Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
kasjja wrote:Misia, jak piszesz ze odciągasz po karmieniu 10 ml, to z pewnością, nie jest najbardziej wartościowe mleczko, to wartościowe już Jaś zjadł teraz to 3-4 minuty dzieciaki się potrafią najeść. Jak budzi się w nocy i nie zasypia, i marudzi przez sen, to pewnie ząbkuje. U nas pokazał się pierwszy ząbek. U nas tak jest, że jak mała rozbudzi się w nocy i nie uśnie od razu po karmieniu, to wiem, ze musze poczekac 2-3 godz, to wtedy dopiero po karmieniu zasnie, jak sie ja rozbudzi, to wczesniej nie usnie. Dlatego staram sie nie rozbudzic, nie przewijam w nocy np Ile zjada Jaś dziennie mieszanki? Jak tak ładnie przybiera, to pewnie nie potrzebuje tyle mieszanki. Wiadomo, kazda mama najlepiej wie, jak postepowac ze swoim dzieckiem. Ja na Twoim miejscu dalabym sobie spokoj z laktatorem, czesto przystawiala, dawala mniej mieszanki, i zwazyla dzieciaka po 2 tygodniach. Teraz wstarczy jak przybiera 17-18 dziennie. Zrobisz, jak uwazasz. Pozdrowienia z laktatora
Tez odciagam wlasnie, bo Jas spi hihi.
hm on zjada ok 130-140ml mm. Po piersiach nieraz 100 lub 110 a czasami cale 130 i ulewa później. Jak jest zdenerwowany to je tyle ile mu dam w butli i jak sie konczy to ryk...ale ponosze chwile, uleje mu się i jest ok.
probowalam dawac mniej np 90 ml,ale placze mi potem i ciagnie smoczka bardzo intensywnie, wiec dorabiam mu..ale suma sumarum wowczas przy dorabianiu wychodzi wiecej,wiec wole zrobic 120ml wody +proszek.
w ciagu 24h mam przeważnie-6 karmien butla, z czego 1 góra 2 butle(teraz tylko 1 butla lub wcale) to moje odciagniete,a reszta mm.
Zapasów juz nie mam, bo ciezko uzbierac ponad 200ml karmiac jednoczesnie piersia;)
a Twoja Marysia ile zjada?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2014, 13:25
Mandalena lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jeśli chodzi o ten płacz przez sen to ja obstawiam 2 opcje:
albo zęby albo złe sny. Podobno dzieci śnią częściej niż dorośli i marzenia senne u niemowląt stanowią 50% snu. Może jeszcze śni im się poród albo brak cycusia? Bo w sumie nie wiem o czym mogą śnić niemowlęta
Mandalena też tak miałam, że narzekałam że nic nie mogę zrobić bo się Zuzia sama nie zabawi dłużej niż 5-10 min, a teraz ile bym oddała za powrót do tamtych czasów,ehh...lolka83, Iwo, Aniulka, Mandalena lubią tę wiadomość
-
lolka83 wrote:Dziewczyny nie wiem co zrobic, mala nie chce ssac z lewego cycka, w nocy jedynie na spiocha, cos tam pociągnie, tam oczywiscie mniej mleka, ma wrazenie, ze cycek jest teraz rozmiar mniejszy od prawego, jak to bedzie wygladac po laktacji, jak nie wroci do normy, kilka dni odciagalam laktatorem, ale ostatnio nie mam kiedy! Eh
Lolka, jak wiesz miałam to samo. Pierś lewa o rozmiar mniejsza niż prawa i jest w niej trochę mniej mleka. Wprawdzie teraz na ogół Szymek je bez problemu z dwóch piersi, ale martwi mnie to bo mojej mamie taka asymetria w rozmiarze została i cały czas ma jedną pierś mniejszą (mimo, że potem karmiła jeszcze dwójkę dzieci to różnica została )
Żeby zachęcić Szymka do jedzenia z lewej piersi robiłam tak jak dziewczyny radziły- przystawiałam go do niej na głodniaka i zawsze zaczynałam karmienie od lewej piersi, potem do prawej i na koniec ściągałam laktatorem prawą pierś, żeby mi się laktacja nie rozregulowała. Robiłam tak chyba z miesiąc i pomogło.
