Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
misia_k1 wrote:Lolka to daliscie te kropelki??do buzi Wiki??moj jeszcze dzis kupki nie zrobil...
Musze go dokarmic...
Dokarmialyscie tez??sciagnelam pokarm swoj aby zobaczyc ile go jest...masakraa nawet 15 ml z dwoch piersi nie ma:(
Probuje 77 55 33...i mam pyt Lolka czy zaczynasz od symulacji i potem 7 min jedna piers, potem symulacja i 7 min druga?? (Mamy ten sam lakt livi dlatego pytam).
Jak czesto robicie te stymulacje jesli w ogole macie z tym problem.
Kropelki dodałam do butelki pod koniec karmienia.
JA robilam ta stymulacje od razu w szpitalu ( 7 jedna, 7 druga itd), pozniej w domu, po kazdym karmieniu..u mnie na poczatku tez porazka..dzis tez nie lepieej, wczoraj udalo mi sie kilka raz 100ml za jednym zamachem, a dzis ledwo 50ml, nie wiem czemu tak sie dzieje...wczoraj mleko ciekło z sutków, miałam nawał, a dziś jakby cisza...znów mniej tego mleka, chociaz przy okazji mala tez je...ale musialam ja dzis juz w ciagu dnia dokarmic...w ogole wypluwala moj sutek itd, eh
Moze dzidzia placze bo jest glodna, kochana jesli jestes pewna, ze dziecko sie nie najada, to zacznij dokarmiac...
10 ml jednorazowo na kazdy dzine urodzenia...Moja teraz ok 90-100ml za jednym zamachem pochlania...
Cwicz co kilka godzin 77-55-33, a dziecko dokarmiaj, bo bedzie zle...Najlepiej skontaktowac sie z poradnia laktacyjna lub doradca jak ja...u mnie duzy problem, bo ona ssie ponoc bardzo plytko i przez to moze piersi za malo sa stymulowane...ale w szpitalu mowili, ze ok, wiec ja nie wiem...raz ja naloze i widze ze swietnie sie ulozyla, a raz tak ze sutki bola i ssie jakby nie mogla
Zapisuj sobie w zeszycie ile tego mleka sciagnelas.
Jesli 15 ml swojego to wtedy dodaj ilosc modyfikowanego.
Ja troche schizuje, ze jak daje butelke rowniez, to nie bedzie miala odruchu ssania, ale przeciez nie moge doprowadzic aby tez glodna byla...
Jutro przyjdzie mi ta butelka, ktora nie zaburza naturalnego odruchu ssania, polecila mi ja ta doradca laktacyjna.
http://www.aptekagemini.pl/medela-calma-smoczek-z-butelka.html
Pij tez herbatki laktacyjne, karmi oraz to:
http://www.mlekomamyrzadzi.pl/
POnoc bardzo pomaga...
Poczytaj kochana!
http://parenting.pl/portal/brak-pokarmu-w-piersiach
http://pediatria.mp.pl/karmienie-piersia.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2014, 22:54
-
RewolucjaSięDzieje wrote:Gratulacje dla świeżo upieczonych Mamuś
uściski dla dzieciaczków!
Kochane, widzę, że na liście Waszej nie ma użytkowniczki o nicku "ejsza", rozumiem, że wybyła gdzieś dawno?
Ejsza ma ze mna cały czas kontakt. Miała mieć cc 9 lipcas, na pewno się odezwie jak wroci ze szpitalaMiala byc Julka
Karola:), RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
-
lolka kochana, dalam jasiowi o 18 godz 35 ml mm zjadl za jednym tchem.mam pyta czy w nocy tez moge mu dac ok 30 ml jak znowu bedzie plakal mimo podawania piersi?
te metode 77 55 33 stosujesz po karmieniu?
jakie mleko podajesz ja nan pro.
skad mam wiedziec ile pije z piersi? na tej lovi podzialka jest od 30 ml.mnie na oko udalo sie sciagnac max 10 ml i dalam mu to plus te 35ml mm czy to nie za duzo,,ale skoro zjadl a yeraz pieknie spi...
tez schizujeee i rycze co chwile z milosci do Niego i z bezradnosci.lolka83 lubi tę wiadomość
-
Iwo wrote:.
