Lipcowe mamusie 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
910608 wrote:Do usług! 😊
Uspokoiły Cię wyniki z tej strony?
Niestety ale nie wychodzi mi to liczenie 🙈
Edit: udało sięryzyka praktycznie nie ma bo wszystko 1:10 000
mam nadzieję, że dobrze to policzyłam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2022, 12:50
Moniika lubi tę wiadomość
-
Moniika, Gońcia, pokazałybyście jakie macie przegródki w tych teczkach na dokumenty z pregny? Postanowiłam, że też kupię większą teczkę z przedziałkami, tylko nie wiem co może być tam oprócz podziału na wyniki morfologii, badań moczu, USG… Potrzebuję inspirek, żeby miało to ręce i nogi
BasiaIR wrote:Dziewczyny, czy możecie polecić mi jakąś książkę dedykowana młodej mamie? Internet super, ale już mi glowa pęka. Potrzebuję jakieś kompendium wiedzy na pierwszy rok dziecka
Ja planuję zacząć od książek z wydawnictwa natuli, mają całą serię o porodzie sn, o cc, kamierniu piersią, jak zrozumieć małe dziecko i chyba ta ostatnia pozycja najbardziej odpowiada temu, czego Ty szukasz. Ale w ręku tych ksiażek nie miałam, kieruję się tylko recenzjami innych
Katsy, kciuki za dzisiejsze prenatalne! Dawaj znać po wszystkim! 🍀🤞
BasiaIR lubi tę wiadomość
-
Właśnie jadę tramwajem do pracy do mojego i o 15 razem już jedziemy 😁 stres oczywiście rośnie 🤣🤣 dam znać na pewno
-
Katsy powodzenia 🤗
Dziewczyny myślałam, że ta PAPPA to dla mnie nic "ważnego", a odkąd zobaczyłam wyniki i na szybko źle ogarnęłam o co chodzi to serce wali jak glupie 🤦♀️🤦♀️🤦♀️
Z tych kalkulatorów, które podrzuciła Wiola (dzięki 😊) wychodzi mi takie coś:
-PAPPA 5,4 IU/l => 2,39 MoM
- wolna podjednostka 73,32 => 1,68 MoM
Chyba jest okej prawda? Czy jak wartość PAPPY jest taka wyższa to świadczy o czymś złym, zresztą ta podjednostka też dość wysoka? 😭 Przeliczę sobie te ryzyka jeszcze jak mąż wróci z tej drugiej stronki.
Edit. Przeliczyłam i wyszły 1:10000 🤔 i wartości w Momach trochę inne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2022, 14:53
06.2020 córeczka 🧚♀️❣ -
U mnie jeśli chodzi o kalkulatory MoM to sprawdził się tyko ten na stronie FMF. W tych innych miałam zupełnie inne wyniki. A i tak u lekarza te MoMy nieznacznie się różniły na moja korzyść. I ten przelicznik zależy tez od dni pobrano- im bardziej zaawansowana ciąża tym beta powinna być niższa.
Moniika lubi tę wiadomość
-
Monika dokładnie taka sama teczkę mam teraz i miałam taka tez w poprzedniej ciąży i w zupełności wystarcza na wszystkie badania i kartę ciąży. Ja miałam jeszcze kilka wypisów że szpitala i wszystko razem w niej spokojnie się mieściło.
Moniika lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny muszę się pochwalić. Dziś u mnie 15t. No i w końcu powiedziałam rodzicom. Bałam się że dowiedzą się od kogoś jak już zacznie być widać brzuch mimo luźnych bluz, albo się obrażą że tyle czasu to przed nimi taiłam. I wiecie co mi mama powiedziała. Że o mnie przyznała się swoim rodzicom dopiero w 6 miesiącu jak już brzucha nie dało się ukryć 🙈 mimo że była już mężatką i nie było powodu żeby nie mówić, ale tak jakoś też jej przechodziło jak mi 😁 więc spokojnie mogłam jeszcze nic nie mówić. Ale kiedy powiedziałam to jakoś tak bardziej realna ta ciąża się robi. Już dziś był telefon jak się czuję. Jeszcze teściowej trzeba powiedzieć, ale to sama nie wiem kiedy 🙈 Dzieciom powiem jak już się płeć potwierdzi. Narazie noszę luźne bluzy to się nie dopytuja. Wy jeszcze czekacie na wyniki prenatalnych, a ja już o płówkowych myślę i zaczynam się przejmować co na nich wyjdzie. Eh, to już tak cała ciążę człowiek się martwi, a jak się urodzi to już wogóle jest wyższy Level zmartwień 🙈 czy wy też tak macie?
Moniika, Wiolala, JUST7797, Daisy___, Lola098, BasiaIR, Bumszakalaka lubią tę wiadomość
-
Moniika, bardzo, bardzo Ci dziękuję!
