Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Jula wypija cztery butle na dobę ale po około 150 ml (na noc trochę więcej) i w tym jedna jest z moim mlekiem a trzy z mm. Czasami zdarza się, że trzy na dobę. Do tego kaszkę na mm z owocami i obiadek.
Lolka nie obwiniaj się bo niestety każdemu może się to przydarzyć. Pamiętasz jak moje dziecko polizało miskę kota? No właśnie
Byliśmy dzisiaj na szczepieniu- pierwsza dawka przeciwko meningokokom. Jula waży 9600gWiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 17:10
-
Aniulka zdrowka dla Franka:)))
Lolka,podpisuje sie pod dziewczyny.Nie masz sie o co obwiniac.
teraz to dopiero sie wszystko zaczynaaaa i obawiam sie ze z wiekiem bedzie coraz bardziej interesujaco.
Jas dostaje 2 butle 210 ml, 180 kaszki lub manny,i w nocy ok 2 butle po 160 ml sle tylko z 1 miarki mm,wiec tych oszukanych nie traktuje jako posilek.
Dzis juz dwie akcje z mega placzem i wyginaniem sie do tylu byly.
Dalam bobotic bo kurde nie wiem od czego to ma.Jemy zupke a nagle,pisk,ryk,krzyk i mega wygina sie jak struna do tylu...myslicie, ze to cos niepokojacego takie wyginanie???
Aniulka lubi tę wiadomość
-
Wiki z nerwow tez sie tak wygina, coraz czesciej zaczyna pokazywac swoje chimery, zabiore jej cos, to ryczy tak jakby ktos ja ze skory obdzieral! I jak cos jej nie pasuje to sie wlasnie tak wygina. Jakos mnie to nie martwiło, bo to tylko robi przy placzu. Podczas jedzenia zdarzaja sie tez nam nerwy, dlatego u nas jedzenie obiadku i deserku jest w 5 minut. Wkładam do krzesło juz jak mam podgrzane, przygotowane, aby sie nie wkurzyła i od razu ja karmie, lyzeczka po lyczece, jak cos jej nie pasuje, to zagaduje i szybko karmie, ona szybko polyka, po 5 minutach juz ma nerwy, ciagnie za pasy itp
Owoce dajecie z kaszka? Moze ja malo wartosciowe robie te posilki, Wiki wazy leciutko ponad 8 kg ( juz wazyla 8200, ale schudla 400 gram w chorobie), jutro znowu probuje z glutenem, modle sie oby nie miala alergii...
Ile razy dziennie dajecie kaszke? Ja tylko raz.
Camilia, Jula wazy tyle co roczne dziecko. Myślę, że my wiecej niz 10 kg nie bedziemy wazyc za 5 m-cy
Wiktorie wczoraj z 5 razy polizal pies po twarzy, od razy cos jej wyskoczyło, ale zniknelo po pol godzinie -
Misia coś mi się zdaje, że Zuzia z Jasiem to dużo wspólnego mają, u nas dziś po obiadku Zuzia tak się rozpłakał, że nie mogliśmy jej uspokoić, aż się zanosiła. Nie wiem co jej się stało, początkowo myślałam, że może M za bardzo podgrzał obiad i ja oparzył, ale wydaje mi się że to jednak brzuszek, też daliśmy bobotic
A co do wyginania Karola, to Zuzia się wkurza przy jedzeniu jak jest śpiąca i jak dostaje jedzenie z grudkami, takie nerwy pokazuje, że aż się trzęsie
Ja owoce daje z kleikiem ryżowymmisia_k1 lubi tę wiadomość
-
Karola:) wrote:A ja robię kaszkę na wodzie...hmmm...może powinnam na mm ;/
kurcze, nieciekawie z tym upadkiem, a lozka nie macie przy scianie?
Karola, zależy jaką kaszke. Ja manne robię na wodzie. Pozostałe (typu ryżowe) robię wg instrukcji czyli na mm.
Łóżka nie mamy przy ścianie niestety. Postanowiłam, ze już absolutnie nic nie będę robić z Szymkiem na łóżku, bo on jest nie do upilnowania i tyle!
-
misia_k1 wrote:Dzis juz dwie akcje z mega placzem i wyginaniem sie do tylu byly.
Dalam bobotic bo kurde nie wiem od czego to ma.Jemy zupke a nagle,pisk,ryk,krzyk i mega wygina sie jak struna do tylu...myslicie, ze to cos niepokojacego takie wyginanie???