Wybaczcie mój analityczny umysł, ale widzę, że mało u nas porodów sn przed terminem, większość do jednak planowe lub nie cc. Wyjątkowo dużo urodzi nas po terminie...mnie mama też ostro przenosiła, aż odeszły jej zielone wody,no ale to były inne czasy...
Też właśnie ostatnio wspominałam że dużo osób po terminie, a te przed też bez objawów, dziwne to jest bo tak jak popatrzyłam ostatnio na listę czerwcówek to tam dużo dziewczyn przed terminem rodziło SN
Ciekawe co ma na to wpływ, może ta pogoda skoro to tak jakoś masowo nas dotknęło
Choć nie wiem czy pogoda na porody może mieć jakiś wpływ
Kunita gratulacje:)
Karola:), Iwo, Aniulka lubią tę wiadomość
-
Kunita wrote:czesc dziewczyny, nie było mnie kilka tygodni,bo niespodziewanie wylądowałam w szpitalu z cholestaza. wróciłam rozpakowana do domu z synkiem. była cc. powoli dochodze do siebie i chyba przechodze cos w rodzaju baby blues.. Choc synek jest piekny i na ogół grzeczny. wazył prawie 4200 i mial 57 cm.
nie wiem czy i kiedy nadrobie Was na forum, ale gratuluje wszystkim mamusiom:)
Kunita a kiedy miałaś cesarkę, duży ten Twój synuś -
lolka83 wrote:Misia to wszystko norma...nasza wczoraj nad ranem miala akcje z kupka...tez byly krzyki, napianie itd, wczesniej na kontroli pytalam to powiedzieli aby w takim przypaku 3-4 krople dac kropelek espumisan, nie wiem czy one pomogly czy samo poszlo ale bylo ok, jednak wtedy naprawde nie wiadomo co robic...mama i tesciowa polecaja rumianek lub koper, na SR mowili aby tego nie dawac...sama juz nie wiem.
Moja mala przy przewijaniu lub ubieraniu krzyki robi niesamowite a jak potrafi sie przy tym wyginac, cala czerwona napieta...wiec to norma...
U nas dzis noc w miare spokojna, budzila sie rzadko, czasem z nami spi kilka godzin i pozniej odkladam do lozeczka. Czesto ok godz 6-7 rano ma taki nerw, ze nie chce cycka i wtedy mleko modyfikowane, bo nie wiem czemu moja piers ssie i nadal nic...a w ciagu dnia je i jest ok...
Ja wczoraj mialam nawal, cala koszula mokra dzis w druga strone, nie wiem sama czemu to tak...wiec wyjelam laktator i stymuluje...
ps. Dziś odpadł nam kikut
Lolka WHO do 6 roku życia nie zaleca podawania dziecku innych płynów niż mleko. Dostałam książeczkę o karmieniu od doradcy w szpitalu i tam tak jest napisane. Tłumaczone jest to tym, że we wszystkich tych herbatkach jest mega dużo chemii, no chyba, że zaparzysz naturalny koper - ale o tym nic nie wspomniano w tej lekturze.
Co do karmienia ogólnie, napisane też było, że każda matka naturalnie dostosowuje ilość mleka do potrzeb dziecka. Ważne aby w pierwszych dniach przystawiać dziecko na żądanie. Podobno matka bliźniąt jest w stanie spokojnie wykarmić swoje dzieci. O trojaczkach i więcej nic nie pisali, więc nie wiem
Jednak zastanawia mnie to bardzo, bo leżałam z dwiema dziewczynami na sali, jedna miała bliźniaki druga wcześniaka i obie miały mega problem z pokarmem... Karmiły MM i odciągały pokarm dodatkowo. Fakt, że karmiły tylko z butelki... może to był błąd ?
gratulacje dla wszystkich świeżych mamusiek
Dziś nasza mała znowu przespała całą noc z nami... Miała dużo bączków - myślę, że to te knedle na obiad wychodziły... Więc jednak ma to znaczenie co zajadamy...
