KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Pati pomysl o tuli, pogadaj z miriam bo teraz jest mozliwosc zamowienia za 330, normalnie 420. Albo to co jamam, tez ergonomiczne a placilam 230 womar zaffiro eco1.
Witam sie
U nas ulewa! Dobrze ze ten wegiel poznosili! Noc nienajgorsza, ale szalu nie bylo:-) teraz dalej w lozku buszujemy;)
Milego dnia mamuski:-) -
Beatina u mnie tak samo z tym spaniem w dzień im więcej śpi w dzień tym nocka lepszą. U nas od wczoraj masakra płacz niewiadomo o co ale taki konkretny nawet bym powiedziała że wrzeszczy. I Apierwszy raz musilam go lulac w nocy i teraz tak samo nie wiem co się mu stało przecież zasypial sam a lulanie było tylko raz na noc...
-
Pipi Pola to laleczka i te sukieneczki.., mam nadzieję że będzie mi też to kiedyś dane
Pola ładne imię ale odkąd teściowa mi powiedziała że ona zawsze chciała mieć Polę (córkę, wnuczkę) to już na pewno moja córka-jeżeli będzie nie będzie PoląMI się Ewa podoba.
U nas noc podobna do wczorajszej.
Ja jak byłam niemowlakiem to ponoć marchewka szybciej ze mnie wychodziła niż wchodziłazobaczymy jak będzie z Maksiem. Wczoraj mu dałam gruszkę do possania to się tak przyssał że nie chciał oddać a potem wielki płacz jak my ją zabrałam.
-
Bea_tina wrote:Pati pomysl o tuli, pogadaj z miriam bo teraz jest mozliwosc zamowienia za 330, normalnie 420. Albo to co jamam, tez ergonomiczne a placilam 230 womar zaffiro eco1.
Niestety tula jest za droga jak dla mnie. A podobne do Twojego jest też po prostu Womar zaffiro (bez eco) i takie też jest ok? (Jest tańsze o połowę)
Takie np. http://allegro.pl/nosidelko-nosidlo-womar-n15-zaffiro-3w1-hit-2014-i4561208061.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2014, 09:55
-
Witam się i ja
Wczoraj już nie pisałam bo wróciliśmy po 19 z działki zanim wszystko ogarnęłam to byłam już padnięta
Patulla kiepsko że nie wydłużyli Ci tego terminu
Pipi Pola jest cudowna
Tula zapewne super sprawa tylko droga jest:/ zresztą zima idzie i bałabym się iść z dzieckiem bo zawsze można się poślizgnąć i nieszczęście gotowe. Poza tym czytałam że strasznie stopki marzną -
Ja też nie i marzenie o nosidełku pozostanie niespełnione... Ale nie tylko ono pozostanie niespełnione:-(
Moje dziecko na razie w ogóle się niczym nie bawi, a nawet jak coś ma w rączce to brat zaraz mu "ukradnie"Pieluszkę i swoje rączki najbardziej lubi:-) I tego brat mu nie zabiera.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2014, 11:11
-
Pati jaka ty jesteś laseczka!! Fiu fiu:) n15 z tego co widze to jest raczej wisiadełko niż nosidełko:( bardzo nie polecam szczególnie chłopakom. zobacz sobie jak tu ma nóżki rozłożone, a tu głownie o to kaman(Łukasz tego nie lubi!)
http://olx.pl/oferta/nosidelko-womar-eco-zaffiro-dla-dzieci-ergonomiczne-zielone-CID88-ID6j78H.html#7dde7fa2e5
Ja miałam pod opieką dwie siostrzenice! Niezły Sajgon, dobrze, że Łukaszek spał, to nie miałam urwania głowy:) teraz pożera książeczkę z rossmana a ja pędzluję śniadanie:)
Kurde pogoda tragiczna, znowu będziemy się w domu kisić, szkoda:/patulla lubi tę wiadomość
-
Też popatrzę, może akurat coś wpadnie mi w oko. Właściwie od początku chodziła mi po głowie chusta/nosidełko. Wtedy może częściej wychodziłabym z chłopcami, bo ciągle wózek wyciągać to na krótkie wyjścia nie chce mi się. A tak, to malutkiego w nosidełko, a duży na nóżkach, albo w spacerówce-parasolce, zawsze to wygodniej/lżej/mniej i na plac zabaw/małe zakupy można pójść.
-
A my zapisaliśmy Maksia na pływanie szkrabów, jak się dostaniemy to za tydzień w niedzielę zaczynamy. Ciekawe czy mu się spodoba. W wannie lubi się ze mną kąpać, no ale w basenie trochę chłodniejsza w woda niż w wannie
mychowe lubi tę wiadomość
-
Pati chusty nigdy nie używałam, więc trudno mi określić
Ja osobiście jakoś nie mam zaufania do chusty:P tak po prostu! A chciałam nosidło, bo mąż chusty by nie założył. Ale wydaje mi się, że nosidło się łatwiej zakłada, ale ręki nie dam sobie uciąć. A z drugiej strony, chusty są tańsze od nosidełka.
Ja jestem w szoku! Łukasz bawił się w łóżeczku i sam usnął, a nigdy mu się to nie zdarza! Zawsze go chusiam i lulam, bo sam nie usypiał, a tu masz! Co prawda byłam u niego i był przykryty cały! No ale tak to jest:P
Mąż miał wrócić szybciej z pracy(skończył o 11), ale oczywiście znalazł wymówkę, żeby jechać do kolegi:/ normalnie mam ochote wyjść i nie wracaća przez cały tydzień mu trułam dupę, bo w poniedziałek jedziemy do kardiologa, i mówię mu, powiedz, że chcesz opiekę na dziecko, albo urlop, bo ja sama nie chce jechać, to co, "aaa zapomniałem", normalnie ręce opadają, szkoda, że ja tak o niczym nie zapominam
normalnie znowu jestem wściekła na niego:/ tak jakbym go prosiła o niewiadomo co!