Teraz jak o tym myśle, to uważam, że on nie chciał jeść z lewej piersi bo nie lubiał przekręcać głowy w prawą stronę, tylko cały czas w lewą (miał trochę spłaszczoną z jednej str). Dopiero jak zaczęłam go 'zmuszać' do przekręcania główki w prawo np zawieszając mu wszystkie zabawki z prawej str, dając przytulanke z prawej itp to mu się to przestawiło- myślę, że to miało główny wpływ na to, że zaczął chętnie pić z prawej piersilolka83, Iwo, Camilia, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Misia, ja to Cię podziwiam, ze ty wciąż z tym laktatorem. Ja to już dawno bym się poddała...
Paula, naprawdę nie wiem co Ci powiedzieć. Jak słyszę o takich sytuacjach to jeszcze bardziej doceniam fakt, że Szymek na ogół jest taki spokojny. Jednak myślę, że u Ciebie powód płaczu w dzień i w nocy jest ten sam, raczej nie obstawiałabym złych snów...
A u nas dziś piękna nocka, Szymek usnął o 21 i obudził się 5.20. Nie wiem, czy stało się tak przez to, że wczoraj spał 2h na polu (po tym jak 1,5 tyg nie wychodziliśmy wogóle na spacer), czy dlatego, że zjadł na noc solidną porcję kaszki. Mam nadzieję, że już tak zostanieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2014, 13:45
lolka83, misia_k1, Iwo, Camilia, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Od razu slychac, ktora z Małopolski wy wychodzicie na pole, my na dwor. Widac, gdzie szlachta mieszkala mam nadzieję, ze nie obrazicie sie za moj zarcik
Mialam koleżankę na studiach z Krakowa i dlugo nie moglam zczaic o co z tym polem chodziBiB, misia_k1, Mandalena lubią tę wiadomość
-
Misia, dokarmiam mm 5x. Odciągniętego mam 40-80 na raz, czasem po nocy jak nie zje rano to 100, góra 120ml odciągam (więc nie mam zapasów, na bieżąco schodzi, odciągam 4x dzienie, czasem 3). Mieszanki dorabiam tyle, żeby w sumie było 120-150 (jesli nie jadla z piersi, jak jadla to mniej). 150 nie zjada całych, chyba że była większa przerwa. Jak mniejsza przerwa to czasem wystarcza 90 dodatku w sumie, jak po piersi 60. W ciągu całego dnia to chyba daję tak mniej więcej 450-550 mm, ok. 200-260 odciągniętego, jest jedno karmienie ładne z piersi rano i w nocy ładne lub nad ranem jesli sie obudzi(rzadko) i czasem po popoludniowej drzemce udaje mi sie z piersi nakarmic. Tez mielismy taki moment, ze jadła kazda ilosc, dawalismy duzo i sie nadal darła i jadła i ulewala i jak wyszło ze przez 5 dni przybrala 250, to ja zaczelam ograniczac i inaczej uspokajac. To bylo dawno (w sierpniu). Tak od konca pazdziernika, listopada, to daje jej ile chce, ale nie je za duzo, tak w sam raz chyba. Miala problemy z ulewaniem, ale ja trzymalismy po jedzeniu dlugo pionowo i spi pod katem 30 stopni i jest lepiej. Jak ulewala, to sie darla. Jak jej przeszly ulewania, to przestala tak plakac. Duzy placz po karmieniu to moze byc tez przejedzenie. Czasem mi sie wydawalo, ze ona potrzebuje wiecej mleka, a ona sie po prostu butelka uspokajala i zamiast dokarmiania, to np. potrzebowala pożądnego odbicia.
Sporo Twój Jaś zjada, bo niewiele mniej niz Marysia, gdy nie je z piersi, a on przeciez po piersi jest. No ale jak dziecko chce tyle, to czasem nic sie na to nie poradzi, wiem cos o tym Ale jakby sie dalo, to bym sprobowala mniej mu dawac (no ale wiem, jak ciezko sie czasem do takich dobrych rad stosowac )Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2014, 15:21
misia_k1, Mandalena lubią tę wiadomość
-
Iwo wrote:Od razu slychac, ktora z Małopolski wy wychodzicie na pole, my na dwor. Widac, gdzie szlachta mieszkala mam nadzieję, ze nie obrazicie sie za moj zarcik
Mialam koleżankę na studiach z Krakowa i dlugo nie moglam zczaic o co z tym polem chodzi
Hehehe, no tak. Dla mnie 'na dwór' to aż źle się wymawiaIwo, am lubią tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Dziewczyny jeśli chodzi o ten płacz przez sen to ja obstawiam 2 opcje:
albo zęby albo złe sny. Podobno dzieci śnią częściej niż dorośli i marzenia senne u niemowląt stanowią 50% snu. Może jeszcze śni im się poród albo brak cycusia? Bo w sumie nie wiem o czym mogą śnić niemowlęta
Mandalena też tak miałam, że narzekałam że nic nie mogę zrobić bo się Zuzia sama nie zabawi dłużej niż 5-10 min, a teraz ile bym oddała za powrót do tamtych czasów,ehh...Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Dzięki Lolka za podrzucenie linka do firmy, właśnie kiedyś wcześniej jak pisałaś że robisz fotoksiążki z podróży to zapisałam sobie namiar na tą firmę, wiedziałam, że kiedyś się przyda
Misia ja jeszcze raz powiem – szacunek ogromny za to odciąganie i walkę, niejedna na Twoim miejscu by dawno odpuściła temat kp.
