🌞 Letnie Maluchy 2025 🌞
-
WIADOMOŚĆ
-
ReginaPhalange wrote:Ja na razie ledwo co spałam, bo w szpitalu ciężko, co chwila ktoś przychodzi. Mały stracił 190g, ze mnie mam wrażenie ledo co leci i teraz nie wiem czy dokarmiać
. Nie chce, żeby stracił ponad 10% i nas zostawili na dłużej 😩
Papaina, ReginaPhalange lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny gratulacje dla rozpakowanych! 🍀
Jestem, staram się czytać. Mało co pisze bo pochłonęło mnie życie z noworodkiem, a teraz już właściwie niemowlakiem. Postaram się częściej udzielać, choć czasem po prostu jestem tak zmęczona że jedyne o czym marzę to iść spać i już nic nie zdążę napisać. 🙈ReginaPhalange, osiecka89 lubią tę wiadomość
-
ReginaPhalange wrote:Ja na razie ledwo co spałam, bo w szpitalu ciężko, co chwila ktoś przychodzi. Mały stracił 190g, ze mnie mam wrażenie ledo co leci i teraz nie wiem czy dokarmiać
. Nie chce, żeby stracił ponad 10% i nas zostawili na dłużej 😩
ReginaPhalange lubi tę wiadomość
-
ReginaPhalange wrote:Ja na razie ledwo co spałam, bo w szpitalu ciężko, co chwila ktoś przychodzi. Mały stracił 190g, ze mnie mam wrażenie ledo co leci i teraz nie wiem czy dokarmiać
. Nie chce, żeby stracił ponad 10% i nas zostawili na dłużej 😩
Dokarmiaj a w międzyczasie odciągaj z każdej piersi po 10 min co 3 h. Ja żałuję że tak nie robiłam od początku z córką.ReginaPhalange lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.
-
Milka1991 wrote:A właśnie dziś dotarliśmy. Już jesteśmy po pierwszych badaniach. Krew, mocz, USG brzucha i głowy i rezonans. Na razie wiem tylko że obrazy USG typowe dla cytomegalii, czyli torbielki i zwapnienia w głowie, powiększona śledziona...ale te rzeczy jeszcze nie są groźne. Zobaczymy jak reszta dzisiejszych wyników i kolejne badania. Na razie jestem zadowolona. Przyjęcie na izbie expres, ledwo weszliśmy i już na oddziale, także super że noworodki traktują priorytetowo. Kadra na razie bardzo sympatyczna i na duży plus. Jesteśmy w głównym budynku a Wy ? Jakie Twoje wrażenia?
Ty jesteś na patologii noworodka na drugim piętrze?
Ja też w głównym.nZanim przenieśli nas na kardiochirurgię to byłam bardzo zadowolona, a teraz zależy od personelu. Bardziej na nie niż na tak, choć to dopiero 3 dzień, ale uprzedzali mnie żeby się przygotować bo tutaj jest ciężko. Gdyby nie mój mąż to pewnie nawet bym nie jadła albo raz dziennie. -
Asik85 wrote:Hej, hej...czy mogę dołączyć? Mam termin planowanej cc na 2.09 i nie mogę się doczekać 😉 w domu mam już 12 latke, więc duża różnica będzie.
O, to może nie urodzę ostatnia w tym wątku 😄Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
KaFka wrote:Ty jesteś na patologii noworodka na drugim piętrze?
Ja też w głównym.nZanim przenieśli nas na kardiochirurgię to byłam bardzo zadowolona, a teraz zależy od personelu. Bardziej na nie niż na tak, choć to dopiero 3 dzień, ale uprzedzali mnie żeby się przygotować bo tutaj jest ciężko. Gdyby nie mój mąż to pewnie nawet bym nie jadła albo raz dziennie.
Tak. Dokładnie na patologii na 2 piętrze. My dziś będziemy drugi dzień więc też zobaczymy czy dalej będę zadowolona 🫣 Mnie też uprzedzali i mieli rację. Jest ciężko. Rodzice zamyśleni , smutni, zapłakani. Taka depresyjna atmosfera. No przynajmniej u nas na oddziale...
