Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola:) wrote:Spóźnione ale szczere buziaki dla 5 miesięczniaków :*
No i dziewuszki - Zdrowych, Spokojnych Świąt Wam Życzę, w rodzinnej atmosferze Róbcie dużo fotek, bo to niezapomniane Święta, będziemy je wspominać całe życie
Składam życzonka, bo nie wiem czy do Wigilii będę miała czas, aby zajrzeć i coś skrobnąć.
I jeszcze taka refleksja na temat karmienia mm - karmię mm od dokładnie tygodnia. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy "zasługa" mm - ale moje dziecko jest duuużo spokojniejsze. Wczoraj pisałam już, że jest inna, nie marudzi, ładnie śpi i zasypia, jest wesoła i że gdyby nie problem z alergią, to byłoby idealnie. Dzisiaj właśnie sobie o tym myślałam - jestem totalnym zwolennikiem kp. Zamierzałam kp pół roku, wyszło niecałe 5, w sumie 4,5 m-ca. Stwierdzam, że Wiki po mm jest zupełnie inna, nie marudzi mi, nie ma sytuacji, że jest niespokojna i wtedy tylko cycek pomagał. Lepiej przybiera, jest wesoła. Je co 3 h, a gdy nie chce, to wtedy zje pół godzinki później. Nie budzi się głodna, zasypia bez cyca i nie wybudza się po zaśnięciu. Nie wiem czy to wszytsko od czasu podawania mm, ale na to właśnie wychodzi. Tak sobie myślę, że może ja nie miałam za dużo pokarmu, niby nie ma czegoś takiego jak słaby pokarm, ale to moje mleko było takie rzadkie, jak woda, chyba karusia pisała, że jej mleko takie gęste jak śmietana - u mnie tak nie było, Paula pisała że karmi Zuzie co 3 h, ja podawałam czasami co godzinę - i tak mało przybierała. Mówiłam, że mi się laktator zepsuł bo nie mogłam sciągnąć, a teraz gdy piersi są miękkie, to mogę ściągnąć lakataorem co kilka godzin dość sporo - szkoda że nie idzie sprawdzić czy jest pokarm i czy nim się dziecko najada...wiem, że będę karmić piersia kolejną dzidzię, ale jeśli będzie takie zachowanie jak u Wiki, to chyba po 3 miechach przejdę na mm. Taka oto dygresja na temat kp. Aaa...i najważniejsze, jestem teraz spokojniejsza i szczesliwsza
Wesołych mamusie
Karola, nie jestes 1 w tej opinii. Moje kolezanki, ktore przeszly na mm tez to zauwazyly...
Ja w swieta mam zamiasr dawac malej tylko butle z mm, bo chce porzadnie zjesc, zreszta juz mam powoli dosc takiej dosc slabej tej mojej kuchni...
Mysle, ze juz czas powoli nastaje aby mala tylko na mm przeszla...i tak sie dziwie, ze tyle wytrzymalam...przy tej jej akcjach z brzuszkiem.
NIby juz jest ok, ale dzis zjadlam ogorka kiszonego i juz cos poplakuje w lozeczku i sie budzi, eh...
takze nie wiem czy dla nas to tez nie ostatnie dni z cyckiem...
Zobacz wychodzi na to, ze Twoja decyzja byla sluszna, mala szczeliwa i ty szczesliwa, oto chodzilo
Powiedz mi tylko jak w nocy z karmieniem?
Czy budzi się dopiero rano? Masz wtedy gotowe wszystko? Mnie ta noc przeraza, bo teraz jak cos biore do piersi i spie dalejWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2014, 22:35
am lubi tę wiadomość
-
Ja chyba już dziś nic nie porobię. Dawid jak ostatnio uśpił się przy cycku, ale oczywiście obudził się podczas obcinania paznokci i teraz nie może zasnąć. Położyłam go do łóżeczka z nadzieją, że może zaśnie sam. ale po kilku minutach już płakał, to go teraz usypiam, a wierci się i broni przed tym spaniem
-
U nas też przygotowania do Świąt pełną parą. Na jutro zostały nam ciasta, pierogi i choinka.