Dziś objęłam inną taktyke. O 17 gdy mała sie obudziła, przebrałam ją i dałam jej cyca - potem zagadywałam ją, spiewałam jej, opowiadałam i tak aż do 19:30 jak już zaczeła troszke płakać. Przebrałam ją, umyłam buźkę, pachwinki - wszystkie zgięcia. Przebrałam w pajacyk do spania, czapa na głowę. Zasunełam rolety, dałam cyca, puściłam bajkę z youtuba. I dziewczyny podziałało !!! Śpi od godziny w swoim łóżeczku i ani drgnieZobaczymy co będzie w nocy...
Aha i zawinełam ją jeszcze w tetrową pieluszkę, żeby czuła sie jakby była w brzuszkuMoże zadziała. Trzymajcie kciuki za dzisiejszą nockę
Karola:), am lubią tę wiadomość
-
misia_k1 wrote:lolka kochana, dalam jasiowi o 18 godz 35 ml mm zjadl za jednym tchem.mam pyta czy w nocy tez moge mu dac ok 30 ml jak znowu bedzie plakal mimo podawania piersi?
te metode 77 55 33 stosujesz po karmieniu?
jakie mleko podajesz ja nan pro.
skad mam wiedziec ile pije z piersi? na tej lovi podzialka jest od 30 ml.mnie na oko udalo sie sciagnac max 10 ml i dalam mu to plus te 35ml mm czy to nie za duzo,,ale skoro zjadl a yeraz pieknie spi...
tez schizujeee i rycze co chwile z milosci do Niego i z bezradnosci.
KOtek, jesli 3 dni ma, to dawaj tak ok 30ml-40ml z butelki...ja mam Bebilon 1 bo w szpitalu mala takie jadla bylo ok i nie zmieniam. Ja tez nie wiedzialam ile zjadla, wiec jesli placze to wiadomo lub ssie to raczej nienajedzony...
NA spokojnie...ja powiem ci ze stymulowalam tylko dwa dni tym laktatorem po powrocie ze szpitala, po godzinie od kazdego karmienia, i tak kilka razy w ciagu dnia, jednak pozniej juz normalnie sciagalam mleko...wiec tez nie wiem czy za szybko przestalam tej stymulacji...
Mnie martwi, ze jednego dnia kapie, innego mam wrazenie, ze piersi sflaczałe...
No i mala raz dobrze ssie, raz nie...bo teraz wiem, co znaczy dobrze...
Tu stronka tej mojej doradcy laktacyjnej, poczytaj
http://pediatria.mp.pl/karmienie-piersia/pierwsze-karmienie-i-pierwszy-kontakt-z-dzieckiem-po-porodzie
pamietaj to, ze teraz masz slabo z mlekiem to spokojnie, rozkreci sie musi, a ty dokarmiaj ile mozesz aby malyz wagi nie spadał...
U mnie wkolo, wiele dziewczyn karmi mm, az w szoku jestem...
Ja jestem dumna, ze max 2 razy w ciagu doby ta butelke mm podaje, a tak to na moim, mam nadzieje, ze z kazdym dniem, bedzie wiecej mojego mleka...
U ciebie tez musi sie to ustabilizowac, kup koniecznie te specyfiki co napisalam, nie schizuj
Co do placzu, juz lepiej, ale na poczatku plakalam co chwila...norma
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2014, 21:19
am lubi tę wiadomość
-
maja89waw wrote:Lolka WHO do 6 roku życia nie zaleca podawania dziecku innych płynów niż mleko. Dostałam książeczkę o karmieniu od doradcy w szpitalu i tam tak jest napisane. Tłumaczone jest to tym, że we wszystkich tych herbatkach jest mega dużo chemii, no chyba, że zaparzysz naturalny koper - ale o tym nic nie wspomniano w tej lekturze.
