KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
natalinka, łatwiej będzie chyba wydobyć kupcie jak będziemy wprowadzać jedzonko, bo poda się suche śliwki i ponoć kupa w trymiga:)
A dziś to zanim zrobił, to już szykowałam herbatkę z koperku, ale masażyki pomogły, więc herbatę wypiłam ja jak zawsze:)
aaa zjadłam prince polo i od razu lepiej, a tak cały dzień bez słodyczą to smętna byłam jak fiu fiu! -
Beata - tez myślę, że wtedy bedzie lepiej. My na dniach mamy zamiar podać marchewkę.
Patulla - pozostawiłam Twoje pytanie bez odpowiedzi (odnośnie rodzeństwa dla Kubusia). Skłamałabym, gdybym napisała, że o tym nie myślę. Niemniej mając na uwadze problemy w ciąży, trochę boję się kolejnej. Wiem, że przy mojej niewydolności szyjkowej byłby kłopot np. z noszeniem małego, a nie chcę mu odbierać tego przywilejuPoza tym większość tej ciąży leżałam, a przy malutkim dziecku to będzie wręcz niemożliwe - sama wiesz o tym najlepiej. Z drugiej strony muszę mieć na uwadze moje tendencje do torbieli i skręcania jajników - powiedziano mi już wielokrotnie, że wtedy, by uratować mi życie, trzeba będzie usunąć narządy rodne. Muszę zatem to sobie poukładać i przewartościować, ale pewne jest, że musimy mieć bardziej ustabilizowaną sytuację mieszkaniową, by podjąć decyzję o kolejnym bobasie. Czwarte dziecko w domu, to będzie już przedszkole...
Bea_tina lubi tę wiadomość
-
Beata dzieki za info. nastepnym razem dodam normalnej wielkości zdjęcia ( a przynajmniej postaram sie)
Patulla kurcze kicha ze Ci terminu nie przedłużyli, może sie jeszcze cos uda załatwić?
ale rozumien cie ze nie skonczyłas pisac tej pracy.... masz dwojke dzieciaków, a przy dzieciach nie tak łatwo pisac prace, a jak pojda spac to czlowiek padniety i nie ma ochoty na nic , tym bardziej na pisanie pracy.
Ja jakoś tą swoją mgr dokańczam i zobaczymy czy mi promotor to moje "cudo" zaakceptuje.... podobno on nawet pracy nie czyta to są szanse, bo jak sie wczyta to się pośmieje co ja tam powypisywałam:D
Miłej nocki mamuśki ( bez pobudek)
Bea_tina, patulla lubią tę wiadomość
-
Marchewka na zaparcia raczej nie pomoże, chyba że soczek z marchewki. U Nas też z kupkami ostatnio słabiutko, ale nawet śliweczka nie pomaga, soczek też niewiele zmienia, jabuszko też nie. Po protu tak ma, dlatego powolutku z tym rozszerzaniem "idę".
-
Wiem, że nie pomoże, ale podobno najpierw trzeba wprowadzać warzywa, by dziecko ich nie odrzuciło po wprowadzeniu owoców...
Pipi - najważniejszy wstęp i zakończenie, ewentualnie metodologia. Na to najbardziej zwraca uwagę zarówno promotor, jak też recenzent...
-
zozol mostki to tak, najczęściej przy przebieraniu i pieluchy nie mogę ustawić hihi, a ten zadowolony:)
a dziś jeszcze jak płakał, to włożyłam mu palec swój i pomasowałam dolne dziąsła to się uspokoił, może ząbki idą? A może to tylko przypadek? nie wiem.
marchewka to słyszałam właśnie że ma właściwości zapierające. A też słyszałam, żeby zacząć od warzywek. Żeby właśnie słodkie owoce nie zawróciły w głowie:) -
Kuba przy przewijaniu podpiera się nóżkami podrzuca pupę do góry, a tym samym mi pomaga założyć pieluchę
Dzisiejsza rehabilitacja zakończyła się sukcesem, mały nie płakał i śpi od 18, chyba juz na noc. Pod pobudkami się nie podpiszę - idzie spać ok. 21 i wstaje o 5-6-6.30. Różnie to bywa, ale wtedy mleko musi być zaraz zrobioneOstatnio przewijałam go na śpiocha, bo się posikał i musiałam ubierać body przez głowę. Otworzył oczy, pokręcił głową i poszedł spać zanim skończyłam go ubierać
-
natalinka ostatnio też przebierałam na śpiocha i też usnął zanim skończyłam:)
Wiecie co, tak mi się wydaje, że im Łukasz śpi mniej w dzień, tym mam gorsze nocki, a jak pośpi więcej to lepiej w nocy śpi, dzisiejsza noc mi to potwierdzi. Wczoraj w dzień spał z godzinę, a noc była średnia(wiedziałam to już po pierwszym przebudzeniu), dziś pospał ok 2,5h i przebudził się na smoka i cisza, pewnie wstanie po 22 i pośpi, ciekawa jestem