Dzisiaj na obiadek jedliśmy brokułka i nawet bardzo smakował, chociaż zapaszek to ma niezbyt apetyczny:) mam nadzieję, że kupa pójdzie łatwiej niż po dyni:)
Ja też życzę Wam dziewczyny zdrowych i spokojnych Świąt, smacznego jedzenia i niezapomnianych wspomnień z dzieciaczkami!Paula_29, Plumb80, Iwo lubią tę wiadomość
-
ciążomania wrote:U nas też przygotowania do Świąt pełną parą. Na jutro zostały nam ciasta, pierogi i choinka.
Dzisiaj na obiadek jedliśmy brokułka i nawet bardzo smakował, chociaż zapaszek to ma niezbyt apetyczny:) mam nadzieję, że kupa pójdzie łatwiej niż po dyni:)
Ja też życzę Wam dziewczyny zdrowych i spokojnych Świąt, smacznego jedzenia i niezapomnianych wspomnień z dzieciaczkami!
Brokul smakuje mojej malej najlpeiej, zapewniam Cię, że po nim kupa jest na drugi dzien, po dynii bylo gorzejciążomania, Iwo lubią tę wiadomość
-
am wrote:Ja chyba już dziś nic nie porobię. Dawid jak ostatnio uśpił się przy cycku, ale oczywiście obudził się podczas obcinania paznokci i teraz nie może zasnąć. Położyłam go do łóżeczka z nadzieją, że może zaśnie sam. ale po kilku minutach już płakał, to go teraz usypiam, a wierci się i broni przed tym spaniem
Am, a probowalas polozyc suszarke kolo lozeczka, poglaskac po glowce i wyjsc na chwilke...nasza tak nauczyla sie zasypiac w lozeczku
Plakala nawet ok 30 min, co jakis czas przychodzilam, dawalam smoczka, wychodzilam i w koncu padla
Pozniej wylaczalam suszarke -
lolka83 wrote:Am, a probowalas polozyc suszarke kolo lozeczka, poglaskac po glowce i wyjsc na chwilke...nasza tak nauczyla sie zasypiac w lozeczku
Plakala nawet ok 30 min, co jakis czas przychodzilam, dawalam smoczka, wychodzilam i w koncu padla
Pozniej wylaczalam suszarke
Muszę spróbować z suszarką, ale to pewnie po świętach na spokoju. No jakby udało się nauczyć Małego zasypiania w łóżeczku to by było mega
Właśnie sobie uświadomiłam że nie mam co ubrać na święta, jakoś o tym wcześniej nie pomyślałam niestety moje dotychczasowe rzeczy nie nadają się do karmienia w gościach zwłaszcza, bo przeważnie musiałabym się rozbierać -
Kochane, u nas piękna noc Mała obudziła się tylko raz, jupiii Karola, ja również zaobserwowalam, że Jula po mm jest spokojniejszym i weselszym dzieckiem Ale mimo tego i tak uważam, że większa różnica w przestawieniu z kp na mm była z moim synem. Przez pierwsze dwa miesiące darł się nieustannie, non stop wisiał na cycku, a ja byłam padnięta. Ważyłam 47 kg, masakra !!!!! Dlatego też mój M jak usłyszał, że chce spróbować kp był przerażony, gdyż bal się powtórki z rozrywki Na szczęście z kp Julci było inaczej i będę wspominać te chwile zawsze
Lolka, przy tym mm to właśnie przyrządzanie go w nocy jest jedynym minusem. Człowiek zaspany, a tu musi podgrzać wodę i czasem jeszcze umyć butelkę (jeśli oczywiście wcześniejsze karmienie było w nocy), no i te odbijanie eh, ale cóż zrobić
DZIEWCZYNKI, życzę Wam zdrowych, radosnych Świąt, mnóstwo prezentów , wspaniałych i niezapomnianych chwil w gronie najbliższych i wszystkiego wszystkiego czego sobie tylko zapragniecie !!! Buziakiiiii Kochanemisia_k1, Paula_29, Camilia, am, Plumb80, Iwo lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, w końcu znalazłam chwilę by tu wejść. Przez weekend byli teściowie. wczoraj mieliśmy EEG i pojechaliśmy już na swięta do rodziców, M ma dojechać w Wigilię
Dziękuje za życzonka dla Zuzi
Camilia gratuluje propozycji pracy:)
Misia nie dziwie się, że się strachu najadłaś, z Zuzi jak chlustało tak pod ciśnieniem to też zawsze się cała trzęsłam
My kupiliśmy Zuzi pianinko-leżaczek i huśtawkę, wiem, że dostanie jeszcze garnuszek na klocuszek i laptop edukacyjny fisher price bo jak go zobaczyła u koleżanki to zaczęła siadać i chrzestny sprawił w prezencie
Choinką ubrana i w domku i u rodziców, ale myślałam, że Zuzię będzie bardziej interesować, a tak tylko czasami zwraca na nią uwagę
Dziewczyny od kilku dni jest lepiej. Zuzia zaczęła się bawić i śmiać, jeszcze trochę pomarudzi i popłaczę ale połowę mniej, także już teraz jest super, zupełnie inne dziecko. Jak mnie cieszą te chwilę
am, Plumb80, Camilia lubią tę wiadomość
-
Aaa i zastanawiam się czy polepszone zachowanie Zuzi nie jest wynikiem wprowadzenia jej stałego rytmu dnia. Poczytałam trochę i postanowiłam spróbować. Mam wrażenie że i Zuzi i mnie funkcjonuje się lepiej.