Wy też na osobnych salach czy razem ? Ja myślałam że będziemy razem a tu psikus. Najgorsze noce będą bo ja karmie. Pierwszą przeżyłam jakoś ale co dalej 😵💫
Mój mąż wrócił do dzieci więc jestem tu sama. Ale jutro szwagierka ma zajrzeć bo mieszka w Warszawie. Chyba że jakimś cudem wyjdziemy to nie będzie musiała 🫣
P.s. Wy chyba tylko piętro wyżej bo widziałam że kardiochirurgia na 3 piętrze. Może szybkie spotkanko na półpiętrze ? 😜Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia, 17:12
-
Chodziło mi to, że mały spadł dużo i się przestraszyłam. Bardzo nie chciałam dokarmiać, ale nie było jak inaczej. Nie mam tyle mleka, żeby się najadł. Karmię na obie i jak po tym dokarmiam MM to słychać pusty brzuszek. Dzisiaj w nocy dokarmiłam butelka, dowaliło mnie to i teraz już cały czas mi się chce płakać. Ja się nie martwię o brak pokarmu bo z córka miałam dopiero w domu, bałam się, że nas zostawią jak mały za dużo spadnie na wadze, ale myślę, że już powinno być ok. Moze jutro wyjdziemy 🤞2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:Chodziło mi to, że mały spadł dużo i się przestraszyłam. Bardzo nie chciałam dokarmiać, ale nie było jak inaczej. Nie mam tyle mleka, żeby się najadł. Karmię na obie i jak po tym dokarmiam MM to słychać pusty brzuszek. Dzisiaj w nocy dokarmiłam butelka, dowaliło mnie to i teraz już cały czas mi się chce płakać. Ja się nie martwię o brak pokarmu bo z córka miałam dopiero w domu, bałam się, że nas zostawią jak mały za dużo spadnie na wadze, ale myślę, że już powinno być ok. Moze jutro wyjdziemy 🤞
Papaina lubi tę wiadomość
-
U mnie takie ploty, że byłam dziś na KTG i pojawiły się lekkie skurcze, których nie czuję, takie ok. 35 mmHG ale regularne co 8 min. Położna powiedziała, że skoro są regularne to raczej bardziej pod porodowe niż przepowiadające bo przepowiadające są nieregularne. Jeżeli coś bym miała powiedzieć co się u mnie od wczoraj zmieniło w odczuciach to mam dolną połowę brzucha twardą i tak mi się spina boleśnie czasami jak chodzę czy stoję, może to właśnie są te skurcze macicy, których wydaje mi się, że nie czuję, ale to lekko odczuwalne twardnienie brzucha to może być to ☺️ Jestem ciekawa czy takie skurcze rozkręcają się długo i urodzę za tydzień czy mogę na dniach urodzić
Ktoś miał podobnie?
Dysia08 lubi tę wiadomość
-
ReginaPhalange wrote:Chodziło mi to, że mały spadł dużo i się przestraszyłam. Bardzo nie chciałam dokarmiać, ale nie było jak inaczej. Nie mam tyle mleka, żeby się najadł. Karmię na obie i jak po tym dokarmiam MM to słychać pusty brzuszek. Dzisiaj w nocy dokarmiłam butelka, dowaliło mnie to i teraz już cały czas mi się chce płakać. Ja się nie martwię o brak pokarmu bo z córka miałam dopiero w domu, bałam się, że nas zostawią jak mały za dużo spadnie na wadze, ale myślę, że już powinno być ok. Moze jutro wyjdziemy 🤞
Obyście wyszli jak najszybciej!🤞🏻🤞🏻🤞🏻i nie hejtuj się tam sama za dużo. Na wiele rzeczy wpływu się nie ma, na emocje również, także bądź dla siebie wyrozumiała!
Optymistka90 po twoim wpisie jedzony samotnie obwarzanek w parku smakuje jeszcze lepiej:D człowiek musi łapać te ostatnie chwile starego życia bezdzietnej lambadziary
Ja po wczorajszej wizycie wiem, że witamina B12 się absolutnie nie przejmować, wszystko jest ok. Mały waży 3200, czyli jakby nie urósł przez ostatni tydzień, ALE ciężko już go mierzyć, bo zszedł dość nisko. Przepływy ok, ilość wod ok:) dostałam skierowanie na KTG i dziś właśnie ta "ciemna" część dnia to umawianie tegodzwoniłam od rana pod 3 różne numery podane na stronie szpitala i w końcu jak ktoś odebrał, to sie okazało, że mam dzwonić pod 4 w sprawie ktg. A pod tym 4 powiedzieli, żeby dzwonić po 14🫠 jestem ciekawa jak to się rozwinie. Chcemy z mężem wieczorem wyskoczyc na jakąś małą randkę. Dla mnie wieczór to już 18, więc mam nadzieję, że wszystko się czasowo pospina!
