KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja imieniny obchodze dziś, a Kubuś miał w piątek. Wprawdzie powinien obchodzić 1 czerwca, ale wspólnie mężem zdecydowalismy, by je przenieść. Nie chcę, by kiedyś zarzucił nam, że ma 2 okazje w 1. Jak dorośnie sam zdecyduje kiedy chce obchodzić imieniny
-
Wszystkiego najlepszego Natalinka:*
Magdalena nasz racje z tymi "warunkami" odnośnie antykoncepcji przy kp. Z Kpnradem u mnie problem był w długiej przerwie w nocy ok 8h spał bez przerwy. Ale np moja siostra ten karmiłam tylko piersią i nie miała długich przerw i zaczęła szybko miesiaczkowac. A co do skoczków to różne opinie słyszałam, jedni ze można drudzy ze nie. W każdym bądź razie ja nie zaufam na pewno już tej mwtodzie:P
Bea_tina mój mały chyba tak nie ma jak twój Łukaszek. Może po prostu przestraszy się i dlatego zaczyna płakać. Może nie wie jak w danej chwili rączki zabrać z powrotem;)
Mój Kacperek dużo się uśmiecha, właściwie to na każdy uśmiech odpowiada uśmiechem i to z nawiązkąAle bardzo mało "guga"
-
A teraz jeszcze sobie po marudze;)
Normalnie nie wiem co mojej rodziny jeszcze będzie. Mój mąż ma jakiś problem, obawiam się ze jest uzależniony od czegoś, ale on nie widzi żadnego problemu i ciągle wszystkiemu zaprzecza i klamie/zmyśla na okrągło. Pieniędzy ciągle brak, tzn wszystkich nigdy mi nie daje. Wyciągów nie widzę i mogę prosić, grozić i nic to nie zmienia.
A ciągle tylko obiecuje i koniec. Teraz od dwóch miesięcy walczę o to żeby jego wypłata wplywala na moje konto, ale ciągle jakiś problem jest, albo zapomina i mówi że będzie.
Ostatnio sporo siedzę u mamy tutaj żeby móc pisać pracę a on miał w sobotę po pracy przyjeżdżać do nas i w niedziele wracaliśmy razem do miasta, ale nie, bo zawsze coś, a to autobus ucieka, a to pada deszcz, a to ząb boli itd.
Teraz jak byłam to przyjechała we wtorek dopiero a on widząc ze jestem wolał spać w samochodzie, nawet nie przyszedł do mnie, do dzieci, bo był rzekomo zmęczony po pracy i sklamal że u siebie w domu zostanie.
Jego rodziców tez prosiłam nie raz już o pomoc a ich właściwie jedyna odpowiedzią jest to ze jest dorosły. Co za durni ludzie. Rodzicami się jest zawsze a nie tylko do 18.
W piątek zawiazlam jego rzeczy do jego mamusi i tatusia i nievh go biora z pperotem. I obiecywał ze przyjedzie do nas (do mamy) w sobotę po pracy i oczywiście nie mógł. A dzisiaj nawet nic się nie odezwał.w a o przejechaniu nie wspomnę nawet.
I jak takim głupkiem wstrząsnąć jak nic nie działa a on ciągle tylko na litość chce mnie wziąć? I obiecuje, przeprasza. Tylko ze tak jest ciągle i jest tylko coraz gorzej. Ja nie mogę odpuścić teraz, ale on sobie nic nie robi z niczego.
Musiałam gdzie to napisać w końcu. Przepraszam za błędy i chaos, ale tyle we mnie siedzi, że nie wiem jak to najkrócej napisać.
-
Patulla ciężko coś radzić skoro Twojego męża przeroslo życie rodzinne. To przykre. Może czasami warto rzeczywiście nim wstrząsnąć, oddelegowac z domu, by w końcu zrozumial co traci i zatesknil za Wami. Ciężko Ci przecież funkcjonować bez pomocy, a z niego to żadna obecnie, nawet finansowa. Powiedz, ze w takiej sytuacji to przecież sąd przyznalby alimenty i mialabys chociaż tyle tego wsparcia. Nie wiem czy warto zwracać się do teściów z prośbą o pomoc. Teściowie dzielą się ogólnie na takich co pomogą i takich, którym na rękę kłótnie w małżeństwie syna, bo wtedy łatwiej i z satysfakcją powiedzieć: a nie mowilismy? Czasami wiec lepiej się im nie przyznawać
-
Natalinka teściowa raczej byli pozytywnie nastawieni kiedyś. A teraz teściowa stwierdziła że nie przyjeżdża do mnie, do dzieci, bo ja się ciągle czepiam. Co za baba. Ale cóż, mam przynajmniej powód żeby się po kłócić i będę miała spokój.
Na terapię poszła bym razem z nim, ale nie mam czasu,am dwójkę małych dzieci. I wydaje mi się ze moja mężowi to jeszcze inna terapia jest potrzebna.
-
Wypad udany ale za bardzo się nie poopalałam, chyba się starzeję i już jakoś nie umiem się smażyć na słońcu. Tak więc raczej w cieniu pod drzewkiem. Maksiu zachwycony patrzeniem na korony drzew od dołu
Niestety pojawił się inny problem za cholerę nie chce w wózku leżeć!!Makara jakaś.
Beatina nasz tak nie robi. U nas tak jak u Natalinki intensywnie macha rękami i nogami.
Maksiu głóży sporo ale tylko na leżąco na rękach nie gada nic. Jak przyjechaliśmy z nad wody i położyliśmy go u nas na łóżku to się tak rozgadał normalnie jakby opowiadał z entuzjazmem co co dziś robił i gdzie był.
Patulla dziwna sytuacja z twoim mężem. a może on kogoś ma? Przepraszam może nie powinnam tego pisać ale jego zachowanie jest na prawdę co najmniej dziwne. Albo tak jak mówisz się od czegoś uzależnił.Bea_tina, Bea_tina, aisa lubią tę wiadomość
-
patulla wrote:W biedronce od jutra pieluszki DADY w promocji, dwa opakowania 50zl. A właśnie kończyły mi się pieluszki, wiec wiedzieli kiedy rzucić promocje;)
co do męża to przykro że tak się wymiguje ale on może mieć jakiś problem i ucieka może i się wstydzi a nie potrafi sobie z nim poradzićale absolutnie go nie usprawiedliwiam ma w końcu rodzinę a to zobowiązuje! ciężko coś poradzić przydałaby się szczera rozmowa..... jak nie poskutkuje to zostaw go może zrozumie w innym przypadku tak bedzie non stop i ty się będziesz tylko męczyć a wsparcia nie otrzymasz
myślę, że na terapie sie nie Zgodzi.
natalinko wszystkiego najlepszego sto lat! -
patulla jak rozmowa nie pomogła to musisz być stanowcza i podjąć ważne decyzje moze wtedy zrozumie tego Ci życzę!
witajcie no Olo znów 6 rano i on się budzi wytrzymał do 7 w łóżku teraz w wózki śpi a ja nieno ale cóż poradzić moze i mi jeszcze oko poleci