KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Położyłam się do łóżka i Kacperek jeszcze zje i mam nadzieje, ze pospi do rana. No i śpię dziś pierwszy raz w nowym mieszkanku i tylko brakuje mi kogoś obok żeby to uczcić
Dobranoc:-)Bea_tina, aga8787, magdalena, aisa, aisa, mychowe lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry:-)
Pospalismy do 8. Z małą przerwa na cycusia o 5.30. A teraz oboje poszli na drzemkę. A ja może coś sobie posprzątam, poukladam, ale najpierw to zrobię sobie herbatkę.
I nic mi się chyba nie śniło, albo po prostu nie pamiętam.mychowe, magdalena lubią tę wiadomość
-
witajcie
patulla super że już w domku no fajnie byloby mieć męża przy sobie
ja dziś mimo urodzin i pięknych życzeń mam lekkiego doła ale to inna para kaloszy ja rok temu o tej porze podejrzewałam, że jestem w ciążyno nieźle majówki 2015!
co do moich planów idą nieźleto co zakładam robię.
i dziś udało mi sie umówić Olusia do neurologawizyta o 18.
Bea_tina, patulla, aisa, mychowe lubią tę wiadomość
-
Magdalena wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, jak się czujesz jako gorąca 18-stka??
Patulla, może mąż sobie przypomni o rocznicy i się chociaż odezwie? Ja Wam życzę żebyście sobie wszystko poukładali i znowu stworzyli doskonałą rodzinę:*
Witam się
My w nocy no cóż, bez zmian, dodatkowo Łukaszątko wstał o 3 na karmienie i postanowił nie spać, więc dodatkowa godzinka zabaw nocnych:P
Ale chyba organizm już się nawet do tego przyzwyczaił i dziś mimo średniego spania, już nie jestem aż tak zmęczona:)
Za to teraz, Łukasz już śpi godzinkę, a ja zdąrzyłam posprzątać, zjeść, umyć się, nastawić drugie pranie, przygotować 3 no i jeszcze mam czas, żeby na forum napisac:) szaleństwo, po karmieniu o 12 pojadę sobie do "miasta", bo pogoda ładna, a muszę kupić parę rzeczy, także przyjemne z pozytecznym:)
Kurde, a my z mężem znowu "ciche dni", nie wiem co robić, znaczy wiem, ale nie chce znowu wychodzić z inicjatywą, bo on myśli, że napisze mi sms co go gryzie i będzie super, a nigdy nie chce rozmawiać, a ja chce rozmawiać, a jak zaczynam to jak groch o ścianę... Damian robi dużo, ale np przy aucie i innych pierdołach, które nie są jakoś niezbędne, a np, żeby pomóc przy sprzątaniu w domu, albo zająć się z własnej inicjatywy Łukaszem to nie! Dziennie "pobawi się" z nim ok godzinę i to już maks jego zaangazowania. Ja się wkurzam, bo no ok, kocham Łukaszka ponad życie, ale potrzebuję mieć chwilkę "dla siebie", a nie będę się już prosić o zajęcie dzieckiem... I oczywiście wyszło tak, że ja robię wszystko w domu, zajmuję się 23h/24 Łukaszkiem i jestem lekkim zombi, a on ma do mnie pretensje i jest urażony, że ja nie wiem co on czuje. nosz jasna cholera, ale ok, ja jakoś ogarnę, dam rade, ale nie będę się ani nic oddzywać, a przedewszystkim o nic nie będę się prosić, ciekawe czy da mju to do myślenia. A jak się już zupełnie wkurzę, to nie będę nic w domu robić kompletnie i tylko będe z Łukaszkiem i w tyłku, bo widocznie jemu to bez różnicy jak i co wygląda...
Wybaczcie, ale tylko Wam mogę to napisać, bo nawet nie mam z kim pogadaćmasakra...
-
Beata, faceci niestety są z innej planety i oni inaczej myślą. Domyślać się chyba nie potrafią. Gdy ja się czymś denerwuje to sobie ciągle powtarzam, że nie mogę się denerwować, bo stracę pokarm, wiec i Ty się nie denerwuj;)
A moje łobuziaki są dzisiaj fajni, są grzeczni. Wniosek taki, że dzieci potrzebują spokoju i stabilizacji.Bea_tina, magdalena lubią tę wiadomość
-
Magdalena, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Patulla, z okazji rocznicy ślubu życzę by mąż się ogarnął a potem szczęśliwych kolejnych rocznic!Super, że chłopcy są grzeczni!
Natalinka, świetna wiadomość, że macie rehabilitantkę bliżej no i taniej!
Kaja, fajna mata no i sławetna Sophie
Beatina, Patulla dobrze mówi, nie denerwuj się bo pokarm stracisz. Faceci czasem się tak zachowują jakby nic nie kumali.. Dasz rade, silna babka jesteś!