Szymek tak robi jak nie chce jeść, a jest przypięty do fotelika to się drze i tak się wygina, chyba w ten sposób się wkurza. -
Karola:) wrote:Wiki z nerwow tez sie tak wygina, coraz czesciej zaczyna pokazywac swoje chimery, zabiore jej cos, to ryczy tak jakby ktos ja ze skory obdzieral! I jak cos jej nie pasuje to sie wlasnie tak wygina. Jakos mnie to nie martwiło, bo to tylko robi przy placzu. Podczas jedzenia zdarzaja sie tez nam nerwy, dlatego u nas jedzenie obiadku i deserku jest w 5 minut. Wkładam do krzesło juz jak mam podgrzane, przygotowane, aby sie nie wkurzyła i od razu ja karmie, lyzeczka po lyczece, jak cos jej nie pasuje, to zagaduje i szybko karmie, ona szybko polyka, po 5 minutach juz ma nerwy, ciagnie za pasy itp
Owoce dajecie z kaszka? Moze ja malo wartosciowe robie te posilki, Wiki wazy leciutko ponad 8 kg ( juz wazyla 8200, ale schudla 400 gram w chorobie), jutro znowu probuje z glutenem, modle sie oby nie miala alergii...
Ile razy dziennie dajecie kaszke? Ja tylko raz.
Karola, te nasze dzieci to jakieś bardzo podobne charakterem są U nas tylko przy tym jedzeniu czasami wspomaga mnie mąż, który się wydurnia odwracając uwagę, a ja mu szybko łyżeczkę do buziola pakuję. Gdzie te czasy, gdzie dziecko pięknie otwierało pyszczek i grzecznie czekało, aż mu mamusia wsadzi łyżeczkę z jedzonkiem??
Ja owoce daję z manną, bo inaczej nie chciał jeść, choć dziś dałam samo jabłko z mango i zjadł 180 ml! Oprócz manny z reguły daję kaszkę na noc.
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Wiki z nerwow tez sie tak wygina, coraz czesciej zaczyna pokazywac swoje chimery, zabiore jej cos, to ryczy tak jakby ktos ja ze skory obdzieral! I jak cos jej nie pasuje to sie wlasnie tak wygina. Jakos mnie to nie martwiło, bo to tylko robi przy placzu. Podczas jedzenia zdarzaja sie tez nam nerwy, dlatego u nas jedzenie obiadku i deserku jest w 5 minut. Wkładam do krzesło juz jak mam podgrzane, przygotowane, aby sie nie wkurzyła i od razu ja karmie, lyzeczka po lyczece, jak cos jej nie pasuje, to zagaduje i szybko karmie, ona szybko polyka, po 5 minutach juz ma nerwy, ciagnie za pasy itp
Owoce dajecie z kaszka? Moze ja malo wartosciowe robie te posilki, Wiki wazy leciutko ponad 8 kg ( juz wazyla 8200, ale schudla 400 gram w chorobie), jutro znowu probuje z glutenem, modle sie oby nie miala alergii...
Ile razy dziennie dajecie kaszke? Ja tylko raz.
Camilia, Jula wazy tyle co roczne dziecko. Myślę, że my wiecej niz 10 kg nie bedziemy wazyc za 5 m-cy
Wiktorie wczoraj z 5 razy polizal pies po twarzy, od razy cos jej wyskoczyło, ale zniknelo po pol godzinie
U nas jest to samo. Muszę szybko karmić, bo po chwili juz nie chce siedzieć i jej sie nudzi w krzesełku... Nadruchliwe te nasze dzieci
Ja daje kaszkę o 9 i 18. Czasami z owocami czasami bez w zależności ile mała zjada później w ciagu dnia, staram sie nie przekraczać zalecanych 150 mln.
Karola nasza wazyla we środę wyobraź sobie 7390... Prawie najstarsza z lipcowych dzieciaczków a najszczuplejsza....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 21:26
-
maja89waw wrote:U nas jest to samo. Muszę szybko karmić, bo po chwili juz nie chce siedzieć i jej sie nudzi w krzesełku... Nadruchliwe te nasze dzieci
Ja daje kaszkę o 9 i 18. Czasami z owocami czasami bez w zależności ile mała zjada później w ciagu dnia, staram sie nie przekraczać zalecanych 150 mln.
Karola nasza wazyla we środę wyobraź sobie 7390... Prawie najstarsza z lipcowych dzieciaczków a najszczuplejsza....
Nasze dzieci są w ruchu, więc też inaczej. Tak sobie tłumaczęmaja89waw lubi tę wiadomość
-
Karola, taki kojec jak łóżeczko mam i w sumie nie korzystam z niego, myślałam o tym drewnianym, żeby wygrodzić w mieszkaniu bezpieczną przestrzeń dla Dawida
Akcje z płaczem wniebogłosy przy jedzeniu znam, czasem Mały ni z tego ni z owego zaczyna ryczeć nie wiadomo o co. Ostatnio w tym krzesełku interesuje go wszystko, pasy, zapięcia, oczywiście śliniak trzeba ściągać i wkładać do buzi, więc nie raz jest żonglerka żeby trafić łyżeczką do pyszczka, a nie do oka
Dawid na grudki w jedzeniu też reaguje płaczem
Owoce daję z kleikiem ryżowym lub kukurydzianym, a kaszę mannę z sinlac wieczór, przed kąpaniem.
