodego. Wychodze po karmieniu z lewej powiedzmy, więc odciągam z prawej, to wiadome. Problem mój, to z której później powinnam karmić? Bo powiedzmy, że Łukasz tyle spał, że nie dałam mu butelki(więc do zamrażamki), a karmić z której? Bo powiem szczerze, przez to karmienie jestem uwiązana w domu i troche mi już szajba odbija:P
Miłego dnia!! -
fizjo wrote:hejka
Madzia- witaj :-)hymmm bedzie cieżko go odzwyczaić...wiem z autopsjiale nic straconego- jest jeszcze Malusi
my swojego oduczaliśmy jak miał o zgrozo 1,5 roku
o Boziuniuno to sobie narobiłam no nic będę próbować muszę poświęcić którąś noc;/ albo łóżeczko przysunę do naszego łóżka!
-
Moja Lili na szczęście nauczona spania w kolysce, choć w nocy jak nie chce zasnąć to bierze i nas podpuszcza i zasypia z nami (niby żeby szybciej), dziś to się nad ranem tak rozlozyla z rękami szeroko, że pol łóżka zajęła, a my tak skuleni po obu stronach.
I też lubi zasypiac u mamy lub taty na brzuchu
Beatina, niezły miałaś maratonco godzine mu się zachciało. Moja jak przyświeca nocy przy cycku i wiem, że to nie na chwile, to odciagam mleko i próbuje ja wzbudzić, inaczej by mi wycieklo, a ona by się obudziła po poł godzinie. Często ten sposob się sprawdza
-
HEJ HEJ:)
MAMY JAK WASZE DZIECI PO SZCZEPIENIACH?M0JA OD WCZORAJ ŚPI, GRZECZNA, KOLEK BRAK I QPA BYŁA...AŻ PODEJRZANE TO TROCHĘ?
A BIODERTKA OK, TAKŻE NARAZIE ZALECENIA POSZPITALBNE ZREALIZOWANE
OKULISTA, ORTOPEDA, ENDOKRYNOLOG...WSZYSTKO NA SZCZĘŚCIE DOBRZE.
JA DZISIAJ TEŻ U GINA BYŁAM I DENDYSTY NA KONTROLI BO W CIĄŻY POSYPAŁY MI SIĘ KIEŁKI:))
MIŁEGO 13 STEGO PIATKU A MA KTOS KOTA CZARNWGO HEHEH?Bea_tina, magdalena, aisa lubią tę wiadomość
-
My też po szczepieniu, które było wczoraj. Kuba tak wrzeszczał, że myślałam, że rozpłaczę się razem z nim. Wspominałam doktorce o tym, że chyba boli go brzuch, bo gazy ma też jakieś bardzo bolesne. Kazała Bebiko zmienić na Bebilon Comfort - na kolki i zaparcia. Mąż pojechał kupić i pomylił, kupił Bebiko Comfort. Trochę się wściekłam na niego i oczywiście się pokłóciliśmy, bo przecież chodzi o całkowitą zmianę mleka, by zobaczyć efekty, a ten podjął sam decyzję, bo jemu się wydaje inaczej. Twierdzi, że nie ma różnicy, a przecież Bebilon ma prebiotyki. Oj, ale byłam zła. Dziś z braku laku je otworzyłam i podajemy. Dopiero drugi raz, ale śmierdzi niesamowicie i jest bardziej gęste, przez co zatyka smoczek. Jakaś katastrofa.
Mnie dziś okropnie bolą jajniki. Chyba wszystko wraca do normy, tzn. do moich problemów. Obym tylko nie miała znów torbieli, bo chciałabym mieć jeszcze przydatki i drugie dziecko
-
ALAALICJA wrote:HEJ HEJ:)
MAMY JAK WASZE DZIECI PO SZCZEPIENIACH?M0JA OD WCZORAJ ŚPI, GRZECZNA, KOLEK BRAK I QPA BYŁA...AŻ PODEJRZANE TO TROCHĘ?
A BIODERTKA OK, TAKŻE NARAZIE ZALECENIA POSZPITALBNE ZREALIZOWANE
OKULISTA, ORTOPEDA, ENDOKRYNOLOG...WSZYSTKO NA SZCZĘŚCIE DOBRZE.
JA DZISIAJ TEŻ U GINA BYŁAM I DENDYSTY NA KONTROLI BO W CIĄŻY POSYPAŁY MI SIĘ KIEŁKI:))
MIŁEGO 13 STEGO PIATKU A MA KTOS KOTA CZARNWGO HEHEH?
no super wieści wszystko ok jejku ale dużo tych zaleceń miałyście.
ja jestem przed szczepieniami o ile w ogóle je zrobimy cały czas się zastanawiam;/ moja pani doktor powiedziała, że u nas w PL robi się wszystko na wyrost m.in szczepi się dzieci na zapas a nie mówi się jakie są zagrożenia.
u mnie 13 ok synuś pięknie spał w dzień po 2,5 godziny potem jedzonko i znowu spanko w szoku byłam piękny dzień posprzątałam, ciacho zrobiłam cudo!
mychowe lubi tę wiadomość
-
Magdalena - nie strasz... Wiem jedno: szczepionki mają tylu zwolenników, ilu przeciwników. Czego byśmy nie wybrały - zawsze będziemy się zastanawiać czy dobrze zrobiłyśmy. Ja też naczytałam się o korelacji pomiędzy szczepionkami a autyzmem u dzieci, o czym rzekomo się nie informuje rodziców. Choroby, na które szczepimy maluchy też są niebezpieczne, więc nie ma idealnego wyjścia z sytuacji.
magdalena lubi tę wiadomość