Co do karmienia ogólnie, napisane też było, że każda matka naturalnie dostosowuje ilość mleka do potrzeb dziecka. Ważne aby w pierwszych dniach przystawiać dziecko na żądanie. Podobno matka bliźniąt jest w stanie spokojnie wykarmić swoje dzieci. O trojaczkach i więcej nic nie pisali, więc nie wiem
Jednak zastanawia mnie to bardzo, bo leżałam z dwiema dziewczynami na sali, jedna miała bliźniaki druga wcześniaka i obie miały mega problem z pokarmem... Karmiły MM i odciągały pokarm dodatkowo. Fakt, że karmiły tylko z butelki... może to był błąd ?
gratulacje dla wszystkich świeżych mamusiek
Dziś nasza mała znowu przespała całą noc z nami... Miała dużo bączków - myślę, że to te knedle na obiad wychodziły... Więc jednak ma to znaczenie co zajadamy...
Dziś objęłam inną taktyke. O 17 gdy mała sie obudziła, przebrałam ją i dałam jej cyca - potem zagadywałam ją, spiewałam jej, opowiadałam i tak aż do 19:30 jak już zaczeła troszke płakać. Przebrałam ją, umyłam buźkę, pachwinki - wszystkie zgięcia. Przebrałam w pajacyk do spania, czapa na głowę. Zasunełam rolety, dałam cyca, puściłam bajkę z youtuba. I dziewczyny podziałało !!! Śpi od godziny w swoim łóżeczku i ani drgnieZobaczymy co będzie w nocy...
Aha i zawinełam ją jeszcze w tetrową pieluszkę, żeby czuła sie jakby była w brzuszkuMoże zadziała. Trzymajcie kciuki za dzisiejszą nockę
Maja chodziło o koper lub rumianek...tez czytalam to wszystko w poradniku ze szpitala.
Co do dostosowania naturalnego kazdej matki to dla mnie głupoty, patrząc na przykład mój i koleżanek, moze jak wszystko przebiega ksiazkowo to tak jest.
Konsultowałam się w sprawie laktacji z kilkoma połoznymi i pediatrą, wszystkie zgodnie, zeby dokarmiac, ze kiedys to byl blad, ze nie dokarmiano...
Ze kiedys dziecko plakalo, a kobiecie, nie dawano dodatkowego wsparcia, dziecko spadalo na wadze, a matka stresy i nerwy...
Teraz juz inaczej to wszystko wygląda...
Zapewniam Cię, ze jak ktos nie ma problemów z laktacja to patrzy na pewno na to wszystko inaczej, dokladnie wiem co Misia czuje, ja mialam to samo.
Nie dość, że dół, że Twojego mleka nie starcza, to dobija fakt dziecka, które wiecznie płakało z głodu...
Takze stosuje się do zasad, ktore polecono mi w szpitalu, takze wspaniała pediatra-doradca laktacyjna, która przyjechała do domu wszystko mi wyjasnila ( jedna z lepszych w Wawie) i polozna środowiskowa...W szpitalu tez na kontroli pediatra potwierdziła...
Ile mogę daję swojego, a jak mała płacze to dokarmiam, bo mleka za mało, bo ona za słabo stymuluje mi piersi...
Nie wyobrazam sobie, abym miała liczyc tylko na swoja laktację, bo bym chyba sama się wykonczyła psychicznie a mala doprowadziła do spadku masy...
Mój mąż powiedział, że kiedys dzieciom dawano rozne ziolka i było ok, takze ja juz powoli zaczynam myslec rozsadnie i brac rady osób, które wychowały ileś tam dzieci, niz tylko bazowac na publikacjach, bo to do niczego nie prowadzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2014, 21:17
am lubi tę wiadomość
-
Pytanie do Iwo, jak powtórzone to sorki.
Co sądzisz o szczepieniach dzieci ? Tzn. czy masz wyrobione zdanie na co warto szczepić a na co nie. My z mężem chcemy na wszystko co jest konieczne, cena nie gra roli. Jednak naczytałam się o wycofywaniu co rusz szczepionek ze względu na tą rtęc i inne szkodliwe składniki...
Czy mogłabyś coś doradzić ? Można jakoś poznać dokładny skład szczepionki ? -
misia_k1 wrote:lolka kochana, dalam jasiowi o 18 godz 35 ml mm zjadl za jednym tchem.mam pyta czy w nocy tez moge mu dac ok 30 ml jak znowu bedzie plakal mimo podawania piersi?
te metode 77 55 33 stosujesz po karmieniu?
jakie mleko podajesz ja nan pro.
skad mam wiedziec ile pije z piersi? na tej lovi podzialka jest od 30 ml.mnie na oko udalo sie sciagnac max 10 ml i dalam mu to plus te 35ml mm czy to nie za duzo,,ale skoro zjadl a yeraz pieknie spi...
tez schizujeee i rycze co chwile z milosci do Niego i z bezradnosci.
