KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi się wydaje, że netto to już po odliczeniu wszystkich składek i podatków... U nas jedynie od netto księgowa potrąca jeszcze składki na PZU, ale to tylko kilkadziesiąt złotych miesięcznie... Jeśli jesteś upoważniona do konta męża to sama możesz iść do banku i poprosić o założenie konta internetowego i wtedy będziesz miała kontrolę nad tym ile wypłaca... Eh szkoda, że musisz się martwić takimi rzeczami, ale jeśli to jakiś nałóg to trzeba trzymać rękę na pulsie
Beatina, cholercia oby wszystko doszło na czas. Musi dotrzeć i koniec! A wysyłka miała być pocztą priorytetem czy kurierem? Tak czy tak to jestem pewna, że najpóźniej jutro dojdzie. A to pech z tymi bucikamiNo ale może te adidaski będą ok. Chrzciny robisz w domu czy gdzieś w restauracji, bo nie doczytałam?
-
Zozol, okno jak były takie upały to non stop było otwarte, teraz chłodniej to zamykam na noc. Dziwi mnie tylko, że ten zatkany nos to od kilku dni, a wcześniej nic takiego nie było... Te zdjęcie to chyba jak miała jakieś 2 miesiące
Teraz waży coś koło 6500 kg, we wtorek będę wiedziała dokładnie. Fakt faktem, że ostatnio mniej przybiera na wadze, co mnie trochę martwi, ale może to przez to, że w nocy śpi po 7 godzin bez karmienia, więc nie wysysa ze mnie tego najbardziej wartościowego nocnego pokarmu
No ale chyba jak tyle śpi to nie jest głodna? Eh, wieczne dylematy przy karmieniu piersią..
Zozol, fajnie że już po szczepieniu. Niech pośpi bidulek po tych kłuciach.
-
Zozol super! I maksiu ladnie juz wazy, nie ma co:-)
Mimi organizujemy sami w domu, wiec roboty troche nas czeka;) ale bardziej sie martwie oto ubranko, oby maksymalnie jutro doszlo, bo pozniej to po co by mi bylo;)
Mimi pamietaj ze dzieciaki z czasem przybieraja coraz mniej, wiec nie masz sie co martwic. -
To nie zazdroszczę roboty, ale plus jest taki, że będziesz mogła wyjść sobie do drugiego pokoju, żeby nakarmić czy usypiać małego i w domu człowiek się swobodniej czuje. Ja w restauracji za takim parawanem karmiłam, bo jakoś tak przy stole nie miałam odwagi się obnażać
tym bardziej że musiałam rozpinać pół sukienki żeby się dostać do mleczarni hehe
-
My mieliśmy w restauracji w której był też hotel i właściciel dał nam klucze do pokoju i mogłam swobodnie karmić i przewijać małego. Na szczęście nie policzył nam za wynajęcie. A spał w wózku-bo wtedy jeszcze lubił wózek.
mimi 6500 to waga ładna i chyba nie masz się o co niepokoić że mało przybiera bo tak Beti pisała z czasem dzieci coraz mniej przybierają. A jak w nocy by była głodna to by na pewno dała ci o tym znać -
Witam wszystkie mamuśki, ja chyba nie muszę pisać jak mam na imię
U nas szczepienie nadal przesunięte bo ropień dalej jest i musimy jeszcze zrobić usg, do tej pory oprócz szczepień po urodzeniu miała tylko wzw i dtp, może za tydzień uda się zrobić hib, a we wrześniu kolejne dawki wzw i dtp
Fajnie wasze maluszki wyglądają na brzuszkach Ewelina rzadko tak wysoko głowę podnosi i jak wezmę aparat do ręki to zazwyczaj już jest po wszystkimWiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2014, 11:56
-
zozol mimi piękne avatarki:D
Komplecik już jest na poczcie więc na szczęście dojdzie:D ufff....
teraz prośba do Was, napisze wstępne menu i powiedzcie co byście zmieniły:)
Obiad:
-rosół z makaronem
-ziemniaki, kotlet schabowy, kotlet de volaille, czerwona kapusta, buraki starte, marchew/jabłko
Deser:
tort
ciasto balowe(http://www.domowe-wypieki.pl/przepisy-ciasta-biszkoptowe/269-przepis-na-ciasto-balowe), ciasto z ostrężynami z kruszonką(mam przepis z gazety-robiłam jest "zwyczajne")
zimna płyta
-kiełbaski pieprzowe z lidla(na ciepło)
-udko(albo podzielone na dramstik i podudzie, też na ciepło)
-galareta drobiowa
-sałatka gracka
-sałatka z pory(por, kukurydza, ogórek konserwowy, majonez)
Do tego wiadome chleb, wędliny, ser, kawy, herbaty i napoje.
