Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Misia no mam nadzieję, że trudności w zasypianiu są przejściowe jak i każde inne trudności Też się cieszę, że Jula ma apetyt. Tylko na ten kleik ryżowy trochę kręciła nosem, dopiero jak dołożyłam morele to jakoś zjadła. A jak ostatnio noce u Was?
Am a po tej kaszce i obiadku dałaś Małemu coś do popicia?
BiB Jula też nie raczkuje, nie pełza a siedzi tylko jak ją trzymam więc też kiepsko. Widocznie nasze dzieci potrzebują więcej czasu ale zazdroszczę dziewczynom jak piszą co ich pociechy już potrafiąWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 20:28
-
Camilia dałam mu wodę, po obiadku trochę wypił, po kaszce nie chciał, dopiero pół godz później parę łyżeczek wypił. Dziś kp było 5, a przeważnie mamy 6-7.
Muszę mu ogólnie dawać więcej wody bo mamy problem z kupą dziś dałam mu kawałek czopka i z wielkim bólem i płaczem trochę poszło, ale myślę że nie wszystko. Jutro zacznę mu dawać surowe jabłko, może też pomoże.
Marta&Hania właśnie ja też słyszałam że tarka musi być plastikowa, ale takiej nie posiadam, więc uskrobię łyżeczką to jabłko.
Pytałaś też o wodę, ja dawałam przegotowaną taką z filtra, a dziś dostał prosto z butelki żywca niegazowanego.
A i Dawid niewiele potrafi, mimo że prawie najstarszy, no cóż, swoim tempem dojdzie do wszystkiego.
Bib a jak byłaś w tym kinie to Mały co robił, spał czy chciał oglądać film z Tobą?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 21:12
marta&hania, kasjja lubią tę wiadomość
-
am wrote:Bib a jak byłaś w tym kinie to Mały co robił, spał czy chciał oglądać film z Tobą?
Siedziałam w pierwszym rzędzie i tam są rozłożone kocyki i kilka zabawek. Szymek tam leżał i ładnie się bawił, ale inne dzieci (starsze) chciały mi biedaka zagnieść i musiałam go wziąć na ręce. Był bardzo spokojny, trochę wisiał na cycu, trochę oglądał, a resztę przespał. Koleżanka była z roczną córką i przez pół filmu biegała za nią po sali
am, marta&hania, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Marta&hania, juz dziewczyny zapodaly przepis kasze jaglana kupuje jaka sie nawinie tylko proponuje zamiast prazenia na patelni, przelanie najpierw zimna, a pozniej goraca woda, zeby usunac goryczke..
Ide czytac! dobrej nocki kochane
ps. Karolciu, nie martw sie, nic nie przegapilas... Zosie tez rehabilituje w tym kierunku, ale idzie ciezko... ciagle jest sztywna i czesto zaciska piastki...Camilia, marta&hania, Karola:), lolka83, kasjja lubią tę wiadomość
-
... Nadrobilam
Karola, niczemu nie jesteś winna, Wiki przejdzie odpowiednią rehabilitację i po asymetrii z pewnością nie będzie śladu. Swoją drogą z tego co słyszałam to częsta przypadłość niemowlaków wiec tym bardziej się nie martw.
Marta, ja tak jak Camilia przegotowuje wodę przefiltrowaną prze britte, wodę z butelki również przegotowuje, to jednak małe dzieci ...
BiB, zazdroszczę Ci kina. Z chęcią poeksperymentowalabym z moją Julą, ale najbliższe takie seanse jakieś 50 km od mojej miejscowości.
Julcia nie pelza, nie siedzi jeszcze sama, ale kręci się w kółko i turla heh.
Muszę kończyć... szefowa ssię obudziła Miłego dnia mamuśki !!! :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 09:19
karusia, Paula_29, Karola:), Camilia lubią tę wiadomość
-
mikulka wrote:BiB, zazdroszczę Ci kina. Z chęcią poeksperymentowalabym z moją Julą, ale najbliższe takie seanse jakieś 50 km od mojej miejscowości.