Aha, koniecznie zapisz sie do tej poradni laktacyjnej lub pogadaj z polozna srodowsikową, moze cos zle robisz przy karmieniu, albo maly ma jakis problem. Bedzie dobrzeJa sobie tak casly czas tlumacze
am, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
lolka83 wrote:Maja chodziło o koper lub rumianek...
Konsultowałam się w sprawie laktacji z kilkoma połoznymi i pediatrą, wszystkie zgodnie, zeby dokarmiac, ze kiedys to byl blad, ze nie dokarmiano...
Ze kiedys dziecko plakalo, a kobiecie, nie dawano dodatkowego wsparcia, dziecko spadalo na wadze, a matka stresy i nerwy...
Teraz juz inaczej to wszystko wygląda...
Zapewniam Cię, ze jak ktos nie ma problemów z laktacja to patrzy na pewno na to wszystko inaczej, dokladnie wiem co Misia czuje, ja mialam to samo.
Nie dość, że dół, że Twojego mleka nie starcza, to dobija fakt dziecka, które wiecznie płakało z głodu...
Takze stosuje się do zasad, ktore polecono mi w szpitalu, takze wspaniała pediatra-doradca laktacyjna, która przyjechała do domu wszystko mi wyjasnila ( jedna z lepszych w Wawie) i polozna środowiskowa...W szpitalu tez na kontroli pediatra potwierdziła...
Ile mogę daję swojego, a jak mała płacze to dokarmiam, bo mleka za mało, bo ona za słabo stymuluje mi piersi...
Nie wyobrazam sobie, abym miała liczyc tylko na swoja laktację, bo bym chyba sama się wykonczyła psychicznie a mala doprowadziła do spadku masy...
Mój mąż powiedział, że kiedys dzieciom dawano rozne ziolka i było ok, takze ja juz powoli zaczynam myslec rozsadnie i brac rady osób, które wychowały ileś tam dzieci, niz tylko bazowac na publikacjach, bo to do niczego nie prowadzi.
Mam nadzieję, że Cie nie uraziłam, nie chodziło mi o to, że karmienie MM jest złe, widziałam jak te dziewczyny się męczyły i było mi przykro bardzo. Sama bardzo je wspierałam i często im mówiłam, że na pewno nie długo coś ruszy. Nawet do tej pory mam kontakt z tą mamą bliźniaków, i napisała mi dziś, że dzieciaczki w końcu ruszyły z wagą w górę i jest mega szczęśliwa, bo karmi piersią dwa razy dziennie już.
Moja teściowa była pierwszych kilka dni u nas nam pomagać, i miała dla mnie wiele różnych rad dotyczących małej, ale powiem wam, że teraz to dużo rzeczy się pozmieniało i chyba jednak warto posłuchać i poradzić się właśnie jak Ty Lolka, specjalisty laktacyjnego lub kogoś kto jest na bieżąco w tych sprawach. Tak jak pisałaś, kiedyś dziecko przystawiało się co 3 godziny, nie ważne czy się najadło czy nie. Teraz przystawia się na żądanie. Tak samo z kąpaniem, kiedyś kąpano codziennie, dziś radzą co 3 dzień a nawet rzadziej.
Książki książkami, ale rzeczywistość bywa różna. Sama tego doświadczamZarzekałam się, że mała tylko w łóżeczku swoim i co
druga noc przespana z nami. Ciekawe co będzie dziś, narazie nadal śpi
-
maja89waw wrote:Lolka WHO do 6 roku życia nie zaleca podawania dziecku innych płynów niż mleko. Dostałam książeczkę o karmieniu od doradcy w szpitalu i tam tak jest napisane. Tłumaczone jest to tym, że we wszystkich tych herbatkach jest mega dużo chemii, no chyba, że zaparzysz naturalny koper - ale o tym nic nie wspomniano w tej lekturze.