Chrzciny bez alkoholu robimy, będe wdzięczna za rady:Dzozol, aisa lubią tę wiadomość
-
wszystko brzmi pysznie i sama nie wiem czy coś tu zmieniać czy dodawać, mniam...
jedynie rosołu nie lubię i pewnie zrobiłabym strogonoff ale to już moje subiektywne odczucie
jeśli będą jakieś małe dzieci wśród gości to rosół chyba właśnie jest lepszym rozwiązaniem
naprawdę podziwiam, że dasz radę się z tym wszystkim wyrobić. Masz chociaż kogoś do pomocy w kuchni? Albo do odgrzania wszystkiego jak Wy będziecie w kościele?
-
patulla, udka właśnie na potem wolimy, bo nie wiem czy się wyrobimy:P
no do podgrzania będę miała mikrofalówke i piekarnik, a w niedziele z mężem wczesna pobudka i jedziemy ze wszystkim, mam nadzieje że ze wszystkim zdążymy:D chociaż myślę, żeby część już przygotować w sobotę, ale chyba lepiej wszystko na świeżo, a w Kościele na 12:10 musimy być więc będziemy mieć ok 5-6h.
Bo ciasta oczywiście robie w sobote;P
Dzieki dziewczyny:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2014, 12:13
-
ja też robię w domu i mięso będę robić dzień wcześniej a potem tylko na blachę i do piekarnika żeby dopiec zawsze tak robimy i naprawdę nie smakuje to gorzej tylko trzeba pamiętać żeby nie przysmażyć kotletów za bardzo i potem fajnie sobie w piekarniku dochodzą, rosół i sałatki też wcześniej i na dzień chrztu pozostaje tylko odgrzać mięso i rosół i ugotować makaron i ziemniaki
Bea_tina lubi tę wiadomość
-
Beatina a na ile osób robisz ją miałam na 17 w domu i było spoko ale nie ukrywam że większość dań zrobiła mi ciocia także było tyle lżej Antos miał wtedy niecałe 2 miesiące i ciężko by rzy nim było wszystko zrobić, bo teraz byłoby już łatwiej
-
Pysia chciałam ci powiedzieć że Maks po dwutygodniowej przewie z bujaczkiem dziś się z nim przeprosił i znowu w nim szalał
Młody przespał się ponad 3 godziny, poszalał w bujaczku zjadł i znowu śpi. -
Pysia robimy na 12 osob, takze nieco mniej;)
Zozol hmm wydaje mi sie, ze skoro mowisz ze miesa mozna wczesniej, to chyba usmazymy w sobote, bo pozniej tak wszystko na raz, zobaczymy, bedzie tomoj debiut z taka impreza;)
My po wizycie, Lukaszek osluchany i jest ok, jutro jeszcze mocz, a za dwa tygodnie krew i mocz i nieszczesne szczepienia;) ale oczywiscie jeszcze jutro mocz wazny, oby by juz czysty;)
Lukasio pospal, a bylam w pralni chemicznej oddac spodnie meza, bo przeciez czyste, a dobrze ze wyjelam wczesniej, bo by jechal w syfach;) buciki kupilam, takie adidaskowe z crocodrillo za 20zl i zakupilam nowy smoczek;) bo jeszcze uzywamy do 3 miesiecy;) pozniej bedzie fotorelacja;)
A teraz broimy:-) -
Pysia, biedne te dzieciaczki po szczepieniach, ale jak trzeba to trzeba... A dlaczego pierwsze dopiero? My we wtorek drugie i już się boję i to nie samego kłucia tylko tego co będzie po szczepieniu, gorączki itd.
Beatina, ubranko jeszcze na poczcie czy już przymierzałaś?
Z takim menu na pewno wszyscy będą zachwyceni i Twój debiut będzie jak najbardziej udanyJa niby na co dzień gotuję, ale dla tylu osób to nie wiedziałabym ile tego zrobić i ile mi to zajmie.
My po spacerku, ale z dwiema pannami to nie lada wyczyn. Poza tym dużo czasu spędzam na placu zabaw, bo Pati uwielbia się huśtać, więc mam ćwiczenia na 2 ręce, jedną bujam w wózku, a drugą na huśtawce. Bicepsy będę miała jak Pudzian hehe