Co do pappy to ja się kompletnie nie znam. Wiem tylko, że sama pappa bez USG jest badaniem niekompletnym, a więc w ogóle niewiarygodnym. Kiedy możesz spodziewać się analizy tych wyników przez lekarzy?
Love22, po pierwsze gratulacje 15 tc! To już poważny wiek ciążyI chyba nie ma możliwości, żeby rodzice-dziadkowie źle przyjęli wieści o nowym członku rodziny. Skąd u Ciebie były takie obawy? Dlaczego tak zwlekałaś?
Ja myślałam, że powiedziałam późno, bo w dzień prenatalnych 12+1! Ale Ty jesteś lepsza:D -
Jestem wściekła. Położna namieszała i dzisiaj okazało się, że umówiła mnie do lekarki na zwykłą wizytę. Musiałam na szybko sama dzwonić dzisiaj do placówek wykonujących usg i prosić o dodatkowy termin, bo inaczej byłoby za późno 😤 udało się załatwić dodatkowy termin na jutro na 13.20 Zwariuje zaraz 😭 jeszcze muszę walczyć o to, żeby mi chłop mógł się wyrwać z pracy a może być ciężko
-
Katsy współczuję, mam nadzieję, że mężowi się uda wyrwać. Nastawiłaś się, a tu taka sytuacja 😡🤦♀️ dobrze, że udało się znaleźć termin.
910608 ja chyba nie pójdę z tymi wynikami specjalnie bo nie mam jak.. musiałabym tam siedzieć normalnie w kolejce jak inni parę godzin. I tak nic nie zmienię, zaniosę je przy okazji wizyty za miesiąc. A co do powiedzenia o ciąży to my w tamtej powiedzieliśmy w rodzinie męża koło 15/16 tc. Teraz jeszcze nikt nie wie poza moją koleżanką. A moje powody są takie, że z teściowa i szwagierką mam zły kontakt. Moja mama potrafiła mi po wizycie, gdzie lekarz był sceptyczny co do wielkości pęcherzyka powiedzieć, że to moja wina bo do kościoła nie chodzę. Ostatnio nasze relacje są coraz gorsze. Mama troche przesadza z wiarą.. do tego dochodzą inne rzeczy. A że mam tego krwiaka to już w ogóle nie mam zamiaru słuchać, że to moja wina. Także poczekam poki nie będę dala rady dalej ukrywać albo te częste wizyty u lekarza wzbudza podejrzenia. Siostrze powiem wcześniej, ale narazie mi schodzi 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2022, 18:47
06.2020 córeczka 🧚♀️❣ -
Kasia cudne wieści ❤ ja się nie nastawiam, że uda się poprawnie określić płeć na prenatalnych. Jest zbyt wiele pomyłek na tym etapie. Chłop jedzie ze mną, ale musimy być wcześniej, bo musi zrobić przed wejściem test na srowida i może wejść z negatywnym wynikiem.
-
Katsy co to za położna, jak można było zawalic na takim etapie. Wyobrażam sobie jaka jesteś zła. Ale dobrze na jutro udało Ci się załatwić właściwe badanie.
910608 powiem Ci że sama nie wiem dlaczego. Ostatnio powiedziałam jakoś w 10/11 tygodniu. Teraz chyba dlatego że nie planowane, a ja miałam zacząć swoje leczenie i zadbać o swoje zdrowie po odstawieniu synka od piersi. Wiem że będą się martwić po tym jak źle fizycznie przeszłam poprzednia ciążę i tego chciałam im oszczędzić. Zresztą wogóle to jakoś nie czuje potrzeby z nikim teraz o ciąży rozmawiać. Wy mi wystarczacie. Najchętniej to bym powiedziała reszcie jak już szczęśliwie urodzę. Jakoś chyba mam taki żal z poprzedniego razu,że wszystkich niby przyjaciół zabrakło gdy ich potrzebowałam. Mogłam liczyć tylko na jedną osobę. W szpitalu nikt mnie nie odwiedził choć tego potrzbawalm gdy byłam kilka tygodni. Tylko telefony czy już urodzilam 🤦♀️ to samo po porodzie,niby miałam męża i rodziców na chwilę do pomocy, ale czułam się samotna jak nigdy. Nikt nawet nie próbował zrozumieć mnie. Mały to taki typowy z definicji HNB. Do tego z problemami zdrowotnymi przez pierwsze pół roku. Ale większość osób dawała mi odczuć przez te miesiące, nawet dziś tak jest, że go rozpiescilam. Tak ,rozpiescilam noworodka z bezdechami i refluksem tym że przy nim czuwalam i nosiłam gdy płakał. Chyba dlatego nie umiem się tak cieszyć i chwalić ciąża, bo nie chce być oceniana i komentowana. Sama z siebie cieszę się z maleństwa, ale zdaje sobie sprawę, że będę znów że wszystkim sama. Mąż oczywiście będzie, ale nie w taki sposób jak bym tego potrzebowała. Eh, się wyżaliłam. Najważniejsze żeby było zdrowe, a reszta się jakoś ułoży, prawda