Majeczko, chyba do 6 miesiąca
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Kunita gratulacje !!!
A co do karmienia co 3 godziny, nam w szpitalu jedna bardzo mądra pielęgniarka, która akurat mi bardzo pomogła, tłumaczyła że jak dziecko karmi się piersią to na żądanie, a jak mm to co trzy godziny.
A niestety w drugiej dobie, któraś mądra kazała mi karmić co 3 godziny, więc obudziłam moje dzieciątko przebieraniem, nawet nie chcę pisać ile było płaczu, wtedy postanowiłam że to pierwszy i ostatni raz budzę śpiące słodko dzieckomaja89waw, lolka83 lubią tę wiadomość
-
jutro ktg 3 majcie kciuki
Camilia, Karola:), maja89waw, Paula_29 lubią tę wiadomość
<a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a> -
Maja nie urazilas mnie, bo po pierwsze czym, po drugie jak pisalam, staram sie dokarmiac mm jak juz musze...na szczescie, teraz jest juz ok,mała ssie z piersi,a mm 1 butla dziennie i mam nadzieje, ze jednak nie bede musiala czesciej, a na dniach wcale.
NA kontroli bardzo ladnie przybiera na wadze, wiec jak widac mleko z piersi praktycznie wystarcza.
Zazdroszcze dziewczynom, ktore od razu tylko na samej piersi jadą, ale jak mi doradca powiedziała, u mnie juz sie stabilizuje, a ona za płytko łapie i dlatego mleka moze byc mniej, bo ona mniej stymuluje...
Kazali mi z nia cwiczyc, ale powiem szczerze,albo ja nie mam cierpliwosci, albo ona nie chce sie uczycJak wymuje piers i probuje ja poprawic to wpada w szal, wiec czasem wole ja zostawic juz w zlym ulozeniu, a jednak ona podje i za jakas chwilke zasypia, wiec nie wiem, moze jednak na swoj sposob, to jej ssanie jest jednak ok.
Takze nie zawsze ejst problekm z mama, a z dzieckiem, dlatego trzeba sie skonsultowac ze specjalista.
Ja juz slucham tyle opinii, ze mozna zwariowac i powoli zaczynam juz robic po swoejmu...powoli ja wyczuwam i wiem co i jak...
Co do kapieli, ja pytalam znajomych i wszyscy myja codziennie. W Madalińskim mowili o codziennym myciu, moze w Sw. Zofii maja inne zasady... nie wiem
Jednak z ta laktacja wazne aby dopytac specjalistów, bo nie zawsze problem w mamie, czasem w dziecku, takze warto
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2014, 22:55
am, Karola:), maja89waw lubią tę wiadomość
-
am wrote:Kunita gratulacje !!!
A co do karmienia co 3 godziny, nam w szpitalu jedna bardzo mądra pielęgniarka, która akurat mi bardzo pomogła, tłumaczyła że jak dziecko karmi się piersią to na żądanie, a jak mm to co trzy godziny.
A niestety w drugiej dobie, któraś mądra kazała mi karmić co 3 godziny, więc obudziłam moje dzieciątko przebieraniem, nawet nie chcę pisać ile było płaczu, wtedy postanowiłam że to pierwszy i ostatni raz budzę śpiące słodko dziecko
Własnie, nam mówili, ze na zadanie, bo kiedys sie dziecko budziło, a teraz powinno się karmic wtedy kiedy samo dziecko chce
U mnie akurat tego mm jest taka znikoma ilosc, ze ja nawet nie przewiązuje do tego wagi...wychodze z zalozenia, ze mala wie kiedy chce jesc i nie bede jej budzic. Jak budzi się i zaczyna cos tam jęczec to albo ma kupe, albo trzeba karmic
Teraz posiedziala przy cycku ok 30 min i zasnela...tez mowia, zeby karmic z dwóch piersi, ale jak ona tak slodko zasypia, to wole zeby juz zasnela, bo na pewno sie najdala...wczoraj jak zasnela o 23 to obudzila sie o 4 rano! szok, zobaczymy jak dzisam, Karola:) lubią tę wiadomość