Zuzia je i śpi o stałych porach, o tej samej porze jest kąpanie, kaszka i sen i ogólnie chyba wie co ją czeka i przestała protestować jak idzie na drzemki do łóżeczka. Wygląda to tak, że Zuzia je o 8,11,14,17, 20 potem w nocy o 4 i znowu o 8 itd. Śpi o 10, 13, 16 o 19,30 kąpiel i jakoś wszyscy wiedzą kiedy co ma być także polecamam, Iwo, Camilia, Mandalena lubią tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Aaa i zastanawiam się czy polepszone zachowanie Zuzi nie jest wynikiem wprowadzenia jej stałego rytmu dnia. Poczytałam trochę i postanowiłam spróbować. Mam wrażenie że i Zuzi i mnie funkcjonuje się lepiej.
Zuzia je i śpi o stałych porach, o tej samej porze jest kąpanie, kaszka i sen i ogólnie chyba wie co ją czeka i przestała protestować jak idzie na drzemki do łóżeczka. Wygląda to tak, że Zuzia je o 8,11,14,17, 20 potem w nocy o 4 i znowu o 8 itd. Śpi o 10, 13, 16 o 19,30 kąpiel i jakoś wszyscy wiedzą kiedy co ma być także polecam
Paula my od dawna mamy wlasnie taki rytm dnia i mysle, ze sie bardzo sprawdzaPaula_29 lubi tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Aaa i zastanawiam się czy polepszone zachowanie Zuzi nie jest wynikiem wprowadzenia jej stałego rytmu dnia. Poczytałam trochę i postanowiłam spróbować. Mam wrażenie że i Zuzi i mnie funkcjonuje się lepiej.
Zuzia je i śpi o stałych porach, o tej samej porze jest kąpanie, kaszka i sen i ogólnie chyba wie co ją czeka i przestała protestować jak idzie na drzemki do łóżeczka. Wygląda to tak, że Zuzia je o 8,11,14,17, 20 potem w nocy o 4 i znowu o 8 itd. Śpi o 10, 13, 16 o 19,30 kąpiel i jakoś wszyscy wiedzą kiedy co ma być także polecam
U nas identyczny rytm dnia od dawna. Chociaż na cycu było więcej karmień. Teraz na mm identycznie jemy.
Lolka, co do pobudek, to czasami jest jedna około 3-4. Ale generalnie przesypia do 5.30-6.30. Mleko robi M. - od poczatku z nim to ustalilam, ze kp, a przy mm - on. Ale on lepiej to ogarnia, ja go budze - mowie "mleko". On idzie jak automat w termosie mamy ciepla wode, w dzbanku zimna przegotowana - wlewa troch tej, troche tej, proszek, mieszanko, 3 minuty i gotowe. Przychodzi - daje mi butle, Wiki odlezdza juz w polowie, bek i odlozona zasypia a M. przy odaniu butelki juz chyba spi
Po swietach chce kupic podgrzewacz i tam trzymac wode i w jalowym kubeczku juz odmierzony proszek, wszystko w sypialbni aby bylo szybciej.
Bylismy na bioderkach, wszystko ok.