-
Osiecka89 Łap tę chwile, bo ja się nie spodziewałam, że teraz będzie ich tak mało. Końcówka ciąży mi się dłużyła i już czekałam na poród, ale teraz czasem nie mam kiedy zjeść itp więc dopiero widzę jak to jest 😂
Ostatnio chociaż zaczęłam wychodzić z psem na krótki spacer to mam taka „chwilę dla siebie”. No ale okolica blizny po cc jeszcze mi się daje we znaki. Jeszcze też nie skończyło mi się krwawienie poporodowe i trochę się tym martwię. W przyszłym tygodniu mam wizytę u gina. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. -
ReginaPhalange wrote:Chodziło mi to, że mały spadł dużo i się przestraszyłam. Bardzo nie chciałam dokarmiać, ale nie było jak inaczej. Nie mam tyle mleka, żeby się najadł. Karmię na obie i jak po tym dokarmiam MM to słychać pusty brzuszek. Dzisiaj w nocy dokarmiłam butelka, dowaliło mnie to i teraz już cały czas mi się chce płakać. Ja się nie martwię o brak pokarmu bo z córka miałam dopiero w domu, bałam się, że nas zostawią jak mały za dużo spadnie na wadze, ale myślę, że już powinno być ok. Moze jutro wyjdziemy 🤞
Jeśli dziecko spada poniżej 10% z masy urodzeniowej i jeśli ewidentnie widać oznaki glodu to się dokarmia mm. Skoro spadł dużo to dobrze że dokarmilas. Ja mam do dziś wyrzuty sumienia że przegapiłam oznaki glodu z córką i późno po mm w szpitalu poszłam. Przystawiaj do piersi jak tylko widzisz oznaki aktywności i pracuj z laktatorem. Będzie dobrzeReginaPhalange lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.
-
Optymistka90 wrote:Osiecka89 Łap tę chwile, bo ja się nie spodziewałam, że teraz będzie ich tak mało. Końcówka ciąży mi się dłużyła i już czekałam na poród, ale teraz czasem nie mam kiedy zjeść itp więc dopiero widzę jak to jest 😂
Ostatnio chociaż zaczęłam wychodzić z psem na krótki spacer to mam taka „chwilę dla siebie”. No ale okolica blizny po cc jeszcze mi się daje we znaki. Jeszcze też nie skończyło mi się krwawienie poporodowe i trochę się tym martwię. W przyszłym tygodniu mam wizytę u gina. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Polecam wizytę u fizjo i pracę z blizna.3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.
-
Dziewczyny póki mam chwilę to rozpiszę co mi się przydało w szpitalu z kosmetycznych rzeczy dla tych co to jeszcze czeka i co muszą zabrać swoje rzeczy.
Dla mamy:
- podkłady poporodowe Bella Mama te duże z Rossmanna - dwa opakowania to minimum, ja miałam jedno i mąż mi musiał dokupić, tyle że ja zmieniam co toaletę, wygodne są
- butelka do podmywania! Boże jakie dla mnie to jest złoto, biorę to ze sobą do toalety i ta chłodna woda czyni cuda, do tego dba o higienę
- majtki poporodowe te siateczkowe Bella spoko, lepsze dla mnie były te z Frida Mom (lepiej trzymają)- 4 sztuki minimum
- Frida Mom te podkłady chłodzące co się pęka, jak dla mnie parę sztuk spoko, ale drugi raz bym nie kupiła. Butelka działa lepiej, a one są no mega grube, tak że każdy bokiem mi przeciekł.
- mały turystyczny żel do higieny intymnej
Dla dzidziusia to dla mnie bepanten must, minimum jedno opakowanie pieluch, drugie niech czeka w samochodzie xD i dużo wodnych chusteczek, te cholerstwa tak się ciężko wyciąga, że wychodzi po parę i szybko się kończą, a mam różnych firm, a problem ten sam zwłaszcza jak musisz szybko bo ci dzidziuś siknie 🤣.
Trzymam za resztę kciuki i czekam aż będziecie tulić maluchy. 🤞❤️
Edit: Dla mnie must have to nakładki do karmienia, mam dwa rozmiary i karmię obiema rozmiarami, chociaż mam wrażenie, że duże mniej bolą. Plus lanolina na brodawki, bo może być ciężko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia, 18:49
Papaina, osiecka89 lubią tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
Opis co już składam parę dni.