Ja do tego kina mam 30 km, więc też troszkę jest, ale raz na czas można..
mikulka lubi tę wiadomość
-
Ciężka noc za nami... Jula zasnęła o 20 więc nieźle ale o 00.30 obudziła się na karmienie i nie spała do 3, później pobudka o 5 i przed 9 już wyspana Panna. A matka ledwo żyje. Nie mam pojęcia dlaczego nie spała te 2,5 godziny, trochę popłakiwala ale przez większość czasu poprostu sobie gadała. Boli mnie głowa, dzisiaj koniecznie musi być kawusia. Teraz czekam na wizytę kontrolną do ginekologa bo po porodzie nie miałam jeszcze cytologi i usg.
Miłego dnia Mamuśki -
U mnie zbicie - dzień drugi! Wszytsko mnie wkurza, denerwuje, nawet Wiki, że jest taka marudna. Przez wczorajszy dzień poprzestawiało sie ze spaniem i dzisiaj taki sam plan drzemek, czyli znowu jak wczoraj zaśnie o 22. Co prawda obudziła się dopiero przed 6ta, ale jednak wole jak chodziła spac max o 21, miałam chwile wytchnienia. Juz nie wspomne o tym, ze znowu mi sie karmienia poprzestawiały przez ten jej inny plan dnia.
Dziewczyny prosze Was, przypomnijcie w jakich proporcjach gotujecie manne i do czego dajecie i o jakiej porze?
Ja ugotowałam "na oko", chyba wyszła troche za rzadka, dałam do mleka ale Wiki zostawiłą dosłownie jeden łyk i chyba ta manna tam sie osadziła...hmmm:P -
Karola:) wrote:Dziewczyny prosze Was, przypomnijcie w jakich proporcjach gotujecie manne i do czego dajecie i o jakiej porze?
Ja ugotowałam "na oko", chyba wyszła troche za rzadka, dałam do mleka ale Wiki zostawiłą dosłownie jeden łyk i chyba ta manna tam sie osadziła...hmmm:P
Karola, ja gotowałam tak jak dziewczyny pisały, czyli 50 ml wody i do tego 1 łyżeczka kaszy manny. To wychodzi dość gęste, jak Ci wyjdzie za rzadkie to pogotuj troszkę dłużej, woda odparuje to zgęstnieje. Do tego dodaj odrobinę mleka i daj łyżeczką, lub dołóż do warzywek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 15:08
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Mnie też wszystko wkurza, Hania chce ciągle na ręce inaczej tak stęka i marudzi ze mam ochotę wyjść z siebie i iść daaaaaaaleko gdzieś, obojętne mi gdzie byle by była cisza i łóżko też może być.
Ja chyba za nerwowa jestem. Tak bardzo ją kocham, a tak może mnie denerwować jej marudzenie że aż wstyd mi się komuś przyznać; (
Co wy robicie żeby mieć tyle cierpliwości i siły.kasjja, Karola:) lubią tę wiadomość
-
hej, i ja zerkam co u Was co jakiś czas
Lolka, Karola dzięki za info o alergii! Krostki zeszły po wiz u innej pediatry - wystarczył krem nawilżający dobry. Ja też mam uczulenie na wszystkie produkty bambino. Na razie też odstawiłyśmy marchew. Cieszę się, że nadal mogę dawać zwykły bebilon, to nie alergia na mleko
Tak jak Misia, dociągnęłam z laktatorem do pół roku Pół roku drogi pełnej wyrzeczeń (np. nie umówię się ze znajomymi, bo laktator). W najlepszym momencie byłyśmy pół na pół kp i mm, teraz już prawie nic nie ma kp, ale raz dziennie coś sobie ciamka, więcej kp nie chce (ona nie ja ) Co wyssie to jej Nie wiem, czy drugi raz bym tak robiła, może lepsze mm i więcej czasu dla mamy i dzidzi, ale dałyśmy radę
Marysia też nie jest super do przodu ruchowo, ale ok. Pełza do tyłu i wokół osi, robi takie śmieszne ruchy pupą I czasem się ustawi w pozycji do raczkowania, ale nie raczkuje. Mam problemy z przekręcaniem się z brzucha na plecy, w drugą stronę to śmiga, będziemy chodzić na rehabilitację na wzmocnienie mięśni barkowych.
Podają na razie niedużo (tylko dynia, ziemniak, gluten, dziś indyk), bo co podałam w grudniu, to odstawiłam, jak się zaczęła alergia.