U nas leje, pogoda iscie swiateczna.
Kp jest fajne o ile dziecko nie ma problemow z brzuszkiem, alergii, dobrze przybiera i mama wszystko je. Wtedy mozna karmic rok i dluzej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2014, 12:00
am, lolka83, Iwo, Camilia, Paula_29, Mandalena lubią tę wiadomość
-
U nas nocka ok, co prawda Mały zasnął dopiero kilka minut po 23 ale spał do 7. U nas termometr pokazuje 10 stopni, ale mocno wieje. Żeby tylko nie padało wyjdziemy pospacerować, bo ponoć wiatr przewiał smog znad Krk i w końcu "świeże" powietrze
Paula super że Zuzia trochę spokojniejsza, oby taki stan się już utrzymał. W ogóle super że karmisz ją co 3 godziny, Dawid chyba by padł z głodu za taki czas.
U nas ogarnięty rytm dnia mamy bardziej po południu, bo do południa jest różnie przez spanie i dosypianie
Ja się obawiam, że jutro w drodze do rodziców będziemy stawać na karmienie, bo Mały nie wytrzyma drogi, szkoda bo jedziemy około 2 godzin, może zaśnie jakimś cudem. Tak pomyślałam że na drogę założę mu ciepłe dresy bez kombinezonu, żeby mu było wygodniej, a tyle co wyjść z domu do auta to przykryję szczelnie kocem. W tym kombinezonie raczej byłoby mu za gorąco, zwłaszcza że takie temperatury jesienne.Karola:), Paula_29, Iwo, Camilia lubią tę wiadomość
-
No u nas nie sposób było wprowadzić wcześniej takiego rytmu bo Zuzia w nocy budziła się o różnych godzinach, a karmiona była co 3, więc teraz dopiero jak mniej więcej budzi się o stałej porze to godziny są ustalone, a z ciekawości, jak to robiłyście jak dzidzia budziła się o różnych porach? że karmienie zawsze było o tych samych, ja kombinowałam i się nie dało bo musiałabym albo za bardzo skracać albo wydłużać czas między karmieniami
Iwo lubi tę wiadomość
-
am wrote:
Ja się obawiam, że jutro w drodze do rodziców będziemy stawać na karmienie, bo Mały nie wytrzyma drogi, szkoda bo jedziemy około 2 godzin, może zaśnie jakimś cudem. Tak pomyślałam że na drogę założę mu ciepłe dresy bez kombinezonu, żeby mu było wygodniej, a tyle co wyjść z domu do auta to przykryję szczelnie kocem. W tym kombinezonie raczej byłoby mu za gorąco, zwłaszcza że takie temperatury jesienne.
Am ja też tak robiłam, by małej w samochodzie nie było za gorąco. Może nakarmisz Dawidka zaraz przed wyjazdem, to dwie godziny może wytrzyma? Albo podaj mu mleko z kaszką, to trochę na dłużej zapełni żołądeczekam lubi tę wiadomość
-
Dziewczęta, u nas prawdziwy armagedon w kuchni, ostro działamy już od wczoraj rana i kompletnie brakuje dla was czasu
A więc:
Spotkajmy się przy stole,
Podzielmy się sercami,
Z tymi, którzy są teraz
I co byli z nami.
Bo Bóg rozdaje miłość,
Wszystkim, bez wyjątku,
Zesłaną na ziemię
w małym Dzieciątku.
Życzę Wam prawdziwie rodzinnych, ciepłych, smacznych i pachnących Świąt, najpiękniejszych, bo z naszymi pociechami
Paula, super, że Zuzia stała się spokojniejsza my rytm dnia wprowadziliśmy już jak Dawid miał miesiąc ;)wielokrotnie pisałam, że Dawid chodzi jak w zegarku prócz tego 2- tyg epizodu, kiedy nie chciał spać w nocy I potwierdzam, dziecko jest spokojne, gdy wie, co je czeka Dawidek budził się zawsze ok. 9 i masz rację, łatwiej jest wprowadzić rytm dnia, jak dziecko budzi się o tej samej godzinie
Opisali Ci EEG ?( z ciekawości pytam, bo jestem neurologiem i leczę padaczki )
Am- na pewno Dawidek dobrze zniesie podróż my często jeździmy do rodziców nad morze cała podróż trwa ok 3 godz. Dawid zjada tuż przed podróżą, w samochodzie trochę pogada i przesypia praktycznie całą podróż Może twój Dawidek też tak prześpi i nie będzie się dopominał jedzenia.