Ja już coś przeczuwałam w tygodniu, bo obudziły mnie dziwne bóle miesiączkowe w chyba czwartek, ale na następny dzień przeszyły i nie chciałam sobie robić nadziei, że coś się dzieje. I tak do soboty coraz mniej objawów miałam, w sobotę to nawet mi skurcze przepowiadające się skończyły i myślę sobie, ale lipa idziemy na spacer, może coś się rozrusza.
Więc tak w sobotę miałam ten meeega długi spacer. Zrobiliśmy to 8000 tysięcy kroków, wróciliśmy do domu i poczytałam o naturalnej oksytocynie, że samo przytulenie dziecka już to produkuje, więc pooglądaliśmy razem szajs na Netflixsie z jednej strony mąż przytulony, z drugiej córka i dzidziuś w brzuchu, (płacze jak to piszę). Pamiętam to uczucie jaka ta chwila taka prosta, a idealna, nic mi więcej nie trzeba było. ❤️
Rano na papierze czop mi zaczął odchodzić i dosłownie mini ilość krwi, można to było przeoczyć i tak po trochu odchodziło, czasami nic nie było. Ilości śladowe, no nie tego się spodziewałam, reszta odeszła już przy samym porodzie. O 15:00 jakoś pojedynczy skurcz się zaczął, że mówię do męża, że to chyba to, ale no pewności nie mam. I tak co godzinę coraz to różne były, cały czas czułam przy nich ból podbrzusza i czasami promieniowało na plecy. Od 17:00 zaczęłam liczyć, ale było różnie raz 8min, raz 5min. No i tak czekałam na jakieś mocniejsze do 20. Dopiero jak pojawiły się naprawdę co 5 min., takie już mocne to się wybraliśmy do szpitala, w międzyczasie odwieźliśmy córkę do kuzynki xD.
Do szpitala jakieś 30 min mieliśmy to już skurcze były w drodze ciężkie, ale do przeżycia. Dotarliśmy na przyjęcie, tam KTG, rozwarcie już miałam 5cm. Na KTG spoko na boku jakoś się dało, ale jak wstałam, mały musiał zejść i koniec. Doszłam na porodówkę, ledwo się przebrałam to już było 8cm i za późno na znieczulenie. Ból okrutny, 🤦♀️. No ale już nie było odwrotu, parę partych, wody odeszły, wezwanie Boga i wyszedł mój cud Klusek, 3,3kg i 53 cm. Pękłam tam gdzie przy pierwszym porodzie, na zewnątrz i wcale mi to nie doskwiera. Położne chciały ewidentnie mi pomóc nie pęknąć, ale ja parłam bo już nie mogłam xd, chciałam to mieć za sobą i zdecydowanie nie byłam cierpliwa xD.
Wszystkim takie porodu życzę. ❤️😍 Sory za wypociny xD. To dla tych co czekają, mi czytanie porodów przynosiło dziwne ukojenie, a podczytuje od chyba marcowych mam, w końcu mogę przestać. 🙏
I dla tych co pierwszą ciążę przenosiły i miały indukowaną, dziewczyny dla się inaczej za drugim razem! ❤️ (39+0 USG, 38+3 Miesiączka)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia, 18:53
Milka1991, abrakadabra, Aaleksaandraak, Rzelka, Jasmin1517, Papaina, Anuśla, osiecka89 lubią tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
Regina, dzięki za opis. Takie pozytywne opisy dobrych porodów są naprawdę baaaaaardzo potrzebne w gąszczu opisów traumatycznych wspomnień.
U mnie chyba syndrom wicia gniazda... u mojego męża. Dzisiaj zarządził składanie wózka, a że później okazało się, że nie bardzo jest gdzie go postawić z powodu bałaganu wyprawkowego, to jeszcze musiało się odbyć ostateczne popakowanie do wyniesienia [jeszcze] niepotrzebnych rzeczy, jak i do rozpakowania i rozłożenia do szafek tych potrzebnych. No nie powiem, dobrze że się to odbyło, bo zrobiło się sporo miejsca, zniknęły kartony i torby, nawet można powiedzieć, że się zrobił porządeczek taki, ale kurczę, fizycznie to była dla mnie naprawdę ciężka robota, chociaż niewiele czasu mi to zajęło i nie było jakieś bardzo absorbujące.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia, 20:12
Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️