Dziewczyny postarajcie się nie przejmować takim gadaniem, że Wasze dzieci są za grube, bez przesady, jak wiadomo każde dziecko inne i inaczej przybiera, a jak Maluchy zaczną chodzić to wszystko spalą. Wiem, że takie teksty potrafią wyprowadzić człowieka z równowagi. Podobne stwierdzenie usłyszała moja mama jak pojechała ze mną do szanowanego szpitala w dużym mieście z moją dysplazją bioder, lekarka która nas przyjęła powiedziała że mama musi mnie odchudzić (!!!) i wtedy ma się zjawić, bo niepotrzebnie mnie tak utuczyła. Oczywiście było to w latach 80-tych, dodam że byłam normalnym dzieckiem, nie jakimś grubaskiem. Przytaczam to gdyż moja mama do dziś wspomina tą sytuację, tak bardzo jej to zaszło za skórę.
Iwo Podkarpacie też chodzi "na pole"
A u nas też nocka fajna, pierwsza pobudka o 6:30 Dziś odpuściłam spacer bo strasznie mglisto i taki przejmujący ziąb, jednak bałam się ryzykować dzień po szczepieniu. Za to nadrabiam prace domowe a Dawid dzielnie mi towarzyszy
p.s. Co do różnic regionalnych w mówieniu, podoba mi się użycie słowa "prędzej", u mnie używa się tego tylko w znaczeniu "szybciej" a nie "wcześniej"Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2014, 16:28
lolka83, BiB, Iwo, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
tak ja tez kiedys nie czaiłam o co chodiz z tym na pole W Wawie zawsze mówimy na dwór
mala spala od 13 do 15
Pozniej marchewka, dalam 5 lyzek i darla sie ze chce wiecej, ale przed szczepieniem nie daje.
Pozniej piers.
Teraz na macie sie bawi. Zaraz przyjda moi rodzice z prezentem mikołajkowym dla Wiki, bo jutro szczepienie.am, Iwo lubią tę wiadomość
-
am wrote:p.s. Co do różnic regionalnych w mówieniu, podoba mi się użycie słowa "prędzej", u mnie używa się tego tylko w znaczeniu "szybciej" a nie "wcześniej"
Dokładnie też miałam o tym wspomnieć. Chyba Karola używa "prędzej' jako 'wcześniej'- ciężko się przyzwyczaić -
My po basenie!!! Moze pozniej co wrzuce Dawid padl zaraz po i do tej pory spi a zajęcia sa super, na początku troche przestraszony, bo wpadlismy trochę spoznieni, ale później chichotal i bylo widać, ze mu sie podoba w takich chwilach serce matki rośnie
Am- na podkarpaciu sama bida, to nie dziwota, ze tam sie na pola wychodzi
Ja z Pomorza- u nas prędzej znaczy szybciej wy na poludniu jeszcze na kapcie chyba pantofle mowicie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2014, 18:27
am, lolka83 lubią tę wiadomość
-
No ja juz dawno zauwazylam, ze Am wlasnie pisala,ze na pole idzie :)Jajestem ze śląska i u mnie na dwór sie wychodzi, predzej znaczy szybciej, sa kapcie, chapcie, zrywki czyli jednorazowki. Wiem, ze w Piotrkowie na zrywki mowi sie foliowki, a u mnie to taka cieplarka w ktorej rosna warzywa
Iwo czekamy na foty, my tez chcemy na basen,ale kurde najblizszy 80km ode mnie.Iwo lubi tę wiadomość
-
Iwo fajna sprawa z tym basenem
Bib super avatarek
A różnice językowe...jest ich całkiem sporo
Dziewczyny czy któraś z Was używa już pieluch 4? Duża jest różnica w wielkości? Bo mam ostatnią paczkę 3 i się zastanawiam co dalej, czy jeszcze kupić małe czy już większe.BiB, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Jejku, Dziewczyny JESTEM JUŻ!!!!!! Nie było mnie ponad dwa tygodnie i dzisiaj cały dzień nadrabiam forum, ale szczerze mówiąc ciężko mi idzie. Kochane ostatnie poł miesiąca było dla mnie jakimś koszmarem. Zanim zaszłam w ciążę miałam mieć usuwane znamię z piersi, bo nie podobało się dermatologowi. Potem dowiedziałam się o ciąży i sprawę odpuściłam. Teraz wybrałam się prywatnie do onkologa i pozbyłam się dziadostwa. Możecie sobie wyobrazić mój strach przez te dwa tygodnie. Nie bałam się o siebie, ale o dzieciaczki. Dzięki Bogu wczoraj odebrałam wynik i jest wszystko ok, więc wracam do życia i tym samym do Was! Niestety z tego stresu moje kp ucierpiało. Praktycznie karmię małą w nocy i raz lub dwa razy w dzień, a poza tym podaje jej Bebilon, ale cóż zrobić. Wychodzę z założenia, że nic na siłę.