Karola- szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko super, że znalazłyście sposób na siebie U nas Dawidek jest spokojnym, szczęśliwym chłopcem, przesypia całe noce w swoim pokoju, bez żadnych karmień, więc nie ma reguły, jak dziecko zachowuje się po kp czy mm
Bardzo się cieszę, dziękuję Bogu każdego dnia, że Dawid jest tak bezproblemowym dzieckiem ( oby taki był jak również dorośnie ) i że możemy karmić się piersią. Dla mnie widok wpatrzonego w moje oczy synka i ssącego pierś to jeden z najpiękniejszych widoków w życiu. Uwielbiam to Jestem szczęśliwą mamą
Oby alergia wam minęła
Temat kupek zostawiłam na koniec U nas niezależnie od jedzenia kupki są codziennie, jakoś nic młodego nie zapiera. Jabłko jakoś mu tylko nie smakuje, może prze to , ze lekko kwaśne. My teraz jemy banana, zostały nam tylko morele. Dawid najbardziej lubi dynię, potem ziemniak i brokuły. Ok 6 miesiąca wprowadzimy już zupki mieszane i kaszę na noc- chociaż nie wiem jaką...narazie zjada łyżeczkę manny na noc z moim mlekiem. Ale jak patrzyłam w sklepach to wszystkie kaszki z cukrem albo maltodekstryną i na mleku modyfikowanym. Chciałabym jakąś bez mm i niesłodzona..możecie coś polecić ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2014, 13:41
am, ciążomania, Mandalena lubią tę wiadomość
-
Ale ciężko Was nadrobić w tym świątecznym czasie
Ja właśnie skończyłam robić karpia w galarecie, za chwilę zabieram się za rybę po grecku. Mąż pojechał po choinkę i resztę zakupów.
My od dwóch dni jemy kaszę manną i chyba muszę na razie zrobić przerwę bo Jula jakaś niespokojna się zrobiła wieczorami. Być może to skok rozwojowy który właśnie zaczynamy, zęby, alergia lub ta kasza. Ufff dużo może być przyczyn
Nasze noce póki co bez zmian choć zdarza się Małej przespać 4 godziny, co prawda wiele razy budzi się i popłakuje więc muszę jej podawać smoczek. Tak wczoraj rozmawiałam z mężem na temat kp i chyba jeszcze max 2 miesiące i przechodzimy na mm. Zobaczy się jeszcze A już niedługo przenosimy Julę do jej pokoju, trzeba tylko namalować wesołe obrazki na ścianach
Dziękujemy za życzenia i również życzymy Wam zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Niech upłyną one w rodzinnej atmosferze, niech będą magiczne i pełne ciepłaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2014, 16:54
am, ciążomania, Mandalena lubią tę wiadomość
-
Paula, wystraczyło u nas że Wiki budziła się rano o tej samej porze - około 7mej, wiec nie trudno było zrobic rytm dnia nizaleznie od liczby karmien w nocy.
Iwo, kp bylo dla mnie cudowne, uwielbiałam to, dlatego tak ciezko mi bylo z tym, ze wprowadzam mm. Gdybym miala takiego Dawidka to na pewno nie myslalabym o mm, bo i po coCamilia lubi tę wiadomość
-
No u nas niestety Zuzia budziła się raz o 7 raz o 8, czasem o 9 także było ciężko
Iwo niestety nie mam opisanego EEG, opis będzie dopiero po nowym roku bo było to załatwiane na szybko, po znajomościach i badanie ma być "wykazane" dopiero w przyszłym roku . Neurolog tylko sprawdziła i powiedziała, że jest ok. Mój M z nią rozmawiał więc nawet nie wiem czy bardziej się zagłębiała w szczegóły.
USG głowy też w porządku, teraz czekamy jeszcze na USG brzuszka 2 stycznia.
Iwo Ty się orientujesz dlaczego w niektórych opracowaniach mówi się, by dziecko karmione piersią było karmione tak wyłącznie do 6 m-ca?
Iwo lubi tę wiadomość