Lipcowe mamusie 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Piękne! 😍
Z tymi ubrankami to ciężko o rozsądek, ale ja czuję się usprawiedliwiona przed mężem, bo na jedynych zajęciach stacjonarnych ze szkoły rodzenia położna mówiła, żeby brać ile się da. Bo komu w połogu codziennie będzie się chciało codziennie pralkę odpalać? 😅
Jak się w ogóle czujesz Love22?
Wiecie co, złapałam się dzisiaj na myśli, że tęskno mi za normalnymi spodniami bez pasa ciążowego. Może też troszeczkę za spaniem na brzuchu, ale bardziej tych spodni mi się chce 😅 -
MamaKaji te koszule nie są krótkie? Dokąd Ci sięgają przy jakim wzroście?
-
Mi na zgagę lekarka kazała brać Rennie i przyznam że coś tam działa
Też mam koszule z Dolce Sonno są śliczne mąż zareagował tak samo jak u Ciebie Mamakaji
Jeśli chodzi o rozmiary ubranek to powiem Wam że nie da się chyba przewidzieć w poprzedniej ciąży wszyscy mówili bierz tylko kilka 56 a tak to 62 bo szybko rośnie etc... A okazało się że jak urodziłam to mąż po sklepach biegał w poszukiwaniu 50 bo dziec w 56 tonął i tak było dłuższy czas więc nie ma reguły
A ja dziś miałam potworna noc... Mały nadal pod żebrami wiec bolą wszystkie narządy a w nocy jeszcze brzuch mi się tak stawiał że musiałam chodzić po mieszkaniu żeby przeszło...to chyba już teraz taka moja nowa rzeczywistosc :pMamaKaji lubi tę wiadomość
-
U mnie też na zgagę pomaga Rennie. Nie na długo, raczej doraźnie, ale zawsze to coś. Na ogół biorę tylko na noc, żeby też nie przesadzać. Wiem, że niektórym pomaga szklanka mleka albo soda - tego ostatniego nie używałam, to musiałabyś MamaKaji poszukać głębiej info
Duzaa wrote:A ja dziś miałam potworna noc... Mały nadal pod żebrami wiec bolą wszystkie narządy a w nocy jeszcze brzuch mi się tak stawiał że musiałam chodzić po mieszkaniu żeby przeszło...to chyba już teraz taka moja nowa rzeczywistosc :p
U mnie też ostatnie kilka tygodni to pogorszenie snu... Niestety przekłada się to też na moją wytrzymałość psychiczną i fizyczną. No ale. Do terminu bliżej niż dalej. Jakoś to będzie
MamaKaji lubi tę wiadomość
-
Duzaa wrote:Mi na zgagę lekarka kazała brać Rennie i przyznam że coś tam działa
Też mam koszule z Dolce Sonno są śliczne mąż zareagował tak samo jak u Ciebie Mamakaji
Jeśli chodzi o rozmiary ubranek to powiem Wam że nie da się chyba przewidzieć w poprzedniej ciąży wszyscy mówili bierz tylko kilka 56 a tak to 62 bo szybko rośnie etc... A okazało się że jak urodziłam to mąż po sklepach biegał w poszukiwaniu 50 bo dziec w 56 tonął i tak było dłuższy czas więc nie ma reguły
A ja dziś miałam potworna noc... Mały nadal pod żebrami wiec bolą wszystkie narządy a w nocy jeszcze brzuch mi się tak stawiał że musiałam chodzić po mieszkaniu żeby przeszło...to chyba już teraz taka moja nowa rzeczywistosc :p
U mnie mały tak samo pod żebrami i czasem boli jak cholera jak się rozpycha ! Przy zasypianiu i porankach tez aktywny jak nie wiem . Dziwne uczucie gdy człowiek zasypia a ktoś kopie jak szalony .
Macie zgagi na tym etapie ?? Mnie narazie to omija i nie mam tych dolegliwości za to biegam do łazienki jak szalona 😁
Ostatnio jak patrze w aplikacje ciążowa ze zostało mi 50 coś dni to poród zbliża się wielkimi krokami 🥹🥹 panikujecie troszkę czy na luzie ? -
Ja tez odczuwam rozpieranie na żebrach i to mi nie pozwala za długo siedzieć (szczególnie w gościach jak masz twarde krzeslo do dyspozycji 🤣). U nas to samo, mała się rozciąga i gniecie pod zebrani i w dole brzucha jednocześnie 🙈 czasami się pupa wypycha i to jest dla mnie najdziwniejsze uczucie bo się wszystko w brzuchu przestawia 🙈
No właśnie od 3dni mam co jakiś czas zgagę i przegryzam jabłkiem ale to chwilowa ulga
Przede mną dokładnie 2miesiace to jeszcze oddalam myśli o porodzie od siebie narazie myślimy o ciuszkach i pokoiku 😊
-
Love 22 aż sprawdziłam i u mnie 38 dni oO ale coś się dzieje bo oprocz twardnienie i boli brzucha właśnie przed chwilą wzięło mnie na straszne wymioty... Mam nadzieję że Maluch tylko straszy i jeszcze min 3 tygodnie posiedzi :p a w moim przypadku to nawet wolałabym przenosić xD
-
No ja też bym chciała dotrwać do lipca, ale to leżenie jest męczące. Gdybym była na chodzie to wolałabym byc w tym stabie jak najdłużej bo tyle do zrobienia, a po porodzie to nie wiem jak się ogarnę z 3. Wiadomo, ludzie mają więcej. Ale ja dwójkę ledwo ogarniam 🙈 jestem juz tylko w trybie mama- kobieta i żona gdzieś przepadły 😒 Kocham moje dzieci i cieszę sie z następnego, ale uświadomiłam sobie w szpitalu że ja mam czas dla siebie tylko na patologii ciąży. Ze wszystko kreci sie wokół nich i dlatego moje małżeństwo wygląda jak wygląda. Eh, zaś sie rozczulam nad sobą.