Doczekałam się nareszcie zdjęć z sesji. Wkleje jak tylko się załadują (coś długo mieli mi ten mój laptop). Dodam, że fotki są z 20 października. Buziakiiii
lolka83, am, misia_k1, Camilia, Paula_29, kasjja, Iwo, Mandalena, karusia, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
am wrote:Iwo fajna sprawa z tym basenem
Bib super avatarek
A różnice językowe...jest ich całkiem sporo
Dziewczyny czy któraś z Was używa już pieluch 4? Duża jest różnica w wielkości? Bo mam ostatnią paczkę 3 i się zastanawiam co dalej, czy jeszcze kupić małe czy już większe.
Am my lecimy od ponad 2-3 tyg na 4 Dla mnie sa wieksze, ale tamte ewidentnie juz byly za male
A my po milym wieczorze z z moimi rodzicami. Wikusia dostala wielkiego misia od dziadków Slicznyam, misia_k1, BiB, Camilia lubią tę wiadomość
-
lolka83 wrote:Am my lecimy od ponad 2-3 tyg na 4 Dla mnie sa wieksze, ale tamte ewidentnie juz byly za male
A my po milym wieczorze z z moimi rodzicami. Wikusia dostala wielkiego misia od dziadków Slicznyam lubi tę wiadomość
-
mikulka wrote:Jejku, Dziewczyny JESTEM JUŻ!!!!!! Nie było mnie ponad dwa tygodnie i dzisiaj cały dzień nadrabiam forum, ale szczerze mówiąc ciężko mi idzie. Kochane ostatnie poł miesiąca było dla mnie jakimś koszmarem. Zanim zaszłam w ciążę miałam mieć usuwane znamię z piersi, bo nie podobało się dermatologowi. Potem dowiedziałam się o ciąży i sprawę odpuściłam. Teraz wybrałam się prywatnie do onkologa i pozbyłam się dziadostwa. Możecie sobie wyobrazić mój strach przez te dwa tygodnie. Nie bałam się o siebie, ale o dzieciaczki. Dzięki Bogu wczoraj odebrałam wynik i jest wszystko ok, więc wracam do życia i tym samym do Was! Niestety z tego stresu moje kp ucierpiało. Praktycznie karmię małą w nocy i raz lub dwa razy w dzień, a poza tym podaje jej Bebilon, ale cóż zrobić. Wychodzę z założenia, że nic na siłę.
Doczekałam się nareszcie zdjęć z sesji. Wkleje jak tylko się załadują (coś długo mieli mi ten mój laptop). Dodam, że fotki są z 20 października. Buziakiiii
a jak po anginie syneczka???
Eh stres robi swoje w naszym organizmie, ale kto wie moze teraz kp powróci do stanu sprzed:) -
Mikulka, cieszę się, że już wszystko jest w porządku No i oczywiście czekamy na zdjęcia.
Mikulka- śliczny avatarek Po prostu nic tylko schrupać!
Am, dziękujemy
My podobnie jak dziewczyny od 2-3 tyg jesteśmy na 4. Róznica jest znaczna, ale u nas 3 były ewidentnie małe. Tydzień temu gadałam z koleżanką, która ma 14 miesięczną córeczkę i ona wciąż używa 3!!! Jakoś nie mogę tego pojąć...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2014, 21:44
mikulka lubi tę wiadomość