Jaśko dziś całkiem inne dziecko, marudny i szybko się wszystkim nudzi. Może nadszedł ten sławetny skok..Kaja, magdalena lubią tę wiadomość
-
Magdalena - wszystkiego najlepszego
Beatina - mój też max zajmie się mała godzine i to przeważnie daje ją na mate a sam siedzi na laptopie chociaż zdarza się może jeden dzień w tygodniu że faktycznie się nią zajmie. A ona w nocy sypia średnio dziś z 7 razy wstawałam i byłam padnięta, dobrze że pospałyśmy z przerwami do 9. A teraz spi ponad 2 godziny jestem w szoku
Mnie mąż wkurzył w sobotę tym że krzyczy mając mała na rękach, proszę go milion razy żeby tego nie robił bo jej się to udzielano i przeklina przy niej czego też wolałabym uniknąć, a ja wszystko mu wybaczam ze względu na dziecko, ale nie wiem jak długo wytrzymam.
ciężko w tymi facetamiu mnie długo dobrze być nie może
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2014, 14:37
-
e no powiedzmy ze sie nie "denerwuje", tylko juz jestem zmeczona jego zachowaniem, wrócił z pracy i zagadnełam, " ze chyba chciałeś ze mna porozmawiać?" to nie odpowiadajac bo po co poszedł spac, no i tyle, masakra!
A nie pochwalilam sie, Łukaszo ma dziś ubrane pierwszy raz body na 74, bo 68 robia sie juz malawe:P
-
Ale duże te Wasze dzieciaki. Jasiek wagowo ponad 6 kg ale nie jest za długi
Nosi 68 a niektóre rzeczy jeszcze 62 dobre. 2 tyg temu miał 63 cm.
Mój chłop nie znosi cichych chwil bo u Niego w domu rodzinnym takie były. U nas na nie nie pozwala.
Patulla, mam nadzieję że pamięta jaki dziś dzień. Może jeszcze odezwie się do wieczora. A jego rodzina wciąż udaje że nie ma żadnego problemu? -
Aisa - może skok, a może humorek dziś nie dopisał. Oby to drugie, bo skok o tym czasie może trochę potrwać. Niemniej zaciskam kciuki, by Jaś wstał jutro w lepszym nastroju
Patulla - wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. Ja ciągle mam nadzieję, że Twój mąż zrozumie co traci i otworzy oczy. Ten okres dzieciństwa Waszych dzieci już niestety nie wróci. Wprawdzie nie będą pamiętać tych chwil, ale Tobie byłoby ciężko za kilka lat udawać, że przeżywaliście rodzinną sielankę...
Bea_tina - faceci to ciężki kaliber. Interesuja się dziećmi kiedy te się śmieją, a gdy płaczą to na ręce do mamusi z tekstem: o co mu/jej chodzi??? Jakby matka była wróżką... Nie powiem, jak mój jest w domu to mi pomaga, aczkolwiek jak Kuba ma gorszy humor to mam wrażenie, że M chciałby się ulotnić lub za pomocą czarodziejskiej różdżki zmienić mu nastrój. Niestety nie da się. Tak to jest, że mężowie wymagają, by ogarnąć dom i dziecko, a jeszcze najlepiej zarabiać pieniądze. JA to mojego najchętniej bym czasem zostawiła z małym na dzień. Powiedziałam już: szedłbyś na kolanach do Częstochowy. Dziś ma drugą zmianę, więc zobaczył jak wygląda nasza codzienność. Jedzenie - odbijanie - zabawa - marudzenie - 1 h lulanie na rękach - 15 min drzemki - jedzenie.... Był przerażony
aisa lubi tę wiadomość
-
Nasz Kuba bardzo długi i szczupły. Jego wzrostem każdy jest zadziwiony, nawet lekarze. W sumie ciekawe po kim on jest taki skoro mąż niewysoki, a ja mam 162 cm wzrostu
Wchodzimy już na długość w ciuszki 68, ale w barkach wygląda jakby ciuchy miał po Pudzianie. No cóż, topi się w nich jeszcze mój synuś...
-
Kaja - Marcelek "molestuje" Sophie widzę...
Właśnie - szczęśliwe posiadaczki żyrafy - czy Wy i dzieciaczki jesteście z niej zadowolone? Zastanawiam się nad zakupem, bo niedługo Kubuś zje sobie piąstki. Chyba bardzo bolą go dziąsła i chciałam mu ulżyć. Zabawka - co tu dużo mówić - do najtańszych raczej nie należy. Skoro mam na nią tyle wydać, chciałabym poznać Waszą opinię. W tym momencie finansowo jesteśmy bardzo pod kreską, ale może mi się uda wyskrobać tą kwotę...