Maja drobniutka Lilka, ale dokładnie ona tyle się rusza, że wszystko spala, my już dawno odbiliśmy od Was z wagą.
I kolejny dzień zleciał, nawet nie wiem kiedy.....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 22:46
maja89waw lubi tę wiadomość
-
Misia u nas Jula też się tak wygina i jeszcze dodaje do tego dźwięki jak jest niezadowolona
U nas kolejny dzień bez apetytu W nocy zjadła tylko 90 ml, rano chciała 130 ml ale jakoś udało mi się ją namówić na 170 ml i o 11 zaledwie kilka łyżek kaszki. Ech czy to te zęby, czy wczorajsze szczepienie czy jeszcze coś innego? Denerwuje mnie to i martwi -
Hehe Camila, ja jestem. Miałam dziś intensywny dzień, dużo zrobiłam i jestem z siebie zadowolona
U nas w zeszłym tyg Szymek tak nie miał apetytu, potem się okazało, że to ząbek. Nie jadł w ogóle kaszki, owoców ani obiadku i tak przez tydzień! Na szczęście wczoraj apetyt mu wrócił i wszystko ładnie zjada..Camilia lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny byłam dzisiaj w sklepie stacjonarnym porównać tule i te z haftem nie były sztywniejsze od np zigzaga, jak Wam za sztywno to upierzcie delikatnie nosidełko, powinno być lepiej, generalnie w miarę noszenia robi się coraz bardziej miękkie (tak mówiła babka z wypożyczalni) Franio nie chciał wyjść z tego sklepu, tak mu się podobało, bylismy pół godziny a on cały czas się śmiał i piszczał.
od 2 dni jemy awokado z jajkiem lub gruszką lub bieluchem najbardziej smakowało z gruszką, udało mi się też znaleźć niesiarkowane daktyle więc jutro będzie wypasiona kaszka jaglanaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2015, 19:08
-
Hej dziewczyny przepraszam, że wchodzę tu z tym tematem, ale nie wszystkie dziewczyny mają naszego facebooku, dlatego wstawiam tu. Strasznie przykro mi się zrobiło, że takie maluchy nie maja co jeść
Wprawdzie to Camilia udostępniła na swoim facebooku, a ja podaję tu dalej
Dziewczyny jak możecie cokolwiek pomóc albo chociaż u siebie udostępnić
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=458764784274331&id=447419928742150&pnref=story
marta&hania, Camilia lubią tę wiadomość
-
Paula, Marta jak ja to przeczytałam to się popłakałam
Razem ze szwagierką organizujemy paczkę dla Dzieciaczków. Chciałabym też dołożyć coś dla Mamy
Dziękuję Bogu, że mam co jeść, gdzie mieszkać, że mojemu Dziecku niczego nie brakuje...Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Ja też wyślę paczkę. Jutro pójdę do rosmanna, Myślałam też żeby jeszcze jakieś misie dla dzieciaków dołożyć
Strasznie to smutne, że takie maluchy muszę cierpieć
Czasem mi wstyd że ja myślę, że tego nie ma Zuzia , jeszcze to by się przydało, a w zasadzie ma wszystko co potrzeba. Najważniejszy dom, jedzenie, pieluchy, ciepło
Gdyby każdy mógł pomóc i nawet tą symboliczną złotówkę ludzie by dali to naprawdę mogłoby się dużo uzbieraćCamilia, lolka83, marta&hania lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja to samo, jak przeczytałam to sie popłakalam. Ciagle sie zastanawiam co by tu jeszcze Wikusi kupić...a przecież ma wszystkie poodstawowe rzeczy,a co maja powiedzieć takie dzieciaczki...w ogole ja od czasu urodzenia Wiki bardzo mocno reaguje na takie informacje, zresztą na wszystkie, które tyczą się biednych bezbronnych dzieci ... jeszcze pal licho jak są dzieci z biednych rodzin, wiadomo, że potrzeba im podstawowych rzeczy, ale maja (zazwyczaj) milosc i mame.. Jednak jak pomyslę, że malutkie dzieci są zdane same na siebie w domach dziecka, to ogarnia mnie straszne uczucie, a przeciez wiem ile trzeba takiemu maluszkowi milosci i ciepla...Nie moge tego pojać...po porstu nie umiem, jako matka takich zreczy zrozumiec...ten swiat jest straszny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2015, 22:52