Marysia ładnie śpi, ale chodzi coraz później spać.. Wcześniej chodziła 21-22 i mogłam coś zrobić w domu spokojnie jak zasnęła. A teraz chodzi spać koło północy! Szalona. Śpi potem ładnie do 8-9. A dziś nawet zasnęła po 1, na chwilę się obudziła przed 9 i spała do 11. Nocny Marek, jak jej tatuś Robi sobie drzemki przed wieczorem i dlatego tak późno chodzi spać, ale jak nie dam jej zasnąć koło tej 19-20, to potem mega marudna, a i tak zaśnie koło północy Ale nie narzekam, bo śpi ładnie, jak czasem się obudzi 5-7, to chwilę przytulenia i śpi dalej
Teraz wzywa, pozdrawiamy
Marta&hania, ale rozumiem takie myśli, jak nikt u nas też dużo marudzenia i ciągle na rączki..kazdego dnia mysle ze nastepny dzien to bedzie lepszyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 16:00
marta&hania, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Karola dzięki Mój mąż też twierdzi, że dawno by wykitował jakby spał tak mało jak ja No cóż trzeba przetrwać.
Marta doskonale Cię rozumiem bo sama mam czasami takie chwile, kiedy Jula marudzi a ja myślę jak bardzo mam tego dość. A później mi głupio, że tak myślałam i byłam na nią zła.
A teraz z przymrużeniem oka: są trzy poziomy zmęczenia- 1. zmęczenie, 2. skrajne wyczerpanie, 3. macierzyństwo heheWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 16:37
Karola:), misia_k1, BiB, marta&hania lubią tę wiadomość
-
KArola ja daje lyzeczke mala kaszy do tego odrobinka wody, mieszam to wszystko z odrobinka mleka (proszek), dodaje do obiadku i tak podaje, chyba to najlepsze.
kasija cieszę się, ze u Was ok
U nas ok. Tylko, że mała teraz pełzo-raczkuje, bo jeszcze nie raczkuje...ciągle latam za nia...najlpesze wszystkie kable, kosze z zabawkami, dyski...kurcze zaczynam sie zastawiac nad jakims kojcem albo gdzie to wszystko pochowac, mamy duzo rzeczy na podlodze, ozdobne anioly, kosze, ja nie wiem co z tym wszystkim bedzie
Nocka super, 21-5.50, karmienie i spanie do 10!
Jutro na szczepienie 5w1, jesli bedzie ok to ostatnia dawka..rany jak ja tego nie lubie, juz wyobrazam sobie jaka bedzie noc
mala ma teraz druga drzemke, nie bylysmy na spacerze bo w Wawie obrzydliwa pogoda...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 16:51
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny,
dziś mój "debiut" kulinarny zakończony sukcesem Małemu bardzo smakowała moja zupka, wciągnął całą miskę, a myślałam że zostawi to ja bym z chęcią zjadła, bo naprawdę wyszła smaczna Dałam mu dziś do południa trochę skrobanego jabłka i przynajmniej zrobił znów troszkę kupy. Będzie teraz dostawał jabłko, to może się unormuje, póki co odstawiłam też kleik.
Karola ja mannę też gotuję na wodzie, jak pisała Bib, daję pół szklanki wody i łyżkę manny, potem troszkę mleczka. Mały zjada to wieczór, tak przed kąpielą.
Dziś przyszedł mi ten niekapek co polecała Lolka, więc dziś będziemy testować
I czekamy na księdza po kolędzie.
Mój m się rozchorował, właśnie idzie do lekarza. Moja mama też się pochorowała a miała dziś do nas przyjechać już lepiej żeby był lekki mróź, to jakoś mniej tych zarazków by było.
Karola:), misia_k1, Iwo, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Marta, rozumiem Cie doskonale, są dni że mam ochotę właśnie wyjśc i mieć święty spokój i sobie wtedy myślę że jak nie było Wiki to miałam tyyyle czasu...później mam wyrzuty sumienia, bo przecież kocham ją nad zycie i nie cofnęłabym się do stanu przed 26.07.2014. Ale te marudy,stękania są mega wyczerpujące. Do tego jakieś tam problemy domowe, do tego mam jakiś problem z cera i mega podpuchnięte oczy - chyba z tarczyca znowu cos nie tak, odechciewa sie wszytskiego!