Ta pogoda chyba tak mnie dziala i brak ruchu. -
Moje dziecię ani razu nie uderzyło mnie po żebrach! Ciągle próbuje wyjść mi bokiem, ostatnio częściej prawym. Tak blisko kości miednicy skrobie. Aale może dzięki temu nie jest mi aż tak ciężko oddychać?
MamaKaji, jabłka, zdaje się, podnoszą kwasowość, więc mogą wzmagać odczucia zgagi. Chyba, że mówimy o gotowanych jabłkach, to co innego
Asia2309, będziesz stosować jakieś metody naturalnej indukcji? Jakieś metody negocjacyjne z bobasem? Jeśli tak, to od kiedy?
Love22, przytulam! Ja co prawda spodziewam się pierwszego bobasa, ale będąc na spotkaniu z koleżankami z pracy też spotkałam się z bardzo specyficznym podejściem. Już nie ma pytań jak ja się czuję, ale jak dziecko. Tak jakby z pojawieniem się dziecka, kobieta przestawała być sobą i mieć znaczenie... Okropne Dlatego zależy mi, żeby po porodzie znaleźć sobie jakąś wioskę kobiet, z którymi można wyjść na kawę pogadać o kupie, ale i o książkach czy filmach albo o ciuchach.
Love, jak potrzebujesz, to tu zawsze możesz się wygadać! Zawsze to lżej Ci będzie, my tu będziemy silnym wsparciem -
Cześć Dziewczyny. Wróciłam z Trójmiasta i widzę, że rzeczywiście jestem w ciąży🙈 Forma mi siadła. Już nie jestem w stanie robić tyłu km, co wcześniej. Generalnie chyba się przeforsowałam i czas odpocząć. Brzuch mam twardy pernamentnie i do tego zaczęły mi puchnąć nogi. Dostałam dziś opr od mamy,że w 34 tyg. to czas się po oszczędzać, bo w końcu naprawdę urodzę przed terminem...
-
Jabłko surowe łagodzi zgagę i to potwierdzają gastroenterolodzy, ja jem i działa dzisiaj już zgagi nie mam, szczypior odstawiłam i jakby przeszło
Love22 to pewnie taki stan przejściowy aż dzieci podrosną. U nas tez jest pierwsze dziecko i jak mąż próbuje mówić ze mam czegoś nie robić (a wiem ze nie szkodzi) to od razu go prostuje ze zaszłam w ciąże a nie poszłam do zakonu!!! Ale tak świat postrzega kobiety mające potomstwo i bardzo trudno samej o sobie myśleć jak o kobiecie która chce mieć czas na rozpieszczanie siebie Tez chce się poświecić czas dziecku bo on mija bezustannie i trudno jest nadrobić pewne kwestie. Jednak szczęśliwa mama/kobieta to i szczęśliwe dzieci 💚 A Twoje poświęcenie pod koniec ciąży tez ma duży wpływ na obniżony nastrój , ale jeszcze chwilkę i będziesz spacerowała ze swoim dzidziusiem w piękne letnie dni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2022, 21:19
-
910608 wrote:Asia2309, będziesz stosować jakieś metody naturalnej indukcji? Jakieś metody negocjacyjne z bobasem? Jeśli tak, to od kiedy?
Od 36tc zacznę rolować krocze a od 37 tc mam w planach brac Wiesiołek, ale teraz nie wiem czy dopochwowo czy doustnie, tu jeszcze trwaja grube rozkminy 😝 No i standardowo, mycie okien, do ogrodu też zejdę coś porobić, seksu nie praktykujemy to wątpię żeby na końcówce się udało 😅 I oczywiście prośby kierowane do Małego, żeby tak w 38/39 tc juz się ewakuował 😅😅😅
Edit. O herbacie z liści malin nie muszę wspominać 😅
Znalazłam publikacje że ten olej z wiesiołka to jednak dopochwowo, to juz skonsultuje z moją gin 😇 i czytałam też o masażu, ale żeby do tego właśnie używać olej z wiesiołkaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2022, 22:27
MamaKaji lubi tę wiadomość
21 cs- 5.11.2021 r. ⏸
23.11- 6t1d jest 💙
8.07- 38t+3d Antoś już z nami 🥰 4070g, 56 cm, poród sn